monnalidka

Dzien dobry!! Zuska/ witaj!! i ja podlacze sie pod zdanie reszty, ze powinnas przeprowadzic z nim ostateczna orzmowe i albo cos zmienic, albo dac sobie spokoj; nie ma co sie meczyc w zwiazku bez uczuc! emiilka/ to rzeczywiscie TK ciagle w rozjazdach, podziwiam cie, ze mimo wszystko dajesz rade Ja dzis podgnilam z MM w lozku, obejrzelismy Dzien dobry TVN i dopiero zabralismy sie za sniadanko, spokojnie, bez pospiechu pojedlismy i wzielismy sie za sprzatanko; Wlasnie relaksujemy sie przed kompami(mamy sztuki dwie, jeszcze ze studiow) po tym strasznym wysilku ;-) Wkrotce zrobimy jaiks obiadek i moze spacerek sie uskuteczni :-) Jest milo, mam nadzieje, ze na dlugo;

Czesc!! Emiilka/ a dlugo juz jestescie w tym ukladzie, tzn.TK w Anglii, a ty tu?? Jakie masz sposoby na zle nastroje w zwiazku z tym zwiazane?? Cos mi sie zdaje, ze niestety i mnie to spotka, bardzo bym nie chciala, ale zycie jest, jakie jest... :-( Zmeczona dzis jestem, to byl ciezki tydzien, moja klasa dala mi sie we znaki, nie ucza sie nic lesery jedne i jeszcze w lekcji przeszkadzaja; rozwydrzyli sie ostatnio na maxa, a ja mam wciaz chore gardlo, wiec ani mysle go eksploatowac i krzyczec, dzis mam ich serdecznie dosyc. Jola/ zycze rychlego powrotu do zdrowia, madra jestes dziewczynka, ze tak dbasz o swoje zdrowko; ja do lekarza ze swoim przeziebieniem nie poszlam i juz miesiac mija i zadnej poprawy; Nie lubie lekarzy, nie lubie chorob; Nastawiam sie na filmowy wieczor; Zycze wszystkim milego weekendu!!

Emmi/ placuszki z jablkami to zajepyszna opcja, ja tez mam w zwyczaju nieelegancko sie nimi objadac ;-) Niestety nie ma mozliwosci, zebym jechala z nim, rozlaka jest tutaj nieunikniona :-(

Czesc!! Pogoda owszem jesienna, ale i sloneczko na szczescie jeszcze nam swieci :-) tylko te ranki straszne zimne i czlowiek leci do tej pracy jak torpeda,zeby jak najmniej zmarznac po drodze; Ja dzis na obiadek mialam nalesniczki, objedlismy sie z MM zdrowo :-) Gargamelka, ciekawa jestem, jak ci sie podobalo na pierwszych zajeciach, znaczy sie konwersacjach; w sumie po pierwszych to za wiele powiedziec nie mozna, ale wrazenia zawsze jakies juz sa ;-) Ja planowalam wziac sie w tym roku za angielski, ale ostatecznie sie nie podjelam tego zadania, dostalam sporo godzin w szkole i balam sie, ze nie bede miec juz sily i w sumie dobrze zrobilam, bo czasami jestem naprawde padnieta, jeszcze to moje przeziebienie juz chyba od miesiaca mnie trzyma, ledwo co sie zmuszam do sprawdzania prac na biezaco; Sprawdzam na biezaco, bo nie lubie zaleglosci i pewnie bym sie w tym wszystkim pogubila; Ruminka/ niestety bylby to wyjazd na pol roku bez przerw na jakiekolwiek widzenia, zostalyby nam tylko maile i telefony; Nie wiem, czy bym nie sfiksowala, bo potrzebuje bliskosci MM; Ostatnio nie bylo go 5 tyg. i bylo mi ciezko, na poczatku nawet prze-ciezko; Nie wiem, jak mam reagowac; On tego chce, bo to dla niego szansa na rozwoj i moze w przyszlosci tez na awans; Pieniadze rowniez by z tego byly konkretniejsze, ale cena za to jak na moj gust zbyt wysoka, pol roku samotnosci, nie wiadomo, czy bym sie wydostala z dola, bo ze bym wen wpadla, to wiecej niz pewne; Trudna decyzja... Ech w dzisiejszych czasach nie ma miejsca na szczesliwe rodziny, wszyscy tylko za praca, za pieniedzmi, nie ma czasu, zeby pielegnowac uczucia, bo co to za dbanie na odleglosc...

