Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monnalidka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez monnalidka

  1. Dzien dobry wszystkim!! pierwsze koty za ploty, towarzystwo bylo dzis bardzo wesole i jeszcze chyba w wakacyjnych nastrojach, wiadomo, musza sie nagadac po wakacjach, jutro pierwsze lekcje, zobaczymy, jak bedzie, pewnie pod koniec tygodnia glos powie dosc, ale mam nadzieje, ze szybko sie przestawi na zmasowana eksploatacje; dzis musze sie zajac nowym dziennikiem, podrecznikami itp. tez bym sie chetnie wybrala na zakupki, mysle o sweterku w serek (dobrze sie czuje w takich dekoldach), ale jeszcze zastanowie sie nad kolorystyka, zebym go miala do czego nosic; U mnie na poprawe humoru wplywaja natychmiastowo nowo zakupione kosmetyki, lubie lazic np. po Rossmanie i wyszukiwac specyfikow dla siebie i potem w domu je napoczynac ;-)
  2. kurcze, stresik mnie zlapal, jutro do pracy, nie wiadomo, jak to bedzie, ile czasu zajmie poukladanie sobie wszystkiego, wrzesien to najgorszy miesiac pod tym wzgledem, mam nadzieje, ze pierwsze konfrontacje przejda pomyslnie i przejdziemy do normalnego trybu szkolnego; a biednie w tym roku, malo wolnego, bo to 14X w sobote, 1XI w sobote, trzeba czekac az Bozego Narodzenia ;-)
  3. nimfa/ nie mozesz tak pesymistycznie podchodzic do kazdego faceta, bo jeszcze zaprzepascisz swoja szanse na tego wlasciwego; na pewno potrzebujesz przerwy w zwiazkach, zeby sie otrzasnac i nabrac dystansu, ale nie kazdy facet to swinia (no moze wiekszosc, ale o to wlasnie chodzi, zeby znalezc tego z mniejszosci); Ja tez nigdy facetom na 100% nie ufalam, zawsze podchodzilam z duzym dystansem, zeby nikt mnie nie zranil i w sumie dlugo mi sie to udawalo, ale jak poznalam swojego obecnego meza, poczulam, ze teraz albo nigdy, dalam sie poniesc uczuciu i poki co(odpukac) nie zaluje :-)
  4. czesc wszystkim!! bobasekm/ gratuluje swietnego pomyslu, a tej jego siostruni tez moglabys pokazac, ze zlo moze sie obrocic i przeciwko niej, wspolczuje szwagierki, ale wiadomo, nie zawsze trafi sie na rodzine, z ktora od poczatku idzie sie dogadac; jakos trzeba sobie radzic :-) mam chora dusze/ masz szczescie, ze mozesz szczerze rozmawiac o tym z facetem, nie wydaje mi sie, zeby to bylo jego dziecko, bo jaki ona niby by miala interes, nie mowiac mu o tym, skoro tak jej zalezalo, zeby z nim byc, to chyba tym bardzej by sprawe naglosnila, zeby poczul sie w obowiazku i w ogole, zeby nie mogl byc szczesliwy z toba, no i jeszcze to 10 miesiecy, troche to za dlugo;
  5. zreszta nie mozna uogolniac, wpadek jest wiele, kazdy przypadek jest inny, kazda mlodociana matka jest w innej sytuacji materialnej, ale jesli kocha swoje malenstwo i sie nim zajmuje, to wszystko jest ok.
  6. podpisuje sie pod wypowiedzia Emmi co do mlodych matek, jasne, ze nie sa one skreslone, moja mlodsza siostra tez zaliczyla wpadke, ale oboje z jej facetem okazali sie bardzo odpowiedzialni i stworzyli malenstwu dom, jestem pewna, ze niuni w nim milosci nie zabraknie :-)
  7. a herbatke to najchetniej kupuje w sklepie herbacianym, na wage, lisciasta, akurat mi sie skonczyla, w poniedzialek bede musiala zajrzec i sie zaopatrzyc; z tymi moimi babskimi sprawami to mam nadzieje, ze wystarczy zmienic pigulki i wszystko wroci do normy;
  8. oj zeby ta pogoda jeszcze choc z tydzien potrzymala... :-) a z niesprawiedliwoscia tego panstwa to chyba sie kazdy styka kazdego dnia, porzadny uczciwy obywatel, co to rok rocznie podatki placi na pomoc nie ma co liczyc, panstwo od niego wyciaga, i to jest w porzadku, a jak sie komus nieszczescie dzieje, to jak rodzina nie pomoze nie ma szans, smutne ale prawdziwe; do UE wchodzilismy to bylismy na rowni z innymi wchodzacymy, a teraz jestesmy na szrym koncu, jesli chodzi o te wszystkie ulepszenia i reformy, co to mialy byc wprowadzone, ale nie ma sie co dziwic, jak tu tylko afera afere goni, zamiast brac sie do roboty nad konkretami, to tylko chca rozliczac swoja przeszlosc, tracac czas i pieniadze, szkoda gadac, nienawidze tej zaklamanej polityki.
