Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Iskierka*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *Iskierka*

  1. *Iskierka*

    Luty 2013

    Co do porodu - rodziłam sn. Od początku rozważałam tylko tę opcję. Moja mama i siostra też nie miała łatwych porodów i razem z moją ciotka straszyły , że i mnie nie będzie lekko. Starałam się przygotować do tej chwili. Duzo czytałam ale nie historii z internetu budzących grozę. Nastepnie chodziłam na zajęcia szkoły rodzenia, gdzie nauczyłam się prawidłowego oddychania w każdej fazie porodu. Termin miałam na 14 lutego a wieczorem 28 stycznia odeszły mi wody. Pojechalismy do szpitala przed północą a o 4.00 trzymałam synka w ramionach. Poród nie był trudny, ból znośny - dostałam jakiś środek trochę znieczulający dożylnie. Cały czas starałam sie byc opanowana i oddychałam tak jak mnie uczono, co było nieoceniona pomocą no i słuchałam położnych. Nie ma reguły, każdy poród jest inny, opanowanie i zdyscyplinowanie na porodówce to podstawowe elementy, położne są tam po to by wszystko szło sprawnie tylko trzeba słuchać co do nas mówią. Będzie dobrze :) Pozytywne myslenie tylko i wyłącznie:)
  2. *Iskierka*

    Luty 2013

    Ja nadal przyjmuje tylko kwas foliowy bez dodatkowych witanim. W pierwszej ciąży mój gin kazał mi brac witaminy od 4 mca i teraz mówił, że zrobimy podobnie. Nadal odczuwam bóle bioder - któras z was sie może też z tym zmaga? Również jeszcze nie odczuwam ruchów, ale pewnie juz niebawem. Co do położnych z tamtych stron nie pomogę bo ja z Wielkopolski jestem. Szczerze mówiąc to ostatnio mnie naszła taka refleksja, że nie wiem czy chce rodzić w tym samym szpitalu co wcześniej. Bardzo byłam zadowolona z oddziału patologii ciąży( na którym spędziłam trzy tyg.) i z porodówki też ale z noworodkowego w ogóle - totalna beznadzieja....
  3. *Iskierka*

    Luty 2013

    Bayer lev - dziekuję, że opisałaś relacje z twoją córeczką. Mój synek ostatnio ma troche gorszy okres, myslę też, że może przyczyniać sie do tego ten remot u nas w domu - on generalnie nie lubi zmian, nawet jak przyjeżdzaja do nas goście na kilka dni to juz jest nieswój. Od września wraca do przedszkola, chociaż twierdzi, że nie chce ale myslę, że powrót do kolegów jednak go zachwyci. Jak dotąd od sobotniego incydentu spokój,. kati - oj, najadłaś sie strachu. Pobyt w szpitalu nie należy do przyjemnych ale zawsze jest się prześwietlonym ze wszystkich stron i to jest duży plus. Ja w 33 tc wylądowałam w szpitalu bo opuchły mi łydki i kostki a okazało się, że zaczęła mi się rozwierać szyjka i rozpoczynały się skurcze. Do dziś mnie ciarki przechodzą, gdy pomyślę, co by było gdybym nie pojechała do szpitala. Spędziłam tam pod scisłą opieką 3 tyg. Wczoraj miałam wizytę - wszystko w porządku, wyniki dobre, przybrałam wreszcie 0,5 kg i troche mam w końcu wyższe ciśnienie 110/55. Dzidzia rosnie i ruchliwa jest. Nie zrobiłam jednak tego usg genetycznego. Będzie co ma być. Miłego wieczoru.
  4. *Iskierka*

