Mery84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mery84
-
Milka, a propos tej Polleny - ona juz nie istnieje, podonie jak Bambino. teraz to Unilever, czesciowo Henkel. nazwy zostaja tylko po to by sie dobrze kojarzyly ze sprawdzonymi, polskimi kosmetykami. Polskiego juz chyba nic nie ma. pracowalam w branzy higienicznej wiec wiem od kuchni jak to wyglada.
-
czyli normalnie jestes bardzo szczuplutka, wiec teraz moglabys nawet wiecej przybrac. Twoje 'wyimaginowane' 7kg w butach i zimowej kurtce na pewno nie jest za duzo. poza tym widac na zalaczonym obrazku.
-
a ile masz wzrostu, Malami? zaraz sie okaze ze 175 cm i narzekasz. ja teraz mam 55 gm, ale wzrostu ramtem 162 cm, wiec raczej z tych niskopiennych jestem.
-
malami, 7 kg to przeciez nieduzo, a poza tym buty plus kurtka - mozesz ze 2-3 odjac i wyjdzie to samo co u mnie. w krzuchu mamy tyle samo. mam bardzo podobny brzuch do Twojego na zdjeciu. wygladasz rewelacyjnie, wiec chociaz Ty nie dolaczaj do grona narzekajacych! Reszte tez przywoluje do porzadku! ja niby tez mialam miec 3 razy usg a mamm co wizyte. chyba ze im chodzilo o 3 d moze. ale po co mi to. na kazdej wizycie podawane sa wymiary i o to chodzi a kasa w portfelu zostaje. w poprzedniej ciazy w Polsce kazda wizyta prywatna, dobrze ze badania chociaz na lux med robilam, bo mialam pakiet z firmy.
-
a i jeszcze jedno - od teraz mam miec juz wizyty co 2 tygodnie i na kazdej KTG. cos to sprzatanie ciezko mi idzie. len ze mnie nie z tej ziemi. 'az' pranie nastawilam.
-
Wiktoria, jutro 27 tc zaczynam. co do centyli, popatrz na tc w ktorym jestes i sprawdz wage Twojego dziecka czy sie w widelkach miesci. Klementyna, ja jestem tego samego zdania co Wiktoria. to jest tylko facet - jemu trzeba jak krowie na rowie a nie bawic sie w domyslanie. wczoraj z moim sie poklocilam o skrzynke na narzedzia, bo trzyma ja w kuchni. powiedzilam, ze czas miejsce zrobic gdzie sie da i zeby ta skrzynke sobie na strych wyniosl, to ten ze od skrzynki zaczynam, a pozniej reszte kaze mu spakowac. ja mnie tym wkur... i sie zaczelo.... dzis juz na szczescie w porzadku.
-
Malami, moj juz dawno wyskjoczyl. dziwne bo brzucha prawie nie bylo a pepek juz od przed 20 tc 'znikl' jak nie ma zadnych uczulen, odparzen to dady i babydreamy sa w porzadku. a odparzen nie bedzie jak sie dokladnie umyje a nie tylko pomaze chusteczka nawilzana.
-
Malutka, jesli nie masz duzo dzwigania to bierz bez piankowych kol. niestety nie ma ultralekkiego wozka, na pompowanych kolach...ja pewnie nieraz bede musiala na 2 pietro wniesc wiec wszystkie pompowane odpadaja. Milka, wspolczuje mdlosci... aby dodac zdjecia mozesz uzyc http://www.fotosik.pl/
-
a moze zamiast fb jakis prywatne zamkniete forum na jakims serwerze? co otym myslicie? Wiktoria, ja na samym poczatku uzywalam pampers (jak dobrze pamietam 1 i 2 na pewno, a przy 3 juz mieszalam z innymi) takze od trojek zaczelam uzywac Dady, Babydream. sa ono porownywalne z pampersami, ale cena duzo nizsza. teraz pewnie kupie jedna paczke pampersow i przejde na babydream. nie polecam haggisow - sa sztywne jak papier scierny. rowniez fitti z biedronki odpadaja. Madi, ja pomarancze tez bym w kolko jadla, ale sie obawiam, bo sa strasznie pryskane srodkami grzybobojczymi. pewnie gdbym w hiszpanii mieszkala to bym na okraglo jadla. odkad zobaczylam na kartonie w sklepie (co ciekawe na siatkach z pomaranczmi, mandarynki tego nie pisza) ze sa konserwowane imazalilem to juz jestem ostrozniejsza. IMAZALIL 'Imazalil (1-2-(alliloksy)-2-(2,4-dichlorofenylo)etylo]-1H-imidazol) – organiczny związek chemiczny, substancja aktywna środków ochrony roślin, fungicydów. Także wykorzystywanych do pozbiorczego zabezpieczania owoców. Podejrzewany jest o posiadanie właściwości kancerogennych. Stwierdza się jego obecność np. w pomarańczach pochodzących z Brazylii czy Grecji oraz w mandarynkach z Hiszpanii. ' a kwasne uwielbiam - wole niz slodkie. ma byc dziewczynka, a ja kapuste kiszona jadlam tonami, ogorki kiszone to juz w ogole a teraz te nieszczesne pomarancze... poza tym maja bardzo malo witaminy C - duzo wiecej ma ... natka pietruszki.
