maja73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maja73
-
Moja kumpela dwa razy miała cesarkę i prawie śladu po tym, bo cięcie robi się na linii bikini. Także Agnes nie masz się co obawiać
-
Agnes, ja wczoraj też nie mogłam się oprzeć i zjadłam całą tabliczkę czekolady z xałymi orzechami.Pycha!
-
Z tymi bólami to nie jesteście same. U mnie tez są takie bóle, albo jak wstaję, albo jak się zasiedzę w jakiejś pozycji. A wieczorami mam ucisk na kość ogonową jakbym już miała przeć. Kurcze czuję się jak inwalidka.
-
A moja koleżanka ze studiów długo z mężem starała się o dziecko. Zabiegi, liczne wizyty, diety, cuda niewida. Potem in vitro i znów klapa. Coraz częściej mąż namawiał ją do adopcji. Z poczatku nie była przekonana, ale w końcu zgodziła się na przejście specjalnego kursu kwalifikacyjnego. A potem okazało się, że na malutkie dziecko będą musieli czekać latami (kto miał w tym ośrodku znajomości, dostawał dziecko odrazu). Ktoś im poradził aby zgłosili się do takiego ośrodka w Częstochowie (kręcą tam telenowelę \"Kochaj mnie\") i po kilku miesiącach telefon - jest 2miesięczna dziewczynka, mają przyjezdżać. Teraz ich córcia ma już półtora roku i są przeszczęśliwi.
-
A na jakim etapie ciąży była? Ja też raz miałam obumarłą ciążę, w półtora roku po urodzeniu Kubusia w 2001r. To było okropne. Potem jak byłam w ciąży z Marysią, bardzo się bałam.
-
Iw trzymam kciuki za ciebie. Miejmy nadzieję, ze ten nowy gin okaże się miły i kompetentny przede wszystkim. A o której idziesz do gina?
-
Cześć dziewczyny. U nas strasznie ponuro, mgła i chłodno. Zrobiłam sobie kawę, bo zaraz usnę na stojąco. Dziś wybieram się do gina na 15 20, pewnie jak zwykle mam niskie cisnienie, stąd ta ciagła senność. Ciekawa jestem też jak waga dzidzi, przedstawiacie tu imponujące rozmiary. A sadząc po moim brzuchu, malutka jest już spora. Elektroniczny kod, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia! Będziesz miała co wspominać. Mojej koleżanki mąż też rozkleił się przy przysiędze, prawie popłakał, tak to przezywał. Byłyśmy tym bardzo wzruszone. Teraz są już ok 9 lat po ślubie i kochaja się bardzo. Andrzej jest czuły, opiekińczy, aż miło popatrzeć. Co do filmików, to,hmm, mam chyba niedzisiejsze poglądy na temat pornografii. Nie akceptujemy jej, mój mąż nie oglada. I może prowadzić do uzależnienia.Nie potrzebujemy mocnych wrażeń, a przytulamy się często, nawet teraz, gdy brzusio już duży.I mam nadzieję, że tak zostanie.
-
Cześć dziewczyny w ten słoneczny dzionek. A ja myślałam, że to tylko ze mnie zrobiła się taka nerwowa babka. U mnie wystarczy pierdoła, a już miotam się po domu. U nas tak samo trzeba kupić swoją glukozę. Na szczęście chodzę na badania do prywatnego laboratorium, gdzie pani jest nadzwyczaj miła i kompetentna. Nie miałabym nerwów na naszą przychodnię, gdzie od rana wysiaduje stado emerytów i patrzą czy czasem ktoś wchodzi bez kolejki. Za zwykłą morfologię i mocz płacę 18zł, więc niestraszna kwota. Wyniki odebrałam wczoraj, mocz ok, hemoglobina w normie (11,7). Jutro po południu mam wizytę u gina.
