Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lina90

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziękuję wam, że ze mną jesteście. :) 22 grudnia kolejna wizyta, oby wszystko było ok. Czuję się lepiej, boli mnie jedynie blizna po cesarce. No i zaczęły się wahania hormonalne, płaczę od byle czego. Zdziwiona jestem faktem, że tak szybko zaokrąglił mi się brzuch, w pierwszej ciąży bardzo długo nic nie było widać. Dziewczyny teraz trzymam kciuki za resztę!!! :) Zaskoczył mnie pozytywny wynik testu, odpuściłam sobie totalnie starania, przyjmowałam jedynie luteinę żeby mieć regularny cykl, piłam miętę na problemy z jelitami i melisę na ukojenie nerwów a tu taki prezent :) Jeszcze raz serdecznie dziękuję, że mogę na was liczyć, nikt mnie lepiej nie zrozumie :)
  2. Sisi, bardzo Ci dziękuje za ciepłe słowa. Dam jutro znać co i jak.
  3. Jakby było mało będę mieć grypę bo boli mnie gardło. Już sama nie wiem co jest od czego, stan moich jelit też jest kiepski (tak wyszło na usg). Nie mam w ogóle odwagi iść do tego lekarza. Całą noc kręciłam się z boku na bok, właśnie rozmawiałam z M przez tel i miałam ochotę się popłakać jak mała dziewczynka.
  4. Nie znam żadnych z tych lekarzy. Z godziny na godzinę czuję się coraz gorzej. Zaczynają coraz bardziej boleć mnie barki, w ogóle mam takie same objawy jak przy cp. Cały dzień leżę w łóżku, bo nie mam siły się ruszać. Panicznie boję się tego co mnie jutro spotka, chciałabym żeby moja intuicja mnie zawiodła :(((
  5. Chodziłam do przychodni przyszpitalnej Szpitala Bielańskiego na dodatkowe usg w ciąży, trafił mi się lekarz z dziwnym poczuciem humoru, leczyłam też się tam na tarczycę ale zostałam olana gdy mój lekarz odszedł z pracy i zostałam bez jakiejkolwiek dalszej opieki chociaż endokrynologów tam nie brakuje. Cp usuwali mi w szpitalu w Mińsku Mazowieckim... katastrofa... Pierwszego dziecka nie chciałam tam rodzić.
  6. U mnie nie jest tak pięknie, w szpitalu odsyłają z kwitkiem z wiadomością że od takich rzeczy jest lekarz rodzinny lub ginekolog. W mojej przychodni badania można robić tylko w poniedziałek i piątek do godziny 10 i trzeba na nie czekać trzy dni. Nawet nie wiem gdzie mogę takie badania wykonać prywatnie, ale jestem pewna, że mój gin pomoże mi w tej sytuacji, najwyżej będę żądać tych badań w oddziale gin w szpitalu. Takie realia w przychodni mamy niestety przez ograniczenia nfz. Na siłę szukam sobie jakiegoś zajęcia. Jeszcze nic nie mówiłam mężowi, jest daleko od domu, dzieli nas morze. Chciałabym na święta zrobić mu prezent, ale mam strasznie złe przeczucia...
  7. Okres miałam 5 listopada, 15 zaczął u mnie się pojawiać różowy śluz (4 dni),następnie coś brązowego i w końcu ślady krwi z małymi skrzepami i to skończyło się ponownie brązowym plamieniem (25 listopada). Od tamtej pory cisza. Mam tylko straszne mdłości, uderzenia gorąca i ogromny apetyt. Strasznie boli mnie całe ciało, najbardziej głowa, chodzenie też sprawia mi ból. Odczuwam od czasu do czasu kłucie raz po prawej stronie, raz po lewej. Kreski na teście były jednakowego koloru. Najgorsze jest to, że ja się wcale nie cieszę :( Powiedziałabym raczej, że jestem zrozpaczona tym faktem. Chyba ze strachu mi odbija :(
  8. Konieczne jest badanie nasienia? Nie wiem czy mój M by się na nie zgodził. Zastanawiam się nad wizytą u tego lekarza zwłaszcza, że choruję na niedoczynność tarczycy. Mój lekarz nie może dojść dlaczego mam problemy z owulacją, wszystkie badania wyszły dobrze. Wczoraj odebrałam wynik progesteronu, świadczył on że owulacja była ale usg ją wykluczyło bo moje endometrium wyglądało jakbym dopiero co miała @ a ja @ powinnam dostać jutro. Jakaś kompletna paranoja. Zastanawiam się czy u mnie czynnikiem uniemożliwiającym mi zajście w ciąże nie jest przypadkiem moja psychika. Takie podejrzenie ma też mój lekarz...
  9. Mam problemy z owu bo jestem strasznie chuda :/ Brzuch zaczął mnie boleć we wtorek wieczorem i bolał mnie wczoraj. Dzisiaj cisza. We wtorek i środę miałam śluz przejrzysty i rozciągliwy. Dzisiaj ciężko stwierdzić po spotkaniu z mężem... Strasznie mam mokro...
  10. Tak w ogóle termin porodu miałabym 6 stycznia ale ze względu na to, że mogę rodzić tylko przez cesarkę dzidziusia powitałabym w okolicy świąt... To będą koszmarne święta i koszmarny sylwester :( I jedź na wigilię i słuchaj w życzeniach ,,no to życzymy teraz synka,, :(
  11. Cp to wielka niewiadoma. Pobierają materiał do badań i szukają powiązań i przyczyn. Niestety to nie jest łatwe. Moje wyniki były ok, cp i tyle. Przyczyna nieznana... Staram się na luzie podchodzić do kolejnych starań ale nie da się kiedy ciągle koś mnie zagaduje o kolejne dziecko. Mam ochotę wszystkim wykrzyczeć, że już je miałam żeby się ode mnie odp(!!!)...
  12. Dorka ja też o tym czytałam ale nie ma się co martwić. Ja nie wymiotowałam dopóki nie zaczęłam brać witamin (Falvit mama). Kiedy zmieniłam na inne wymioty minęły. (gość90)
×