-
Madi, jak dla mnie moze byc i na fb, ale jak bedziesz zakladac grupe nazwij jakos neutralnie nie np. 'lutowe mamuski' bo ja na fb nic o ciazy nie dodawalam ani zdjec ani zadnych ciazowych postow. mozemy byc tu i tu - fb bardziej do zdjec i ewentualnych pw, bo na kafe nie ma pw i jak cos to trza maila slac.
-
Malami, u mnie dzis leje caly dzien - specery tylko z musu, a teraz to psa bym nie wygonila (gdybym miala) Ninina, sama sie miotam miedzy tymi dwoma wozkami. gdyby cena bylaby identyczna to bym bez wahania x landera brala. zobacz tu na taka opinie trafilam 'Jeżeli chodzi o Navingtona Cadet to miałam okazje dokładnie go porównac z x-landerem x-pulse na żywo w sklepie. Poza identycznym stelażem wózki te znacząco różnią się jakością wykonania i materiałów. Już w samej gondoli widac różnicę w poszyciu - x-pulse ma lepsze materiały zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz - widac to gołym okiem i w dotyku - wyściółka x-pulse jest gładziutka i bialutka a w navingtonie miałam wrażenie że jest z bawełny o wiele gorszego gatunku - bardziej chropowata i mniej biała. Znacząca różnica jest też pomiędzy spacerówkami - buda navingtona jest o wiele delikatniejsza (licha) i kiepsko się składa a w x-pulse zupełnie inaczej (porządniejsza i trzyma się po złożeniu tak jak trzeba). Tak więc różnica ok 300-400 zł jest widoczna w jakości wykonania. ' tak teraz mysle, nie chce zaplacic 400 zl za nazwe, a z drugiej strony nie chce pozniej klnac, ze 400 zl oszczedzilam i sie mecze. coraz blizej sie sklaniam w strone x landera.
-
tak, Malami, wiem o co Ci chodzi, bo zima na pewno lepsza ta spacerowka z 2 w 1 dlatego 2 w 1 to chyba najoptymalniejsza opcja. lekka i tak trzeba miec, ale do spania na pewno wygodniejsza i bardziej zabudowana bedzie taka o ktorej mowisz. ja dalej sie waham navington czy x lander. niby niemieckkie wozki sa supertrwale, ale designowo to czolgi.
-
a wiecie, ze tu w Niemczech pracuje sie do 6 tygodni przed porodem? jak sie idzie na wczesniejsze zwolnienie licza to jako czas bezskladkowy i sie dostaje najnizszy macierzyski. no coz, Polska wcale nie jest taka nieprorodzinna...
-
co do wozka, tez uwazam, ze lepiej zainwestowac w porzadna spacerowke. ostatnio na jakisms blogu czytalam o tych 3 w 1 (tych tanich za niecaly 1000 do ok.1200 zl) i wychodzi ze to zadna oszczednosc, bo tyle wyjdzie sama gondola. a to dlatego, ze spacerowka zazwyczaj ani razu nie bedzi uzyta, bo ciazka krowa, fotelik niespelniajacy standardow to mozna juz pominac milczeniem czyli 1000-1200 a uzywamy tylko gondole. oczywiscie w tych tanich wozkach daja wszystkie p*****ly typu torby, spirowki, oslonki, ktore i tak sa watpliwej jakosci. wedlug mnie zdecydowanie 2 w 1 plus fotelik z atestami.