Witam!! ruminka/ napisz cos wiecej o nowym systemie pracy TM; ja mam obecnie nie lada zagwozdke, bo MM wyskoczyl z tematem polrocznego wyjazdu za granice; Ja bardzo zle znosze rozlaki, jestem ogolnie zazdrosnica i od razu sobie nie wiadomo co wyobrazam i struta chodze; Nie wiem, pyta mnie o pozwolenie, a ja zwlekam z odpowiedzia, bo moje serce oczywiscie sie nie zgadza, ale rozum podpowiada, ze z drugiej strony nie jest to najgorsza opcja, bo po tym pol roku bedziemy miec wiecej kaski na powiedzmy mieszkanie i wowczas postaramy sie o dzidzie; jejku, nie wiem, nie wiem!!!! Ja tak krotko dzisiaj ;-) mamba/ witaj!! Pozdrowionka dla wszystkich!!

Czesc!! Tatar/ nie, na szczescie, tylko pisalam, ze jako ze biore piguly, to w razie wpadki moglabym byc blizniakami zagrozona; Nie mam sie jednak czym martwic, bo okres normalnie sie pojawil, takze licze na realizacje planu podstawowego, czyli pojedynczy egzemplarz za jakies 1,5- 2 lata :-) 222Ania/ sorki, ze moja wypowiedz o KR tak cie rozzloscila, szkoly sa rozne, nauczyciele tez, idealow nie ma nigdzie; Jakos trzeba sobie radzic; Masz absolutna racje z tym plecakiem!! Polecam obejrzenie filmu: Zejscie, dawno juz nie czulam takiego strachu przy ogladaniu filmu; Jola/ moja ciocia ma blizniaki i normalnie sa to tak rozbrykane dzieciaki, ze ciezko za nimi nadarzyc; chaos jest straszny, a ja raczej jestem zwolennikiem spokojnego zycia ;-) Emmi/ opryszczka nic przyjemnego, ale na szczescie z czasem mozna sie jej pozbyc; Ja mam ostatnio problemy z ustami, zaczelo sie od zajadu w kaciku i ogolnie moje usta nie moga wrocic do stanu dobrego; takie mam starsznie wysuszone, juz je wazelina kosmetyczna w duzych ilosciach traktuje i nic :-( MM dzis w pracy, ja sobie pofolgowalam, musze sie zaraz zabrac za sprzatanie i potem jakis obiadzik; Zycze wszystkim milej soboty!!

Zgadzam sie co do komitetu, to jest dobrowolna wplata rodzica, ale lepiej jakis symboliczny grosz rzucic, bo z tej puli kupuja potem nagrody dla dzieciakow, ksiazki na koniec roku itp.; w mojej klasie niestety nie wszyscy placa ta skladke;

Witam! Ania/ najwazniejsze, ze dyrektorka zareagowala odpowiednio; Ale z ciebie dyplomatka!! :-) Jola/ no w chwili obecnej to lepiej, zebym nie musiala oznajmiac nikomu tej radosnej nowiny, jestem na pigulach, czyli grozilyby mi blizniaki, tyle szczescia na raz mogloby mnie zabic na miejscu ;-) Potomek w planach jest i lepiej, zeby cierpliwie poczekal, az bedziemi gotowi; Ruminka/ czy ty nie za czesto masz te bole glowy?? moze powinnas sie wybrac na szczegolowe badania.. U mnie dzis byl obchodzony dzien nauczyciela, mielismy slubowanie pierwszych klas, wyjscie do kina, luzna rade pedagog. z kawa i ciastkami; Dosyc przyjemnie dzien minal;

