Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Baletka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Baletka

  1. Blanula, jestem zaskoczona cenami wizyt. U nas w Katowicach ceny są od 100 zł wzwyż. Ale miejmy nadzieję, że wyjaśnią Twoje dolegliwości i doprowadzą do 9 miesięcy szczęścia :) U mnie dziś dobry dzień, choć lewa część podbrzusza mnie lekki pobolewa - pewnie dzidzia się lepiej lokuje :) x x x Czy któraś z Was miała uczulenie na luteinę dopochwową w postaci... biegunek? :)
  2. Blondi, no i? Iiiiiii? :) x x x Blanula, ja sobie myślę, że to jest trochę dziwne, że lekarze rozkładają ręce w takiej sytuacji.. Przecież krwawienia to jest dość poważna sprawa i trzeba drążyć co jest nie tak. Miałaś jakieś badania na obecność przeciwciał ANA, wszystkie hormonki? Poza tym jeśli staracie się powyżej roku tak po bożemu :) to może warto pomyśleć o kimś, kto się specjalizuje w niepłodności? To nie jest tanie, ale warto się skonsultować, czy aby Twój lekarz zadbał o wszystko jak należy. A przynajmniej znaleźć lekarza, któremu ufasz i masz 100% pewności, że zrobił wszystko, co się dało. Jesteś ze Śląska? x x x Justyn, to jest błędne koło. Im bardziej się stresujesz i nakręcasz, tym bardziej prolaktyna skacze i.. tak dalej. Ja np. to co się dzieje z moim organizmem zaczęłam przyjmować jak normę, w styczniu skupiłam się na pracy, nie robiłam testów owulacyjnych, nie robiłam żadnych badań, jak mnie biust bolał to stwierdziłam: no, znów pro wariuje (zwiększyłam masę ciała więc hormonki też się podkręciły). No i w tym wszystkim się rozmyły objawy ciąży :)
  3. Blondi, my jesteśmy rówieśniczki ciążowe bo mamy ten sam termin @! Niewiarygodne! :) wszystko tak naprawdę zależy od tego kiedy było zapłodnienie. Ja liczę wg tego co pokazalo usg 29 stycznia czyli na dziś jest 6 tygodni i 6 dni. Tobie też powinno coś koło tego wyjść. Trzymam kciuki za jutro !
  4. Blondi, tak badałam betę na prośbę mojej ginki po plamieniu. A swoja drogą, jakie masz normy bhcg na wynikach dla 6 tyg? W sobotę miałam wynik prawie 24 000(u mnie przyrost jest min.100%), a normy podane są do 31 000. Obliczyłam, że w dniu badania był 6tydz i 2 dzień(06.02.), więc następnego dnia powinnam wyjść poza normę.. Prawie-Mąż kupił mi kinder niespodziankę z trojaczkami, więc trochę mam stracha że będzie np dwupak :)
  5. Justyn, potwierdzam :) Mnie endo dała bromek, ale ja wiedziałam, że prolaktyna jest wyższa z powodu intensywnej psychoterapii i nie ma sensu jej na siłę zbijać. Doszłam do wniosku, że jak organizm będzie gotowy to sam sobie wyreguluje i w ciążę zajdzie. A jak nie no to trudno, w odwodzie prawdę powiedziawszy miałam myśl o adopcji. Dla mnie nr 1 była tarczyca, żeby się równiutko trzymała.
  6. Blondi, daj znać jak wynik, jaki przyrost i co po wizycie. Ja mam nadzieję, że w piątek będzie serduszko :) Ty też jeszcze czekasz?
