Trapka

Gość poza tym idź najlepiej od razu do provity zobaczysz co to jest taśmowe przyjmowanie pacjentów !!! Bzdury piszesz ze aż przykro sie tego czyta. Masz język umiesz mowić trzeba było o to wszystko zapytać, masz watpliwości na które Ci nikt nie odpowiedział dzwon do położnej w guncentrum. Przepraszam ze może trochę ostro Cię traktuje, ale najważniejsze jest dziecko i każda z nas starala sie o nie tu na tym forum przynajmniej od kilku lat. Naucz sie cierpliwości i nie wylewania jadu na innych to nie pomaga. A okres podczas urlopu to nie jest problem jak sie jest z kimś kto nas kocha i akceptuje takimi jakimi jesteśmy łącznie z comiesięcznym krwawieniem. Porozmawiaj z mężem czy to naprawdę dla niego problem. W gum wyniki bety są w tym samym dniu.

Ani ani zostajesz w klinice? Myślałaś już do kogo będziesz chodzić?

Z moich pierwszych objawow to zapach wyostrzony na wszystko, zwlaszcza na spoconych ludzi, zapachy byly czasami nie do zniesienia. A zaraz poxniej permamentne ssanie w zoladku, ktore mam do tej pory. I doszly wymioty. I od 2 dni bol glowy. Ale zanim sie dowiedzialam ze to ciaza zapachy zatruwaly mi zycie. I czulamze zaraz okres dostane. Scianka macicybyla bardzo miekka jak lutinus wpychalam.

Hej spokojnie dziewczyny pisze z telefonu i wprowadziłam zamęt niepotrzebnie

Aldzia muszą boleć:) wysiaduj, żeby im było cieplutko i dobrze i żeby były jak najlepszej jakości. :) Dziewczyny miałam podawane zarodki w dniu w którym moja siostra urodziła synka, nasze pierwsze rodzinne dziecko. Kilka dni po tym jak wyszła ze szpitala pojechałam zobaczyć to małe cudo i wiecie co zakochałam się w nim, ja nieczuła na dzieci, nie zbliżająca się do nich na kilometr, zakochałam się w tej małej kruszynce, złapał mnie za palec i się uśmiechnął pierwszy raz. Siostra codziennie wysyłała mi jego zdjęcia a mi uśmiech nie schodził z twarzy. Wróciłam do domu i kilka dni później zdałam "egzamin z bety". To ciepło które rozpaliła w moim sercu ta mała kruszynka chyba pomogło:)

Kwiatuszku nikt nie ma prawa nas oceniać i naszych wyborów. Gdy brat mojego m zaczął dopytywać o dziecko powiedziałam mu ze to nasze zycie nie jego i my je będziemy sobie organizować i żeby zajął siebswoim. Wiem ze takie słowa bolą tym bardziej ze uderzają w nasz najczulszy punkt nasze marzenia i pragnienia i są pożywka dla innych, którzy przez swoje nieudane zycie próbują ingerować i innych zycie. Nie jes łatwo im powiedzieć żeby sie odpier.... Ale jeżeli musisz spróbować stanąć ponad tym i dać wyraźnie do zrozumienia ze jest granica której nie maja prawa przekraczać. Masz do tego prawo zwłaszcza teraz gdy potrzebujesz wsparcia

W 14 dc wyklulam 16 jajeczek z czego 6 zapłodnili, 4 zamrozili, reszta nie przeżyła, 2 podali:) i póki co sie udało. Ja miałam ginął 150 i menopur 150. Niskie amh wskazywało na kończące sie rezerwy jajeczek:( ale udało mi sie cos tam wysiedzieć. Uczę sie właśnie do egzaminu i jedno z praw mówi ze im ważniejszy cel tym motywacja powinna byc na niższym poziomie, wówczas większe prawdopodobieństwo sukcesu. Podchodziłam do tego wszystkiego z większym spokojem niż ostatnio i bez takiej presji i myśli ze to ostatnia szansa ... I póki co Beta rośnie. Trzymam kciuki za wysuadujace, jajniki bolą niestety:(

Bimbałka nie możesz powietrza wstrzykiwać do brzucha.:I

Iwona - gratulacje!!! :)

Ani Oki uspokoiłam sie, robię co 2 dni. Lekarka powiedziała ze Beta powinna dzis wynieść koło 1000, jest 1600... Wiec może w poniedziałek sie okaże o co chodzi...

Dziewczyny moja Beta z 740 na 1600, zaczyna mi byc trochę ciepło...

Fif tyle szczescia gratuluje:):):)!!!

Dziewczyny ktorym sie udalo jakie mialyscie bety.? O blizniakach nie pomyslalam...

Trzymal za reke i patrzyl na monitor i komentowal gdzie zarodki wyladowaly, ponoc wszystko bylo widac:) poza tym on taki juz jest ze nigdzie nie pozwoli od czsu provity mi isc samej. I chce we wszystkim uczestniczyc. I w sumie chyba czuje sie z tym lepiej niz mialby czekac za drzwiami i bac sie ze cos mi sie stanie. Jest bardzo przewrazliwiony, ale ja nie mam nic przeciwko wszystko przechodzimy razem, choc nie bylo latwo przez te 5 lat... i byly ciezkie chwile. W poniedzialek sie okaze co dalej.

Moj m nawet nie chcial slyszec o innej opcji to tez jego starania i nikt nie ma prawa mu tego odmowic. Nie bylo z tym zadnego problemu. A ja nie czulam sie sama.