Czesc!! Jola/ trzymam kciuki, zeby to byla juz dzidzia!! 22Ania/ alez z ciebie bojowa mama, ale jak najbardziej masz racje, musisz sama przypilnowac,zeby sprawa zostala rozwiazana, nie mozna poblazac, moim zdaniem winny powinien ten plecak zszywac, albo niech jego rodzice odkupuja, jesli ten plecak byl nowy; Na pewno nie mozna zostawiac tej sprawy bez oddzwieku; Ja tez ostatnio jestem zajeta, dyrektor zwalil na nauczycieli opracowanie jakichs raportow z minionych matur, wiec musimy sleczec nad statystykami; Powiem wam, ze nie tego sie po pracy w szkole spodziewalam, ale to nie jest moje pierwsze rozczarowanie i zapewnie nie raz jeszcze szkola mnie rozczaruje; Poza tym staram sie wolne chwile spedzac z MM, wiadomo ;-) Milego wieczorku!!

Czesc!! ebella/ wszystkiego najlepszego!! emmi/no wlasnie to towarzystwo panow daje sie odczuc w rozmowie z MM; Bede mu musiala zwrocic uwage, choc nie lubie tego robic; gargamelka/ na pewno jeszcze nie raz dojdzie do nieporozumien z rodzicami w temacie slub; trzymajcie sie tego, czego wy chcecie i nie robcie nic na sile; My pod kilkoma wzgledami dalismy po prostu soba porzadzic i potem nie do konca dobrze sie z tym czulismy; Jola/ widze, ze nastroj bojowy od samego poniedzialku ;-) U mnie w sumie niewiele, w szkole juz zaczynaja plakac, bo sie nic nie ucza i jak zmuszona jestem postawic ndst to reakcja wiadoma: zla pani, pani sie na nas uwziela; Mnie to na szczescie nie rusza, zawsze maja szanse poprawy, twardym w koncu trza byc, nie mietkim ;-) Pozdrawiam wszystkich!!

kurcze 222Ania222, jakie to zycie skomplikowane, czlowiek chce dobrze, stara sie, a w najmniej oczekiwanym momencie dostaje po dupie; Chyba juz bardzo zmeczona jestes ta sytuacja, musisz odpoczac, bo inaczej naprawde sie wykonczysz, skoro nawet lekarz zauwazyl powage sytuacji; Trzymaj sie cieplutko!!

fajny artykul znalazlam, wiec sie dziele: http://elle.interia.pl/milosc/news/id/100071800?&pge=1

Dzien dobry o poranku!! Musze sie wyzalic, bo jak to w zyciu bywa, moje szczescie dlugo nie trwalo.. oczywiscie nie mam zamiaru dramatyzowac, fakty sa jednak takie,ze sie wczoraj MM troche rozczarowalam, po pierwsze zapomnial wlozyc obraczke jak wychodzilismy do znajomych, po drugie ja bylam kierowca, wiec nie pilam i zauwazylam, ze normalnie niekulturalne kurwy mu sie wymykaja podczas rozmowy, dziwnie sie z tym czulam; Dzis zamiast razem wylegiwac sie do poludnia, nie moglam spac, wiec wczesnie z lozka wyskoczylam, zaliczylam juz kapiel, nastawilam pranie, siedze teraz przy kompie z herbatka i sie smuce :-( W moim zyciu nieustannie potwierdzenie znajduje zasada: jak sie smiejesz w piatek, to placzesz w niedziele; ech..

forever/ oj cieplo mi sie na serduchu robi, jak czytam twoje posty, chyba przez wzglad na to, ze jeszcze nie tak dawno bylam w podobnej sytuacji i bylo mi bardzo dobrze :-) Ja z pustymi rekami tez nigdy od mamusi nie wracalam :-)