  7. Doris, zazdrościć takiego lekarza, chociaż ja bym już moich nie zmieniła :) Swoją drogą to ciekawe, co się u Ciebie dzieje. Może organizm daje Ci znak, żeby faktycznie skierować uwagę na siebie, a nie na dzieci i ciążę. x x x Amimi, wiem co czujesz... To takie rozrywające poczucie straty, rozczarowanie i pytanie: Naprawdę się nie uda?... Pozwól sobie na to, ale jeśli coś cię niepokoi to warto skorzystać z rozmowy z terapeutą. Niekoniecznie od razu sięgać po środki farmakologiczne, bo na podstawie własnego doświadczenia zauważyłam, że dużo lepsze efekty daje terapia czyli skoncentrowanie na sobie. Takie rozmowy dają bardzo wiele. Warto sobie dać ten czas dla siebie. Ja sobie w tym czasie zadawałam wiele pytań m.in. dlaczego chciałam dziecko, rozwijałam się dużo czytałam, nauczyłam się robić kartki handmade itd. Cd tarczycy - tak, mam większą dawkę. Po wyniku 2,63 zasugerowałam mojej lekarce podniesienie dawki z 75 na 100 i ona się na to zgodziła. Resztę uzgodniłyśmy na wizycie. W I trymestrze dziecko korzysta z naszych hormonów tarczycy, więc dawka jest zwiększana, a jeśli TSH jest za wysokie to tym bardziej, ale nie powinno się drastycznie. Zwiększa się ją też, gdy przyrasta masa ciała. x x x Karma, kochana nie takie staruszki zachodzą w ciążę :D PO prostu za bardzo się nakręcamy, gdy chcemy a psychika potrafi pokrzyżować wiele ambitnych planów. Cierpliwości. Dbaj o siebie, nie tylko pod kątem dziecka, ale dla własnej przyjemności - ja kiedyś dbałam z powodu dziecka, ale to nie była dobra motywacja. Jak zaczęłam dla siebie i zapomniałam o dziecku to pach. Nie wiem jaki będzie dalszy ciąg maleństwa - przyszłej zodiakalnej wagi, ale jestem dobrej myśli bez względu na efekt. Chyba się pogodziłam z tym, że nie mogę tego procesu kontrolować :)
  8. Karma ja tez mam 32 :) Organizm się pewnie rozregulował. Ale warto pójść do lekarza, może zrobi ci badania hormonalne, a przede wszystkim uspokoi :)
  9. Agnieszka, przecież ja miałam podobnie teraz: siedziałam na kanapie i wyobrazilam sobie rozmowę z wróżka , do której chciałam iść i ze ja pytam czy będę w ciąży i od razu w głowie usłyszałam,ze po co pytam jak juz jestem. Coś mnie wtedy tknelo i Następnego dnia zrobiłam test. X x x Blondi to jedziemy na tym samym wózku, mnie pomagają cytrusy i migdały. Dziś zaszalalam z pizza i nie żałuję, ale zapłacę za nią :) X x x Milka, bardzo się ciesze, że zmieniłaś nastawienie :) Wiem, że to to było trudne i tym bardziej się ciesze :) ps. Zauważyłam, że u mnie wraz ze zmianą nastawienia przyszła ciaza, w której - w przeciwieństwie do przednich-jest prawie wszystko ok. Zobaczysz, że długo nie będziesz czekać :) X x x Magda, trzymam kciuki :) zazdroszczę ze juz masz usg przez brzuszek. Zastanawiam się czy w piątek będzie słychać serduszko. To będzie poczarek 7 tygodnia. X x z Blondyneczko i inne staraczki (przepraszam, nie mam pamięci do nicków) jak się miewacie?
  10. Aha Milka, ja nie wiem na jakim etapie się zakończyła Twoja ciąża, ja po obumarciu maleństwa w 7 tygodniu, doczekałam 12tygodnia do zabiegu. Odrazu w cyklu po zabiegu miałam owulacje,wiec Odczekalismy 3 miesiące. Ale też po zabiegu miesiąc był taki różowy,bez żadnych przytulanek dla pewności przeć infekcja.
  11. Blondi chyba faktycznie jesteśmy w podobnym czasie :) jestem juz po wizycie. Widać pecherzyk zoltkowy, ale zarodka jeszcze nie ma. Ginka powiedziała, że bóle jakiekolwiek by nie były z boków jej nie martwią, gdyby macica lub krzyż to wtedy tak i dała mi kolejny wagon leków. Wyszedł mi też trochę za wysoki cukier, dla ciężarnych jest podobno do 92a ja mam 96. Musze poczytać o diecie w takim razie. Zapytałam ją jak widzi powrót do pracy, a ona mi na to:a po co Pani chce wracać? Wysiadywac jajo w domu :) dala mi l4, kazala zrobić jeszcze jedna betę i leżeć.
