Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ninina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ninina

  1. Madi, ja mam nadzieje że wytrwamy dłuugi czas razem :P Fajnie później pisać o problemach i radzić się mam dzieci w tym samym wieku. Ja do dziś jestem na fb w grupie mam dzieci z sierpnia 2012 i do dziś prężnie piszemy i dzielimy się swoimi radościami i troskami. Uciekłysmy z kafeterii bo zaczęło się robić nieprzyjemnie jak dzieciaki miały około pół roku. Mnie rozkłada na całego :/ zaaplikowałam sobie dziś czosnek, piję herbaty z ziół i sok z czarnego bzu, herbatę z sokiem malinowym i cytryną i nie wiem co jeszcze... najgorszy ten ból gardła :/
  2. Mery, wyniki przyjdą pocztą od gina bo on je zabierze ze szpitala i ma mi dzwonić gdyby coś było nie tak. Z glukometrem się wstrzymam, na razie kumpela mi układa dietę cukrzycową żebym wiedziała co i jak. Enka, dobrze że byłaś przebadana i pod kontrolą, bo stresu i tak się najadłaś. Najważniejsze że wszystko w porządku :) Karola, ja się właśnie obawiam że mnie będą na oddział chcieli na kilka dni, a z młodym nie wiem co bym zrobiła... Małami, te zawroty to normalne, ja przez to spadłam ze schodów w zeszłym tygodniu i mnie tyłek bolał kilka dni :/ Madi, skąd masz tyle energii? :P podziel się :) Mnie zaczyna boleć gardło jakby było mało...
  3. Malutka, nie kuś nie kuś bo gdzieś Cię znajdę w tym Poznaniu :P :) Mery, ja tego badania strasznie się boję, ale będzie co ma być lepiej że wykryte prędzej niż tak jak ostatnio w samej koncówce ciąży. A ja na imię mam Irmina, miałam być Zuzią pewnie jedną z wielu ale moje kuzynki śpiewały "zuzia lalka nie duża" i to im zawdzięczam zmianę imienia :) Z chłopięcych imion podoba mi się Sebastian, ale mój brat ma tak na imię to by trochę głupio było, tym bardziej że on ma być chrzestnym :)
  4. Assus, tak mój synek był wcześniej chory ale na szczęście (odpukać) teraz jest ok :) Oby i Twój szybko wyzdrowiał :) Mnie czeka jutro pobudka po 5 i podróż do Poznania... jak ja to lubię :/ ale nie powiem, stres mnie dziś już zżera, ciśnienia nawet sobie nie mierzę :) Rozszyfrowałam też że będę miała badane przepływy i chyba pierwsze ktg będzie. Ze ci lekarze muszą tak niewyraźnie pisać :/
  5. Mery, wiem że ciężko zdecydować się na imię, ja długo się zastanawiałam przy pierwszym synku czy na pewno dobre imię "dostał" ale w sumie żadne inne nam do młodego nie pasowało, mam nadzieję że teraz nie będę miała takich dylematów. Tylko czasem się zastanawiam, czy gdybym ja na przykład nosiła inne imię - jaki to by miało wpływ na moje życie itp :P a mam rzadko spotykane imię. Małami, ja chwilami się modlę żeby mniej kopał, bo czasem aż boli. Enka, pisz śmiało, jesteśmy po to żeby się wspierać, może będzie Ci lżej jak się "wygadasz". Wiktoria, weź pendrajwa, może Ci nagra chociaż na niego jeśli nie na płytę. Ja używam oliwki w żelu z bielendy seria sexy mama ale w sumie tylko dlatego że mam bardzo suchą skórę na brzuchu i mnie to denerwowało, oliwka jak na razie sprawdza się fajnie i ma delikatny zapach :) a rozstępy mi po pierwszym łobuzie zostały więc i tak już raczej z nimi nic się nie zrobi. Karola, ja za wizytę płacę 150zł, do tego dojazd mnie wychodzi koło 100zł :/ ale też nie żałuję bo jak są potrzebne konkretniejsze i kosztowniejsze badania to gin bierze do siebie na oddział i robi to na nfz, w sumie każde badania krwi nawet mam na nfz tylko muszę dojechać te 80km w jedną stronę. Madi, fajny weekend miałaś :) Trzymam kciuki za wizytę :) Super, że dostałaś trochę ciuszków po siostrze, to zawsze ulga finansowa bo