Aniołkowa mam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aniołkowa mam
-
Aliszonn przestraszyłaś mnie trochę z tą poduszką. Jakoś nie miałam zamiaru sobie takiej sprawić, ale jak okaże się po porodzie, że jest źle to pewnie kupię chociaż koło kąpielowe. Ja przy porodzie nie miałam nacięcie, ani szwów więc może tym razem też tak będzie.
-
A ja mam jeden wydatek mniej. Dostanę od siostry siodełko do samochodu. Jej córcia już potrzebuje nowego. Jest w świetnym stanie więc jestem zadowolona. Miałam w zamiarze kupić, bo jakoś te z wózkami 3 w 1 do mnie nie przemawiają. Dziecko będę wozić tylko w gondoli więc jestem jak najbardziej zadowolona z prezentu :)
-
Co do psiaków to jestem spokojna. Siostra jeździ do nas z maluchami od pierwszego dnia i wszystko jest ok. Na chwilę są zachwycone, biegają za maluchami podekscytowane, ale zaraz idą w kąt i sobie grzecznie śpią. Tylko jak siostrzenica zapłacze (7mies) to kundelek zaraz przy niej jest i chce pocieszać :)
-
Kathana ja też mam dość nisko malucha. I kopniaki na tej wysokości co Ty. Mamuśka Ktosia mam cocker spaniela i kundelka. Tego pierwszego zostawiam specjaliście, bo i tak musi być jeszcze strzyżony :) A ja na dziś zaplanowałam porządki w szafie i zrobienie miejsca dla maluszka :) Miłego dnia Wszystkim :)
-
Ja też miewam te skurcze przepowiadające i raczej wieczorem. Lekarza mnie uczulił, że jeśli się będą częściej zdarzały to mam dać znać, ale na razie jest ok. Tych mrowień w górnej części nie mam. Co do maluszków, to mój tak wczoraj wieczorem dawał czadu, że brzuch podskakiwał jak galareta :) Też byliśmy wczoraj u rodziny, a w sobotę na spotkaniu ze znajomymi i dopiero wczoraj wieczorem mógł sobie pofikać :) Miłego dnia! I słonecznego jak u mnie. Idę robić pieskowi manicure.
-
Mój maluch pod koniec 23 tyg miał 500g. Kurcze chyba najmniej z Was. Za dwa tyg idę do gin i zobaczę ile bąbelek podrósł. Miłego dnia!
-
No to kurujcie się dziewczyny! Ja też miałam lekki katar, ale przeszedł na szczęście. A wczoraj nie mogłam ruszać szyją, ale mąż mnie wysmarował na noc i dziś jest ok. U mnie pięknie słoneczko świeci :)
-
Aleksandra moja sąsiadka urodziła 31 stycznia i też dała synkowi na imię Leon. Coraz więcej tych imion słyszę :) Powiem Ci, że pulchniutki strasznie i włoski ma czarne. A ja już się nie mogę doczekać mojego Dominika :) Pewnie jak każda z nas. Trochę się denerwuję, bo nie będę mogła wszystkiego przygotować. Ok 36 tyg idę do szpitala i będę tylko dyrygować przygotowaniami.
-
Ja mam dostać od siostry laktator. Ma i elektryczny i ręczny, ale chwali sobie ten drugi. Pewnie dostanę oba to będę próbować :) Co do brzuszków to mi się wydaje, że mam mały, bo w porównaniu do piersi to nie wystaje tak jak Wasze... :/ No ale ja mam d...e cyce i się mi brzusio gubi.
-
http://voila.pl/index.php?show_file=2728235 I oto tez mój brzuszek. :) Troszkę z opóźnieniem :)
-
Hej Mamuśki. Widzę, że tu galeria brzuszków i maluszków. :) Ja też bym dodałam zdj brzuszka, bo z USG mam normalne zdj, nie 3D i nie widać tak ładnie jak u Was. Wystarczy wkleić link ze zdjęciem...
-
Rockowa znam tą piosenkę i rzeczywiście piękna. Słuchałam jej po stracie mojego pierwszego synka. Teraz nie mogłabym do niej wrócić, ale naprawdę godna uwagi.
-
Ogólnie o coś słodkiego. Z tego co mi wiadomo to mak ma jakieś właściwości senne to może rzeczywiście maluszek sobie uciął dłuższą drzemkę. :) Sama pisałaś, że czułaś słabe ruchy. Pewnie obrał inną pozycję i jest mniej wyczuwalny. Sama mam takie dni, że mniej czuję ruchy.