    Luty 2013

    A zapomniałam dodać, że dzis mam wizytę, trzymajcie kciuki:)
  5. *Iskierka*

    Luty 2013

    NICK........Data mies..Cykl.....Termin por...... tydz. ...... miejsc. Martituska81. 28.04......29........02.02.2013................Plumouth Inspektor1......30.04.....30........07.02.2013...... .......Tychy/Jastrz puszeknieokruszek..05.05....31...09.02.2013......7....... ..Rzeszów netta2..........04.05......26........11.02.2013 ..............Warszawa Anitka90.......08.05.......28........15.02.2013......... .....Kraków lista...............8.05.......28.......11.02.2013...... 8. ...... Poznań. moje konto....17.04.......28....... 24.01.2013................ Radom Bayer Lev.......24.04.................29-01-2013....17...........N iemcy qociakwawa...12.05.......28........15.02.2013............ .. Warszawa Ninkaa86......12.05......32..........15.02.2013.....11/12 .... ..Szczecin goska986......01.05........28.........5.02.2013.....8.... .....Brodnica BetiGl.........11.05........27.......15.02.2013....... .. .......Gliwice księżniczka...18.05.......26..........25.02.2013....9.. . ......Wrocław wrzesniowa mama...23.05...30......22.02.2013....13......UK Judka9876............15.05....28......22.02.2013......... ... Warszawa izmaizma............28.04.....31.......04.02.2013........ ... ..Inowrocław kati=) ..............???.........??.........12.02.2013.....13/14.. ...Rzeszów green-grass...05.05.......30.............12.02.2013.....1 4.....Bochnia anetka_1991...21.05......28............28.02.2013.....12. .....Radom kaja-@@@@@...11.05.....35............25-02-2013......13.. ....Elblag takakala........10.05.......28.............14-02-2013.... .15......Rzeszów *Iskierka*.......21.05.......27.............28-02-2013.....13......Rawicz
  6. *Iskierka*

    Luty 2013

    wrzesniowa mama - no właśnie obawiam się tego typu reakcji, jak uderzenie maleństwa lub tym podobne. Mój syn w ogóle nie chciał rodzeństwa ale od niedawna wie, że będzie brat lub siostra i sie cieszy ale nie wiem czy faktycznie aż tak mu sie od razu odmieniło.... co do wymiotów - nie miałam wcale ale za to mam spore mdłości i własnie tak jak ty wieczorem. W pierwszej ciąży miałam mega zgagę i to non stop.... przyzyłam dzieki Allugastrinowi w płynie i migdałom. Muszę sie też w końcu wpisać do tabelki:)
  7. *Iskierka*

    Luty 2013

    kati - skąd ta smutna minka? Judka - super, że wszystko w porządku, ja będe miała to badanie chyba we wtorek o ile nie jest już za późno... moje konto - nie zazdroszczę sytuacji, ja nie chciałabym mieszkać razem z moimi teściami jednak nie będę zbyt daleko. Dostaliśmy od nich działkę i nasz domek sąsiaduje z ich domem... Czasem obawiam się, czy to aby nie za blisko. Szanuję ich ale wolę na odległość. wrześniowa mama- efekty na pewno będą bardzo pozytywne, w końcu moi rodzice prawie przewrócili parter do góry nogami. Ja nieco z przymusu przyglądam się temu - bo skoro przecież teraz nie pracuję - to co stoi na przeszkodzie żeby dopilnować wszystkiego:( a jeszcze przynajmniej raz dziennie muszę pojawić sie na placu naszej budowy, bo tam też dużo się dzieje..... a ja mam dzis doła... wczoraj zabrałam moje 3,5 letnie dziecię do galerii, żeby kupić mu buty... mój syn miał jednak inna wizję zakupów, lody itp. Urządził mi taka histerię na środku galerii, że myslałam, że padnę. Darł się jak opętany, rzucał na kolana. Mnie to jednak nie ruszało i szłam dalej, co tylko go nakręcało.... w końcu się uspokoił i było ok. W którymś momencie mnie przepraszał chyba z trzy razy, że on wie, że źle zrobił itd, sam z siebie. Staram się mu nie ulegać w codziennych sytuacjach, raczej daję mu wybór niż narzucam pewne rzeczy, nawet moja mama twierdzi, że czasem przesadzam z tymi zakazami i nakazami, ale jak widać jeszcze nie tędy droga. mam wrażenie niestety, że odkąd mój syn dowiedział sie o rodzeństwie, zmieniło się jego zachowanie, jest bardziej zaborczy i angazuje mnie we wszystko co robi i do tego potrafi sie brzydko zachować. A zawsze go tak chwaliłam, że taki potrafi byc grzeczny w miejscach publicznych....ehhhh Powiedzcie, jak zareagowały wasze dzieci na wieść o rodzeństwie? a co to będzie jak dziecko sie już pojawi..... u nas dojdzie do tego jeszcze przeprowadzka... a może to tylko taki wiek i wyrosnie?? Jak sadzicie? przepraszam, że tak sie rozpisałam ale nie moge sie otrząsnąć.....
  8. *Iskierka*

