maja73
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maja73
-
Renika,nerwy minęły, jestem w domku, przy Małgosi :)
-
Obejrzałam sobie filmik z naszym polskim Bradem Pittem. Nawet sympatyczxny jak na piątkowy wieczór. Teraz popijam winko czerwone. W domku mąż i Małgosia (śpi jak zabita). Normalnie jak młode małżeństwo, hehe :) Jusiek, TY JESTEŚ Z PIŁY??? Ale numer!!! Moi rodzice mieszkają przy starym szpitalu. A tak na marginesie to twój synuś jest śliczny jak dziewczynka. Jakie włoski! Przystojniak. Mawet wiekowo pasuje do Małgosi, ona młodsza o 3 tyg. Akurat :)
-
***DOŚWIADCZONE MAMY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE MALEŃSTWO***
maja73 odpisał Inka67 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ojej, topick jeszcze żyje!!! Jak dobrze zajrzeć na stare śmieci :) Pozdrawiam nowe forumowiczki. Gratuluję Lipenka czwartej ciążY! -
Obejrzałam sobie filmik z naszym polskim Bradem Pittem. Nawet sympatyczxny jak na piątkowy wieczór. Teraz popijam winko czerwone. W domku mąż i Małgosia (śpi jak zabita). Normalnie jak młode małżeństwo, hehe :) Jusiek, TY JESTEŚ Z PIŁY??? Ale numer!!! Moi rodzice mieszkają przy starym szpitalu. A tak na marginesie to twój synuś jest śliczny jak dziewczynka. Jakie włoski! Przystojniak. Mawet wiekowo pasuje do Małgosi, ona młodsza o 3 tyg. Akurat :)
-
Hej dziewczynki! Przyszłam z pracy. Dziś mam luzik, na obiadek są już kluseczki ziemniaczane i kapusta zasmażana. Mniammm... Dziś po południu przyjeżdża moja mama zabiera Kubę i Marysię na weekend do Piły. A ja jadę jutro na służbową konferencję. Na jeden dzień. Asiu,ja chyba coś pogmatwałam z tym nocnikiem. Ja opowiadałam, jak to Marysię uczyłam sygnalizować potrzeby. Małgosia nic sobie z nocnika jeszcze nie robi.
-
Cześć dziewczynki kochane! Tyle do nadrobienia, trudno, nie zdążę. I teraz kiedy chodzę do prac, ciężko będzie posiedzieć z wami przy kawce. Naprawdę brakuje mi tego błogiego spokoju i zacisza domu. Chyba jestem niezbyt \"na czasie\". ale czuję się strasznie rozdarta między domem a pracą. Gdy muszę wyjść do szkoły i patrzę na Małgosię, serce mi krwawi.Tracę aż tyle... I w imię jakiej idei? Żeby wysłuchiwać przemądrzałych g.... z gimnazjum. Przepraszam, ale dziś miałam zły dzień i muszę dać upust. W nowym mieszkanku mieszka się super. Przestrzeń nie do porównania. Dzieci odnalazły się tu szybciej niż my (mąż strasznie przeżywa wyprowadzkę). Zdjęć narazie nie mam zgranych, podeślę tylko kilka, takich roboczych. Małgosia jest wspaniałym dzieckiem. Co się jej da do zjedzenia, zje. Jak położy do łóżeczka, śpi. Wiecznie pogodna, uśmiechnięta. Próbuje stawiać po kilka kroczków sama. A najwięcej to raczkuje, wszędzie jej pełno. Wywala wszystko z szaf, broi. Ale tym uśmiechem rozbraja nas na części. Marysia miała ostatnio kryzys z przedszkolem. Ale już chyba zażegnany. Pomogła książeczka terapeutyczna o Kamyczku (polecam te książeczki na wszelkie problemy). Z nocniczkiem też tak było. Przeczytałam jej \"Kamyczek na nocniczku\" i już po jednym dniu potrafiła ładnie sygnalizować potrzeby. Kuba w szkole super, o dziwo. Bałam się o jego zachowanie (ma duży temperament) a tu panie go chwalą. Słowem wszystko się układa. W poniedziałek podpisaliśmy ostatecznie akt notarialny, stare mieszkanie sprzedane. I to za korzystną cenę.
-
Moje plecki różnie, nie jest najgorzej. A z fotkami muszę poczekać, aż mąż podłączky kabelki. No to dobranoc!
-
No tak, Asia idzie spać. A ja dopiero teraz mogę trochę popisać
-
Cześć dziewczyny! Mam wreszcie net! Dwa i pół miesiąca bez netu.
-
Ok, muszę już kończyć, bo jednak net z komórki jest dość kosztowny. Zaraz mąż mnie odłączy. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Już niedługo będę mogła normalnie posiedzieć przy kompie, bo ostatnio to tylko testy, sprawdziany.
-
Ilość składników zależy od rozmiarów tortownicy. Miksuje się śnieżkę, osobno rozrabia się galaretkę z połowy wody (o połowę mniej niż na torebce). Ostudzoną galaretkę dodajemy do śnieżki, wlewamy na tortownicę. Wstawiamy do lodówki. Gdy masa stężeje, układamy owoce, np. brzoskwinie z puszki. Na wierzchu polewamy galaretką rozrobioną w normalnej ilości wody. Może też być torcik cięższego kalibru na śmietanie kremówce lub serkach homogenizowanych.