cała wyprawka trochę kasy wyjdzie. Właśnie się zastanawiam kiedy zacząć prać te ciuszki i ogarniać miejsce w szafie... teraz to by jeszcze poschło na zewnątrz ale trochę by znowu leżały te czyste ciuszki. Ale powoli muszę się rozglądać za płynem do prania. Emilka, u mnie też bez wkładek się nie obejdzie, i to kilka na dzień. Też miałam wczoraj taki dzień, że nie wyszłam nawet z domu bo się czułam jakoś dziwnie. Może ta pogoda zmienna tak na nas działa... Mery, z imion które podałaś bardzo mi się podoba Rozalia :) no ale u nas synek :P Luna, ja też mam obawy co do opieki nad maleństwem i szalejącym wtedy już 2,5 latkiem... ale pożyjemy zobaczymy. Tysia, z podanych imion mi się Tobiasz podoba :P Natomini, pozdrawiamy :) Assus, trzymam kciuki za wizytę i poznanie płci :) I zdrówka dla synka:) Nie kuście tymi ciachami!! ja jutro mam badanie tej glukozy, i mam na skierowaniu wypisane 75g i z tego co wiem to w szpitalu w którym bede miała robione to tej 50g juz nie robią. Jestem już zestresowana tymi jutrzejszymi badaniami, ale dobrze że gin zbada, zrobi usg i wszystko posprawdza bo ostatnio się gorzej czuję, mam zawroty głowy i co drugi dzień budzę się z potwornym bólem głowy. Młody daje popalić, kopie jak szalony. Już bym chciała połowę stycznia, żeby do porodu zostało tylko troszkę czasu :]
  6. Karola to udanej imprezki życzę :) teraz już bez ogromnego strachu o zdrowie malutkiej to możesz się zrelaksować :) A co do ruchów to może masz łożysko na przedniej ścianie macicy? Mój gin mówił że właśnie jak łożysko jest na przedniej ścianie to ruchy czuć słabiej bo jest większa bariera do kopania. Wybrałyście imię? Bo my już w sumie się zdecydowaliśmy że będzie Kajetan :)
  7. Malutka, moja teściowa od zawsze ma takie głupie teksty, staram się nie denerwować ale czasem nie idzie :/ unikam tej toksycznej baby jak mogę no ale czasem niestety trzeba pojechać w odwiedziny :/ Ja dziś niewiele spałam, młody kopał jak szalony (pewnie też się nie mógł wygodnie ułożyć w brzuchu), co chwilę siku i dziś jak zombie chodzę. Gdyby jeszcze synek chodził popołudniu na drzemkę to bym sobie odbiła a tak... Biorę się za sprzątanie, mamy chatę wolną na weekend to trzeba miło spędzić czas nie myśląc o sprzątaniu :P
  8. Karola, super wieści! Teraz pod kontrolą i na pewno będzie ok :) Wiedziałam że będzie dobrze :) Madi, dzidziol waży swoje, wody płodowe też, łożysko też więc się nie martw :P
  9. Ada, ja już nie planuję więcej dzieci a mąż cos mówi o trzecim ostatnio ale ja już mu to z głowy wybiję :)
  10. Mery, ja też bym mogła spać dzień i noc :/ Wczoraj to chyba był taki dzień, bo ja wieczorem byłam szczęśliwa że młody śpi bo przechodził samego siebie, ale przy pełni u nas tak jest. I kiepskie nocki ale dziś o dziwo przespał od 20,30 do 8.20 :)
  11. U mnie też się wydaje brzuch większy wieczorem a rano jakby ktoś wypuścił trochę powietrza :) no i wieczorem mnie pobolewa i jest twardy :/ Malutka, jak od początku jest w domu zwierzak to dziecko jest przyzwyczajone i naśladuje jak rodzice się "odnoszą" do zwierzaka. My mamy kocura 7 letniego, domowo-podwórkowy i zawsze jak przychodzi do domu to mój synek woła "i cio cicia, oć amu i nyny" i otwiera mu drzwi do łazienki i nasypuje jedzenia :) a jak kot wychodzi najedzony i odzywa się do nas miaucząc to młody walnie tekstem "cicia nie płacz" i wtedy jest dużo śmiechu :) Na początku się obawiałam bo kot był zazdrosny ale w końcu spali razem w łóżeczku i w sumie jak jest okazja to kot nadal tam wskakuje. Madi, ja po "zwykłym" dniu ostatnio się czuję jak po maratonie i już właśnie