maja73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maja73
-
Majkulku i Oleńko, dla was kochane dziewczynki serdeczne życzenia na roczek. Rośnijcie mądre i dobre, na pociechę swoim rodzicom Dziś tylko na chwilę, bo właśnie miałam po południu radę pedagogiczną, a potem zebranie z rodzicami. Istne szaleństwo, bo w pracy spędziłam 12 godzin. Ledwo na oczy widzę. Dobranoc!
-
Ok, wysłałam fotki na naszą @. I obejrzałam sobie przy okazji dzieci. Wszystkie śliczne :)
-
Pamiętam, że już w 8 mies miałam 1cm rozwarcia i poród i tak nie nadchodził tak szybko.
-
Kropciu, Małgosia ma identyczny fotelik, kolory też. Jest b fajny i wygodny. I cena nie odstrasza. Bo te z firmy Maxi Cosi to koszmar! I za co? Chyba tylko za logo firmy. Anczurska, nie pamiętam jak to bylo u mnie z szyjką. Do końca chodziłam jak perszing :) No ale z tym leżeniem to może rzeczywiście posłuchać lekarza. A ta masa, to podobny przepis podawała niedawno na taki torcik, właśnie z tym składem.
-
Ok, idę kąpać moje robaczki, zajrzę potem, pa!
-
No tak, ja piszę posty, a Małgosia sie rozbiera, właśnie ściągnęła rajstopki :)
-
Kupiłam dla Marysi wózeczek na Allegro, niedawno, za niższą cenę, 40zł w kieszeni :) http://www.allegro.pl/item282370321_wozek_dla_lalki_baby_born_akcesoria_tylko_u_nas.html
-
Taki wózeczek Marysia dostała na roczek http://www.allegro.pl/item275965027_sliczny_wozek_dla_lalek_okazja_tanio_.html
-
Tych prezentów to sami nie robimy. Zbankrutowałabym. Składka od nas, dziadków, rodziców, chrzestnych. Ale wózeczek starczy jej pewnie na długo, bo jest spory. A na roczek Marysia dostała taki sliczny wózeczek od chrzestnego z wikliny, tylko budka z materiału. Teraz Małgosia z nim biega po mieszkaniu. Renika, książki przeczytałam fragmenty, ale to są opinie od moich koleżanek. Mam jeszcze chętkę na coś z Kapuścińskiego. Filipka ma rację z tym mleczkiem krowim. Filipka, fajnie masz już z tą choinką. Ja to pierw okna muszę umyć, bo brudne. Nie ma kiedy..
-
Wózeczek dla Marysi tak wygląda. Drogi, ale składkowo wychodzi tanio. http://alejahandlowa.pl/tr/produkt/wozek-gleboki--803684--baby-born-zapf-creation-warszawa_2110558.html A dla męża kupiłam książkę Cejrowskiego \"Rio Anakonda\" (polecam!), łańcuszek z krzyżykiem i DVD \"Dzień Swira\". Aha, jeszcze piżamę. A ja dostanę gitarę klasyczną, o której marzyłam już od lat. Też prezent składkowy.
-
Hej dziewczynki! Szlag mnie trafia, bo nie mogę wejść na naszą @. Renika, Iw, podajcie jeszcze raz na GG hasła. Już od dawna nie widziałam waszych fotek. Renika, co to jest ten tort motyla? A ja byłam w mieście, porozglądać się za prezentami. Planujemu kupić składkowo Marysi wózek dla lalek, dla Kuby już jest, a dla Małgosi jeździdełko. Jest wprawdzie jedno po starszych, ale już strasznie sfatygowane.Resztę kasy przeznaczę jej na spacerówkę. Kuba wybiera się do Family Parku na urodziny kolegi z klasy. Znów wróci taki mokry, że koszulkę tylko wyrzymać. Sumiennie chodzi na roraty, więc stwierdził, że pójdzie na roraty, a do Family Parku spóźni się najwyżej.
