Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malinka373

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez malinka373

  1. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Dziewczyny, a ja nie do końca zrozumiałam tę dyskusję. Dla mnie Aykia napisała na zasadzie, że nie ma sie co przejmować, bo to, że coś się nie udalo nie znaczy, że kiedyś nie pojawi się nowa miłość (nie już teraz natychmiast, ale kiedyś w perspektywie czasu). Więc jak to nie ma miłości po miłości? Mówimy o świeżych doświadczeniach, więc ok tu nie ma co dyskutować, jest za wcześnie i tyle. Ale w perspektywie lat? To przecież normalne.
  2. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Aykia, co jakiś czas pojawiają się tu krótkie, jednozdaniowe wypowiedzi, które nie mają tak naprawdę żadnego znaczenia. Nie skreślaj nas tu z powodu jednej wypowiedzi :) Czasem ktoś po prostu sobie wchodzi, zostawia jedno zdanie dla draki i tyle.
  3. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Aykla, witaj u nas, miło Cię czytać :) Widzisz... problem ze Skórą polega na tym, że ten wątek istnieje prawie pół roku (powstał w czerwcu, jego pierwsza część) a u niej niewiele się zmienia. masz rację... za tydzień nieodzywania warto pochwalić. I to właśnie robiłyśmy... miała od nas 100% wsparcia. Każda z nas, absolutnie każda była po jej strony. Ale uwierz, że od pół roku każda wiadomość jest "ostatnia". Całkiem niedawno była sytuacja, kiedy po zobaczeniu jego zdjęć na fejsie napisała mu, że "koniec"... a wczoraj kolejna "ostatnia wiadomość" My po prostu czujemy się w jakiś sposób oszukane, bo dajemy z siebie max, Skóra mówi, że nas rozumie, a potem bach! My na nią nie najeżdżamy... nam jest przykro, czujemy się bezradne i bezsilne, że mimo wielu godzin (!) poświęconego czasu jedyne na co się natykamy to mur, bo prawda jest taka, że czasem padną słowa zbyt ostre. Ale Skóra reaguje złością na wszystkie nieprzychylne komentarze. I nie... nie czuję się jakbym na nią najeżdżała, naskakiwała itd. Po prostu jest tak, że ona ma do niego pretensje, że nie był słowny, że ją zwodził, oszukiwał... Ale jest mi cholernie przykro pisać, że ona traktuje nas tu bardzo podobnie. Mimo, że okazałyśmy jej dużo wsparcia, serca i zrozumienia. A już na pewno dużo więcej niż ten facet. Te mocne słowa, które tu padają są często wynikiem po prostu bezradności. Skóra pisze teraz, że napisała mu, że koniec kontaktu, amen. I trzymam za nią kciuki, najmocniej jak potrafię. Bo chciałabym, naprawdę, żeby jej się udało, bo zasługuje na to, żeby być szczęśliwa. Ale wierzę jej (nie w nią) już coraz mniej. I tyle z mojego zdania na ten temat. Opowiedz kiedyś swoją historię, jak będziesz miała ochotę :) xxx kurde mi też coś tnie...
  4. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Gościu, no prawie 1/3 mojego życia... miałam trochę dziwnych myśli w głowie, trochę dziwnych emocji, ale dzisiaj już jest lepiej. Na szczęście takie potknięcia i stany dopadają mnie już rzadziej. Chociaż pewnie jeszcze trochę ich przede mną. Dziękuję dziewczyny.
  5. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Ciao, no ja myślałam, że mi już dawno życzenie połamanego na ćwiartki serca przeszło :D No to trochę tak jak mówisz.. nie myślisz o tym non stop, ale czasem dopada takie uczucie. Skóra. Owszem odpisałam i pisałam... i wiem jak to się potem dla mnie kończyło. I wiem, że im mniejszy kontakt z nim mam i im mniej o nim wiem, tym jestem spokojniejsza.
