cześć dziewczyny;) zawsze Was czytam i w sumie pierwszy raz postanowiłam ja napisać. o dziecko staramy się już prawie dwa lata, wszystko już chyba przerobiłam, ale z ostatnim cyklem wiąże największą już nadzieje. Cykle mam 28-31 dniowe. Przytulałam się 15 i 19 dnia cyklu. 21 dnia cyklu miałam różowe plamienie (ze dwie plamy na wkładkach), kolejna plama była 22 dnia (na jednej wkładce). Następnie 25 dnia cyklu zauważyłam jedna małą kroplę krwi na wkładce (rozmazałam i na pewno była to krew). dziś mam 30 dzień cyklu, okresu nie ma, ale bóle okresowe są. Wczoraj na dwóch wkładkach miałam brązowe plamienia. Dziś zupełnie nic, same bóle. Jestem już u kresu wytrzymałości, już nawet nie testuje pierwszego dnia, gdy @ się spóźnia. Kilka cyklów temu, okres spóźniał mi się dwa tygodnie, to zrobiłam chyba ze 20 testów, od tamtej pory staram się spokojnie przeczekać te kilka dni największej nadziei. Czy któraś z Was miała podobnie? (mamy już córeczkę 4 latka)