Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mysza123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Mx3 cudowne są Twoje Maluszki tych zdjeć nie da sie chyba ogladać tak,żeby nie uronic chocby łezki:)
  2. hihi oczywiscie miało być mamo bączka:) ale cos dzis jestem zakrecona chyba przez tę pogodę:)
  3. Dziewczyny mam jeszcze prośbę jakby któraś miała chwilke czasu to przeslijcie mi proszę zdjecia maluszków mx,bo jej nie chcę zawracać głowy takimi perdołami:) a chciałabym zobaczyc maleństwa:) mynia-28@tlen.pl
  4. Nikolla 80 absolutnie nie wsypuj płaków mydlanych do pralki,bo tak Ci pralke zaklajstruja,ze historia!!!!!!!! różnie kobietki próbują np. rozpuszczaja najpierw w ciepłej wodzie a póżniej dopiero wlewają do pralki,ale szkoda zachodu bo to naprawde beznadzieja:( w tym wypoadku nie zgodziłabym się z połozną i spokojnie prałabym na Twoim miejscu w jelpie albo tak jak juz Wam kiedys polecałam płynie do prania dla niemowlat BEBI ślicznie pachnie :)
  5. Kurcze 21 trzymaj sie dzielnie,wytrzymaj jeszcze trochę niech maluszki jeszcze posiedzą w brzuszku:)
  6. Cześć dziewczyny:)u nas bez śniegu,ale zimno i nieprzyjemnie:( rzadko sie odzywam,bo jakos brakuje mi czasu:(ale staram się czytać na bieżąco choc to niełatwe,bo duuuuuuuużo piszecie:) a jak juz znajde chwilke i usiade przed kompem to z trudem uda mi się wszystko przeczytac i zazwyczaj juz nie zdążam nic napisać:) Mamo bączka odpoczywaj i dbaj o siebie i tak masz fajnie,ze gin dał Ci taki wybór:),bo ja w pierwszej ciąży miałam takiego tyrana,ze za nic nie pozwalał się wykrecic od szpitala i tym sposobem leżałam w szpitalu 3 razy przed porodem:) Zuzanka Ty tez się trzymaj kochana dzielnie u mnie też cisnienie skacze i zawsze na wizycie jest dość wysokie,bo w domu to raczej ok,ale na szczęście ginka aż tak bardzo się go nie czepia! Mx3 dla Ciebie duzo sił mamusiu i cierpliwości,bo wyobrażam sobie jak bardzo chciałabys mieć swoje maleństwa przy sobie w domku:) ja byłam w środe u ginki,przepisała mi jakieś drogie cholerstwo,bo po furaginie dalej mam bakterie w moczu i troche za duzo leukocytów, a tak poza tym jest raczej ok,odkad mam założony krążek to szyjka się jakos trzyma i bardziej sie nie rozwiera,myslałam,ze mi powie,ze już lada tydzien będę rodzić hihih bo juz mam dość dźwigania podwójnego brzucha,zreszta sama mi mówiła,że bez porównania duzo ciężej jest kobiecie znosic ciążę blixniaczą niż taka pojedyńczą,a tu niestety mam przyjść na wizyte za 3-4 tygodnie hihih na usg okazało się,że teraz dwa maluszki ułozone są poprzecznie a więc czeka mnie cesarka moze to i dobrze,bo nie wyobrażam sobie rodzenia dwójki siłami natury:) aha no i jeden to chłopak a drugie nie bardzo chce się ujawnić,ale ginka obstawia parkę:) mąż juz skacze z radosci,bo bedzie miał chociaż jednago syna:):):):):) jeszcze chciałam Wam napisać,że jak kupujecie kosmetyki to starajcie sie kupować wszystko z tej samej serii a nie z różnych firm,bo później trudno jest ustalic co maluszka uczula no i zdecydowanie odradzam wszystkie kosmetyki Jonssona,naprawdę dziewczyny nie kupujcie ich,bo rzadko które dziecko nie jest na nie uczulone,wszyscy mi to w koło powtarzali znajomi, połozne pediatra a ja i tak sie skusiłam no i mała miała taka wysypkę,że hej!!!!!!!!!! nam nalepiej słuzy bambino:) ok dziewczynki miłego dzinka jak czas pozwoli to jeszcze cos dziś naskrobię pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie
