Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaWy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaWy

  1. karmelowelatte, czy to są bolesne skurcze, czy tylko drętwienie brzucha? Mierzysz czas, co ile następują? Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że ja tez jestem teoretycznie na wylocie...
  2. Co do oleju z wiesiołka, to spytam o niego lekarkę w sobotę bo nie chce zażywać niczego bez konsultacji z nią, chociaż słyszałam, że działa.
  3. To ja mam termin na 22.07 wg. ostatniej miesiączki. Teraz mam 35 tydzień i 2 dni, więc 35 tygodni już skończyłam... :-/ Napiszcie proszę dziewczyny, jaki macie termin wg. usg? Bo mój synio jest już dużym bobaskiem i już w 30 tygodniu miał już 2kg. U mnie wg. usg komputer wskazał rozwiązanie na 10.07, ale nie wiem czy na to patrzeć...
  4. Brzuchatka.... poddaję się! Nie mam więcej pomysłów. Chyba naprawdę pozostaje Ci tylko czekać... :-D karmelowelatte - Mam tak samo! Byle co mnie zaboli i już myślę, że rodzę! To kiedy jedziemy na porodówkę? ;-)
  5. Aha.. to zostaje Ci jeszcze mycie okien! To musi zadziałać!
  6. Brzuchatka... a próbujesz naturalnych metod wywoływania porodu? Może akurat coś przyśpieszysz? ;-) Bo na pewno nie leżeniem :-D Na mojego synka czeka też już przygotowana wyprawka, ale niestety wszystko w pudłach. Maluch musi poczekać do naszej przeprowadzki, czyli do końca czerwca. A jak już złożymy mu łóżeczko w nowym mieszkaniu, to może wychodzić!
  7. karmelowelatte - masz taki sam termin jak ja;-) tez jestem w 35 tygodniu! gość ;-) Codziennie oglądam się w lustrze, czy mój brzuszek nie opada, ale na razie wszystko bez zmian. Po moich przejściach w 27 tygodniu ciąży (bolesne i częste skurcze) jestem cały czas na no-spie i magnezie. W tym tygodniu zaczął mi "stawać' brzuch, też poczekam na wizytę w sobotę. Tak się zastanawiam, kiedy moja lekarka odstawi mi tę rozkurczową mieszankę... Szczerze, to koło 38 tygodnia chciałabym już rodzić! Taka deprecha mnie teź chwilami łapie... Im bliżej rozwiązania, tym mam mniej cierpliwości. Pocieszę Was i siebie! Niedługo będziemy cieszyć się naszymi bobasami poza brzuszkiem! Pomogło?
  8. A tak poza tym, to Brzuchatka, daj nam koniecznie znać jak urodzisz i koniecznie gdzie urodziłaś :-) Trzymam kciuki za szybki, bezproblemowy poród na Staszica! O! I najlepiej bezbolesny... :-P
  9. Dziewczyny, ja też jestem z Lublina i też nie chce wylądować w Świdniku czy gdzieś poza miastem, ale nikt wyłączności na szpital nie ma. Chce kobieta przyjechać z Chełma na porodówkę, bo ma do tego prawo. Podczas mojego ostatniego pobytu na oddziale patologii ciąży na Staszica, przyjęli kobietę z jakiejś miejscowości ponad 50km od Lublina. Kobieta po kilku porodach, dla niej urodzenie dzieci to jak bułka z masłem... Przyjechała z rana, bo odszedł jej czop, odesłali ją do domu. Ledwie zajechała do domu, dostała skurczy, więc z powrotem do szpitala. Oczywiście na położnictwie miejsc nie było, więc wylądowała na patologii. A wszystko dlatego, że jej znajomy lekarz pracuje na trakcie porodowym... Moja lekarka pracuje na Staszica, ale na oddziale ginekologii onkologicznej. Nie mam do niej numeru, więc nic nie zdziałam rzucając info na izbie, że prowadzi moją ciążę. Podejrzewam, że nie da też nic fakt, że moja ciąża, od samego początku to ciąża ryzyka i odwiedzałam izbę od pierwszych miesięcy... Mam na Staszica już niezłą "kartotekę" i zaufanie do tego miejsca. Ale wiem, że jak przyjdzie dzień porodu będę zdana tylko na los, bo znajomości nie mam...