mówiłam dziś do męża że trzeba chyba powoli robić zakupy wyprawkowe bo nie wiem czy później dam radę się czołgać po sklepach bo chwila i jestem zmęczona :/ Mery, mój mąż chciał córkę ale z syna też się cieszy ale z facetami to różnie bywa ;) Myślę że to bardziej działa na zasadzie że każdy mówi- najlepiej mieć i chłopca i dziewczynkę, teściowa też mężowi dowaliła tekstem "to jak robiłeś że będziesz miał dwóch synów" więc brak mi słów na nią. Też był trochę rozczarowany ale nie płeć najważniejsza przecież. U męża w rodzinie akurat tak się udawało że każdy ma parkę lub więcej ale nie trafiło się żeby ktoś miał dwóch chłopców lub dwie dziewczynki. Za mną dziś ciężki dzień, młody dał czadu ale dziś pełnia więc pewnie nieciekawa noc nas czeka :/ Jak poszedł spac to w ramach relaksu zrobiłam komplet kolczyki i wisiorek, teraz książka w rękę choć na chwilę i do spania :)
  12. Mery, super że dziewczynka :) Ja już się "pogodziłam" z myślą że będzie syn i jest ok ale moja mama to ciężko przeżywa. Młody chodzi i mówi wszystkim że będzie miał brata i jest wesoło :) Nie wiedziałam że robią też tylko 2 pomiary po wypiciu tej glukozy, zawsze mniej kłuć. No do stycznia jeszcze trochę, mam nadzieję że urodzę w terminie bo jak przenoszę to pewnie będzie jakiś mały gigant :) Malutka, tak jestem z Wielkopolski a do lekarzy jeżdżę do Poznania, może nawet chodzimy do tego samego endokrynologa :P Ja już biorę dawkę Letroxu 175 :/ , euthyrox też brałam ale on ma laktozę w składzie i było podejrzenie że to mnie uczula więc zmienione leki mam. U mnie jeszcze ta tarczyca jest co wizytę mniejsza i pewnie dlatego te leki w coraz większych dawkach :/ Dobrze, że synek Twojej siostry zdrowy, najważniejsze to kontrolować żeby w porę wychwycić gdyby coś się działo. Muszę się rozejrzeć za tymi ciążowymi gatkami, bo jak na razie noszę kilka par bo reszta mnie wkurza i uciska na brzuch a wtedy młody dostaje szału i mnie tam kopie... nie lubi chłopak ucisku chyba, ale jak śpię na brzuchu (nieświadomie w nocy się przekręcam) to jakoś dajemy radę. Kupiłam jedne spodnie do chodzenia w domu, wyglądam w nich jak klaun ale przynajmniej nigdzie nie cisną :)
  13. Malutka, masz rację, jesteśmy od tego żeby się wspierać :) Mogę spytać jakie masz wyniki tsh, a jakie miałaś poprzednio? Ja mam co chwile zwiększane dawki Letroxu, teraz jadę 28.10 i mam nadzieję że już będzie ok bo ile mogę tych leków brać... potem ten stres czy u dziecka ok z tarczycą. Do dziś co pół roku kontroluję synkowi poziom tsh i ft3, ft4 dla własnego spokoju... moja endokrynolog coś napominała, że chłopcy nie dziedziczą skłonności do niedoczynności tarczycy tak często jak dziewczynki, nie wiem ile w tym prawdy ale nie życzę żadnemu dziecku tej przypadłości. Niby pogoda dopisuje a ja nie mam na nic chęci, brzuch mi wyskoczył, a przez to że nie chce mi się nic robić i siedzę więcej to już waga nie leci w dół tylko zaczynam zbierać zrzucone kg :/
  14. Karola, no mi w sumie cały czas się przesuwa termin ale w karcie ciąży mam poprawione na koniec stycznia. Ciężko u mnie obliczyć bo moje cykle trwały czasem i pół roku :/
