*Iskierka*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *Iskierka*
-
Ja tez jem w zasadzie wszystko, oprócz fasoli, grochu, cebuli, czosnku i cytrusów( banany tak). Nie piję soków z cytrusów. A tak to i kotlety i pieczeń, bardzo duzo nabiału i słodyczy - odbijam sobie po mojej diecie:) Mała jak dotąd reaguje dobrze. Pamietam, że z synem ograniczałam sie strasznie, jadłam chleb z dżemem i z serkiem białym i to było wszystko - włosów wypadła mi połowa a wygladałam jak siedem nieszcześć. Nie przesadzajmy ani w jedną ani w druga stronę.
-
U nas też już więcej rozglądania ale i tak córcia przesypia większość dnia a w nocy sobie pije trzy razy po godzinie- efekt ja jestem zupełnie niewyspana...Mała też pije z dwóch piersi i jak na razie jej wystarcza. Co do szczepień - fakt drogie, ale ja tez zdecyduję sie na te 5 w 1 i koniecznie na rotawirusy - mój synek dostał tę szczepionkę, i miał może ze dwie łagodne biegunki w ciągu 4 lat, nawet jak panował jakis wirus u mnie w domu, ze leżelismy bez sił to synek się nie zarażał. To jest dobra inwestycja. Kasia-Angel, iza 87- trzymam kciuki:) już niebawem będziecie tulić maluszki:)
-
Jeśli chodzi o kilogramy to ja wprost załamana jestem - nie zostało nic z mojej figury sprzed ciązy - schudłam, że aż brzydko wyglądam, nie mam ani tyłka ani brzucha. Dziś mam juz 4 kg. mniej niż przed ciążą:( Powiecie, ta ma ale problem, każdy by tak chciał. Ale ja miałam przed ciążą figure taką akurat a teraz wyglądam jak półtora nieszcześcia - tyłek płaski, schudłam nawet w łydkach i udach... Nie myslałam, że az tak bardzo odchudzi mnie ta dieta cukrzycowa. Ale za to teraz wzięłam sie solidnie za jedzenie - musze się podkarmić i odzyskać moje kształty.
-
Kasia -Angel -mnie jakieś dwa, trzy dni przed rozwiązaniem tak potwornie swędziało całe ciało, że miałam normalnie ranki od drapania się. Po porodzie jak ręką odjął. ASHANTI - współczuje trudnego porodu:( Moja Malutka bardzo grzeczna- pije i śpi. Pozdrawiam wszystkie mamy i oczekujące - zyczę Wam dużo wytrwałości no i sił do porodu.
-
Witam, dziękuję za wpisanie mnie do tabelki. Mój poród pokrótce. Wstałam o 1.00 na siusiu i poszłąm spać, zasnełam i miałam sen, że byłam gdzieś z moja mamą w pewnym momencie ktoś w tym śnie uderzył mnie łokciem w brzuch i nagle poczułam juz w realu, że pękł mi pęcherz i odchodzą wody, biegiem do łazienki i od razu poczułam skurcze ale co 6 minut. A mój lekarz dwa dni wcześniej uczulał mnie, że jak będę miała skurcze co 10 minut to pędęm do szpitala - bo rozwarcie na 3cm i brak szyjki. Tak więc zebraliśmy się z moim mężem jak najszybciej i w totalnej mgle popędziliśmy do oddalonego o 30 km. szpitala. Przyjechalismy o 3.00 na izbę a tam 5 cm rozwarcia, na porodówce 10 min później było 7 i po niecałej godzinie Ninka była już na świecie. Od wtorku jesteśmy już w domku. Mała bardzo ładnie pije z piersi i jest bardzo grzeczna. Nie zaraziła się na szczęście paciorkowcem. Pozdrawiam wszystkie mamusie i oczekujące dziewczyny:)
-
Witajcie:) urodziłam dziś o 3.55. Ninka waży 3100 i mierzy 53 cm. Poród sn trwał 1,5 godz. Proszę wpiszcie mnie do tabelki bo pisze z telefonu
-
Witajcie:) urodziłam dziś o 3.55. Ninka waży 3100 i mierzy 53 cm. Poród sn trwał 1,5 godz. Proszę wpiszcie mnie do tabelki bo pisze z telefonu
-
A ja tez po wizycie i po ktg. Rozwarcie na 3 cm, szyjki zero, główka bardzo nisko, wczoraj odszedł mi czop śluzowy.... Jedynie skurczy brakuje - niby coś tam czuje ale to takie smyranie w podbrzuszu i w krzyzu. Połozna twierdzi, że raczej w weekend urodze, zobaczymy. Mała ma jeszcze prawie dwa tygodnie.