  12. Dziewczyny, boje się dzisiejszej wizyty... :( Boje się co usłyszę,co dalej będzie. Leżenie w domu nawet , gdy czytam książki tez nie pomaga, na niemyślenie. Moja endo dziś zasugerowała żebym została na zwolnieniu do przynajmniej 20 tygodnia bo moja ciąza jest z podwyższonym ryzykiem m.in. z powodu tarczycy. Mam ciekawość ale też lęk ogólny przed wizytą.
  13. Przedziwny miało być oczywiście, ale nie mogę wyedytować postu.
  14. Justyn no i racja. Ileż można słuchać. X x x Ruda Ania przykro mi zawsze jak się nie udaje, ale nie wiem czy w takim nakręceniu i pobudzeniu się uda. Znam mnóstwo przypadków i sama też nim jestem, że dziewczyny zgodzimy w ciążę gdy decydowali się na in vitro, adopcje etc. Wtedy coś puszcza i się przekierowuje uwagę. Niestety tego tez nie da się założyć, wyciszy. To przychodzi naturalnie i z tym jest największy kłopot. Przytulam. X x x Agnieszka, czekamy na ślub :) ja marze o maju. Gdyby nie dzidzia byłby ten rok, a tak to chyba jeszcze 2 lata. Chcesz duże wesele? X x x Mnie Prawie-Mąż wczoraj kupił jajko niespodziankę, a w środku? Trojaczki! Powiedziałam, ze takich szaleństw to nie chce bo mi rąk zabraknie :) zaczęły się też nudności. Na razie ratuje się woda z imbirem i migdałami. Brzuch albo krzyż lekko boli. Byle do jutra..
  15. Justyn no i racja. Ileż można słuchać. X x x Ruda Ania przykro mi zawsze jak się nie udaje, ale nie wiem czy w takim nakręceniu i pobudzeniu się uda. Znam mnóstwo przypadków i sama też nim jestem, że dziewczyny zgodzimy w ciążę gdy decydowali się na in vitro, adopcje etc. Wtedy coś puszcza i się przekierowuje uwagę. Niestety tego tez nie da się założyć, wyciszy. To przychodzi naturalnie i z tym jest największy kłopot. Przytulam. X x x Agnieszka, czekamy na ślub :) ja marze o maju. Gdyby nie dzidzia byłby ten rok, a tak to chyba jeszcze 2 lata. Chcesz duże wesele? X x x Mnie Prawie-Mąż wczoraj kupił jajko niespodziankę, a w środku? Trojaczki! Powiedziałam, ze takich szaleństw to nie chce bo mi rąk zabraknie :) zaczęły się też nudności. Na razie ratuje się woda z imbirem i migdałami. Brzuch albo krzyż lekko boli. Byle do jutra..
  16. Dziewczyny mam wynik bety z dzisiaj: 4428. 28 stycznia miałam 1010.
  17. Justyn współczuję takiego braku taktu ze strony rodziny męża. Tak się zastanawiam nad tą sytuacją, czy gdybyś im powiedziała, że nie możecie mec dzieci, to czy to by zamknęlo im usta, czy dało kolejny temat do rozmów. I co ty byś wolała. Ja takie uwagi puszczam mimo uszu. A ze stratami to chyba jest tak, że dopóki się ich nie przeżyje jest bardzo trudno. Mam na myśli straty które miały fizycznie miejsce, ale też takie gdzie latami się czeka i walczy. W mojej rodzinie jest rownolatek mojego nienarodzonego dziecka. Długo miałam poczucie straty, i choć wiem ze ten chłopczyk nie zawinił, czasem nie chcialam nawet na niego patrzeć. był żywym dowodem mojej straty. W dodatku to syn ukochanego brata mojego Prawie-Męża i został jego chrzestnym. Ciężkie to były chwile, byłam zła i mu powiedziałam, że ta decyzja mnie rani. Ale teraz wiem, że z uczuciem straty jest trudniej. Zajść w ciążę, utrzymać ją, żyć bez irracjonalnego strachu przed nią.