  15. Karola, trzymam kciuki, a skąd jesteś? Dobrze że masz lekarkę która nie zbagatelizowała tego i pewnie fachowo się Wami zajmie :) Mery, dzięki, ale trzecie to już mówiłam mężowi że raczej nie ze mną :P Moja hemoglobina do przyszłego wtorku bez leków, mam jeść buraki i pić z nich sok (obrzydlistwo), jeść wołowinę i szukać w żelaza w jedzeniu, powtórka z badania bo mój wynik jest lekko poniżej normy bo w szpitalu mają inne jednostki podawania wyników niż porównywałam w necie i stąd mój stres. Monison, wyniki po wypiciu glukozy masz super, ja marzę o takich ale zobaczymy co wyjdzie :] Mam nadzieję że nic strasznego :P Małami, ja ostatnio mam napady na czekoladę z orzechami... szkoda że nie produkują mniejszych tabliczek to bym może aż tak nie grzeszyła... mam nadzieję że to mi przejdzie bo nie mogę się opanować i staram się już nie chodzić do sklepu tylko kogoś wysłać bo bez czekolady nie wyjdę :/ Miłego kompletowania wyprawki, trochę zazdroszczę bo ja mam praktycznie wszystko po synku :) Madi, ja też czuję takie kopniaki że czasem mam dość, a to dopiero początek i młody pewnie się rozkręca dopiero :) Trzymam kciuki za badanie z glukozą :) mi w szpitalu dają zawsze jeden kubek niepełny do wypicia, a wiem że u nas w mieście w laboratorium to pół plastikowego kubka trzeba wypić. Ada, doczekasz się mocnych kopniaków :) Ja się odstresowuję po weekendzie, tak mnie teściowa w sobotę wkur....zyła że wczoraj nie mogłam dojść do siebie i mi ciśnienie skoczyło i jeszcze dziś mnie trzęsie... dobrze że moja przyjaciółka właśnie jest w mieście i od rana sobie posiedziałyśmy. Od tej nieszczęsnej soboty strasznie mi brzuch twardnieje, za tydzień we wtorek będę się widzieć z ginem to na pewno mu powiem ale jak tak będzie dalej to nie wiem czy nie pojadę jutro na wizytę nieplanowaną. Magnez i potas biorę, nospę już prawie mam na stałe brać i zaczynam się tym stresować. W końcu mój mąż przejął inicjatywę wyboru imienia, aż jestem z niego dumna bo mamy 3 imiona wybrane więc pozostaje się zdecydować na konkretne :) Pozdrawiam ze słonecznej wielkopolski :)
  16. Karola, na pewno Ci ciężko ale musisz mieć nadzieję że wszystko będzie dobrze, wiara czyni cuda. Ja trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze :) Ja wczoraj na wizycie byłam, będziemy mieli drugiego synka :) Młody ma już ponad 600gram i około 30cm długości. Kopie okrutnie, na badania do szpitala idę 14.10 i będę miała to usg połówkowe przy okazji zrobione i szereg innych badań, m.in. przepływy, pierwsze ktg itp. Miłego weekendu, pewnie wszystkie korzystają z pogody i w weekend będzie pusto ( u mnie w wlkp cieplutko i słonecznie):)
  17. Jutro zapytam, ale właśnie zaglądnęłam w moje "notatki" z 1 ciąży i wtedy też koło 23 tygodnia się zaczęło. Obym teraz też mogła karmić jak najdłużej :) Ja jutro mam wizytę, już się denerwuję. Mam odebrać męża z trasy i pojedziemy, obyśmy zdążyli i oby korków nie było :) U mnie w mieście w laboratorium przy szpitalu też trzeba kupić glukozę samemu, ale rozpuszczają ją w niewielkiej ilości wody a jak ja mam badanie na oddziale to zawsze pełen kubek... nie wiem czemu tak. Mnie teraz pewnie skieruje na badania znów na oddział. Ciekawe jak moja tarczyca po większej dawce hormonów... Dobrej nocy kochane, ja dziś wymiękam bo miałam marudę od popołudnia :/
  18. Poprzednio miałam wynik 13,2 więc spadło mocno. Wizytę mam w czwartek więc zapytam, te dwa dni to już różnicy nie zrobią chyba. Jutro lecę na działkę po buraki i będę je jeść do znudzenia chyba, boję się że dostanę jakieś tabletki typowo z żelazem a po nich zatwardzenia są co mnie przeraża... Ale dzięki dziewczyny, można na Was zawsze liczyć :* Tysia, mi też okropnie ręce drętwieją, strasznie mi to przeszkadza jak mam do zrobienia jakieś zamówienia to nawet nie mogę igły utrzymać żeby koraliki ponawlekać :/ Luna, na brokuły patrzeć nawet nie mogę bo odrzuca mnie od razu, ale codziennie jem przynajmniej garść natki pietruszki, myślałam że cały czas wyniki będą idealne a tu taki klops... no niestety wszystko się zmienia.
