Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

consa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ---> Monika toskoplazmoza Rozumiem, ze te dwa pierwsze USG zrobili w szpitalu? Z wlasnej inicjatywy czy musialas sie upominac? Ja sie caly czas obawiam, zeby tej kwestii niezbagatelizowali, z tego wzgledu, ze u mnie tokso zostala niby wykluczona (po szeregu badan, braniu rova przez 2 miesiace itd). Na pozostale badania kierowal juz pediatra?
  2. Przypomniałam sobie hasło :) revellka69 - nie martw sie, na pewno wszystko bedzie dobrze. Bierz spokojnie rova i na pewno dzidzia bedzie zdrowa. Nikuniamw - spisujesz badania dla dziecka powiadasz...a mozesz sie pochwalic swoją listą? Ja bede rodzic w szpitalu o niskiej referencyjnosci, myslalam ze wystarczy jak zrobia IgG i IgM, a tyle chyba potrafia. Czy cos jeszcze po samym urodzeniu powinno byc zbadane? Tez bym wolala tego dopilnowac, bo zaufanie do szpitala to ciezko miec...
  3. Bywalcu - ja tez sie nie upieram, bo wiedzy nie mam - ale wierze, ze wszystko bedzie dobrze. Dziękuję jeszcze raz za opinię. Wolha redna - trzymam kciuki za Ciebie, musimy być dobrej myśli i ufać, że lekarze się w naszych przypadkach nie mylą. A będziesz rodzić we Wrocławiu, gdzie?
  4. bywalec1 --> a mogles napisac, ze sie cieszysz i koniec. Zartuje ;) Rozumiem to co piszesz, ale czy jesli do infekcji doszło przed ciązą, załóżmy nawet miesiąc...to wiadomo, że IgG będą jeszcze rosnąć w kolejnych tygodniach/miesiącach, ale czy to potencjalnie zagraża dziecku? Czy sam fakt, że infekcja zaczęła się przed ciążą wyklucza już powikłania? Bo ja to tak zrozumiałam - tzn. że wyklucza. Trzy razy się pytałam lekarza czy oby nie powinniśmy dmuchać na zimne i dalej brać rova...ale powiedział, że nie. O głuchym telefonie nie chce myśleć, wyniki były na piśmie więc mam nadzieję, że tak były też przekazywane. No i jeszcze jedna myśl mnie nachodzi...że może rzeczywiście jakby do zakażenia doszło pomiędzy 1 a 6 tyg ciaży to doszłoby do poronienia lub zmian widocznych na USG? No prawda jest taka, że uspokoje się dopiero, jak zobaczę zdrowe dzieciątko na swoich rękach, ale mam zaufanie do swojego lekarza...co mi pozostaje?
  5. Do gosc 83 -> dziekuje za info. Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie:) Do Bywalec -> rowniez dziekuje za pomoc. Co sie okazalo...wizyta w Poznaniu nie byla konieczna gdyz moj lekarz sam skonsultowal moje wyniki z doc. Paul z tamtejszej kliniki. W jej ocenie do zakażenia doszło ok. 3-4 miesiące przed ciążą o czym świadczy już wysoki poziom IgG w pierwszym badaniu - przeciwciała potrzebują czas aby aż tak wzrosnąć. IgM i awidność nie jest tutaj wskaznikiem wiazacym do podejmowania decyzji. Dostalam wytyczne do odstawienia antybiotyków i cieszenia się ciążą:)) Szczerze mowiac bardzo sie ciesze z tej wiadomości, ale aż niedowierzam...ale komu zaufać jeśli nie jednemu z największych ekspertów w kraju? Pozdrawiam :)
  6. Gosc 83 -> dziekuje za odpowiedz. Rozumiem, ze u Ciebie aminopunkcja nie wykazala zakazenia u dziecka? Zobaczę co powie lekarz z poradni w Poznaniu we środę - może rzuci jakies nowe światło na sprawę i tym samym na decyzję, bo naprawdę laikowi ciężko obiektywnie to ocenić. Na pewno dopytam o skuteczność, bezpieczeństwo i działanie tych drugich leków, bo to chyba jest najważniejszy aspekt decyzji.
