Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mysza123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mysza123

  1. Oj widze,że dziś wszystkie mamuski nie w humorach:( ja też sie kiepsko czuję chyba taki dzień:( ale głowa do góry kochane jutro moze bedzie lepiej a poza tym to zawsze juz jeden dzień blizej porodu:) 21 fajny ten wózeczek:) podoba mi się, cena na pewno już duzo mniej by mi się podobała no i miałabym pewne zastrzeżenia do tych maleńkich kółeczek z przodu jakos wydaje mi się,że to nie na nasze dziurawe chodniki,ja w sumie mam teraz 3 wózeczek licząc głeboki i spacerówki i wiem jedno koła w wózku muszą być duże,bo inaczej fatalnie sie go prowadzi :( ja jeszcze myslałam nad implast spiderem ale z kolei mówią,że on ma bardzo wąskie siedziska i juz takie 2-letnie dzieci maja w nim bardzo niewygodnie i trzeba kupować inna spacerówke,a ja jak juz pisałam nie chcę kupować kolejnego wózka,wiec sama nie wiem juz co robic i który wybrać:(
  2. zapmiałam linka wkleić:) http://www.blizniaki.net/index.php?p=kacik_porad_3#nowe
  3. Dziewczyny mysle,że to chyba nic groxnego z tymi bólami,tez tak miałam w pierwszej ciązy,ale jak bedziecie miały wizyte to warto wspomnieć ginowi zawsze to jego opinia bardziej Was uspokoi,poza tym to jednak prawda,ze każda ciąża jest inna:) te co jeszcze nie rodziły mają przed soba wielka niewiadomą,nie bardzo wiedzą czego sie spodziewac i jak to boli,ale za bardzo nie ma co słuchać opowieści innych,bo moze sie okazać,że u Was będzie zupełnie inaczej,jedna kobieta rodzi przez 7 godzin a inna 2 godzinki i po krzyku nie ma reguły! te z kolei co rodziły juz cos o tym wiedzą,ale też sie pewnie troche boja,bo wiedza juz jaki ból je czeka:) ja tak sobie teraz myśle,że jeśli byłabym w pojedyńczej ciąży to w ogóle bym sie nie bała,ale ze wzgledu na to,że to mają byc blixniaki to mam trochę stracha,zeby nie było żadnych komplikacji! pewnie juz nieraz słyszałyscie o tym,że ten ból porodu bardzo szybko sie zapomina to rzeczywiscie prawda,jak tylko mnie wywiexli z maleńką z porodówki to już nic nie pamietałam i normalnie biegałam po korytarzu,poszłam pod prysznic,az salowe mi nie chciały uwierzyc,że przed chwilka urodziłam:) poza tym na pocieszenie dodam,że tak naprawde to boli jak sie robi rozwarcie a później juz sam poród,czyli przechodzenie dziecka przez kanał to właściwie nie boli:) pisałam Wam,że mi się juz robi rozwarcie i ostatnio jak byłam u ginki to mi załozyła pessar,żebym za szybko nie urodziła,wiec spróbuje opisać jak sie odczuwa to skracanie szyjki,to nie jest bardzo mocny ból,ale taki uporczywy i ciągły u mnie czasami nawet przez pół dnia,szczególnie odczuwalny w pozycji stojacej,ja miałam wrażenie jakby ktos mi przywiązał jakis ciężki kamień do pachwiny i on mnie tak ciągnie w dół,niektórzy okraslaja ten ból jako podobny do tych co niektóre kobietki maja przy okresie:) widze,że wszystkie powoli kompletujecie wyprawke:) to sama przyjemnośc kupowac rzeczy dla dziecka:) ja co prawda nie musze duzo kupować,bo mam mnóstwo ubranek po mojej córci i w sumie to są w wiekszości takie neutralne ubranka,które moga byc tez dla chłopca,bo ja jakos nie mam przekonania do tego że dziewczynka to musi byc w rózowym,ubrana w same koronki,falbanki itp. kupiłam pare takich rzeczy ktorych później właściwie nie uzywałam,bo były bardzo niepraktyczne,owszem pieknie wygladaja na wystawie i człowiek chetnie kupuje a z czasem sie okazuje,że sa w ogóle nie przydatne! na przykład nie warto kupowac ubranek z kołenierzykami,bo takie maleństwo prawie nie ma szyjki:) i taki kołnierzyk tylko mu przeszkadza i \":gryzie\",ważne,żeby śpiochy były zapinane w kroku na napy,co naprawde o niebo ułatwia przewijanie,kaftaniki tez najlepiej na napy bo szybciej i łatwiej się zapina niż guziki,poza tym guziki moga byc niebezpieczne! dla mnie najwiekszy problem,zreszta jak chyba dla wiekszosci mam blixniaków, stanowi