-
widze, ze robi sie nas coraz wiecej. fajnie bedzie co czytac :) co do zusow nie pomoge Wam, bo teraz juz polskie prawo mnie nie dotyczy, a w poprzedniej ciazy bylam na zwolnieniu od 4go miesiaca i pilnie szukali zastepstwa, bo bylo duzo roboty za mnie, dlatego nawet nikt nic nie szukal. od razu zatrudnili nowa pracownice. poza tym mialam wczesniej 2 lata przepracowane. do tego byla do duza korporacja. wtedy zus tez kontrolowal wszystkie podejrzane przypadki, podobnie z szemaranymi dzialalnosciami gospodarczymi. Enka, wracajac do Twojej lekarki, moze jej strasznie jest nie do konca w przemyslany sposob, ale chodzilo mi o to, ze lekarze czesto olewaja pacenta, wiec czasami taki przewrazliwiony lekarz to nic zlego. Karola, tak juz jest - chcesz dobrze, wychodzi jak zawsze. Malami, dziwna ta kolezanka. szuka na sile winnego. co myslicie o uzywanych fotelikach? mysle, ze kupie uzywany maxi cosi, bo w crash testach ma wysokie notowania, a te tanie do wozkow 3 w 1 to ponoc jeden wielki badziew i w razie wypadku nic a nic nie chroni. dlatego juz wiem, ze wozek 2 w 1 plus fotelik osobno. ale wy mlode w wiekszosci jestescie. mi za pare dni zmieni sie cyfra z przodu na 3...
-
Enka, nastaraszyla, ale faktem jest ze wynik masz w gornej granicy normy, bo w mojej poprzednbiej ciazy jak juz bylo 140 po 1 h to byla cukrzyca. ja nie wariuje teraz i nie trzymam jakiejs scislej diety, ale wiem, ze trzeba uwazac, poza tym to tylko moze przyniesc dla dziecka i matki korzysci. jak bylam raz w szpitalu to lezala ze mna dziewczyna u ktorej nie stwierdzono cukrzycy, ale jak widziala jak sie kulam glukometrem to poprosila mnie abym jej zmierzyla z ciekawoci i co?? ona zjadal zarcie z KFC i wyniki duzo powyzej normy, pozniej po zdyklym (nierazowym) chlebie znowu powyzej i stwierdziala, ze wiecej nie mierzy, bo po co sie denerwowac. Natonimi, widzialam ten sam wozek na ebay'u niemieckim - tez 300 euro. Tobie jeszcze lozeczko dorzucaja, wiec lkepiej, ale zastanow sie czy chcesz trojkolowiec. ja mam przyczepke do roweru, ktora na 3 kolowa spacerowke przerabiam i przyznam ze nie chcialabym takiej spacerowki. po pierwsze - wywrotna. co do porodu naturalnego, mowisz, ze bedziesz o epidural prosila. ja pewnie tez skoro jest taka mozliwosc, ponoc jest to w pelni bezpieczne. moze jakby wprowadzili do polskich szpitali rowniez zzo to i by mniej cesarek na zyczenie bylo. Enka, z twierdzeniem Twoejej lekarki co do cesarki sie zgodze. moje zdanie jest - z powodow medycznych jak najbardziej, za zyczenie absolutnie. a co do komplikacji porodowych, wlasnie wtedy stosuja cesarke, wiec sie nie martw - bedziesz pod opieka, podlaczona do ktg i jak cos bedzie szlo nie po mysli od razu tna.
-
Karola, identycznie podchodzilam i smiac mi sie chcialo z tych co tak pieczołowicie przegladaja te wozki. rodzialam z dziewczyna, ktorej bylo to drugie dziecko i powiedziala, ze teraz kupila wozek z prawdziwego zdarzenia jaki jej sie podobal (maxi cosi) wtedy tak myslalam 'co ty gadasz, wozek to wozek' a teraz sama jak nawiedzona szukam :D
-
Karola, z perspektywy czasu powiem Ci ze to jednej z najwazniejszych zakupow jesli o wyprawke chodzi, o ile nie najwazniejszy.... jednak dziecko i Ty bedzie korzystac z niego kilka godzin dziennie. a jak kupisz nietrafiony (tak jak ja) to tylko nerwy przy przenoszeniu ciezkiej krowy do tego awaryjnej. nie wspomne juz o kosztach - nie jest to koszt jak np. butelki gdzie jedna nie pasuje, kupujesz inna. z beznadziejnym wozkiem sie meczysz, chyba, ze uda sie sprzedac, ale zazwyczaj sa to groszowe sprawy.
-
oczywiscie, za taka cene to grzech byloby nie wziac. mnie tez kusi nizsza cena niz x lander ale sie boje ze bede sobie w brode plula, ze kilka setek pozalowalam a moglam miec wozek lepszy (gdyby cos cadet szwankowal). ja juz nie wiem ile tych wozkow sie naczytalam, naogladalam.... ale to dlatego, ze z poprzedniego bylam mega niezadowolona. byl beznadziejny.
-
Malami, wizualnie niby to samo, ale http://280dni.com/navington-cadet-spacerowka/ przeczytaj pierwszy komentarz pod wpisem. to by mi pasowalo, ze x pulse jest nowsza wersja cadeta, bo on jest zupelnie nowy - na olx nawet nie ma ofert sprzedazy uzywanych. poza tym x lander jest lepeij rozpoznawany wszedzie, wiec i szanse na sprzedaz pozniej w Niemczech beda wieksze niz nnavingtona (dzis w sklepie zapytalam to nic im ta marka nie mowila). co do gondoli to sa dwie w x pulse - x landerowa i cadetowa (tansza). jedyny szkopul to roznica w cenie... x lander kilka setek drozszy, ale skoro ma nie miec tych wad to moze warto zainwestowac? o ile dobrze pamietam to x pulse miala ptzednie kola tez pompowane.