    Luty 2013

    zielonażaba - o matko! Tak mi przykro. Przytulam z całej siły!
  9. *Iskierka*

    Luty 2013

    Witajcie:) Widzę nowe koleżanki na forum :) U mnie już dużo lepsze samopoczucie zwłaszcza z rana mam tyle energii, że zabrałam się dziś za generalne porządki : mycie okien, szorowanie podłóg itp. Gorzej wieczorami, nic mi sie nie chce. Bayer lev - ale masz super wagę! Oj kilka lat temu ważyłam 45 kg ale to już 12 kg temu:( przytyłam jak tylko poznałam mojego męża( ale nie z powodu ciąży;)) tak jakos mi przyszło ... green- grass - mój mąż cierpi na RZS więc wyobrażam sobie co możesz przechodzić.... netta - może powinnaś zwrócić się do jakiegoś fizjoterapeuty o stworzenie dla ciebie specjalnego zestawu ćwiczeń, z tego co sie orientuję to niewiele kosztuje. Miałam kiedys przygotowany taki indywidualny program ćwiczeń i byłam bardzo zadowolona z efektów.
  10. *Iskierka*

    Luty 2013

    zielonazaba, basssia 87 - witamy:) ja jak dotąd mam najpoźniejszy termin , bo na 28 lutego. księżniczka przedwiośnia- ja tez zaczynam odczuwać, że brzuch sie powiększa - wczoraj założyłąm taką jedna wiosenną spódnicę i się nie dopięłam, zanotowałam 5 cm więcej w talii. W pierwszej ciąży miałam termin dwa tyg. wcześniej ale jeszcze we wrześniu byłam płaska a teraz w sierpniu juz będzie widać. Słyszałam, że tak podobno jest, że drugą ciążę widać szybciej. basssia - dlaczego bałaś się, że może być coś nie tak z dzieckiem, miałaś ku temu jakieś podstawy? Robiłaś też testy z krwi? Ja mam dziś wizytę i być może już uda się zrobić genetyczne ale też trochę sie obawiam, tym bardziej, że w rodzinie mego męża był przypadek bardzo poważnej choroby genetycznej....
  11. *Iskierka*

    Luty 2013

    moje konto - my juz tez mamy instalacje i tynki - okna zamówione. jesteśmy w trakcie zakładania dachówki. W sobotę wylewamy posadzki. Budujemy od sierpnia ubiegłego roku chociaż i tak juz mnóstwo czasu zmarnowaliśmy na niepotrzebne głupoty i może nawet mogliśmy już mieszkać. Jednak mam nadzieję, że do końca roku się przeprowadzimy.
  12. *Iskierka*

    Luty 2013

    Kaja - my mieszkamy u moich rodziców - mamy sypialnie, pokój tv i łazienkę, kuchnia wspólna. Mój synek śpi razem z nami w pokoju - 20 m2, tam mam też poupychane kartony z jego ubrankami, z których wyrósł, złozone łóżeczko za szafą i mnóstwo innych rzeczy, nie wyobrażam sobie tam jeszcze maluszka - ale budujemy dom już od ponad roku i na wieść o nowym członku rodziny prace znacznie przyspieszyły i mam nadzieję, że z maluszkiem pojadę juz ,,na wieś". moje konto - jeśli można wiedzieć, na jakim jesteście etapie wykończeń? Alicja - bardzo mi przykro... Martituska81 - ale miałaś przeżycia:) Cieszę się, że masz same dobre newsy z tego badania. Przyjemnego wieczoru:)
  13. *Iskierka*