  6. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Gadam na Skórę, a wcale lepsza nie jestem. Byłam przekonana, że nic co jest związane z tym facetem nie jest w stanie wywołać we mnie uczuć jakichś większych. Może to jest spowodowane moją obecną sytuacją w domu, może tym, że jestem przed okresem, a może po prostu tym, jaka jestem głupia. Ale rozmawiałam z kimś kto jest bliski zarówno mi, jak i jemu. Nie prowokowałam tej rozmowy w żaden sposób, raczej unikam kontaktu z tą osobą. Ale stało się i mimo, że wcale nie chciałam nasłuchałam się jaki to mój eks jest szczęśliwy, że nigdy (!) nie był tak zakochany, że myśli o ślubie, że robi to i to i tamto i w ogóle och jakie fascynujące jest jego życie. Nie mam pojęcia czemu mnie to tak ruszyło... nie mam pojęcia... Myślałam, że nic związanego z tym facetem już nie jest w stanie w taki sposób mnie dotknąć. Aj... dobra już... popłakałam, ogarniam się. Zaraz przejdzie. Ale musiałam tu to z siebie wyrzucić
  7. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Ciao, Pzdr macie rację... skupiłyśmy się za bardzo na jednej osobie. Ciao, napisz co u Ciebie... przepraszam, bo faktycznie Cię zaniedbałyśmy. Cindi... gdzie zniknęłaś? A... gdzie się podziewasz? Naiwna, jesteś z nami cały czas? U mnie ... u mnie różnie bywa. zawalona jestem teraz robotą i na nic kompletnie nie mam czasu , ale jakoś tak jesiennie, przedokresowo mi też. Ten "nowy" wyjechał. Staram się do niego nie odzywać. Nie mam za bardzo nawet też jak. On za to pisze, kiedy może, albo dzwoni. Mówi mi, że mam nie ucinać z nim kontaktu, bo to jedyne, co mu tam na tym wyjeździe zostało. I ciężko mi bo tęsknie za nim. I tak jak ktoś tu kiedyś napisał zrobiłam pewnie dużą głupotę, że pozwoliłam sobie zaangażować się w jakiś sposób w tę nową znajomość. Bo tęsknie teraz za obydwoma... Jakiś eks'owy kryzys mnie dopadł... bo myślę o nim ostatnio jakoś częściej. Może to dlatego, że ostatnimi czasy zmuszona byłam przebywać w miejscach, które bardzo mi się z nim kojarzą.
  8. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Skóra, ale myślałaś też, że mu nie odpiszesz. Albo, że każesz mu spadać. I skąd wiedziałaś że to on, skoro nie masz jego numeru?
  9. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    No tutaj się z Tobą zgodzę w zupełności Też mam takie wrażenie, że Skóra sie boi, że jak mu napisze że ma spadać to on faktycznie odpuści. A teraz jest... bez znaczenia kiedy i jak, ale jest, istnieje cały czas... Skóra... ja rozumiem, że w szoku byłaś jak napisał. Dlatego własnie się odkłada telefon na chwilę, żeby zacząć myśleć, a nie działać pod wpływem impulsu. Poza tym przecież nie masz jego nr to skąd wiedzałaś od początku, że to właśnie on
  10. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Dziewczyny, ale mi tu o okłamywanie nie chodziło z obiecywaniem, że się nie odezwie, dla mnie tu chodziło o to, żeby nie kłamała, że "zapomniała" że miała go kopnąć w dupę... To mnie rozwaliło na łopatki
  11. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    A ja się Skóra czuję oszukana, Mówisz, że mam nie dramatyzować. Ale ja stoję od samego początku po Twojej stronie. Cały czas mam wiarę w Ciebie i namawiam wszystkich, żeby nadal wierzyli. Dlatego jest mi przykro. I nie czuję się jakbym dramatyzowała. Bo przez tydzień umacniałaś nas w tym, że jak się odezwie to każesz mu spadać. A teraz mówisz, że zapomniałaś? Jedyne o co Cię proszę... nie okłamuj nas, nie da się zapomnieć o czymś, co się planuje dniami i nocami, o czym się rozmyśla przed snem i zaraz po przebudzeniu...
  12. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Skóra.... Tu nie ma co dyskutować, czy ma prawo przeżywać koniec świata, czy nie. Dla każdego to może być co innego, tak jak dla każdego osiągnięcie dna będzie miało wymiar indywidualny. Mnie niepokoi co innego. Skóra, Kochana... Ty tu masz do dziewczyn pretensje, że w Ciebie nie wierzą, że Cię nie wspierają. Ale zobacz co robisz. Po tygodniu milczenia chyba nie było osoby, która tu kciuków za Ciebie nie trzymała i która autentycznie by Cię nie wspierała. A Ty się wdajesz w dyskusje? I to jeszcze nie jeden zdawkowy sms w stylu "spadaj" (o tym się nie zapomina. Nie da się zapomnieć o czymś, o czym myślisz dniami i nocami). A tu cała dyskusja... Ty nie potrzebujesz jego rad, Skóra... tym bardziej na temat walizki. Sama sobie doskonale poradzisz z dobraniem walizki na wyjazd. A on po raz kolejny zdobył nad Tobą przewagę. Po to walczyłaś cały tydzień? Żeby znów oddać mu walkowerem wszystko, co z trudem zdobywałaś? Wściekasz się, że on się odezwał jak gdyby nigdy nic. A Ty mu jak gdyby nigdy nic odpisałaś... Skóra.. Obiecałaś nam tu, że jak się odezwie to każesz mu spadać na szczaw. Niech on sobie te słodkie miny i uśmiech wsadzi w tyłek... bo w każdym sku.......wielu można znaleźć pozytywne cechy... tylko po co ich szukać? Skóra.. chciałam Ci tylko powiedzieć, że jest mi niesamowicie przykro... :(
  13. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Skóra, ale po co Ty mu odpisujesz? W ogóle bez słowa. Albo tak jak mówiłaś jak się odezwie to chcesz mu powiedzieć że ma spadać. I co?