  7. MX3 kochana wielkie buziaki i gratulacje mnie wczoraj tez juz na maxa coś kuło z prawej strony,tam gdzie jeden dzieciaczek ma główkę,pewnie juz ją szykuje do wyjścia,ledwo wczoraj chodziłam jak wezmę nospe i leże to jest ok,ale ja przy mojej córci nie poleżę nie ma szans:( gdybym nie miała tego krążka to chyba też juz bym urodziła! Jeszcze jak wczoraj przeczytałąm wieść o mx3 to już chyba przez pół nocy nie mogłam spać:)mężowi też niezłego stracha napedziłam): ale w koncu ja zaczynam 31 tydzień więc wszystko moze sie juz zdażyć:) kurdę muszę wziąć się za zakupy dla dzieci bo zostanę bez niczego:( miłego dnia kobietki i smacznych pączków:) ja narazie jeszcze nie zjadłam ani jednego w sumie to nie przepadam za pączkami a poza tym nawet nie mam w domu a do sklepu specjalnie nie bedę leciała bo małą musiałabym zabrać ze sobą,może mąż mi przywiezie jakiegoś pączusia:)
  8. Mamo bączka ja tez panikuję,bo nie wiem jak sobie poradze:( powiem szczerze,że przez pierwsze dwa miesiące jak się dowiedziałam co mnie czeka;) to ryczałam codziennie byłam normalnie załamana! teraz po prostu martwie się czasami jak dam sobie radę ale juz troche inaczej na to patrzę,mysle sobie,ze z drugiej strony to po prostu szczęście w koncu nie każdy może mieć blixniaki hihihi ale nigdy nie zapomne tej chwili jak poszłam do ginki siedze na fotelu ona mi robi usg i nagle słyszę a co by pani powiedziała na blizniaki???? normalnie mało z fotela nie spadałma,myslałam,że ona sobie ze mnie żartuje a ta dalej sie gapi w ten monitor i po chwili mówi do mnie :szukam czy jeszcze trzeciego nie ma!!!! myslałam,że ja tam chyba zabije:) a ona do mnie a co się pani martwi niektóre kobiety rodzą przecież piecioraczki!!! juz wiecej do tego babsztyla nie poszłam:) tak sobie myslę,że jesli teraz bym była w pojedynczej ciąży to pełen luzik w ogóle bym sie nie bała tego czy dam radę,ale z e wzgledu na to,ze to blizniaki to troche sie stresuje:) tak wiec laseczki głowy do góry Wy tym bardziej dacie radę,jak bedziecie miały jakies wątpliwości to pomyslcie sobie co mnie czeka hihih
  9. LightBlue nie smuc się!!!!:) nie dawaj sie teściowej i postaw na swoim!!!! ja tam też nie wierzę w te zabobony,u mnie wózek też stał juz miesiąc wcześniej w domku i praktycznie każdego dnia sobie na niego patrzyłam i marzyłam o tym,zeby nasze maleństwo sie tam jak najszybciej pojawiło:)musisz sobie wychować teściów bo jak im pozwolisz na takie wtrącanie sie od poczatku to juz zawsze tak bedzie,teraz ingeruja w to co masz kupować później jak masz swoje dziecko wychowywać:( moi tez tego próbowali ale ja sie nie dałam bo to w koncu moje dziecko i bedę je tak wychowywała jak ja chcę,oni mieli swoja szansę i dójke dzieci wychowali.... i teraz mam spokój,na szczęscie za często do nas nie przyjeżdżają,byli własnie w sobotę,ale jakos strawiłam ich wizyte:)
  10. Witajcie brzuchatki:):):) u mnie już po sniegu:( w nocy padał deszcz i wszystko spłyneło,ale jeszcze wczoraj załapalismy sie na saneczki z małą poszlismy cąła rodzinką,ale miało dziecko radochę:):) śliczne macie brzuszki,Ania 75 Ty to masz malenki brzuszek oj chciałabym taki mieć hihih a mój bliźniaczy jest coraz wiekszy,wyłazi coraz bardziej do przodu,raczej nie po bokach tylko sterczy z przodu! a blixniaki to tak rajcują,że szok ja nie moge narzekać,że nie czuję ruchów:) wczoraj wieczorem jak się wykapałam to mielismy z mężem niezły ubaw,bo któreś wystawiło nóżkę tak ponad pępkiem i zrobił sie taki fajny guz,jak się go posmyrało to zabierał i tak w kółko,w ogóle to jak zaczynają harcować to cały brzuch faluje:) ciekawa jestem jak się w koncu ułożą idę w srodę do gina to może w końcu się dowiem czy to córcie czy chłopaki:) jesli chodzi o pieluchy to ja tez używałam jednorazówek a tetrowych miała ponad 20 i 10 flanelowych i naprawdę dziewczyny bardzo się przydawały:) to do kapieli a to sie ulało a to podłozyć gdzieś pod główek poza tym do pieluchowania a z tym róznie bywa często przy przewijaniu gdzieś się zabrudzi a znowu nie chciało mi się prac 4 pieluch tylko