-
Bezimienna, w centrum dawno nie byłam, zaskoczyłaś mnie, ze tego sklepu już nie ma. On nazywał się Atalan.A przy Fordońskiej właśnie kupiłam ten krem. Dziś były kosmetyki Chicco na Allegro ale akurat tego kremu nie było. Co do brodawek to wierz mi, że można karmić piersią. Jestem na to przykładem, szkoda, że dopiero przy drugim dziecku.Podobno liczy się zawartość piersi a nie opakowanie.
-
Zapomniała pisać, jakby któraś z was była zainteresowana- od jutra w Auchanie są fajne promocje rzeczy dla dzieci, np. body plus pajacyk za 20zł, pajac z frotki za 6zł, body z długim plus body z długim rekawem za 10zł, body pojedyncze za 4zł i wiele innych. Jakby któraś z was kupowała ciuszki a ma w pobliżu ten hipermarket to warto
-
Cieszyłabym się bardzo, bo pracując w szkole będę musiała kombinować jak przpękać do końca roku szkolnego
-
Znając życie to ustawa wejdzie w życie jak my już urodzimy
-
Anialubon na taki etap ciąży to dzidzia powinna ważyć ok 1700-1800g, ale jak wiemy to pojęcie względne z tą wagą. U mnie przed porodem syna usg wykazało, ze waży między 3900 a 4100g, a ważył 4630g!
-
Iw, ja też wydałam sporo rzeczy po moich dzieciach. To były osoby, które liczyły każdy grosz i chcieliśmy im w jakiś sposób pomóc.A ja i tak zaopatruję się często na używanej odzieży i nie mamy jeszcze kłopotów finansowych. Fotelik samochodowy pożyczyliśmy znajomym na rok i wrócił do nas zadbany. Z ciuszkami różnie to bywało
-
Agu.o to miło,że jest naokoło tylu życzliwych ludzi.To daje wiarę w człowieka. Dużo zaoszczędzisz na wyprawce
-
Znów jestem. Marysia śpi, a ja zabrałam się za kopiowanie zdjęć części wyprawki. No i mozecie dziewczyny już obejrzeć, co mamy. Część rzeczy jest jeszcze po naszych dzieciach.
-
Przejrzałam dziewczyny wasze wyprawki. Są śliczne, słodkie. Też porobię zdjęcia i wyślę, chyba będzie ich sporo. A ciuszki dopiero w listopadzie, bo są u Krzyśka siostry na strychu. Popiorę je, poprasuję i wyślę zdjęcia. Dziś zrobię zdjęcia tego co mam pod ręką. Wyślę wieczorem
-
Elektroniczny kod, wszystkiego najlepszego !!! Ten krem Chicco to ty masz przeciw rozstępom, bo taki też jest z tej firmy. Ja mam krem przygotowujący piersi do karmienia, też w dużej tubie.A tak poza tym to nie wierzę w wielką skuteczność preparatów przeciw rozstepom. Też smaruję się kremem Ziajka, kupiłam też balsam przeciw rozstępom ciążowym Rossmann i oliwkę do masażu (też Rossmann). To chyba zalezy od genów i od tego w jakim tempie tyjemy w ciąży. No ale nie przejmuję się tym wcale, to jakaś moja cena za posiadanie dziecka. Niewielka w porównaniu z dziećmi.Zabiorę się za siebie po porodzie. Dziś rano byłam na pobraniu krwi i badaniu moczu. Jutro rano odbiór wyników, a w piątek wizyta u gina. Ciekawa jestem jak tam nasza kruszynka, ile przybrała. Na obecnym etapie powinna wazyć około 1600g. A sądząc po moim brzuszku to jest raczej w tej górnej normie, hehe. Skurcze też mnie łapią, dziwny ból, jakby ktoś zaciskał obręcz na moim brzuchu, brzuszek na chwilę twardnieje. Ale mówiłam o tym ginowi i powiedział, że to normalne skurcze przepowiadające. Nic się nie dzieje, szyjka zamknięta, nie skraca się. Więc już się nie niepokoję.Za to w niedzielę dopadł mnie tak straszny ból żołądka, że musiałam wziąć nospę, pierwszy raz w czasie ciąży. Rzadko biorę środki przeciwbólowe, już w ostateczności, pomimo, że mam dość bolesne miesiączki (to podobno przez tyłozgięcie macicy)
-
Bezimienna, ten krem można dostać w dwóch sklepach - w \"Alantan\" przy rondzie Bernardyńskim, tam są zabawki i kosmetyki Chicco i w tym sklepie ABC przy Fordońskiej gdzie już byłaś.
