Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LubięSwojąPracę

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LubięSwojąPracę

  1. lepiej ładować kasę w swoje chore wyobrażenia i nowe sprzęty niż zainwestować odrobinę w pracowników, którzy masowo się zwalniają, bo nie wyrabiają pracować za dziesięciu, bo najważniejsze tpmh..
  2. no niestety u nas wchodząc na kuchnię o godzinie 6 nie masz nic, włączasz wszystkie sprzęty, grille, frytury, stoły, uhc, monitory, zaczynasz robić dostawę na kuchnię i jakoś to powoli idzie. wprawiony instruktor ma gotową kuchnię już o 6:45, także nie jest źle. :) jeśli chodzi o drive, to tak: mamy osobę od 7 do 15:15 na drive a druga która ją zmienia jest od 15 do 23. to takie stałe stanowisko, mamy 'drive team', który się sprawdza w każdej sytuacji i oni zazwyczaj stoją na tym stanowisku. oczywiście szkolimy czasami kogoś nowego, ale niestety coraz trudniej o dobrego pracownika..
  3. dziękowanie pracownikowi po zakończeniu jego pracy powinno być wpisane w obowiązek mgra. u mnie w restauracji na szczęście to działa od kiedy pamiętam, sama też już mam wyuczone 'cześć, dzięki', ale nie klepane jak formułkę a na prawdę szczere dzięki za ciężką pracę.
  4. nie wiem jak jest u innych mgr w mojej restauracji, ale ja jak ja mam poranny serwis to wysyłam mccafe na przecieranie szyb a osobę z drive na sałatki i jogurty. sama zaczynam powoli dokładać, bo przez pierwsze pół godziny nie dzieje się zazwyczaj nic i ewentualnie kasa i drive. pamiętam jak otwierałam kuchnię i na sałatki nie miałam kompletnie czasu.. u nas na śniadaniach też jest jedna osoba, druga przychodzi na 9, kierownik kuchni idzie wtedy na przerwę i jak wraca to ta druga osoba zaczyna robić przejście.
  5. myślałam, że w każdej restauracji osoba otwierająca kuchnię przychodzi godzinę wcześniej. co można zrobić w pół godziny? chyba latać z jęzorem na brodzie. porozmawiajcie z kierownikiem. u nas zmienili ostatnio godziny osobom z drive. czyli drive poranny jest do 15:15 a po południowy wchodzi o 15, żeby był czas spokojnie przeliczyć kasetkę i przelogować, bo zdarzało się, że robił się kanał (mamy czynne zawsze tylko jedno okno) i trzeba było pracownikom i tak dopisywać godziny.
  6. jeśli chodzi o obroty: - rożek 2,5 - standardowa porcja 3,5 (czyli lód w waflu, lód w plastiku, lodowe marzenie) - flurry 5
  7. uważam, że jeśli ktoś nie przepracował nawet dnia w mc to nie powinien się w ogóle na ten temat wypowiadać, tak samo jak księża na temat małżeństwa.
  8. w weekendy jest rożek gratis do happy meala.
  9. jaka jest u Was reakcja kierowników zmian na strefę zagrożenia na kuchni? poganiają, panikują, udają, że nie widzą czy pomagają?
  10. w mojej restauracji mamy młodocianą i muszę wam powiedzieć: widać, że to jej pierwsza praca, że się stara, że zależy jej na tej chwilowej pracy. dzisiaj miałam ją trzeci dzień na serwisie, to był jej trzeci dzień w pracy, jako jedyna znała od deski do deski całą nową promocję. [nastawiałam się, że nie jest świadoma nawet, że o 10:30 odwrócimy menubordy i będą one inne niż wczoraj.] łącznie ze składami kanapek (podejrzewam, że również z gramaturami, chociaż nie będzie stała na kuchni) w przeciwieństwie do 'starych' pracowników, którzy wychodzą z założenia, że przyjdą do pracy i w między czasie sobie co nie co załapią albo nie daj boże nieświadomi czegokolwiek jak chłopaczek dzisiaj na runnerze, który zrobił wielkie oczy widząc na ekranie z zamówieniami: McWRAP® DeLUXE. :)
  11. a jeśli chodzi o pracę managera? może i nie szczyt marzeń, każdy by chciał mieć ciepłą posadkę i co najmniej 3,5tyś ale ja doceniam to co mam, czego się uczę i wiem, że być może kiedyś mój potencjalny pracodawca też to doceni. zresztą z własnego otoczenia wiem, że managerowie, którzy odeszli dostali pracę od ręki i to nie byle jaką, wyprzedzali pozostałych kandydatów właśnie zapisem o mc w CV. bo każdy człowiek myślący i odwiedzający nasze restauracje wie i widzi: tu się nie leży i nie pachnie a ciężko pracuje.
