mój Ex
ciągle by siedział w domu, bo on nie lubi wychodzić...
Jak go już gdzieś wyciągnelam to zawsze narobił mi wstydu , bez niego nie mogłam nigdzie wychodzic.
Uważał się za Bóg wie kogo a nie umiał się wysłowić i robił same błędy ort. Jego koledzy to sami wykolejeńcy a jego przyjaciel, który jest psycholem to dla niego swiętość. Nigdy nie miał pieniędzy a zarabiał dosyć duzo, mamusia to była dla niego najważniejsza, najpierw ona potem Ja. Nie prawił mi komplementów bo twierdził, że \"obrosnę w piórka\" kilka razy jak był pijany szarpał mnie, był chorobliwie zazdrosny, musiałam ciagle pisac mu co robię i gdzie jestem jakieś 70smsów dziennie, czytał mi smsy, koegów nie miałam żadnych, kolezanki potraciłam :( Jak nie byłam na zadnej imprezie od roku i chciałam gdzies wyjść to wyzwał mnie od małolat i, że tylko imprez mi w głowie!!!:( był agresywny, chamski, potarfił ośmieszac mnie przy znajomych, jak jakis chlopak patrzał na mnie np. na ulicy to potrałif do niego powiedzieć zeby się na mnie nie patrzył albo krzyczał na mnie, że to moja wina ze sie tak wyzywająco ubrałam, Nie byłam na wakacjach od 2 lat bo ciagle mowił \"jutro\" albo, że nie ma pieniędzy i tak do konca lata.. Jak dobrze, że to ex :) gdzie ja miałam oczy :(