LubięSwojąPracę

ciężko spisać syrop, polewe, wpisać posiłek kz na test produktu, na kuchni niektórym ciężko spisać mięso które upadło na podłogę. a Ty siedź w tym magazynie jak debil, najlepiej w mroźni i licz wszystko trzeci raz..

teraz największe szczęście to trafić na pracownika, który chce się czegoś nauczyć i w ogóle ma chęci do pracy.

bycie instruktorem w swoim przypadku wspominam najlepiej. lubiłam szkolić o ile był czas zrobić to rzetelnie. ;)

mgr powinien zarabiać dwa razy tyle co zarabia bo jego zakres obowiązków nie ma granic..

ta.. u mnie w budce tez były przypadki, że wycieczka była traumatycznym doświadczeniem. nie dał rady presji i poszedł sobie do domu. swoją drogą co się niektórym dziwić. mgr przestają wytrzymać czasami te ciśnienie z góry. młodzi widzą jak ta praca działa.

wystarczy, że na ulotce zaznaczysz pełna dyspozycyjność, chęć pracy od zaraz i ze masz książeczkę. doświadczenie i studia się nie liczą.

Obeznany, nikt od Was nie był na rap sesji? bo my też w sumie stwierdziliśmy, że to bez sensu..

kryzys w całej Polsce? czytając Wasze komentarze czuje się jakby ktoś pisał o mojej budce.. nie ma komu pracować, L4, uż i spmh po 200 w weekend..

co do ankiety. rekrutację prowadzi kierownik z reguły a tutaj tacy się nie udzielają..

7:1 nie będzie pofalowane. ;p

frytki leżące 3h, no padlam. ahahaha!

tak, chodziło mi o restauracje PI z trzecim oknem. ;)

w PI nie wydajesz nic z zamówienia przed odesłaniem na hold..

z tego co kojarzę to chyba na strefie było coś napisane o PI jest wprowadzane u nas i z jakiegoś innego kraju do nas przyjeżdżali się szkolić.

krzesła i fotele takie same jak w Polsce ale stojak mokra podłoga inny. ;p