    Luty 2013

    Oj widzę, że od mojego ostatniego wpisu trochę się tu działo. beybe - jest mi niezmiernie przykro:( Przytulam. Nowicjuszka - myślę, że troche sie zagalopowałas w swoich osądach, dawno nie spotkałam sie z taka zyczliwościa i serdecznością na forum jak tutaj. A uwagi koleżanek powinnas potraktować serio i nie zadręczać się każdą wątpliwością, oczywiście uważam, że pewne rzeczy moga cię niepokoić, ale nie popadaj w przesadę, wszystkie martwimy się o nasze maluszki. Kaja - tak to jest, że czasem pesymizm przesłania nam świat, zwłaszcza pogoda nie nastraja optymistycznie, ale głowa do góry, nastrój tez zacznie sie nam niebawem poprawiać, takie sa uroki ciąży. A co do tych plamień, skąd to się u ciebie bierze? Musze was poinformować, że mijają mi te straszne napady głodu - jedyne co mi dokucza, to totalne zmęczenie wieczorem, jak kłade mojego synusia to zasypiam razem z nim o 20.00.
  14. *Iskierka*

    Luty 2013

    Bayer lev- no własnie chciałam Cie o to zapytać, co stało się z tamtym topikiem ale mnie uprzedziłaś:)
  15. *Iskierka*

    Luty 2013

    Anitka90 - ja tez miałam podobna sytuację, ale żeby było ciekawiej zdarzyła sie podczas pobytu nad morzem i z plamieniem wylądowałam na oddziale ginekologii w Kołobrzegu :( na szczęście nic złego sie nie działo. Zrobili wszystkie badania i ok. A plamienie mogło byc najprawdopodobniej spowodowane przytulankiem z moim mężem i teraz mamy szlaban:/ kaja - ja tez coś do końca nie rozumiem, będąc w szpitalu miałam 6 tyg 1 dzień a 6 dni poźniej na wizycie u mojego gina 7/8 tydzień. czyli jakby tydzien więcej..... Judka 9876 - ja mam tez ciągle taką żółto - zielonkawą wydzielinę, nie za duzo ale ciagle. Z tym że ja mam nadżerkę i tym to sobie cały czas tłumaczę.
  16. *Iskierka*

    Luty 2013

    BetiGl - poszperałam w necie i to badanie o którym pisałaś to wychodzi na to, że to badanie przezierności karkowej między 12 -14 tc.w celu wykluczenia zespołu Downa. Właśnie o nie pytałam mojego lekarza a on stwierdził, że owszem robi sie to badanie ale pod warunkiem, że dzidziuś jest poprawnie ułożony tzn. nie buźką do przodu bo nic z tego. Dodał też, że miał ostatnio pacjentkę, która miała niezbyt dobry wynik z tego badania a dzieciątko urodziło się zdrowe.
  17. *Iskierka*

    Luty 2013

    Bayer Lev - tak, pisałam na tamtym topiku bo miałam termin na luty 2009 a urodziłam pod koniec stycznia.Ale Ciebie nie kojarzę - tez tam bywałaś? Współczuje Wam tych wymiotów i mdłości - mnie mdli rano ale jeszcze nie wymiotowałam. Wkurza mnie tylko to ciagłe ssanie w żołądku - non stop jem juz widzę jak mi przybywa kilogramów.... w pierwszej ciązy przytyłam 13 kg... Ja już tez noszę sie z zamiarem poinformowania mojego szefa o ciąży - już widzę tę minę.... Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki:)
  18. *Iskierka*

    Luty 2013

    Czy można się dołączyć? U mnie termin na 28 lutego 2013r. Druga ciąża. Czuje sie dobrze, chociaż mam straszne napady głodu - ssie mnie ciągle. Zaczęłam żuć gumę i troche mi to pomaga.
  19. O kurcze... Szkoda maleństwa. Jak mozna tak zaniedbywac dziecko? Nie wiem co Ci napisac i doradzic ale moze rzeczywiscie szczera rozmowa by tu byla na miejscu. Przeciez jak maluch ma juz odparzenia to chyba tego przeoczyc sie nie da, to ja boli, Boze zal mi jej...
  20. *Iskierka*