wózek:(:(:(: te naprawdę dobre są bardzo drogie:( dla pierwszego dziecka kupilismy roana maritę naprawde super wózek nie miałam do niego zadnych zastrzeżeń,no ale cóż teraz się nie przyda,wiec musimy go sprzedać,dla córki kupilismy lżejszą spacerówkę,zebym nie musiała teraz za bardzo dźwigać jak wychodzimy na spacery o tyle dobrze,że mieszkamy na parterze:) szczerze mówiąc mam juz dość kupowania i sprzedawania wózków dlatego dla bliźniaków chciałabym jeden solidny,który juz im posłuzy na te 3 lata,mam nawet upatrzony,ale bardzo drogi,to właściwie jest spacerówka,ale dokupuje się nosidła usztywniane i służy tez do przewozu noworodków podobno swietnie się sprawdza,tym bardziej,ze mam nadzieję,że w kwietniu jak urodze to juz tak zimno nie bedzie :) wózek nazywa się Peg Perego SW 06 mozna go obejrzec na tej stronie zreszta to fajna stronka dla mam blizniaków,wiec podwóje mamy:) jeśli nie zaglądałyscie na te strone to zobaczcie może akurat cos ciekawego dla siebie znajdziecie:) ok dziewczyny wygońcie mnie juz stad bo się rozpisałam jak nigdy,ide jakis obiad ugotować chociaż bardzo mi sie nie chce mam dzis strasznego lenia:)
  4. Cześć dziewczyny:) moja córcia narazie drzemie to mam chwilke,żeby cos napisać! rozmawiacie o porodach to powiem Wam,że jak rodziłam rok temu to córcia cały czas była ze mną jak tylko nas przywieźli na salę z porodówki to musiałam sie sama nia zajmować,nie było mowy o żadnym spaniu hihihi ciężkie to były dwie nocki,wychodzą z założenia,że mama sobie sama poradzi,chyba,że sie poprosi o jakąś pomoc to wtedy ktos się zjawi,ale też nie za szybko:)mnie najbardziej przerażało samodzielne kąpanie,ale po tym jak połozna pokazuje pierwszy raz jak to zrobic to juz jakoś poszło:) ciuszki były szpitalne i pieluchy też ale tylko tetrowe i były wyliczane:( wiec najlepiej mieć swoje pampersy i chusteczki no i ubranko tez proponuję mieć swoje,w sumie to dzieci są zawijane w rożki,więc najbardziej potrzebny jest kaftanik,czapeczka i skarpetki na nóżki,które bardzo szybko marzną a śpiochy sa zbedne,bo takiego maluszka trzeba non stop przewijać więc ubieranie śpiochów to zbedny wysiłek tym bardziej jak się nie ma za bardzo wprawy:) moze jeszcze wtrace 3 grosze odnosnie proszków do prania :) ja kupiłam Jelpa i był ok ale te proszki dla dzieci są raczej bezzapachowe,więc nie liczcie na to,że ciuszki bedą jakoś super po nim pachnieć a z kolei tych płynów do płukania i zmiękczajacych dla niemowląt nie polecam,naprawdę wiele dzieci ma na nie uczulenie,ale moge polecić specjalny płyn do prania dla niemowlat taki w różowej butelce \"Bebi\" ja go kupowałam w Tesco bardzo ładnie po nim pachna ubranka i wcale wtedy proszek nie potrzebny:)a jak mała miała 3 miesiace to prałam już w arielu tylko dwa razy płukałam i było ok:) generalnie dziewczyny nie przesadzajcie z kosmetykami typu pudry,balsay, oliwki itp. bo im tego wiecej tym gorzej,mi w szpitalu polecili kapać dziecko w emulsji \"Oilatum\" i sprawdzało sie to genialnie,skórka super nawilżona bez oliwki,zadnych problemów,nigdy nie było odparzeń:) zreszta do tej pory tego uzywamy ze dwa razy w tygodniu do kapieli! a dla mam polecam zabrac ze soba kilka saszetek tantum rosa i małą butelke po wodzie mineralnej taka z dzióbkiem do picia,szczególnie dla tych które będą miały rozcinane kroczę,wtedy rozpuszczacie sobie taką saszetke tantum rosa w tej butelce wody i po każdej wizycie w toalecie sie tym podmywacie naprade łagodzi ból i bardzo szybko goi krocze ok juz Wam nie przynudzam,oczywiscie mozecie spróbowac a nie musicie ja po prostu napisałam co mi się przydawało i co pomagało a pewnie każda z Was znajdzie jakies swoje sposoby i dobre rady:) pozdrawiam wszystkie brzuchatki a szczególnie te \"podwójne\" jak ja:)
  5. Dzieki dziewczyny za miłe powitanie postaram sie do Was zagladać w miare regularnie:)a teraz ide z moją iskierką:) na spacer,żebysmy obydwie się troszke dotleniły!