  7. Bywalcu drogi! Serdecznie dziękuję, ze hiper szybką odpowiedź. Przeczytałam Twoją opinię dot. aminopunkcji. Mnie oczywiście też się do niej nie pali...natomiast mój lekarz powiedział, że jeśli wynik będzie świadczył o zakażeniu dziecka to wtedy trzeba podjąć bardziej inwazyjne leczenie, właśnie w kierunku zwalczenia pasożyta u dziecka - czyli coś jednak da się jeszcze zrobić. Czy dobrze zrozumiałam? Udało mi się umowić na wizytę do poradni chorób odzwierzęcych i tropikalnych w Poznaniu - w ciąży nie trzeba czekać na termin i pojadę tam najprawdopodobniej we wtorek lub środę. Ciekawa jestem co powiedzą tamtejsi specjaliści. Na pewno podzielę się informacją, może komuś się przyda. IgM będę badać w przyszłym tygodniu więc i w tej kwestii powrócę pewnie jeszcze z pytaniem. A jaka jest Twoja/wasza opinia nt. wykonywania czestego USG? Zakaznik zalecil sie badac czesto i dokladnie, ginekolog natomiast uwaza, cytuje, ze "czeste usg szkodzi i na usg i tak nic nie widac". Przede mna usg polowkowe, czy jak w odstepie dwoch tygodni wykonam dwa badania usg to moze miec jakis negatywny wplyw na maluszka? Wydaje mi sie po prostu, że moj lekarz ma kiepski sprzet i chcialabym wykonac jeszcze badania na wlasna reke. Pozdrawiam
  8. Witam, To mój pierwszy post na forum, chociaż przeczytanych mam za sobą już wiele. Moja "przygoda" z toxo zaczęła się w 6 tygodniu ciązy - teraz trwa 17ty. Bywalcu - oczywiście pytania kieruję do Ciebie. Poniżej moje wyniki chronoglogicznie: 2014-04-05 (6 tydzien ciazy) Toxoplazmoza gondii (ICD-9:-) : Przeciwciała IgM 4,13 S/CO Toxoplazmoza gondii (ICD-9:X41) : Przeciwciała IgG>650 IU>ml 2014-04-10 (7 tydz) Awidność IgG 0,1 Toksoplazmoza IgG 525 IU/ml 2014-04-17 (8 tydz) IgM 3,90 S/CO IgG>650 IU/ml 2014-04-23 (9 tydz) Awidność IgG 0,08 Toksoplazmoza IgG 977 IU/ml 2014-06-09 (16 tydz) Awidność IgG 0,16 Toksoplazmoza IgG 235 IU/ml Rovamycyna od 10 tyg. Początkowo mój lekarz zakaźny z dużą dozą przekonania mówił, że zakażenie musiało mieć miejsce przed ciązą, po ostatnich wynikach, jakby stracił przekonanie. Zastanawia się nad aminopunkcją, ale zlecil konsultacje z Poznaniu w Poradni Chorob Pasozytniczych. Czy ktos z obecnych korzystał z tej poradni? Wiem, ze specjalistka jest dr Paul, ale poki co nie znalazlam do niej zadnego kontaktu, a do przychodni jeszcze sie nie dodzwonilam. Pytania brzmia: czy sluszne jest przypuszczenie, ze zakazenie bylo przed ciaza czy raczej sie tym nie ludzic? Druga rzecz, jakie sa terminy oczekiwania w poznanskiej poradni, czy moze ktos z Poznania wie ktory lekarz stamtad przyjmuje prywatnie? Z gory dziekuje za odpowiedz.
×