Czesc wszystkim!! Wreszcie mam inny weekend, niby nigdzie nie wyjezdzamy, ale bylismy juz na wspolnych zakupach, wspolnie posprzatalismy mieszkanie, a na wieczor zostalismy zaproszeni na mala posiadowke; Takze koniec z przekleta nuda i samotnoscia!! :-) A rachunki niestety kazdemu humor psuja, ja nie wiem, jak ludzie moga w dzisiejszych czasach oszczedzac i pozwalac sobie na wlasny dom, czy nawet 2 samochody.. U nas wszystko schodzi na biezaco, miesiac w miesiac, no czasami moze jakis grosik na koncie zostanie, ale to tylko przyslowiowy grosik; Oboje zarabiamy, choc ja, to wiadomo, cale g., nie kupujemy markowych ciuchow, nie urzadzamy zajebiscie mieszkania, a mimo to nie mozemy zaoszczedzic; Chcielibysmy w przyszlosci kupic mieszkanie, ale bez kredytu nie da rady; Ja nie jestem fanka zadluzania sie, zreszta MM tez, takze na pewno nie bedziemy sie z tym dobrze czuc, ale co zrobic.. I tak to czlowiek dzieki za niskim wynagrodzeniom i za wysokim oplatom nigdy na swoje nie wyjdzie. Dobra, ale jest weekend i nie ma co sie zamartwiac materialnymi sprawami; Pozdrawiam goraco!!

witam wszystkich!! MM wrocil :-), wczoraj poswiecilam mu caly swoj czas, troszke sobie poszalelismy z przytulaniem ;-) dzis jeszcze go nie ma z pracy, wiec zdazylam co nieco poczytac; 222Ania222/ wspolczuje skarbie, niestety tak juz jest, ze w zadnym zwiazku nie jest rozowo i kryzysy predzej czy pozniej sie pojawiaja, jedyne, co mozesz zrobic, to starac sie za wszelka cene uzmyslowic TM swoje racje; Jesli naprawde ciebie kocha, to w koncu ci sie uda; Trzymam kciuki!! Milej reszty dzionka!!

salateczka w mig zostala zrobiona, a prosta jest i mozna urzadzac wariacje: podstawa to piers z kurczaka i ryz, do tego albo brzoskwinie z puszki, albo jesli ktos nie lubi moze zamiast wrzucic ananasa, kukurydza oczywiscie i troszke cebulki dla urozmaicenia smaku, przyprawic, wymieszac z majonezem i gotowe; Wszystko oczywiscie kwestia gustu, ale nam smakuje :-) Jola/ wizyta u fryzjera swietna opcja, czlowiek zupelnie inaczej sie czuje w nowej fryzurze :-) a wierszyk ma moc :-) Dobrej nocki wam dziewczatka zycze!!

Michas/ dziewczyny sie za ciebie wziely, to i humor od razu lepszy, co :-) A z ta kolezanka pogadac mozesz, sprobuj ja wyczuc, jakie ma intencje, jak rzeczywiscie bedzie wyrazac chec spotkania to czemu nie, zawsze to mozna poflirtowac przy piwku czy innym drinku :-) niezobowiazujace spotkania tez moga byc mile; Zmykam do kuchni robic salatke; dla wszystkich

Witam! wreszcie uporalam sie z odczytaniem waszych postow, a bylo z czym :-) no powiem wam, ze juz mam delikatny dreszczyk, jakbym byla troszke zestresowana, prawie, jakby mnie randka czekala, glupie to i dziwne, ale pierwszy raz tak dlugo sie nie widzielismy: miesiac i tydzien!! Zrobilam zakupki, jeszcze jutro zakupie jakies winko i ciasteczka jakies fajne; A z pichceniem to ja przy Tatarze jestem malutka jak mini-smerfik; Ugotowalam rosolek, zeby sie posilil, bo prawdopodobnie zjawi sie, jak ja bede jeszcze w pracy i zaraz zabiore sie za salatke z kurczakiem, bo MM jest zdecydowanym fanem przeroznych salatek; Tyle moich kulinarnych staran; NImfa/ bardzo dobrze, ze rezygnujesz z pomyslu spotkania z Markiem; Daj znac, jak poszlo u lekarza, trzymam kciuki!! Emmi/ ja wlasnie tez mam nature obserwatora ;-)

Emmi/ sliczne motylki i wierszyk piekny :-)