-
Kiedyś ogladałam nawet program o tym jak Polki mieszkające blisko granicy decydują się na poród w Niemczech odkąd weszliśmy do Unii
-
Cześć dziewczyny, jestem dopiero teraz przy kompie, bo byłam odebrać Kubusia z zerówki. Nie chciałabym, żeby to wygladało, że się wymadrzam z tym karmieniem piersią. Chciałabym po prostu podzielić się tym co wiem teraz, a przed pierwszym porodem nie wiedziałam. Filipka, tymi kremami smaruję się nie dla wygladu moich piersi, które cóż, nie wygladają tak jak przed 10 laty, tylko po to, żeby skóra była bardziej elastyczna, podatna na wyciąganie (co jest konieczne przy płaskich sutkach) i otarcia. A ten krem na brodawki można już stosować przed porodem, na 2 tygodnie przed około. Czytałam, że kształt, wielkość piersi, sutki nie są najważniejsze, bo kazde dziecko przystosuje się do niepowtarzalnego \"wzoru\" piersi mamy. Najwazniejsze jest po pierwsze odpowiednie przystawienie dziecka do piersi. Przystawia się dziecko do piersi, a nie odwrotnie. Najwazniejsza jest wygoda, bo karmienie może trochę potrwać. Na poczatku karmiłam dzieci na leżąco, ze względu na szwy (potem tylko w nocy w ten sposób). Podkładałam pod dzidzię poduszkę (może być specjalna do karmienia lub zwykła wielkosci tej do łóżeczka), tak żeby była na wysokosci mojej piersi. Przytulałam dziecko boczkiem do siebie i przystawiałam do piersi. Ważne jest, zeby dziecko chwyciło pierś razem z otoczką, a nie sam sutek, bo ssanie będzie nieefektywne, a potem wręcz bolesne. Usta dziecka muszą być wywinięte na zewnatrz. Jeśli dziecko miarowo połyka, znaczy to, że jest wszystko ok.Gdy krocze się już zagoiło, karmiłam też w fotelu, za plecy wkładałam poduszkę, żeby nie bolał kręgosłup. Z czasem nie kładłam dzidzi na poduszeczce, była już niepotrzebna, gdy dziecko było już nie takie wiotkie. Nie wiem czy przystępnie to opisałam. Na poczatku często miedzy karmieniami wietrzyłam piersi, smarowałam własnym pokarmem, na zmianę z Purelanem.
-
Kasiula, rozumiem cię. Przy pierwszej ciąży też jakoś podświadomie nastawiałam się na dziewczynkę. Po usg, gdy dowiedziałam się, że to chłopczyk, byłam jakoś rozczarowana. Ale gdy patrzę na synka, jaki jest kochany, madry, wszedzie go pełno, to aż wstydzę się swojej reakcji wtedy. Jak mogłam chcieć od losu jeszcze wiecej? Zaszłam w ciążę, super ją znosiłam, synuś urodził się zdrowy. A inne kobiety marzą o tym, by mieć dziecko...Kocham go bardzo.
