Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

xandre

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez xandre

  1. xandre

    miłość zabija

    Mnie pech w drobiazgach, przykład z wczoraj. Dostaje 80 osób zdjęcia z komunii na płycie. jedna okazuje się pusta...czyja? :) tego jest milionyyy. czasmi się dziwię, że jeszcze żyję
  2. xandre

    miłość zabija

    Mi się też chce rzygać...ale chyba nie od reklam :(
  3. xandre

    miłość zabija

    No nie do końca, uwierzcie naprawdę staram się myśleć pozytywnie, ale pech za mną łazi i ja się normalnie już nie załamuję tylko z politowaniem śmieję Jak ma się coś przytrafić, to ja będę obiektem.
  4. xandre

    miłość zabija

    Ja czasami się sama niepotrzebnie nakręcam. Bez sensu. Ale potrafię też być zupełnie "obok" tego co teoretycznie powinno mnie wkurzyć. Nikt nie jest w stanie mnie obrazić, jeśli nie chcę tego. Jakoś mi to zwisa i żal wobec denerwującej się jednostki czuję.
  5. xandre

    miłość zabija

    ja nie umiem, nie którzy z rękawa rymami sypią
  6. xandre

    miłość zabija

    nie wiem...spróbuj :)))) ale karane w sumie jak? chłosta?
  7. xandre

    miłość zabija

    nawet nie czujesz jak rymujesz
  8. xandre

    miłość zabija

    Wiem, przynudzam/y. kolorowych zatem, ja jeszcze powęszę.
  9. xandre

    miłość zabija

    tak, doceniać, ale sam/a musisz w to wierzyć. Weźcie proszę coś zróbcie z nickami?
  10. xandre

    miłość zabija

    Ale jak się wkurzasz to mów głośno na co. Chyba, że sam/a nie wiesz.
  11. xandre

    miłość zabija

    Wiecie co, ostatnio się normalnie załamałam. Słyszałam od koleżanki. Małżeństwo, staż 2 lata. Kobieta zmęczona wraca z pracy, mąż był wcześniej, sam wpadł na to, i naczynia pozmywał, które były z wczorajszego dnia. No rozumiem, że kobieta zmęczona i zdenerwowana, ale tekst: A podłogi już zmyć nie mogłeś? Mnie po prostu...no i potem się dziwią..
  12. xandre

    miłość zabija

    To nawet fajnie, że facet się wkurzy. Wkurza się bo mu zależy, mógłby olać i tyle. Ja też się czasem denerwuję, ale jak się wkurzam, to zawsze mówię dlaczego i nie rzucam oskarżeń i pretensji. Naprawdę czasem wkurzamy kogoś lub się na coś, a druga strona nawet nie wiem o tym :)
  13. xandre

    miłość zabija

    A niby czemu by miał? Przecież nic złego nie robię. On już padł zresztą :)
  14. xandre

    miłość zabija

    Czemu niestety? Ważne, że to wiesz...da się to jakoś kontrolować? Te wybuchy?
  15. xandre

    miłość zabija

    współczuję, ja też w sumie jestem trochę nerwowa, ale się nie rzucam
  16. xandre

    miłość zabija

    hej.przybywa nas :)
  17. xandre

    miłość zabija

    No jak xandre...kobieta jestem.
  18. xandre

    miłość zabija

    A powiedzcie. Jak facet jest jakoś szczególnie nerwowy, to jak się poznawaliście, też taki był? czy tylko Wasze podejście inne?
  19. xandre

    miłość zabija

    Wiecie co? szlag mnie trafi...napisałam się i dupa...nie doszło. A teraz już się pogubiłam. Czy nie mielibyście czasem ochoty zmienić swojego nicka? Bo tu sami goście, a ja nie wiem któremu co odpowiedzieć. Gubię się :(
  20. xandre

    miłość zabija

    ale wściekłość na Twarzy? na co?
  21. xandre

    miłość zabija

    No tak, są takie typy. bardzo wrażliwe. Znam, znam. Ale powód musi byc do tego...chyba...czy nie?
  22. xandre

    miłość zabija

    No matko, nie możesz się kochana bać. A wiesz czego dokładnie? Co Cię tak przeraża? Znajdź ten kolec co Cię gniecie i wyciągnij :) Zadręczę Cię pytaniami, ale no chciałabym jakoś pomóc a nie bardzo wiem jak.
  23. xandre

    miłość zabija

    Witam :) Dziwi mnie, że się obraża? O co? Może żartem go podejdź? No trzeba byc czasem dyplomatą. Zwykle nasza płeć fochy strzela
  24. xandre

    miłość zabija

    To kicha. Ale nie rozumiem czemu obraża. Może Twój sposób przekazywania odbiera jako zarzut? W końcu to jemu powinno zależeć by się tu dogadać? No to w tami razie może tymi konkretami spróbujcie. Co, kto, jak i kiedy chce. Na ile jest jest w stanie ustąpić a na ile nie. No nie wiem, ja wszystko budowałam na szczerości i rozmowie. Nie zrozum mnie źle, ale takie rzeczy raczej same się nie naprawiają i trzeba świadomie to razem wypracować. Wyczuwam irytację tez u Ciebie i smutek. Nie bój się, znasz go, wiesz jak gadać. Toż to Twój mąż. Kochasz go nie?
×