  18. Ruda te badania, o których pisze Amimi faktycznie są ważne, bo mają wpływ na zajście, ale przede wszystkim utrzymanie ciąży i rozwój maluszka. Chlamydie to jedno, prócz tego mycoplasma i jeszcze jedno czym mozna się zarazić od faceta ale nie pamiętam nazwy. Entero.. cos tam chyba:)
  19. Milka kochana, dlaczego musisz czekać tyle czasu? Miałaś zabieg? W którym tygodniu straciłaś malucha? Przytulam ciepło.
  20. Blondyneczko, trzymam kciuki :) Blondi, jak Ciebie ten brzuch boli? Ja mam takie wrażenie jakby mi szyjke rozpieralo, pobolewaja jajniki, czuje bąbelki w podbrzuszu, czasem napięcie albo boki brzucha -chyba więzadła-mnie klują. Poza tym jestem jakas ciężka. Dziś żadnej plamki :)
  21. Aha i oczywiście tsh to tylko szczyt góry lodowej. Są potrzebne jeszcze pozostałe hormony i tutaj tez niestety jest tak, że normy podawane przez laboratoria nie są tymi wlssciwymi dla staraczek. U mnie teoretycznie wszystko było w normie poza tsh,a endo powiedział ze nie jest, bo do staraczek inaczej się podchodzi.
  22. Blondyneczko, postępowanie przy hashimoto jest inne, bo niedoczynność tarczycy to wtedy jest skutek wtórny. Samego hashimoto się nie leczy, ale jeśli już spowodowalo problemy z tarczyca (zazwyczaj jest mniejsza) to trzeba leczyć. Możliwe, że u ciebie taki urok tarczycy i trzymamkciuki, żeby dalej tak było, mnie natomiast lekarze od razu powiedzieli, ze tarczyca u staraczki musi być zbita a najlepiej docisnieta do ok. 1. Normy, które podają laboratoria są inne niż te dla dziewczyn starających się. Ja teraz mam 2,63 i go jest za dużo. Nie chce się wymadrzać, chodzi mi jedynie o to, że sama musiałam się bardzo dobrze wyedukowac w temacie i przejść kilku lekarzy żeby trafić na dobrego, który mnie nie zbedzie.
  23. Amimi, tsh na poziomie 3 to nie jest dobry wynik dla starających się. Powinno być ok 1-1,5. Moja lekarka twierdzi, że do 2,4 jest ok, ale trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że jak zajdziesz to trochę podskakuje zanim zmienisz dawkę na większą. Ja przeszlam na bezglutka w 2014r. Zaraz po 1poronieniu i diagnozie hashi. Za 2razem tsh miałam wysokie i straciłam dzidzię w 12.2014.To jest 3 podejście po roku starań. X x x Wczoraj mialam bardzo delikatne jednorazowe plamienie-biały śluz podbarwiony brązem. Brzuch mnie nie boli, raczej krzyż. Dr kazała leżeć i wziąć dużo duphastonu, zwiększyła mi dawkę. Musze tez wziąć l4. Trochę mnie to przeraża bo wróciłam do pracy po bardzo długiej nieobecności i znów musze iść. Nie wiem ci powiedzieć szefowej. Mam pozytywne nastawienie, ale nie wiem też co będzie dalej. X x x Blondi, każdy dzień w ciąży jest inny. Rozumiem Cie w 100%bo mnie biust nie boli bardzo, no i brzuch trochę pobolewa. Połóż się spokojnie na łóżku, zamki oczy i postaraj się wsłuchać w ciało. Możesz spróbować z jakąś medytacja dla wyciszenia. Ja sobie tak zrobiłam po wczorajszym.
  24. Nitka,dzięki za radę. udało mi się zasnąć około 5.30. Jestem bezglutenowa, wiec poczytałam trochę i zjadłam styropianki ryżowe. Mam nadzieje, ze te nocne wilkołaczenie to nie będzie standard. Dostałam w ogóle clexane (zastrzyki) I duphaston. Boje się tych wszystkich leków jak cholera.
×