-
kati - nie martw sie. To tylko klika dni, dasz rade i będziesz miałą maluszka w ramionach.Ja spędziłam w szpitalu 36 dni z czego trzy tyg. nie mozna było nas odwiedzać więc tak jak sie nateskniłam za moim synkiem to szok. U mnie dziś bóle w dolnej części krzyża juz od rana. Po południu wizyta - zobaczymy.
-
U mnie jeszcze 16 dni do terminu. Brzuch juz nisko, twardnieje często no i bóle sie pojawiaja zwłaszcza w nocy - wczoraj miałam co 10,12,15 minut ale ostatecznie nic się nie rozkręciło. Jutro mam wizyte u gina - zobaczymy jak szyjka - dwa tyg. temu była na 1,5 cm i tyle samo rozwarcia. Mam cicha nadzieje, zę juz jej nie ma i za niebawem pojadę. No i jutro znów na ktg - bo mam co sobote i co środę. Ciekawe czy będa skurcze. Pozdrawiam wszystkie rozpakowane i te w dwupaku tez:)
-
lutowaniki- ja też mam GBS pozytywny, owszem podadzą ci antybiotyk w trakcie porodu ale muszą to zrobić na cztery godz. przed urodzeniem sie dziecka. Jedna dziewczyna w szpitalu urodziła dziecko zarażone paciorkowcem, bo poród postępował zbyt szybko i antybiotyk nie zdążył przeniknąć a druga tez urodziła ekspresowo i mała zdrowiutka.
-
Witajcie,wróciłam w końcu do domu po 5 tygodniach pobytu w szpitalu. Rozwarcie na 1,5 cm, szyjka 1,5 cm, główka jeszcze niezbyt nisko. Gratuluję mamusiom:)
-
Hej:) dawno nie pisałam ale od miesiąca jestem w szpitalu z racji rozwarcia na 1 cm. Niby to niewiele ale nie chcą mnie wypuścić aż nie skończę 36 tyg. Pozdrawiam wszystkie mamusie i oczekujące:)
-
Roosa, Ninka -dzieki za rady- u mnie odpadaja wszystkie specyfiki z miodem i w ogóle z cukrem bo nawet po syropie, w którym niby nie ma cukru - mam podwyższony cukier. Od wczoraj piję herbatę z majeranku z cytryną ale bez miodu - jak dotąd efektów nie widzę ale pomęczę sie jeszcze z jeden dzień i wypróbuje coś innego. Bayer lev- ja mam badania w piatek, ale od rana stweirdziłam, że chyba nadal siedzi w poprzek bo czułam czkawke po prawej stronie pod żebrami...ciekawe.Oj to juz masz termin porodu ustalony. Wiesz moze to i lepiej, nie pomęczysz się a maleństwo będzie juz na świecie. JUa czasem myślę, że też wolałąbym cesarkę ale u nas to tak się nie da na zyczenie, a u mojego lekarza to już w ogóle, cukrzyca też nie jest wskazaniem, tak że chyba bedę miała poród sn. ania01985- te ciała ketonowe pojawiaja się podobno przy zbyt ubogiej diecie u cukrzyków - tak słyszałam ale nie zgłębiałam tematu. LutowaNIKI - cieszę się, że wszystko ok:) _aga_ - ja już też nie wiem, jak tam moja malutka siedzi.Odpoczywaj:) kaja - nie martw się , mąż sobie poradzi - mój tez musiał, jak wylądowałam w szpitalu w pierwszej ciąży kompletnie nieprzygotowana - nie miałam nic dla dziecka, dla siebie a za dwa dni był Sylwester, mieli przyjść znajomi... Słyszałyście, że urodziło się chyba dziś maleństwo w 25 tc?
