Przyrodnik już się zmęczył:) tym ględzeniem na Kafe, Nic dziwnego, bo nawet słabe przeżycie w rzeczywistości jest milion razy lepsze od najmocniejszego doznania w fantazji. Po fantazjach i wirtualach rzadko zostają wspomnienia.
A ja nic nie przeżywam w realnym świecie ciekawego i odcięłam się od wszystkich, bo nie wiem czy nie lepiej jest nic nie czuć.
Tak jest prościej.