  19. Mój gin też mówił że między 24 a 28 tyg u każdej kobiety w ciąży się robi to badanie po obciążeniu glukozą, jeśli są jakieś podejrzenia to oczywiście wcześniej. Mnie też to teraz czeka i już wiem że cytryna w torebce będzie nie jedna ;) Mąż mi zadzwonił że uda mu się w czwartek ze mną pojechać na wizytę, strasznie się cieszę :) musiałam tylko przełożyć na 20 i będzie grało :)
  20. Witajcie w ten słoneczny poniedziałek :) My wróciliśmy, powoli dochodzimy do siebie :P Synek znów coś gorączkuje, już braknie mi sił na to chorowanie. Tantum verde można na gardło stosować, ja polecam płukanie szałwią lub wodą ze solą ale nie każdy to dzielnie znosi :P W czwartek wizyta, jest nadzieja że mężowi uda się wrócić i ze mną pojechać, nawet nie wiecie jak bardzo bym chciała :) Ostatnio mam jakieś obawy jak to będzie z dwójką, boję się że któreś z dzieci będzie "poszkodowane" w sensie będzie miało mniej mojej uwagi itp., i że nie można podzielić miłości na dwoje dzieci... jakieś mam przez to smutne dni :/ Jeszcze mnie brzuch pobolewa mocniej niż zwykle, najgorzej jest po spacerach jak pcham wózek. A co tam u Was? wieczorem nadrobię czytanie bo teraz mały mi zrzędzi...
  21. NICK_________WIEK______PŁEĆ_______TERMIN PORODU maałaamii_____22______chłopak_______12.02.2015 Emilkalilka_____32_____dziewczynka____28.02.2015 Malutka86_____28_____?????????????____23.02.2015 anii84_________30_____chłopiec____24.01.2015/02.02.2015& amp; lt; br /> Luna1982____32_____dziewczynka___22.02.2015 adaaaaaaaa ____25_____chłopak_______17.02.2015 Madi_28_______28______chłopiec______08.02.2015/15.02.201 5 Ninina_________26______???????????______23.01.2015/02.02.2015 Moje dziecko ma jakiś nawrót choroby, dobrze że jutro przyjeżdżają po nas i wracamy do domu to w razie czego apteka pod ręką i lekarz bo już mi to za długo trwa. Tak mnie wczoraj w nocy zabolało przy przewracaniu się z boku na bok że potem nie spałam kilka godzin, aż miałam czarne myśli że coś się stało :( W ogóle mam jakieś sny, że rodzę w 26 tygodniu i same złe wydarzenia potem mają miejsce :( aż czasem strach iść spać przed kolejnym snem. Monison, no ten navington cenę ma, używane tańsze ale pewnie chcesz nowy :P ja szukam teraz navingtona cadeta używanego w neutralnych kolorach, jak mi się coś trafi w fajnej cenie to biorę, już ustaliłam to z mężem choć on twierdzi że za szybko. Na grudzień nie mam co odkładać bo będzie sporo wydatków a jakoś czuję że do lutego nie dotrwam. Ada, gratuluję synka :) Enka, dużo cierpliwości w pilnowaniu małej :) Małami, udanej wizyty u fryzjera :) Ja czekam aż moja fryzjerka wróci z macierzyńskiego i też planuję iść, nawet żeby podciąć końcówki bo to zawsze jakiś relaks :D Malutka, teraz leż i się oszczędzaj, dobrze że to tylko krwiak ale musisz dbać o siebie teraz :) Enka, żurawina i dużo wody i witaminy c ogólnie bo zakwasza mocz. Rodzinny przepisze uro-furaginum pewnie, w sumie ginekolog też by to polecił pewnie. Ja ostatnio pytałam to mówił że ten lek jest bezpieczny i można go brać jeśli się coś dzieje. Martolina, gratuluję syna :) Fajnie dwóch chłopaków, choć ja nadal marzę że okaże się dziewczynka :) Luna, gratuluję dziewczynki :) Ja wierzę, że w czwartek na wizycie powie mi na 100% jaka płeć, bo już chcę wiedzieć i te wieczne pytania o płeć właśnie i komentarz "jak to jeszcze nie wiesz"...