-
ania - ja nie mam ciał ketonowych jak dotąd a jestem na diecie dla cukrzyków.Ty miałaś?
-
Bayer lev -ja od wczoraj tak czuje, że się tam coraz mocniej w dole rozpycha i boli a jak dotąd po bokach mnie kopała, stąd wnioskuje, że sie obróciła.
-
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady - próbuje domowych sposobów ale ja mam dość specyficzny kaszel od zawsze taki jak,,ze studni'' i trudno mi go zawsze było zwalczyc bez antybiotyku... Czy czujecie podczas ruchów maleństwa bóle w okolicach pecherza czy ruchy sa raczej niebolesne? Moja mi się tak rozpycha na samym dole brzucha, że momentami aż boli.
-
Czy któras z Was walczyła skutecznie z suchym kaszlem? Ja już nie mam słów, co brać...co idę do apteki to dostaje środek, gdzie na ulotce napisane jak byk: nie stosowac w ciąży, nie przeprowadzono badan klinicznych itd. a farmaceutki polecają,. Byłam tez u lekarza - dostałam Herbapect i Engystol i w sumie to taki kaszel jak miałam to nadal mam... MAMA2013LUTY - tak, to prawda ja tez lezałam na połoznictwie i też nasłuchałąm sie porodów ale tak jak piszesz, duzy plus można zapoznać sie z połoznymi i ciągła kontrola i opieka. Ja jade w piątek na ktg, mam nadzieje,że mi tam nic innego nie wyszukają i nie zostawią. W któym tyg. wasze maluszki odwróciły sie główka w dół? Moja chyba właśnie sie odwróciła - czuje czkawke na dole i kopanie sie zmieniło... U mnie słoneczko świeci:)
-
Marysia-ja miałam krzywa cukrową po 2 h i 75 g glukozy i wyszło 148. Wg. nowych wytycznych to juz jest stan przedcukrzycowy i dostałąm skierowanie do poradni diabetologicznej, w której byłam już dwa razy na wizycie i tak : cukier na czczo w ciązy: 60 -90 a mierzony po 1,5 godzinie po posiłku( jego końcu) ma wynosić do 120. To są normy dla ciężarnych. Z tego co wiem, to niektórzy lekarze w ogóle nie kierują do poradni a tu potrzebna jest dieta żeby nie przekraczać tych 120 bo to dla maluszka oznacza nieprawidłowości nie tyle dla nas.