  14. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Skóra... Jakie wyrzuty sumienia? Po czym?
  15. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Cindi pamietasz ile razy to przerabiałyśmy? Pamiętasz do jakich wniosków doszłyśmy? Proszę Cię... przypomnij to sobie teraz.
  16. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Tak Cindi, jeśli w związku ktoś kłamie manipuluje, zdradza to znaczy, że NIE KOCHA. Cindi jeśli czytałaś, że w psychologii jest faza miłości romantycznej, kompletnej itd to wiesz tak samo dobrze, że na końcu jest faza "Związek pusty i jego rozpad"– prawdopodobny i częsty zanik intymności doprowadza do fazy związku pustego. Jedynym elementem jest tutaj zaangażowanie i tylko ono podtrzymuje trwanie relacji. Satysfakcja partnerów w związku maleje w miarę jego trwania. x Nie szukaj miłości tam gdzie jej nie ma. Nie szukaj uczuć bo one w nim wygasły. Cindi przestań się oszukiwać
  17. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Cindi, on "nie wie" czy jest nadzieja? No błagam... przecież to zależy wyłącznie od WAS od nikogo innego. on nie chce Cindi, NIE CHCE! ile będzie się zastanawiał? Kolejny rok! Nie daj się w to znów wplątać
  18. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Cindi... być może Cię kochał, nikt tego nie neguje ale to już czas przeszły, który nie wróci Nie kocha Cię już i jasno Ci to powiedział - nie powiedział tego na odczepne, bo gdyby Cię kochał to by o Ciebie dbał i był z Tobą i przy Tobie. Gdyby Cię kochał to nigdy nie pozwoliłby, żeby ten związek się rozpadł. To co było nie wróci Cindi, on już nie jest dla Ciebie tym człowiekiem, którym był 3 lata temu. Teraz jest bezczelnym manipulantem. Nie troszczy się o Ciebie, bo gdyby Cię kochał to widziałby, że Cię rani i zrobił wszystko żeby tego uniknąć. Myśli wyłącznie o sobie... Chcesz kogoś takiego w swoim życiu?
  19. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Cindi, Kochanie spokojnie... ja nic nie zrozumiałam z tego co napisałaś. Jeszcze raz, powoli, kto co i jak?
  20. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Lamia, dobrze, że opowiedziałaś swoją historię, faktycznie jest troszkę podobna do tej Skóry. Naiwna Jesteś wreszcie :) już myślałam, że nas nie znajdziesz a myślałam o Tobie :) Widzę, że fantastycznie sobie radzisz :) Brawa za ogromną odwagę i decyzję o ostatecznym cięciu. Cindi ja mam trochę tak samo jak Ty.
  21. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Ciao, trafiłaś w sedno :D Gdybyśmy były całkiem normalne i nie zachowywały się czasem kompletnie irracjonalnie (czy to teraz, czy to w przeszłości) nie wylądowałybyśmy w tym temacie :) A skoro już tu jesteśmy to rozmawiajmy ze sobą jak dorośli ludzie :) Każda z nas ma swoje doświadczenia i każda z nas chce pomóc. A czy my z tej pomocy skorzystamy, czy też nie to już tak naprawdę nasza indywidualna sprawa. Ja osobiście uważam, że każdy, kto tu wchodzi prędzej czy później wychodzi stąd silniejszy :) Spójrzmy chociażby na Cindi, która kłóciła się tu z nami co nie miara, a teraz proszę :) Albo na mnie, która też z początku nie słuchalam tego co pisze do mnie chociażby Pzdr i wypierałam wszystkie jej logiczne argumenty. Albo Skóra, która mimo, że uparta i oporna z początku na jakiekolwiek argumenty milczy jak zaklęta już prawie tydzień :) Może czasem zbyt ostro i w zbyt mocnych słowach. Ale same powiedzcie. Efekt jest :) i oby tak dalej
  22. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Skóra, a myślisz, że on się jednak w końcu odezwie? W końcu trochę go znasz, wiesz czego możesz się spodziewać I myślisz, że będziesz miała wtedy siłę np. nie odpisać wcale?
  23. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Ciao, nie przesadzaj z tym rzucaniem kamieniami i nagonką :) i pamiętaj, że to Skóra się tu zgłosiła do nas sama. I ok, jest Gość, który ma chamskie wypowiedzi i nam wszystkim się to nie podoba. Ale cała reszta jest mocna, dosadna, ostra, ale konstruktywna :)
  24. malinka373

    Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

    Jasne, że jak będziesz chciała to i tak znajdziesz sposób, żeby się skontaktować. Ale jak żadnego kontaktu do niego nie będziesz miała to zanim go znajdziesz może rozum wróci do łask i już Ci się odechce cokolwiek pisać.
×