  22. Z wózków, my mieliśmy navingtona w ramie caravel, podobny do roan marita ale ma skrętne przednie koła i według moich pomiarów większą gondolę. Przed zakupem wózka chodziłam po sklepach z miarą i mieszyłam środek w gondoli, bo lekarz od początku mówił że dziecko będzie długie i miał rację, Kostek miał w dniu narodzin 60cm i gdybyśmy kupili wózek z taką zwykłą gondolą to bym go musiała do spacerówki przenosić jak miał 4 miesiące. Zanim kupicie to popytajcie znajomych, pochodźcie po sklepach, pojeźdzcie chociażby z pustymi wózkami i potem decydujcie :P Mi też się inny podobał a kupiliśmy całkiem inny, ciekawe na co teraz padnie :) I ceny nowych niektórych firm są tańsze w internecie, ja zaoszczędziłam ponad 500zł wtedy. Co do słodyczy, też mam napady na czekoladę z dużymi orzechami albo żelki. Jabłka w ilościach hurtowych i koniecznie kanapka z ciemnego chleba z szynką i serem. To takie podstawowe menu każdego dnia :) U mojego męża to tylko pada pytanie czy znamy płeć, jeśli nie to nie ma tematu - jakby ciąży nie było. Ale spoko, im mniej wiedzą tym dla mnie lepiej bo potem pół gminy wszystko wie za sprawą teściowej. Właśnie wczoraj miałam nocną rozmowę z mężem, bo ostatnio się przestał interesować dzieckiem i jakoś unika rozmów na temat ciąży. Twierdzi że i tak mu nie mówię prawdy jak się czuję to co on ma się pytać... takie rozumowanie do mnie nie przemawia. Dałam mu też czas do końca tygodnia na propozycje imion, zwłaszcza dla chłopca bo ja nie mam pomysłów a śniło mi się że będzie drugi syn hehe :) Emilka, mnie też boli brzuch jak za długo chodzę i tak ciągnie w dół. Plecy z resztą też bolą, nie da się ukryć :/ Monison, co trzeba mieć do szpitala to najlepiej dowiedzieć się tam gdzie zamierzasz rodzić, ja np nie musiałam mieć nic dla dziecka oprócz chusteczek nawilżanych, ubranka dopiero na wyjście. Dla siebie w sumie koszuli też nie musiałam mieć bo wystarczyło powiedzieć że chce się być w szpitalnych i nie było problemu. Dla mnie one był wygodniejsze bo mimo zakupu koszuli do karmienia nie ubrałam jej ani razu bo te guziki się odpinały i bym siedziała z cycami na wierzchu a i była mi krótka że bym z gołym tyłkiem chodziła po oddziale :) Krytyką imienia się nie przejmuj, u nas było podobnie choć byliśmy przekonani że takie a nie inne imię chcemy dać. Jak teściowa się dowiedziała to nawet do mojej mamy wydzwaniała żeby ona nas przekonała do innego jakiegokolwiek, ale nie szło :P Potem jak ktoś pytał to był tekst "jeszcze się zastanawiamy" po jej reakcji. Ale na chwilę obecną nie było minuty żebyśmy żałowali takiego wyboru imienia, ciekawe jak to będzie z drugim. To się rozpisałam :P Wer, Enka, Lusiula - gdzie jesteście? :( Zastanawiam się, kiedy zacząć prać ubranka i robić miejsce w szafie...