  6. Ooooo to szczególnie serdecznie pozdrawiam mamy blixniaków:):) jak byłam ostatnio na usg to mi lekarka powiedziała,że prawdopodobnie jeden bedzie chłopak a drugi łobuziak nie chciał się ujawnić zreszta sama powiedziała,że to jeszcze nic pewnego i dopiero moze teraz w srode jak pójdę to sie dowiem wiecej,jedno było wtedy ułożone główkowo a drugie w poprzek nad nim wiec tez jeszcze nie wiem jaki poród mnie czeka,chyba jednak wolałabym rodzić naturalnie:) tak jak pierwsze dziecko mimo tego,że cholernie bolało,bo miałam kroplówke z oksytocyny na wywołanie skurczów a wtedy ponoc ból jest jeszcze wiekszy:(
  7. Mamo bączka skad ja to znam hihihih ja codziennie jak stane przed lustrem to na siebie patrzeć nie mogę:)brzuchol ogromny,ciagle te same beznadziejne ciuchy ciążowe myślę,ze jestem gruba,brzydka i beznadziejna mimo tego,że mój mąż mnie zapewnia,ze wygladam slicznie i bardzo sexi z tym brzuszkiem,ale mnie mimo to szlag trafia!!!! pocieszam sie tym,ze jak tylko urodzę to bardzo szybko wrócę do normy,bo bedę miała taki zapiernicz,ze nawet nie bede miała czasu na jedzenie,poza tym moje doswiadczenie z pierwszej ciąży to to,że jeśli się karmi piersią to naprawde bardzo szybko gubi się te zbedne kilogramy:)i to mnie pociesza:)
  8. Cześć dziewczyny:) wczoraj zajrzałam na Wasz topik i chwilke poczytałam i stwierdziłam,ze bardzo sympatycznie tu u Was:) wiec postanowiłam naskrobac do Was kilka słów!jak byłam w pierwszej ciąży to też cały czas pisałam z dziewczynami na podobnym topiku,to fajna sprawa tak sobie pogadać:) dla wszystkich smutasek,ktorych nie potrafia zrozumieć faceci,mężowie gorące uściski ja co prawda mam naprawde kochanego męża i za bardzo nie mam co narzekać,ale prawda jest taka,że kto nie był nigdy w ciąży to ciężarnej nie zrozumie:) może Was troszkę pocieszę jak napiszę,że ja też nie będę miała łatwo,mam kochaną córeczkę,która ma 10 miesiecy no i też jestem teraz w ciąży i bedę rodzić w kwietniu tak jak wiekszość z Was a na dodatek moje kochane kwietniówki spodziewam się blixniaków:):) jak sie o tym dowiedziałam,że to bedą blixniaki to się całkowicie załamałam:(:(: teraz już jest lepiej ale też ciagle beczę i zamartwiam się jak ja sobie poradzę!!! jak się urodzą blizniaki to córcia będzie miała zaledwie rok skończony,więc jeszcze bardzo potrzebuje opieki matki,bo takie dziecko jeszcze niestety nie jest samodzielne a ja nie mam tu nikogo do pomocy oprócz męża1 rodzice z jednej i drugiej strony jeszcze pracuja poza tym daleko mieszkają,wiec bedziemy zdani raczej tylko na siebie:( więc dziewczyny głowy do góry:0 jak ja muszę sobie z trójka dzieci poradzić to Wy z jednym jak nic sobie dacie radę:) chciałabym,żeby tylko wszystko było ok z dziecmi i były zdrowe,bo to najważniejszek,ja muszę na sibeie bardzo uważać,bo juz mi się rozwarcie zrobiło i w środę ide do gina pessar zakładać a przy takim maluchu trudno odpoczywać,trzymajcie za mnie kciuki dziewczyny ! życzę Wam wszystkiego dobrego kochane jak nie bedziecie miały nic przeciwko temu to czasami do Was zajrzę:)
×