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie po mojej dlugiej nieobecnosci:) U nas wszystko ok. Michas rosnie jak na drozdzach, wazy 12 kg. Biega i w zasadzie oprocz drzemki popoludniowej (1,5 - 3 godz) nie usiedzi. Malo mowi, ale rozumie prawie wszystko. Nasladuje krowke, kotka,pieska itd. Co do apetytu to roznie raz je bardzo ladnie raz gorzej. Pomaranczowy gosciu - ja tez mam juz za trzy tyg. wolne - ciesze sie bardzo:) Pozdrawiam wszystkie lutówki:)
  21. *Iskierka*

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie po mojej dlugiej nieobecnosci:) U nas wszystko ok. Michas rosnie jak na drozdzach, wazy 12 kg. Biega i w zasadzie oprocz drzemki popoludniowej (1,5 - 3 godz) nie usiedzi. Malo mowi, ale rozumie prawie wszystko. Nasladuje krowke, kotka,pieska itd. Co do apetytu to roznie raz je bardzo ladnie raz gorzej. Pomaranczowy gosciu - ja tez mam juz za trzy tyg. wolne - ciesze sie bardzo:) Pozdrawiam wszystkie lutówki:)
  22. *Iskierka*

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie, ja tylko na krociutko. U nas juz dobrze, ale wyladowalismy na oddziale zakaznym z ta wysypka. Musielismy tam byc dwa dni. Dzis juz jest ok. temp. spadla i wysypka powoli schodzi. Piksip - jak wygladala ta wasza wysypka? U nas byly dwa rodzaje krostek, ale dalismy lekarzom do myslenia - nie maja pojecia co to moze byc . Obfotografowali Miska i zartowali, ze posluzy jego przypadek studentom i do badan naukowych. A tak na serio, wygladalo to powaznie, stwierdzili, ze prawdopodobnie byla to ta odra poszczep. i jeszcze jaks inna choroba przebiegajaca z wysypka i temperatura oraz katarem. Bardzo sie martwilam, dzieki Wam dziewczyny za otuche i cieple slowa, na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo a ja z wrazenia schudlam trzy kilo.
  23. *Iskierka*

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie, ja tylko na krociutko. U nas juz dobrze, ale wyladowalismy na oddziale zakaznym z ta wysypka. Musielismy tam byc dwa dni. Dzis juz jest ok. temp. spadla i wysypka powoli schodzi. Piksip - jak wygladala ta wasza wysypka? U nas byly dwa rodzaje krostek, ale dalismy lekarzom do myslenia - nie maja pojecia co to moze byc . Obfotografowali Miska i zartowali, ze posluzy jego przypadek studentom i do badan naukowych. A tak na serio, wygladalo to powaznie, stwierdzili, ze prawdopodobnie byla to ta odra poszczep. i jeszcze jaks inna choroba przebiegajaca z wysypka i temperatura oraz katarem. Bardzo sie martwilam, dzieki Wam dziewczyny za otuche i cieple slowa, na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo a ja z wrazenia schudlam trzy kilo.
  24. *Iskierka*

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziekuje Wam kochane za pocieszenie:) Zycze w dniu naszego swieta zdrówka, pociechy z maluchow i zawsze pieknych usmiechow na twarzach. U nas nie jest lepiej, wczoraj bylismy na pogotowiu - lekarz stwierdzil, ze Michał ma wysypke, ktora moze wystapic przy temperaturze. A dzis poszlismy do naszej pediatry, która stwierdzila,ze na pewno jest to odra poszczepienna i dodala, ze z najnowszych badan wynika, ze moze sie wysypac juz dobe po szczep. a nie jak podaja dotychczasowe zrodla 5 dni, poza tym objawy sa jednoznaczne... i badz tu madry:( a i to zdarza sie w pieciu przypadkach na sto. Michas dostal jeszcze dodatkowe leki i mamy nadal obserwowac... Jestem wykonczona... Przed chwila w kapieli dokladnie go obejrzalam i cchyba mu odrobine schodzi ta wysypka za stopek. przyszlamama -- serdeczne gartulacje:)
×