  12. moim zdaniem ta praca kształtuje charakter. ja zawdzięczam jej większe opanowanie, cierpliwość, dyscyplinę, szacunek do pieniądza, pracy drugiego człowieka itd. itp. :) już czekam aż mój brat skończy 16lat, żeby mógł iść do mc na wakacje, może spokornieje..
  13. nikt nie napisał, że 'mokotów to wieś' a że hotel gromada okęcie jest położony na wygwizdowiu i w promieniu 2km nie ma nawet dobrze zaopatrzonego sklepu. JAKIŚ KOMPLEKS? :)
  14. od którego działu on jest? w moim sorcie jedna osoba nie zaliczyła. sprzedaż BIC rośnie, na szczęście mam jednego kasjera specjalistę, który potrafi sam w kilka godzin pracy wyrobić normę jaką robią wszyscy razem wzięci w trzy dni, także wystarczy odpowiednia osoba i biuro usatysfakcjonowane. z tpmh cisną, ale nie da się im dogodzić w okresie letnim jak połowa pracowników na zmianie się aktualnie szkoli.. bardzo fajny pomysł z tymi konkursami na zmianie. muszę Ci powiedzieć, że jakbym była instruktorem i prowadziła kuchnię to przy takiej motywacji bardziej chciałoby mi się pilnować UHC i swoich pracowników. zawsze to jakiś cel do którego dążysz w trakcie swojej pracy poza głupim czasem obsługi na monitorze. :)
  15. co do operacyjnych: nie wiem jak wasi ale w przypadku mojej restauracji zdarzało się, że wpadały akurat dwie wycieczki w momencie wizyty operacyjnego i nie chował on się w managerskim a często oprócz serwisu stawał też i na kuchni ramię w ramię z pracownikami.
  16. dokładnie, manager ma od groma swoich obowiązków.. dobra rada z tymi zakupami, bo pierwszy dzień jest z głowy od razu bez tej wiedzy, nawet normalnego piwa na 'integrację' się nie kupi w tej małpce. :) my w poszukiwaniu sklepu butowaliśmy prawie 3km. na smc byłam w tamtym miesiącu. wydaje mi się, że na supportach przestają praktykować jedzenie w restauracji, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.
  17. - wydaje mi się, że do kawy z lodami idzie standardowa porcja loda, czyli 3,5 obrotu, ale mogę się mylić, bo to bardzo rzadko schodzi, - kawa mrożona idzie w małym kubku do shake, kostki lodu, espresso i dopełniasz zimnym mlekiem, jak jest karmelowa to dodatkowo syrop, - shake z kawą to duży kubek od shake, kostki lodu, espresso, shake waniliowy i wykańczasz kakao tak jak w cappucino,
  18. hotel gromada przeraża, zgadzam się ale nadrabiają pysznymi śniadaniami. :)
  19. support? jestem zdecydowanie na TAK! zawsze to jakieś doświadczenie, inna restauracja, inni ludzie, inne miasto. sama miło wspominam swoje supporty. ostatnio spotkałam się z dziewczyną, z którą byłam na supporcie dwa lata temu. fajne uczucie, że ta praca jaka by nie była to łączy ludzi. :)
  20. co racja to racja. BOP mogło ogarnąć trzech pracowników na krzyż, gorzej z PI.
  21. współczuję Ci, jeśli w Twojej restauracji chodzi się w porwanych ubraniach. dla mnie to jest nie do pomyślenia i nie wyobrażam sobie tego. mówiliście o tym komuś na rap sesjach? zresztą chyba wystarczy wizyta waszego operacyjnego, żeby zauważyć problem.. jeśli chodzi o godziny szczytu i ilość pracowników to chyba trochę wyolbrzymione. :)
  22. we włoskim będzie balsamiczny i pesto a w hawajskim curry. wchodzą dwa nowe wrapy, pozostałe 3 zostają bez zmian. poza zmianą nazwy miodowego jak już było wspomniane wyżej. :)
  23. czytałeś promocję ale widać, że nie doczytałeś. :) zamiast kratofelek wchodzą łódeczki.
×