Nimfa/ i jeszcze ci tu musze przytoczyc cytat z piosenki, ktora wczoraj przypomnial nam Michas: \"Na co komu dzis wczorajsza milosc, na co komu dzis wczorajszy seks...\"

NImfa/ skarbie, nie wiem, czy to aby dobry pomysl spotykac sie z Markiem; Nie zapominaj, dlaczego chcialas z nim skonczyc; Faceci z dnia na dzien sie nie zmieniaja, takze nie liczylabym na to, ze on sie w cudowny sposob nawrocil na wlasciwy tok rozumowania i traktowania ciebie; A ten Rafal to calkiem przyjemny i chyba troszke w tobie zakochany, co?? ;-)

witam! Baryhelma/ wszystkiego naj naj najlepsiejszego!!!! Emmi/ ano wlasnie tak to jest, ze mozna przytaczac wiele przykladow, modeli zycia, jednak zawsze bedzie jakies ale, mniejsze badz wieksze; Niestety nie ma idealnego wzorca i czesto mamy cos kosztem czegos innego; Moja filozofia: w zyciu nie mozna miec wszystkiego, owszem mozna sie starac i walczyc o swoje marzenia, ale czasem trzeba umiec poprzestac na malym; Ja sie wlasnie tego ucze, ucze sie cieszyc malymi rzeczami; Bardzo lubie dzieciece ubranka, mam w tej chwili 9-miesieczna juz chrzesnice i jak przed odwiedzinami wybieram sie na zakupki, to spedzam w sklepach sporo czasu, tyle rzeczy mi sie podoba ;-) 222Ania222/ trojka dzieci to chyba nie lada wyzwanie, co?? jak ci sie udaje ogarnac te wszystkie obowiazki?? jabedelko/ no wspolczuje, straszna historia, na pewno potrzebujesz troche czasu, zeby dojsc do siebie, bo takie zdarzenia to zawsze wstrzas psychiczny; dobrze, ze nic ci sie nie stalo; trzymaj sie cieplutko!! :-) Michas/ bo to juz jesien pelna geba niestety, czekac tylko az pogoda sie calkiem skaszani; Nie wiem, jak to jest u ciebie, ale u mnie humor jesienia i zima zazwyczaj nieciekawy; brak promieni slonecznych i dodatniej temperatury daje mi sie we znaki; Czas pokaze, co przyniesie ta jesien... Nie ma sie na zapas zamartwiac, glowa do gory!! :-) U mnie dzis szybko praca zleciala, mialam zastepstwo: ostatnia lekcja akurat mogla wejsc na moje okienko i wczesniej skonczylam :-) I weszlam sobie do sklepiku z butami, zobaczylam takie fajne pantofelki,zapragnelam je kupic, ale kosztuja 163zl, wiec sie zastanawiam i kombinuje i zobaczymy, co z tego bedzie; chcialabym w sobote wyciagnac MM do Zielonej Gory na jakies jesienne zakupki, moze znajde podobne troche taniej; MM wraca za 2 dni :-) Milego popoludnia!!

222Ania222/ milo przeczytac, ze ktos czuje sie szczesliwy :-) bardzo milo :-) Znormalizowala mi sie klawiatura, uff, na szczescie; Ja tez jutro do pracy, mam jeszcze pare pracek do sprawdzenia, ociagalam sie przez caly weekend i juz chyba nie uciekne przed koniecznoscia, takze dla wszystkich a ja zmykam :-)

chyba najlepszym sposobem, zeby sie znieczulic na uciekajacy czas i zwiazane z tym starzenie sie jest urzadzenie super imprezy; Ja na studiach co rok spraszajam wszystkich znajomkow i tez sie dzialo ;-) Teraz jestem daleko i juz dwukrotnie musialam soedzac urodziny bez imprezy, co przyplacilam glebokim dolem; Chyba powinnam jednak zmienic prace, zeby moc brac urlop w dowolnym czasie i w okresie urodzin jechac na impreze do Wawy, do starych przyjaciol, z ktorymi balowalo sie, oj balowalo do bialego rana :-) Szkoda, ze dobre czasy juz nigdy nie wroca...