-
Catarina co do maku to nie wiem, bo nie lubię i w ogóle nie jem. Jeśli chodzi o ruchy małego, to jak się zaczynam niepokoić to piję ok szklanki czegoś zimnego z lodówki, np mleka, albo zjem parę kostek czekolady, albo niekiedy go budzę ruszając trochę brzuch. U mnie zawsze pomaga, wystarczy jeden ****** wiem, że wszystko ok. U Ciebie na pewno maleństwo smacznie śpi :)
-
Ja zgagi nie mam więc tez nie pomogę. Co do wagi to ok 4 kg przytyłam. Nie jestem kruszynką, ale już widzę kopniaki małego na brzuchu. A jak sobie słucham detektorem to bębenki chcą pęknąć tak głośno. :) Miłego dnia Wszystkim!
-
Kuruj się Mania. Takie zatrucia to najczęściej trzy dni trwają to powinno Ci już niedługo przejść. Mój maluszek trochę w nocy kopał, ale nad ranem już nieźle dał czadu :) Teraz leży spokojnie, bo zajadamy się cytrynową galaretka w czekoladzie. Mniam mniam :)
-
Mam pytanko. Czy Was na prenatalnych też lekarz tak strasznie poprzyciskał po brzuchu.... Dziś mnie boli trochę brzuch dołem i zastanawiam się czy to nie przez to.
-
My jakoś walentynek nie obchodzimy. Jedziemy do rodziców męża, jako na ostatki. Co do rożka, to ja mam i zamierza z niego korzystać. W cieplejsze dni można nosić dziecko w samej koszulce i pieluszce w nim, żeby się nie przegrzało. A będzie opatulone i lepiej się mu będzie spało. Aleksandra widać, że zakupy udane. Ja akurat chodzę do lekarza, który w szpitalu pracuje i rzeczywiście coś w tym jest. Jak pojechałam po tym upadku, to inna lekarka chciała mnie wypuścić do domu. Przyszedł mój i powiedział, że jestem jego pacjentką i zostaję na obserwację na noc. Niby nic mi się nie stało i z dzieckiem wszystko ok było, ale zawsze porobili mi badania dokładniejsze. Byłam o niebo spokojniejsza, niż jakbym wróciła na noc do domu.
-
To się zestresowałam od rana, że mój maluszek mało waży... Zaczynam dziś 24 tydz. Szacunkowo waga na ten tydz to 540g, ale także od tego tyg wagi dzieci zaczynają się różnic. Tak przeczytałam i się trochę uspokoiłam. Ja ważyłam 2,5 kg a mój mąż niecałe 3 kg. Może to też ma jakieś znaczenie. A do końca 24 tyg przecież też coś jeszcze urośnie :)
-
Ja też już po badaniach. Też chłopak i tez wszystko w jak najlepszym porządku. :) Mój maluch ma już 500g :) Mamuśko Ktosia i ten dzień jednak jest szczęśliwy :)
-
Z tego co mi wiadomo to sushi nie można jeść w ciąży, tak jak tatara i serów pleśniowych. Ale może mam nieprawidłowe informacje.
-
Cześc dziewczyny. Ja już mam stresa przed prenatalnymi. O 16 mam dopiero, więc relacja będzie później. Wczoraj byłam u koleżanki, która ma 3 mies córeczkę. Naopowiadała mi, że hoho. I przy pierwszym dziecku na tym etapie zrzuciła już 16 kg, a teraz tylko 6 i nie zapowiada się więcej :/
-
Aleksandra no ja tez synka mam, ale w przesądy nie wierzymy :) Ja dziś po zakupach. Sobie tylko spodnie ciążowe wyszperałam, bo już nie mam w czym chodzić, trochę dla małego, a mój mąż jak zwykle poszkodowany :)
-
Mania u mnie też nie ciekawie. Nigdy nie wracam na to samo miejsce. Pracuję w sklepie, a że jest to wielka spółdzielnia to zawsze kogoś za mnie muszą szukać. Jak się wraca to idzie się zawsze tam, gdzie akurat jest luka. Masakra jakaś :/
-
Wczoraj miałam normalną wizytę u gin i powiedział, że wszystko ok też mnie dokładnie badał. Sprawdzał serduszko, łożysko itd. Prenatalne to tylko formalność- to jego słowa. Tak że jestem dobrej myśli. :) A jakie Twoje maleństwo jest już duże... Który masz dziś tydz?