  9. ja kawusie to od swieta pije, ale za to litrami zielona smakowa herbatke, teraz mam bardzo fajna: \"poranna burza\" z mieta i zurawina; bede sie chyba zbierac na to slonko, dopiki mnie entuzjazm nie opusci ;-)
  10. Dzien doberek!! :-) u mnie slonko swieci, obiecuje sobie i przy was, jako swiadkach, ze sie dzis gdzies rusze!! Emmi, z ginewrami nie ma zartow, dobrze by bylo, jakbys sie przelamala i wybrala sie, juz nawet dla swietego spokoju; ja ostatnio zauwazam u siebie niefajne rzeczy i tez chyba musze sie wybrac, jestem na pigulach anty i cos mi sie zdaje, ze nie sa one dla mnie najodpowiedzniejsze, wkurza mnie to, bo mialo wszystko dzialac i z grubsza dziala, ale.. zaczelo sie od tego, ze rok temu (nie bralam pigul) moje hormony cos zaczely swirowac, poszlam do ginexa, stwierdzil, ze zaczynaja mi sie jakies male torbielki robic i zalecil regulon, ktory oprocz doprowadzenia swirujacych hormonow do porzadku ma tez dzialanie anty, po jakims czasie hormony sie ustatkowaly, zmienil mi regulon na novynette, zeby porzadek byl utrzymywany i przez krotki czas byl, ale ostatnio na mojej twarzy pojawiaja sie paskudne pryszcze, co juz od czasow dojrzewania w sumie nie mialo miejsca i jestem zalamana, bo pewnie hormony znowu zeswirowaly, choc mam nadzieje, ze to po prostu te pigulki novynette nie sa dla mnie; Musze koniecznie skonsultowac sie z innym ginexem, bo jednemu to chyba nie ma co wierzyc na slowo, oj ciezkie to nasze babskie zycie :-(
  11. zycze wszystkim milego piatkowego wieczorku!! :-)
  12. czesc gargamelka!! jestem tu nowa, od niedawna, oj i mnie by sie takie rekolekcje przydaly, gdzies mi sie radosc z zycia, z tych prostych i zarazem pieknych spraw zapodziala i nie chce sie odnalezc, aja nie mam jakos sily, zeby ta radosc w sobie odbudowac; Fajnie, ze ty potrafisz sie szczerze i prawdziwie cieszyc zyciem :-)
  13. NImfa/ rozpacz wkrotce przejdzie i zaczniesz normalnie funcjonowac, moze na jakas imprezke bys skoczyla, nie ma to jak wyzyc sie na parkiecie ;-) jako ze jestes w maturalnej to na brak zajec w szkole na pewno nie bedziesz mogla narzekac, a do studniowki na bank znajdziesz sobie nowszy i lepszy model :-)
  14. u mnie dzis pogoda dosyc ladna, slonce czasami wylania sie zza chmur, cos by czlowiek sensownego porobil, ale jakos konsekwencji brak, przyzwyczailam sie, ze spedzam czas z mezem i teraz jestem w kropce; nigdy bym nie przypuszczala, ze bede miala taki problem, ale przed dwoma laty przeprowadzilam sie za miloscia w drugi koniec Polski, zostawiajac daleko rodzine i przyjaciolki ze studiow, mam tutaj w sumie kolezanki z pracy, ale to juz nie to samo, one maja juz swoje kontakty, a ja sie nigdzie wpychac nie zamierzam, nie moja natura i tak bede przez caly wrzesien siedziec zamknieta w czterech scianach, tylko tyle, co pol dnia w pracy spedze i po sklepach sie od czasu do czasu powlocze, ech, nudne to moje zycie.. ale nie chce tu wam absolutnie smecic :-)
  15. czesc wszystkim!! ech, w tym kraju to byl balagan, jest i nie zanosi sie, zeby sie mialo na lepsze zmienic; czlowiek tylko sie nadenerwuje i nic z tego nie ma, a pieniadze gdzie sie nie ruszy, plyna jak woda... a z tymi mlodocianymi rodzicami to normalnie zgroza, u mie jest osiedle cyganskie i tam to juz w ogole zakrawa o pomste do nieba, 15-latki to po jednym dziecku standard, a juz nawet i po dwoje maja, zal tych ich dzieci, ktore beda tylko powielac ten schemat i tej patologii nie widac konca..
