Witam. Mam pewien problem. Otóż ostatni cykl rozpoczęłam miesiączką 13.06, cykle mam 28 dniowe. Kochałam się z chłopakiem w dniach 20-26.06, dwa razy na samym początku, było to może półtorej minuty bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, później już z prezerwatywą i tak też kończył. Rzekomo były to moje dni płodne, a 27 powinnam mieć owulacje. Kilka dni bolała mnie część lędźwiowa pleców. Dnia 01.07 obudziłam się z bólem pleców i podbrzusza, przypuszczam, że mogły to być jajniki. Kilka dni temu zaczęły mnie boleć piersi i lekko się powiększyły, ale jutro powinnam dostać okres. Nic nie wskazuje na to, że go dostane... Dziś zrobiłam test ciążowy, który rzekomo wykrywa 6 dniową ciąże. Myślę, że 13 dni po owulacji wynik powinien być w miarę wiarygodny, był negatywny. Poprzednie testy również, chociaż pewnie robione były zbyt wcześnie. Strasznie się boję i stresuje. Szyjke macicy mam w miarę nisko, na 2/3 palca od wejścia do pochwy, jest lekko otwarta i chyba leciutko rozpulchniona. Dodam, że przy badaniu dwukrotnie poleciała mi niewielka ilość czystej krwi, może się zadrapałam, chociaż paznokcie mam krótkie. Czy któraś z was zaszła w ciąże bez wytrysku i czy zna takie przypadki? Byłyście w ciąży mimo negatywnego wyniku?