-
padam na pysk... zronbilam dzis 4 km do sklepu z wozkami, a do tego mlodego do przedszkola, wrocic do domu, odebrac i wrocic do domu znowu... razm nabilam dzis 8km. ledwo zyje. ale powiem Wam, ze jak ogladalam te wozki (Mutsy Evo, Igo, Transporter, Joolz) zobaczylam polskiego x landera x pulse i bardzo mi sie spodobal. ponoc jest to prawie to samo co navington cadet, tyle, ze wady navingtona zostaly usuniete, bo x pulse jest nowoscia. nie bedzie tanio, ale jakos masakrycznie drogo tez nie (Joolz ok. 4 tys zl) a x lander za 2 w 1 ok. 1600-1700 zl, wiec do przelkniecia. a wad poki co nie widze. Malutka, Ty juz na x pulse sie zdecydowalas? Karola, ja podobnie jak Ty mam lozysko na przedniej scianie i ruchy u mnie z tego powodu sa bardzo stlumione. ja wrecz sie ciesze jak cos czuje. a Wiktoria przypomnialas mi o tym falowaniu - synek wlasnie tak falowal, a teraz przez inne umiejscowanie lozyska taka roznica. poza tym ja caly dzien biegam, wiec mala wtedy spi.moze jakbym nieco przystopowala to i bym ruchy lepiej czula. Natomini, czekamy na relacje z wizyty. ja mam 20go wizyte i musze isc z synkiem, bo przedszkole zamkniete. pewnie sie ucieszy jak zobaczy siostre. Enka, nie pograzaj sie na razie w zadnej rozpaczy, bo wyniku jeszcze nie masz. cukrzyca nie zawsze wychodzi od jedzenia cukierkow. u mnie nic by jej nie zwiastowalo, a jednak mialam w poprzedniej ciazy. Ninina przynajmniej moze jesc dietetycznie, a ja nawet tak nie moglam, bo po wszystkim bylo za wysoko. nie ma co generalizowac.
-
Ninina, mowisz ze na ospa-party Was zaprosili? nie rozumiem takich ludzi, totalna glupota. ja mojego zaszczepilam przeciw ospie. najlepiej na nic nie szczepic, a dodatkowo korzystajac z nowych trndow narazac dziecko na niebezpieczenstwo. my wychodzimy naweet jak jest zimno na dwor, maly do przedszkola codziennie chodzi i odpukac nie choruje mi. nie chce mu stwarzac warunkow cieplarnianych, bo to tez nie jest wyjscie. codziennie lyzka tranu. moze to dzieki temu? nie wiem. Madi, nie panikuj. dasz rade. ja nawet sie nie zastanawialam nad porodem. cesarka na zyczenie to tez nie jest rozwiazanie. przy porodzie bedziesz miala caly czas ktg i jak tylko cos zacznie sie dziac to kroja, wiec badz spokojna. Malami, czasami lepiej kupic uzywana rzecz dobrej marki niz nowy tani bubel tylko dlatego ze nowy. na wozek chyba zdecyduje sie nowy, ale oczywiscie co do modeli mam metlik w glowie. Enka, jak tam po glukozie?
-
wczoraj zastanawialam sie gdzie sie podziewacie - zapomnialam, ze w Polsce jest dzien wolny. mam nadzieje, ze dzis juz nadrobicie :) Enka, w takim razie lec do lekarza. a co w tym moczu wyszlo? leukocyty, bakterie? jesli tak, jak juz kiedys pisalam polecam sok z zurawiny (taki 100% czystej zurawiny, cierpki), ale bardzo pomaga. kupic go mozna w aptece. a co do toxo dobrze, ze nie masz, ale szkoda, ze nie przechodzialas, bo mialabys przeciwciala, a tak musisz bardzo uwazac.
-
Ada, koniec obijania i juz lepic pierogi. Kop na rozped? a z czym beda? z pierogami roboty duzo... najgorsze sprzatanie po nich. co do wozka, po synku sprzedalam, bo mialam wielka landare i stad moze teraz moje 'zboczenie' ze wozek ma byc maly, zgrabny i z fajnym designem. Malami, super trafilas w takim razie.
-
a tak bylo 20 dni przed porodem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d81a73a6b9c823dd.html - brzuch pozniej dlugo dlugo nic...