-
Hej Renika i Mallinka. Wizja staregi lizaka podziałała bardzo na moją wyobraźnię :) Ja znam taki torcik hiszpański na śnieżce i galaretce z owocami i galaretką na wierzchu.
-
Moje dziewczyny też były takie wstydliwe, za to Kuba pokazał się odrazu w całej okazałości :) A więc może córcia? I masz rację, byle było zdrowe.
-
Agu o., znasz już płeć dzidziusia? Życzę wam zdrówka! :)
-
Hej dziewczęta!!! Ja chyba nie nadrobię tylu stron. Teraz mam net z męża komórki, ale już na dniach będzie ze stacjonarnego. Hurraaaa!!!! Jutro po 2 miesiącach bez tv podłączą nam kablówkę, dzieci przeszły odwyk od tv super, ani przez chwilę nie marudziły. A mnie czasem jest brak telewizora. W nowym mieszkanku mieszka się super. Stare sprzedaliśmy jakieś 2 tyg temu, za dobrą cenę. Całość sfinalizujemy pod koniec listopada. Małgosia rośnie super dziewczynka, ma 7 ząbków, wszędzie jej pełno, wszystko wywala mi z szafek, skrabie się na łóżka dzieci jak coś tam ciekawgo przyuważy. Marysia ma już trzeci tydzień kryzys z przedszkolem, płacze co rano. A było tak fajnie na początku. Myślę, że coś musiało się stać, ale nic od niej nie mogę wyciągnąć. A do pracy trzeba chodzić.... Aż serce się kraje... :( Kuba w szkole radzi sobie świetnie, nawet z zachowaniem póki co ok. Jutro czekają mnie wywiadówki. Dziś do południa sprawdzałam stos klasówek, żeby na jutro rodzice mieli co oglądać, ku niezadowoleniu niektórych uczniów. Dzieciaki fajne, od początku trzymam ich krótko, żadnych poufałości. Po prostu nie dałabym rady. Wiadomo, gimnazjum... :)
-
Cześć dziewczynki! Ja tylko na chwilę. Jestem odłączona od netu, mieszkamy już na nowym. Zaczął się kierat i ciężko pogodzić odprowadzanie dzieci ze szkoły i przedszkola, przyprowadzanie, moją pracę i jeszcze obowiązki domowe. Oj, dostaję w kość, jeszcze wstawanie w nocy. Ale najważniejsze - dzieci dobrze się odnalazły. Pozdrawiam was wszystkie, niedługo już może będzie net, to wszystko wróci do normy. Buźka!
-
http://www.allegro.pl/item227211479_chicco_ct04_okrycie_folia_palak_ekropka_wys_12_h.html
-
http://www.allegro.pl/item228207497_city_espiro_baby_dreams_design_folia_oslona_w24h.html
-
http://www.allegro.pl/item229437037_chicco_ct_0_5_puzzle_okrycie_folia_nowy_gw_12mcy.html
-
Anialubon, też podoba mi się ta spacerówka. Jedyny minus to brak okrycia na nogi. Wypatrzyłam jeszcze fajny wózek na Allegro. zaraz podam linka.
-
Agnes, ja również dotrzymałabym ci kroku. Tym bardziej, że lekarz wręcz nakazał schudnąć. Fitness odpada ze względu na kręgosłup. Myślałam o gimnastyce na basenie. Niedaleko mojego bloku są takie zajęcia od września. A poza tym nie mam pomysłu na jakąś dietkę zdrową i skuteczną. Najlepiej schudnąć powoli, bo wtedy efekty są trwalsze. Haniu, już nie komentuję tej nieprzyjemnej sytuacji, żeby nie rozdrapywać. Współczuję takiej szwagierki.
-
Renika, a nasza Małgosia upodobała sobie kontakty i kabelki (po tatusiu :)), mam pozabezpieczane zatyczkami, ale aż tyle ich nie mam. A teraz, jak meble wyniesione, wszystkie są na widoku. Muszę dokupić trochę tych zatyczek. A wczoraj zmartwiła mnie wiadomość o śmierci Aktora Chmielnika. Szkoda, taka bezsensowna śmierć... Zawsze pozostanie mi w pamięci jako "Pasikonik" z "Kongsajza"...
-
Hej dziewczyny! Mamciu, w tym tak ważnym dniu dla Was obojga życzę Wam miłości bezwarunkowej i wiecznej. Byście umieli żyć w przyjaźni, pełni szacunku dla siebie nawzajem i promieniowali swoją miłością na całe otoczenie! Grudniowa mamo, co za perfidia! Nigdy czegoś takiego nie przeżyłam i współczuję Ci bardzo obcować z taką osobą.
-
A ja za pół godziny oglądam \"Magdę M\". Ktoś mi polecil ten serial no i wciągnęłam się :)
-
A dziś zważyłam Małgosię. Waży równo 8kg! :)