  23. Mery, w 1 ciąży o cukrzycy dowiedziałam się tydzień przed porodem, leżałam do końca w szpitalu i w sumie miałam tylko dietę i cukier mi kontrolowali 2 razy dziennie i tyle. A teraz wyszły bardzo dobrze te wyniki, bliżej dolnej granicy więc teraz dopiero będzie powtórka i mam nadzieję że też wyjdą w granicy normy. U mnie waga nadal na minusie, w tym tyg się nie zważę bo nie mam tu wagi. Mam zwiększone dawki hormonów tarczycy i zakładam że kg nadal pójdą w dół. Jako że dziś pierwszy dzień jesieni, nagotowałam zupy dyniowej z soczewicą i pomidorami i wpieprzam od południa, normalnie aż grzech tyle jej zjeść :D A wózek też 3w1 polecam, na dłuższą metę ze spacerówki-parasolki ciężko się korzysta. Ja na swoje nieszczęście sprzedałam wózek w maju a w czerwcu się o ciąży dowiedzieliśmy, no ale trudno. Tylko warto zwrócić uwagę na fotelik nosidełko, żeby miał wszystkie atesty i dość dobre wyniki w testach wypadkowych. Miłego dnia, w Berlinie 12 stopni dziś :)
  24. Z ubranek to kupiłam nowe body, bo w sumie nie znam jeszcze płci bo przypuszczenia są że chłopak, mam nadzieję że to się wyjaśni za tydzień w czwartek :) Małami, wózek fajny :) Ja też się powoli rozglądam za jakimś fajnym używanym bo grudzień/styczeń będzie trochę wydatków więc wolałabym to rozłożyć. Anni, super że tak wszystko dr wytłumaczyła :) Mam nadzieję, że przeziębienie już przeszło :) Luna, super że poczułaś ruchy :) Mery, teraz oparcie w prawie każdej gondoli jest regulowane ale czy to jest przydatne to nie wiem, sama z tego nie korzystałam a jeździliśmy gondolą przez 8 miesięcy, jak już nie chciał leżeć to wystarczyła poduszka pod głowę a wiedziałam że mi z wózka nie wypadnie. Ale pewnie każda się sama przekona, czy to przydatne czy nie :) Assus, ja staram się spać na boku ale ciągle się budzę na brzuchu, no po prostu nie umiem chyba już spać na boku mimo spania z poduszką-rogalem. Kosa, my też mieliśmy wózek z dużymi pompowanymi kołami i ten sam problem z zapakowaniem go do auta mimo auta kombi. Na samą myśl o wejściu do sklepu typu biedronka miałam ciarki bo u nas ten sklep jest malutki i wąskie przejścia między regałami i ciężko było manewrować wózkiem i zrobić zakupy. Tysia, fajnie że wybawiłaś się na weselu :) Karola, trzymam kciuki za połówkowe :) Mam nadzieję że nic nie złapię, zapobiegawczo piję herbatę z macierzanki i babki lancetowatej z sokiem z czarnego bzu :) Emilkalilka - witam :) Madi, ja tą krzywą cukru po wypiciu glukozy miałam już jakoś koło 10tc badaną, ale to ze względu na cukrzycę w 1 ciąży. Po tej wizycie czekają mnie znów badania więc na pewno to będzie. Polecam wcisnąć do tej mikstury cytrynę albo i dwie :) Martolina, oj masz rację z tymi chłopcami, jakiś wysyp :) Mi wysiadły plecy, wczoraj nie mogłam się ruszyć z łóżka. Ból nie do opisania, ale mąż mi rozmasował, wygrzałam termoforem i dziś jest o niebo lepiej ale nie życzę nikomu tego bólu. Dzidziol kopie, tak perfidnie wczoraj mi kopał po jajniku. A to dopiero początek... wracamy w sobotę, musi ktoś po nas przyjechać bo jak pech to pech - auto nam się zepsuło :/
  25. Witajcie dziewczynki, ja u męża, jutro poodpisuję jak on będzie w pracy a tak to korzystamy z każdej chwili razem :) Synek ma zapalenie krtani, ale dzięki szybkiej interwencji z inhalacjami już mu prawie przeszło :) Miłego wieczoru Wam życzę:D
×