-
Agu o , nie jesteś leciwa, tylko maleństwo domaga się odpoczynku, organizm wie co robi. Kropek, no to gratki dla Majulki! Zuch dziewczynka! A co do jedzenia, jeszcze nie podaję zwykłego mleka i przetworów, bo moje dzieci trochę nie tolerują nabiału. Za to wszystko robię na bazie NAN2 (budyń, papka z biszkoptami)
-
Renika, no to zgłosiłam się już po fakcie. Ale i tak bym nie pomogła, bo moja specjalność to j. niemiecki :) Z angielskiego to ja niewiele bym pomogła. Brzoskwinka, oj biedne te twoje córeczki. A moja Małgosia to kiedyś czymś tam sie bawiła, Marysia jej to zabrała, a ona w akcie zemsty ją ugryzła. Tak mocno, że aż był ślad na nosie. Taki mały bajtel i już mściwy normalnie, wie jak się bronić. Filipka, a ta twoja ciocia i wujek byli małżeństwem? Młoda kobieta...
-
Cześć dziewczyny! Dla naszego Michałka i Oskarka serdeczne życzenia!!! Renika, no to koszmar. Córeczka w wieku takim jak mój Kuba (skończy w lutym 8). Jejku, życie jest tak kruche.... U naszego kumpla też wyły syreny policyjne, bo on był w drogówce. No, Agu, ty akurat rzeczywiście poszłaś expresem :) Ach, już niedługo będzie kolejna dzidzia na naszym topicu. Ale fajnie :)
-
No to przechodzisz metamorfozy, sama jestem ciekawa jak teraz wygladasz jako blondynka :)
-
A jak tam twój kręgosłup?
-
Witaj Kootkaa!!! Cieszę się, że Michaś taki pogodny i zdrowy :) A co do drugiej ciąży, to od wielu koleżanek słyszę, że już nie jest tak latwo jak za pierwszym razem. Ciekawe dlaczego. No ale na pewno doczekacie się upragnionego dzidziusia. A włoski blond to chyba po mężu? Bo ja kojarzę cię Kotka jako brunetkę chyba :)
-
Anusia, dziś szczególnie myślę o Wojtusiu. Nawet ciężko mi sobie wyobrazić, co czujesz. Tulę cię mocno kochana A jak jeszcze gdzieś przeczytam, na jakimś topicu, że kobietka narzeka, bo okazało się, że \"niestety\" synek i że w sklepach są takie obrzydliwe ciuszki dla chłopców, to aż skręca od takich durnych postów. Przecież my mamy drżymy ciągle o bezpieczeństwo i zdrowie naszych pociech. Anusiu, modlę się też o sily dla was. Renika, przykre to co teraz przeżywasz ty i bliscy tego kolegi. Czy miał rodzinę, żonę, dzieci? Przypomina mi się odrazu jak 3 lata temu zginął nasz kolega też policjant. Miał 31 lat. To była jesień, jakiś rajd samochodowy dla policjantów. Jechał w samochodzie ze swoją narzeczoną, był śliski zakręt i uderzył w drzewo. On zginał na miejscu, a ona wylądowała na wózku. Byli na krótko prze ślubem. Długo nie mogliśmy się otrząsnąć. Robert był takim wesołkiem i żartownisiem... A pamiętacie, jak kiedyś pisałam wam o swojej najlepszej przyjaciółce, która zmarła na raka? To był też straszny cios. Jak umiera taka młoda osoba, żal tym większy. Kasiu, oj biedny twój synuś z tymi zastrzykami. Fakt, są bardziej skuteczne, ale co ból to ból.
-
Hej dziewczynki! Wpadłam na trochę na kafe. Mamy 3 solenizantów!!! Alanku, Soniu, Lauro dla was serdeczne życzenia, abyście rosły dobre i mądre, na pociechę swoim rodzicom kwiat] Agu.o, nie można odmówić kobietce przy nadziei, nie można. Słuchajcie dziewczyny, to jak w życiu bywa, nie zawsze jest miło sielsko. Czasem są chmurne dni i trzeba je przeczekać. Po nich przychodzi słońce. Wierzę w to, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem będziemy znów pełne sił witalnych i kipiące humorem. Przetrwamy! :) A ja wczoraj przeżywałam \"Titanica\" i jak zwykle ryczałam jak bóbr. Na dodatek dziś obejrzałam w Dwójce \"SOS dzieciom\" i zupełnie wymiękłam. Pomogłam dzieciom wyszorować butki, muszę jeszcze męża namówić na wyczyszczenie swoich kamaszy. Cosik mam tam dla niego. Odnośnie naszej @, nie mogę wejść na WP, chyba hasło się zmieniło.
