Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

julkaLA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ania super, że już w domku jesteście. Jak sytuacja w szpitalu, jest troszkę luźniej czy nadal zatrzęsienie? Mówisz o swoim porodzie tak jak ja o swoim pierwszym, że super że trafiłyśmy na Staszica, w zupełności Cię rozumiem, i tym bardziej się cieszę że jest wszystko wporządku :) buziaczki dla Krzysia :) (jeśli pomyliłam imię to bardzo przepraszam )
  2. Aniu, daj znać co u Ciebie? Co mówią lekarze, cesarke Ci będą robić czy jak?
  3. Aniu, ja mam malinki za oknem na polu, ale jakoś nie mam apetytu na nie, ja teraz wcinam kilogramami ogórki i jabłka. Mam takiego doła dzisiaj, że poprostu rycze cały czas, już bym chciała urodzić, wczoraj juz posprzątałam wszystko, i tylko czekam aż dzidziuś będzie gotowy.
  4. mycha, ja jakoś właśnie nie mam apetytu, do tej pory mogłam jeść, a teraz wmuszam w siebie bo maleństwo potrzebuje .
  5. Aniu, super że się dostałaś. Trzymamy kciuki, teraz będzie już wszystko dobrze :) pewnie jak by wczoraj był inny lekarz na dyżurze to by Cię przyjeli, tą jedną noc na kozetce byś przeleżała i to bez zbędnych nerwów, ale teraz to już nie ważne. Leż i odpoczywaj :)
  6. silla, bo może miejsca na porodówce są, a z patologi ciąży nie mogą położyć na porodówce, jeśli byłoby odwrotnie to tak, urodziłaś dziecko, godzisz się na rozłączenie i ty idziesz na patologie, a dzieciątko na noworodki. Dlatego Ani w Świdniku, tłumaczyli, że nie moga jej położyć z noworodkami.
  7. Ania, trzymaj się jakoś, nic tylko wszystko nagłośnić do telewizji. Ale jakby nie daj Boże coś się stało, to pierwsze kogo będą winić to matke, bo nigdzie się nie zgłosiła, normalnie aż mnie serce boli, w jakim świecie my żyjemy. Ania trzymaj się, bedzie dobrze, Bóg czuwa nad Wami :* dobranoc dziewczyny
  8. Kassia, przyznaje się że nie wiem, jakie jest zagrożenie jeśli chodzi o zatrucie ciążowe, ja nie miałam białka w moczu, a i tak bez tego miałam stan przedrzucawkowy, tylko z wysokiego ciśnienia i żadne leki nie działały, a na stole operacyjnym, zatrzymanie akcji serca. Tak więc każdy przypadek jest naprawde bardzo indywidualny. Gość, jeśli chodzi o to skierowanie, to powtórzyłam tylko to co powiedziała do mnie położna na IP, wiem że jak nie ma miejsc to i tak nic nie pomoże.
  9. Gościu, co do tego skierowania, to chyba nie koniecznie tylko po terminie, bo skoro ja jestem w 37 tc, i położna pytała się czy mam już skierowanie, a do terminu to jeszcze 3 tg, to jaki sens... zresztą i tak na każdą ciążę i pacjentke patrzą indywidualnie, więc nie ma co się kłucić. Ania teraz już jest późno, ale jutro rano spróbuj zrobić sobie herbatke z natki pietruszki, obniża ciśnienie i działa moczopędnie, co likwiduje opuchliznę, ja w pierwszej ciąży piłam taki napar non stop, co prawda opuchlizny nie miałam, ale ciśnienie nie bardzo spadło, ale może w Twoim przypadku pomoże. Dobrej nocy
  10. Ania, tak mi powiedziała położna wczoraj na IP, że jak ma się skierowanie na poród już i coś się zaczyna dziać, to najlepiej przyjechać przed 11 rano, ale weź to powiedz dziecku, że chcesz rodzić na Staszica i żeby poczekało do 11 rano, jak np. w nocy Ci wody odejdą. Takie głupie gadanie. A mnie dziś nie boli, ale maluszek, tak spokojnie dzisiaj w brzuchu się rusza, do 15 to bardzo mało ruchów czułam, ale później się rozkręcił. A położna powiedziała, że jak kłuje w podbrzuszu, to może się robić rozwarcie, może również się szyjka skracać.
  11. Witaj Famee, praktycznie jesteśmy w tej samej sytuacji, z tym że ja raczej nie chcialabym rodzic sn, chyba że coś się zmieni. A co do twojego pytania, to mój lekarz prowadzący, póki co cały czas mówił o cc. Nie wiem jak reszta lekarzy, podobno jak pierwsze cc było ponad 3 lata temu to można rodzić sn, ale to pewnie zależy od organizmu kobiety i całej ogólnej sytuacji. A co do upałów, to ja akurat, mam dłonie spuchnięte i twarz, a stopy odziwo nie.Ale nie jest mi jakoś specjalnie źle z powodu gorąca :) urodziłam się w lipcu i bardzo lubie lato i to chyba ma jakieś znaczenie :)
  12. co taka cisza, dzisiaj? Aniu, jak będziesz to napisz kilka słów, jak się czujesz?
  13. Super brzuchatka, że już w domu, zawsze to lepiej się wszystko goi i lepiej dochodzi do siebie, Maluszek i Ty zdrowi to najważniejsze. A ja Wam teraz opowiem co na Staszica, dziś troche wypisów było i nie ma już takiego przepełnienia, ale jak się idzie na porodówke, to trzeba podpisać karteczkę, że w razie braku miejsc, godzisz się żeby leżeć na kozetce i czekać na zwolnienie łóżka. A wiem stąd że byłam na IP, bo dostałam bardzo bolesnych skurczy i podpieli mnie pod ktg, coś tam się pisało, ale nie takie, jakie miałam wcześniej. Po zbadaniu przez dr. okazało się że mam już skróconą szyjkę i rozwarcie na 2 cm, ale powiedział że to normalne w tym tygodniu ciąży. A jak wróciłam do domu, to zauważyłam że powoli to się czop odrywa, bo troszke jest na wkładce, ale nie na tyle, żeby stwierdzić że to już cały. A położna powiedziała, żeby dostać się na Staszica, to przed 10 trzeba być ze skierowaniem, albo z bólami, to wtedy są wypisy i automatycznie na miejse, wskakuje następna. I tak to działa. Dobranoc Kochane :)
×