  16. moze powinnas delikatnie dac mu do zrozumienia, ze to tylko kolezanka z pracy i nie ma prawa z buciorami wpychac sie w wasze zycie; w koncu ty tez na pewno masz kolegow i nie pozwolilabys na to, zeby niszczyli wasz zwiazek; Zazdrosc jest bardzo niebezpieczna, moze przyczynic sie do rozpadu zwiazku, bo facet bedzie mial dosc podejrzen i wyrzutow; Bardzo ciezka sprawa z ta baba, no wspolczucie...
  17. Czesc aaneta! trudna sytuacja, rozumiem cie doskonale, sama tez bym panikowala, ale skoro on ciebie o wszystkich smsach informuje, to znaczy, ze rzeczywiscie ma ta laske gdzies, tylko ze dopoki ona sie bedzie kolo niego krecila, ty nie zaznasz spokoju; Bardzo niedobrze, ze ze soba pracuja, twoj mezczyzna nie moze sie calkowicie od niej odciac, ale z drugiej strony, skoro kocha ciebie i jest z toba i z toba jest mu dobrze, to powinien przeprowadzic z niegrzeczna panienka powazna rozmowe, ze sobie nie zyczy itp.
  18. NImfa/jak sie ma te 18 lat to baardzo trudno jest myslec glowa ;-) ale niestety zycie ma to do siebie, ze i tego nas, czy tego chcemy, czy nie, uczy; na pewno zdolasz sie uporac ze swoimi uczuciami i otworzysz sie na innych facetow, a wtedy na pewno poznasz kogos, kto bedzie umial cie docenic i kochac; musisz po prostu przejsc przez ten najgorszy okres, w koncu po zimie zawsze przychodzi wiosna :-)
  19. NImfa, jestes mloda, przed toba cale zycie i pewnie cale mnostwo znajomosci, takze tych z mezczyznami, nie ma sensu tkwic w toksycznym zwiazku; dobrze sie stalo, ze M. wyjechal, bo teraz mozesz spokojnie zbadac swoje serduszko, nabrac dystansu, przemyslec wszystko; Bedzie dobrze!! :-)
  20. forever blue/ ja rowniez ci zycze przyjemnego odpoczynku i milej relaksujacej atmosferki w domku!!
  21. Nimfa/ oj byloby smiesznie :-) ale spokojnie, moj rodzony brat tez jest w maturalnej, takze ja wcale nie jestem typu powazna matrona; W swojej klasie mam tylko jedno dziewcze, ktoremu sie niestety zaciazylo i boje sie, zeby tylko dala rade i dobrnela do konca; mam nadzieje, ze zaden z \"moich\" chlopakow nie zaszalal w wakacje na tyle, zeby zostac mlodocianym ojcem ;-) Moja klasa nie pozwala mi sie nudzic; Czeka mnie naprawde duzo wyzwan...
  22. Ja przez 4 lata studiow, kiedy to mieszkalam w akademiku albo odgrzewalam gotowce od mamy, albo gotowalam np. makaron i jadlam z serkiem homogenizowanym; Dopiero na 5-tym roku, jak poznalam milosc swego zycia, zaczelismy wspolnie cos tworzyc i mam naprawde piekne wspomnienia z tamtego okresu :-)
  23. ja tez kuknelam na stronke z zarciem ;-) wprawdzie teraz to pewnie nie bede miala weny, bo meza brak, wiec komu bede gotowac, ale jak juz wroci, to na bank skorzystam, tym bardziej, ze ostatnio juz sie zastanawialam nad stworzeniem czegos \"nowego\" do zjedzenia ;-) wykorzystalam juz kilka przepisow ze strony tego serwisu; bon appettit czy jakos tak, takze nie boje sie eksperymentowac, nie bazuje jedynie na mamusinych przepisach (choc niektore rzeczy tylko mamusia robi najlepiej i to sie nie zmieni)
  24. Jola 1974/ rzezcywiscie, bardzo madra uwaga z tym podszywaniem sie, dzieki :-)
  25. uff, udalo sie :-) Co poprawia u was humor?? chyba po prostu, ze jestescie tu z wszystkimi swoimi problemami i swoja postawa pokazujecie, ze ze wszystkim czlowiek jakos moze sobie poradzic, ze mozna wiele przetrzymac i potem isc do przodu, a i dowcip od czasu do czasu sie wkradnie, to pomaga zlagodzic cale \"zyciowe\" napiecie; najwazniejsze, ze nie jestescie z waszymi klopotami, smutkami, watpliwosciami same, macie siebie, mozecie sie wygadac i zrzucic kamien z serca i to jest piekne :-)
×