-
A Michaś to jest kochany. Wie, jak ucieszyć swoją mamę. Zuch chłopak. Moja Małgosia też chodzi, od jakiegoś niecałego miesiąca. Anusiu, trzymam kciuki za synusia. Musi być dobrze :)
-
Hej dziewczyny! Trochę mnie nie było i tyle wydarzeń. Basiu kochana, dużo uściskó dla Ciebie!!! Szczęścia i miłosci Iw, no to najadłaś się strachu. Nie dość, że poparzenie, to jeszcze ten chleb. Odrazu stanęła mi przed oczami Marysia, jak dusila się monetą. Wiem, co to za strach. Oczy z przodu i z tyłu i to nie wystarcza. Renika, Tobie to już napisałam epistoł na SMSa. Co ty fanzolisz? To niemalże jak przejaw depresji. Absolutnie nie możesz nas porzucić. a wszystko da się pogodzić. Ja też udzielam się na innym forum i do każdego czuję wielki sentyment, bo oba zaczęłam w podobnym czasie. I dla Mikołajka, Krzysia i Karolinki wielkie buziaki
-
Kasiu, dzięki wielkie! Prześlij przepis, jak znajdziesz czas.
-
Aneciorka, śledzę też wasz topick i kibicuję. No to teraz czas na dziewczynki dla równowagi :) Ola, cieszę się, że odkryłas ukryte talenta. Od czegoś trzeba zacząć. Pamiętam jak mama opowiadała, jak pierwszy raz gotowała flaki. U nas gotuje się je z dodatkiem koncentratu pomidorowego. Mama myślała, że one takie czerwone od papryki. Dodała trochę, nic czerwone. Więc wsypała całą paczkę :) Papryka była ostra. Nie muszę mówić, jak smakowała zupa. Ale dziadek jadł, bo córcia sama ugotowała :) Twardziel.... Oj to masz z Jasiem, biedny choruszek. Moja Małgosia też, już 2 mies ma katar. Byłam u 4 lekarzy, każdy swoje teorie, a katar nie mija. Dziś jesteśmy umówione do laryngologa. Alergia jest wykluczona. Kasiu, wiem jak to jest pogodzić wszystkie obowiązki, doskonale cię rozumiem. Sama miałam podobne odczucia. Teraz jest już lepiej. Małgosia też powoli drepcze, właśnie też tak po 5 kroczków. Co do dzieci, szczerze polecam więcej niż 1 dziecko. Patrzę na tę więź, jaka ich łączy. Gdy siebie nie widzą, tęskną za sobą bardzo. Żegnają się i witają bardzo wylewnie. To jest to czego ja nie miałam. Zawsze chciałam mieć rodzeństwo , nie było mi to dane. Jusiek, znam ten dworek Stokłosy \"Pasibrzuch\". Jedzenie mają tam bajeczne. Byłam tam tydz temu, gdy jechałam na sympozjum do Piły.Zadecydowałaś już - wyjeżdżasz czy zostajesz? A co z tym odchudzaniem co pisałaś? Jestem chyba nie w temacie. Dzieczyny, macie sprawdzony sposób na pierniki?
-
Jestem b do tyłu. Roksanko, Malwinko, dla was, żebyście rosły mądre, dobre, z pociechą dla swoich rodziców Iw, jestem za spotkaniem. Tydzień temu spotkałam się z 2 dziewczynami z innego topicku, który towarzyszy mi równolegle z Grudnióweczkami. Spotkanie było b udane, gadałyśmy, jakbyśmy znały się od wieków. Zaraz wchodzę na @ pooglądać dzieciaczki.
-
Hej dziewczynki! Piękne fotki! Przesłałam na naszą pocztę fotkę Małgosi, w \"roboczym ubraniu\". Pewnego dnia zrobię dzieciom sesję w odpowiedniej oprawie :) Iw, nie obcinałam włosków Małgosi, chyba tak się \"ulizały\" po prostu. Życzę miłego dnia, zaraz idę do pracy.