Hej
Piszę tu bo już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...
Strasznie mnie to męczy, nie mogę myśleć o niczym innym tylko o tym jakim jestem złym człowiekiem:( Ale najpierw opowiem swoją historie mianowicie ok 6/7 lat temu poznałam pewnego chłopaka, na jakiejś imprezie trochę się całowaliśmy, poźniej przez jakiś czas (ok.3 miesiecy) ze sobą pisaliśmy (oboje byliśmy wtedy wolni), ale skończyło się tak, że parą nie zostaliśmy, byłam w nim zauroczona ale wiadomo jak to nastolaka (miałam wtedy 17 lat) po czasie przeszło :) od 7 miesięcy jestem z moim nowym chłopakiem, i okazało się że mój obecny chłopak to bliski kuzyn tamtego z przed lat :(:( czuje się z tym okropnie bo boje się powiedzieć mojemu facetowi o tym.... czuję się jak bym go zdradziła:( nie moge spać, jeść, myśleć o czymś innym, boje się że ten kuzyn (spotkaliśmy się na imprezie rodzinnej) powie (albo już powiedział) o tym swojej żonie, a ta z zazdrości puści jakieś plotki w rodzinie na mój temat. Poznałam ją i zauważyłam, że trzyma się odemnie na dystans, albo poprostu z natury jest jędzą... wystraszyłam się że pewnie jej mąż już jej coś powiedział. Po tylu latach to już nic dla mnie nie znaczyło, ale przeraża mnie reakcja jego i jego rodziny gdyby dowiedzieli się o tym od jego kuzyna:( albo jego żony. Tak bardzo kocham mojego obecnego chłopaka i bardzo boje się że go stracę jeśli dowie się prawdy. Nie mam pojęcia co mam teraz zrobić nigdy nie spowdziewałam się ze tak stara przeszłość zaingeruje w moje teraźniejsze życie:(. Dodam jeszcze że mojego obecnego chłopaka poznałam dopiero jakieś 3 lata temu:( Boję się jak by miało wyglądać nasze wspólne życie,czy ten związek nie będzie dla niego (albo dla mnie zbyt trudny) Proszę pomóżcie mi trzeźwo spojrzeć na tą całą sytuacje :(