O metodzie Kneippa słyszałem, chociaż bardziej działa ona na ogólne samopoczucie niż bezsenność samą w sobie.
A co do leków nasennych to skuteczne są benzodiazepiny, ale niestety uzależniają, więc najlepiej je stosować tylko w wyjątkowo trudnych sytuacjach. Z leków nowej generacji popularny jest zolpidem, który nie uzależnia i praktycznie nie da się go przedawkować (bo wywołuje nudności przy przedawkowaniu).
Niektóre leki antydepresyjne także zwalczają bezsenność (patrz http://www.nabezsennosc.pl/artykuly/item/357-leki-nasenne-farmakologiczne-leczenie ), więc farmakologicznie jest dość sporo opcji, tym niemniej najmocniejsze leki są na receptę, a bez recepty to chyba tylko melatonina i preparaty ziołowe dają (albo i nie dają) jakieś efekty.