-
MAMA2013LUTY - o kurczę, znów szpital...ale lepiej, że będziesz pod fachową opieką, będziesz spokojniejsza.Trzymam kciuki, żebyś szybciutko wróciła do domu. kaja -spróbuj zrobic hemoglobinę w winnym laboratorium. Ja robiłam w laboratoruim i miałam 11,8 a tydzień poźniej w szpitalu 12,3. Niezła różnica, co? LutowaNIKI - trzymam kciuki najmocniej jak potrafię, aby wszystko było u ciebie dobrze:)
-
izmaizma- nie skierowali cię do szpitala? Kurczę, ja bym chyba wolała byc na oddziale z takimi dolegliwościami. W pierwszej ciąży miałam 1,5 cm rozwarcia w 32 tc. i trzymali mnie trzy tyg. na oddziale i faszerowali lekami. Oczywiście zastrzyki na rozwój płuc dostałam. Wagą się nie martw - to bliznięta więc wage masz myślę w porządku - ja sie martwię tym, że za mało przybieram. Ratea - fajnie, że jesteś znowu:) Ja dalej na diecie - w związku z tym mało przybieram ale z tym cukrem to kurczę jest masakra. Dzis rano na czczo miałm 93 wczoraj 90. Wcześniej nie miałam aż tyle... max 80. Juz sama nie wiem, od czego to zależy. Współczuje ci z ta insuliną ale jeszcze trochę, ja kończe 29 tydz. _aga_ - myslę, że powinnaś udać się na pogotowie, może to jakiś ucisk dziecka na nerw a może jakieś skurcze. Nigdy nie wiadomo. sysia - mój lekarz mówił, że mozna stosowac praktycznie każde krople do nosa na katar. LutowaNIKI - witaj;)
-
Po piatkowej wizycie ok. Mała rośnie za to ja nie bardzo - przybrałam tylko 400 g. lekarz twierdzi, że na tej diecie mam sie nie spodziewać przyrostów wagi bo będą niewielkie, te 400g.to akurat dla dziecka a ja nie muszę tyć. Niby to prawda ale gdzieś tam sie troche martwię bo mam tylko 4 kg na plusie. Już od 21.12 co tydzień na ktg i niestety do szpitala muszę jeździc mimo, że u mnie w przychodni też jest ktg ale musi zapis zobaczyć mój gin, który jest ordynatorem. Poza tym szyjka twarda, zamknięta.To tyle newsów. Bayer - ja miałam dopiero przygodę z kurierem. Nie było mnie w domu i przerzucił mi paczke przez płot do ogrodu a ja mam młodego psa i całe szczęście, że wróciłam w porę bo niebawem szukałabym części tej paczki i jej zawartości po całym ogrodzie! Ale byłam wkurzona - na szczęście nic nie zniszczył. Ninka - ja dostałam znieczulenie w kroplówce i nie było tak źle. Miłego dnia:)
-
Dziewczyny - zgubiłyście Nuss w tabelce.
-
Bayer - planowałam odwiedziny u znajomych w Taucha/Lepizig, ale cóż z wiadomych powodów nie dojdą do skutku... Przynajmniej raz do roku staram sie bywać w DE - jestem nauczycielką j. niem. więc to trochę zobowiązuje. Nabrałam takiej ochoty po tym wczorajszym programie na zrobienie atmosfery w domu, że ubraliśmy z synkiem choinkę i teraz napawam sie jej widokiem. MAMA2013LUTY - oj to jesteś nieźle wyposażona:) Możesz być spokojna:) wrzesniowa mama- mój syn tez w ubiegłym tyg. dostał okropnego kaszlu i skończyło się na antybiotyku - trochę mu przechodzi ale też już czasami wysiadam przy nim. Albo ja mam coraz mniej cierpliwości albo on jest coraz mniej posłuszny....
-
To prawda, trzeba sobie pewne rzeczy odpuścić, gdy nie czujemy się na siłach. Ja tez ostatnie dwa dni siedzę w domu i nie kursuję nigdzie i brzuch ustąpił. Co do zakupów - nic nowego nie kupiłam, mam tylko to co po synku, jak to mówią ,,na biedę'' wystarczy a jak będę się czuła na siłach to wysokczę w połowie grudnia i dokupię coś jeszcze. Bayer - no kawałek jest, ale coż damy radę:) Właśnie oglądam na Das Erste Adventsfest i strasznie ci zazdroszczę, że u was już tak świątecznie, tak nastrojowo, że tv nadaje takie programy a u nas ,,Mazurska noc kabaretowa".... Ehhh zawsze uważałam , że co jak co, Niemcy potrafią się o wiele lepiej bawić od nas a zwłaszcza Advent jest moim ulubionym magicznym czasem....Miałam nadzieję, pojechać właśnie w tym roku na Wiehnachtsmarkt i zakosztować trochę atmosfery ale muszę sie zadowolić tym , co w tv. Dobrej nocy:)