gość_M Rozmawiając z moim lekarzem który pracuje na łubinowej z zapytaniem o cesarkę, powiedział że nie czekają aż coś sie dzieje, bo nie mogą sobie na to pozwolić.. bo jakby się coś działo z tobą albo z maluszkiem to muszą przewieżć na ligote... i że jak nie ma postępu to 2 h i cesarka.. a jak wygląda w praktyce niedługo się przekonamy... Któraś z was ma termin ok 17 lipca ??