czekałam jak się więcej uzbierało,wiec mamo baczka jeśli mama chciałaby Ci kupic te pieluchy to nie odmawiaj hihih bo moga sie przydać teraz przydają się czasami do wycierania kurzy:) jeśli chodzi o te pieluszki z wycięciem to uwierzcie,że to naprawdę zbedne,w szpitalu bardzo ładnie zabezpieczaja pępuszek i nawet podczas kapieli nie każą jakos szczególnie go zabezpieczać tylko po prostu trzeba prawie przy każdym przewijaniu smarować gencjana na spirytusie a ona bardzo szybko go wysusza u nas chyba juz po tygodniu odpadł kikucik): witaj zdziwiona ja też jestem podwójną ciężarną:) nie pracuję bo jestem na urlopie wychowawczym,ale jakbym pracowała to itak dostałabym L4 ,szyjka juz mi się rozwiera i mam założony pessar,no i oczywiscie musze się bardzo oszczędzać,co oczywiście przy 11 miesięcznym dziecku jest raczej fikcja tym bardziej jak się ma rodzine daleko a do pomocy tylko męża który musi pracować od rana do wieczora;(
  11. Witajcie dziewczyny:) mała jeszcze śpi to mam chwileczkę,żeby do Was napisać!Tak duzo piszecie,że mam problem,żeby nadążyć z czytaniem nie mówiąc juz o pisaniu! tym bardziej,że ostatnio porozkładał nas jakis wirus najpierw naszą Julcię a później nas,jeszcze troszkę kaszle i katarek ją męczy,ale juz jest duzo lepiej:) dzisiaj to chyba ja bedę Wam tu marudzić,bo cos ostatnio mam doła,mam juz coraz mniej siły ,brzuch coraz wiekszy i coraz bardziej przeszkadza,kurcze powiem Wam,że pojedyńcza ciąża to mały pikuś przy podwójnej:(:(:( chciałabym już urodzić,ale z drugiej strony tez mnie przeraża fakt jak to bedzie potem jak sobie dam radę??:( skurcze łydek i ud to u mnie norma pije ostatnio magnez z wit.B6,ale i tak czasami w nocy złapie mnie skurcz,że normalnie łzy same lecą z oczu! ostanio wyprałam juz część ubranek dla dzieci,akurat przyjechała mama to pomogła mi prasować i dzieki Bogu,bo sama nie dałabym chyba rady,strasznie żałuje,że moja mama mieszka tak daleko no i jeszcze pracuje,więc nie może do mnie tak często przyjeżdżać,bo jest naprawdę kochana i bardzo by mi sie przydała jej pomoc jak juz urodzę. Poza tym wiem,że nikt by sie tak dobrze nie zajął córcia jak będę w szpitalu jak moja mama,mam nadzije,że chociaż wtedy uda jej sie załatwic troche wolnego i przyjechać:) Ruda lala dbaj o siebie kochana i duzo wypoczywaj Kurcze w sumie przez ten brzuchol to jestem uziemiona w domu,tyle tylko,że wytoczę się gdzies na godzinke czy dwie z córcią na spacer a tak nawet nie mam siły,żeby wybierać się gdzieś do centrum i biegać po sklepach a tu walentynki i mój mąż ma 19 lutego urodzinki nie wiem w ogóle co mu kupić,chyba zamówie coś przez neta na przykład na allegro,ale sama nie wiem co???:) jeju maluchy tez mi dają w kość cały czas się rozpychają mam juz wrażenie,że mój brzuch nie może się więcej rozciągnąć:) dobra dziewczyny nie bede już smęcić ide się zająć moim małym szkrabem,ale będę Was podczytywać:) miłego dnia kobietki
  12. Mx3 mysle,że raczej mimo wszystko jakaś położna Cie dopadnie wcześniej czy później:) bo przecież będziesz musiała zapisac dziecko do jakiejś przychodni na pierwsze szczepienie idziesz po 6 tygodniach od narodzin dziecka,wiec w końcu Cię namierzą hihih:) chyba,że jakiś inny adres podasz:) ja tez juz pisałam,że nie lubiłam tych wizyt a u nas połozna przychodzi kilka razy chyba 3 a później łazi pielegniarka środowiskowa tej tez nie wpuściłam ze dwa razy:) a teraz zmieniłam adres zamieszkania a w przychodni nie powiedziałam wiec mam spokój:) a położna też mnie wkurzała wyobraźcie sobie,że waliło od niej papierochami na kilometr i jak tylko weszła od razu z łapami do dziecka a nawet rąk nie wymyła:(:(:(: to ja milion razy dziennie myłam ręce,zeby tylko dzieciatko nic nie załapało a ona.... szkoda gadać!!!!!!!!!!!!
×