-
Asiulka, z tym karmieniem różnie bywa. Za pierwszym razem nie przejmowałam się tym w czasie ciąży. Sądziłam, że instynkt da sobie z tym radę. A było źle. Położne nie kwapiły się, żeby mi pomóc i udzielić rad. Moje brodawki były prawie płaskie, nie umiałam przystawić synka do piersi, zeby efektywnie ssał. W końcu piersi miałam pokiereszowane, krwawiło, przy kazdym karmieniu straszny ból, potem zastój pokarmu, jeszcze gorzej. W efekcie przeszłam zniechecona na butelkę. Przy drugiej ciąży uparłam się karmić piersią. Czytałam różne artykuły, książki na ten temat, artykuły w gazetach, smarowałam piersi owym kremem Chicco, potem Purelanem. I udało się! Przystawiłam córcię prawidłowo do piersi, karmienie stało się takie przyjemne. Obyło się bez kapturków, zastojów itp. Jak w masło. Brodawki się wyciągnęły, mleka było pod dostatkiem. Nawet po powrocie do pracy udało mi się utrzymać laktację (dzięki laktatorowi).Teraz juz tęsknię za tą szczególną bliskoscią z dzieckiem.Robię to samo co w drugiej ciąży.No ale każde doświadczenie jest inne. Większość moich kolezanek poradziła sobie z karmieniem piersią już za pierwszym razem. Co do koszul nocnych, to mam takie zwykłe z rozpieciem na środku, z krótkim rękawem (w razie jakbym miała wenflon, jest wygodniej z krótkim). Na oddziale położniczym jest i tak strasznie ciepło, krótki rękaw wystarczy. Co do torby do szpitala, to pisałam już, zrobię listę potrzebnych rzeczy i spakuję się, jak przyjdzie ten moment. Nie tak szybko postepuje poród, więc będę miała czas. Nawet, jak odejdą wody (tak było przy drugim porodzie).
-
Zmieniam stopkę, powoli zaczyna się 8 miesiąc
-
Cześć wam dziewczyny! U nas też pogoda taka sobie, mało nie usnę. Dlatego zrobiłam sobie kawkę i siadłam do kompa. Mąż w pracy, synuś w zerówce, a córcia poszła z opiekunką na spacerek.Mam trochę czasu dla siebie. Dokupiłam sobie jeszcze pampersy newborn, bo u córeczki uzywałam ich przez miesiąc, te od 3-6kg były dla niej na początku za duże. Tak samo z ciuszkami - przez ponad miesiac nosiła ciuszki na 56cm. Warto kupić z kilka ubranek (nie za dużo) w tym rozmiarze. Nie chciałam podwijać jej trzy razy rękawków i podtrzymywać za duże śpiochy skarpetkami. A miała niby 57cm. Tak samo synuś - 61cm długi, a też nosił ubranka na 56cm. Tak jak ktoś napisał - rozmiar rozmiarowi nierówny, firmy mają różne wzorce. Jak miał się urodzić Kubuś, kupiłam podgrzewacz do butelek i laktator. Laktator zdał wzorowo swoją rolę (Avent) i mam go do dziś. Natomiast podgrzewacz szybko poszedł w kąt. Kupiliśmy dla dziecka czajnik bezprzewodowy, gdzie zagrzewalismy wodę specjalnie dla niego (Żywiec lub Dobrawa) na mleko. Przy córci robimy tak samo. W nocy chwila moment woda się zagrzeje i robimy mleko. A przy podgrzewaczu trzeba odstać jakiś czas. Sterylizatora nie miałam, butelki sparzałam po prostu wrzątkiem, smoczki też. Od miesiąca używam tego kremu do piersi Chicco i jest wyraźny rezultat- skóra jest gładka i elastyczna. Jeśli nie starczy mi go do końca ciąży, będę smarować piersi Purelanem 100 Medeli, bo ten krem Chicco jest duzy (200ml) i nie opłacałoby sie kupować nowego. A Purelan można uzywać też między karmieniami i nie trzeba go zmywać.Już tęsknię do karmienia piersią, przy córci było tak cudownie (karmiłam ją rok). Szkoda, że przy synku nie wyszło, ale wtdey nie miałam nikogo, kto by mi przy tym pomógł i dał jakieś rady. Za drugim razem przygotowałam się na karmienie piersia już w czasie ciąży.