  10. Ja powtarzam jak mantrę, że jak przyjadę na izbę na Staszica i otrzymam informację, że nie ma miejsc, to usiądę w poczekalni i powiem personelowi szpitala: "To urodzę Wam na korytarzu!" A tak na serio, im bliżej rozwiązania, tym bardziej martwię się porodem. I nie tylko tym, gdzie będę rodzić, ale przede wszystkim tym jak będę rodzić i czy wszystko przebiegnie dobrze dla mojego synka i dla mnie. Dla mnie to nowość, oczekuję na moje pierwsze Szczęście i nie wiem tak naprawdę czego mam się spodziewać. Poza tym, kto by się spodziewał, że w dzisiejszych czasach niżu demograficznego, będzie takie zatrzęsienie na porodówkach....
  11. Brzuchatka, po weekendzie lecę do tesco :-) Chciałabym kupić też jeden stanik Alles Mama, ale muszę zastanowić się nad rozmiarem. Dziś mój synek uciska mnie na pęcherz bardziej niż zwykle, mam takie wrażenie parcia w dole... Oby się nie szykował do wyjścia... Co do szpitala, to na Lubartowskiej moja noga nigdy nie stanie. Sama mam złe doświadczenie z oddziału chirurgicznego, a moja bratowa rodziła tam trzy lata temu i została źle zszyta po cięciu krocza. Brat opowiadał, jak traktowali ją tam jak bydło...
  12. Brzuchatka, zdradzisz tajemnice po ile kupiłaś te topy w tesco i w jakiej cenie były staniki do karmienia w la vantilu? W zeszły weekend wybrałam się do h&m po te staniki - dwupak miękkich jest po 80 zł a pojedynczy lekko usztywniany po 60 zł, przymierzyłam kilka rozmiarów ale żaden nie pasował... A te miękkie w dwupaku były najgorsze, miały jakieś dziwne rozmiary, nie dopinały mi się pod biustem. No i nic nie kupiłam.
  13. Ja też mam zamiar zrobić plan porodu ze strony Rodzić po Ludzku, tylko na razie nie wiem co mam zaznaczyć... Co do torby, spakowałam jeszcze dla mojego bobo smoka 0+, pieluszki tetrowe, niedrapki i czapeczkę. Nie mam tylko jednej rzeczy dla siebie, mianowicie biustonosza do karmienia. Gdzie w Lublinie można kupić porządny usztywniony stanik do karmienia?
  14. Zajęło mi to godzinę, ale jestem prawie spakowana. Przepraszam, ale nie mam siły czytać 190 stron, czy na Staszica trzeba mieć ubranka i rożek dla maluszka? Ubrania na wszelki wypadek zapakowałam, ale nad rożkiem się zastanawiam.
  15. Hej MrsLensss ;-) My też z mężem zapisaliśmy się do Aktywnej Mamy, ale ze względu na mój stan zdrowia (pobyt na Staszica z objawami porodu przedwczesnego w 27 tyg ciąży) oraz załatwianiem spraw mieszkaniowych, musieliśmy sobie darować zajęcia. Ale w tym tygodniu goszczę u siebie Panią Agatę Lisicką, więc mam nadzieję, że rozwieje wszystkie moje wątpliwości ;-) Mam do Was dziewczyny pytanie odnośnie planu porodu? Mam zamian go zrobić, tylko napiszcie proszę, czy ktokolwiek w szpitalu zwraca na niego uwagę? Jak to wygląda w praktyce?
  16. Grunt, że dobrze się skończyło, ale przez 16 lat dużo się zmieniło w położnictwie. Ja prawie 30 lat temu też urodziłam się na Staszica i moja mama nadal wspomina to jako horror...
  17. Moja lekarka pracuje na Staszica, ale wiem, że to żadna gwarancja dostania się na oddział. Kilka miesięcy temu, w zimie, moja koleżanka urodziła w tym szpitalu. Przyjęli ją tylko ze względu na duże rozwarcie z jakim trafiła na izbę, leżała trochę na korytarzu bo oddział był przepełniony. U mnie wszystko wskazuje na poród naturalny więc będzie loteria. Wydaje mi się, że jak odpukać w niemalowane, mnie odeślą, to będę próbować na Jaczewskiego... Silla, może uda nam się spotkać na porodówce i oby na Staszica. ;-) Poza tym, dzisiaj zaczynam pakować torbę do szpitala...
  18. Hej. Jestem tu po raz pierwszy. Termin porodu mam na 22 lipca i też chciałabym rodzić na Staszica. W zasadzie nie wyobrażam sobie, abym mogła trafić do innego szpitala. Leżałam 2 razy na patologii ciąży w tym szpitalu, jestem bardzo zadowolona z ich opieki. Mam zaufanie do tego miejsca, ale pomimo tego, że moja lekarka tam pracuje, boję się że odeślą mnie do innego szpitala z powodu braku miejsc. Drogie Panie, czy może któraś z Was ma podobny termin i wybiera się na Staszica?
×