Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Patyczak53

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Patyczak53

  1. ... a co do dalszego zadowolenia z tej pracy ... to powiem dopiero w marcu, bo wtedy może tak, a może nie otrzymam premię:) :( na razie to widać co raz to puste stanowisko bo znów pare osób młodych odeszło znajdując sobie lepsze warunki ... u mnie słoneczko i dobrze, że ono jest bo właśnie zaczynam weekend i mam tak jakby sobotę, a niedziela będzie jutro ... ( uroki pracy systemem zmianowym :)Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)
  2. Gościu z tymi tanimi aukcjami... jak chcesz aby twoje dane były wykorzystywane przez Nikozję i cały świat to proszę bardzo , ja w wielu wypadkach bardzo fajne produkty wylicytowałam na aukcjach Allegro :)
  3. kania trzymam mocno tym razem ja za ciebie kciuki na temat rzucenia palenia , jeszcze sporo drogi przed tobą , wiem coś o tym bo nie palę już siódmy rok, a poradzę skrzętnie omijać palących przy jakiejś wódeczce bo tak cię będzie ciągnęło, że jednak zapalisz, a szkoda by było :( ja niestety dziś bardzo owocnie pracowałam w firmie pełne 8 godz i wyprodukowałam 6 szt aneksów zatwierdzonych przez klienta , tylko system sterujący moją pracą się zmęczył po całym tygodniu i co i raz musiałam się wylogować i zalogować ponownie, a moja pani liderka ( takie niby coś jak kierownik sekcji ) co i raz usiłowała mi weprzeć ciemnotę, że rozłączam klientów z tzw palca , więc nie wyrobiłam i zapytałam ją wprost czy szuka sobie kozła ofiarnego ? to lepiej w pewnej odległości ode mnie bo jestem świadoma tego co robię i nikt nie będzie mi tu wpierał swoich cudów :( i miałam to w nosie co sobie dziewczę pomyślało :(
  4. a latające reklamy to wsadź sobie człowieku na swoją prywatną stronkę :(
  5. odnoszę wrażenie, że administrator kafe zapadł w sen zimowy zamiast niedźwiedzi, bo nie widzi co się dzieje z serwerem , więc hop, hop administratorze, weź się do pracy i zrób coś aby wiecznie nie wracało nas do pierwszej strony , bo kończyny opadają i cisną się na usta niecenzuralne słowa ! Do roboty !!!!
  6. Serwer się znów wściekł :( czy co ... bo nic znów nie ma , a się napisałam ... Algira to chyba przez waszą muzykę ... ja słucham właśnie wyciszenie
  7. pisałam, pisałam wczoraj i diabli wzięli.:(... wspomnę tylko o muzyce jakiej słucham jak jestem padnięta jak mops na nos czyli jak w głowie mi szumią dziesiątki rozmów jakie przeprowadziłam z klientami danego dnia , wtedy jak już docieram do domku, włączam sobie na you toubie "Wyciszenie", siadam w fotelu, zakładam słuchawki aby nikt mi d.. nie zawracał , zamykam oczy, staram się nie myśleć o niczym i przenoszę się w daną krainę o której mówi muzyka :) , naprawdę jest to dla mnie pełen relaks... spróbujcie sami , to działa . jak byłam w 2013 roku w sanatorium to mieliśmy takie zajęcia relaksacyjne ... Polecam , tym bardziej, że w tym serwisie jest pełno różnej muzyki relaksacyjnej .
  8. Wyciszenie - to jest to na youtoubie jest super aranżacja pod tym tytułem
  9. jak wracam z pracy padnięta jak mops na nos czyli, że w głowie mam jedyny szum przeprowadzonych rozmów przez telefon to siadam w fotelu, zamykam oczy i włączam sobie www.youtube.com/watch?v=IBAoNnyp7WE Jest świetne , super , po tej muzyczce nabieram pary w skrzydła :)
  10. Albo takie coś www.youtube.com/watch?v=auZxZLeoJW8 lub www.youtube.com/watch?v=3zz2HVHQwDU lub www.youtube.com/watch?v=E9pvIW-SONE, a po stresującym dniu najlepsza jest ta pt. Wyciszenie www.youtube.com/watch?v=IBAoNnyp7WE. Sprawdziłam na sobie, że żebym nie wiem jak była padnięta to wysłuchanie tej muzyki na słuchawkach jest odprężeniem na maksa ... prawdziwe wyciszenie , tylko jedno ale trzeba się poddać w 100% melodii nie zasypiając, bo prawdziwe techniki relaksacyjne to właśnie wsłuchanie się w melodię i przeniesienie się w krainę o jakiej ona opowiada ( jak byłam w sanatorium to takie mieliśmy zajęcia - jak technika relaksacyjna przy właśnie tego typu muzyce - nie do wiary , ale to działa cuda , a na Youtoubie tego jest cała masa ).
  11. ten sea towers ma tylko jeden minus wg mnie a właściwie to co się czepiać budynku, to raczej włodarze twego miasta Naszato strzelili sobie w stopę:) bo taki budynek powinien stanąć w śródmieściu Warszawy ... byłby kolejnym cudem architektonicznym :( a tak to tylko lekko mówiąc oszpecił dzielnicę , w której go postawili. bo jakiś bezmózgowiec z wydziału architekt. wydał zgodę na budowlę w takim miejscu ... jak widać , to wszędzie decydują znajomości a nie wiadomośći :)
  12. Ha, ha no i widzisz Grusza, że jednak masz o czym gadać, a z tym odchudzaniem to z chęcią dałabym ci w ucho , bo ile ty chcesz ważyć przy takim wzroście ? i tak już jesteś troszkę grubsza od komara co mieszka w szuwarach :) ... troszkę się pomyliłaś bo ja Patyczak mieszkam tak z 45 km od stolicy w kierunku wschodnim a dokładnie to między Warszawą a Siedlcami , a w stolicy przepracowałam 31 lat dojeżdżając na dwie , a czasami i trzy zmiany jako pracownik umysłowy , tylko, że zawsze miałam blisko od dworca kolejowego do pracy , a teraz po roku i kawałek przerwy ( bezrobocie ) trafiła mi się praca niby nie daleko bo metrem od dworca wawa śródmieście tak z 25 min ale mam jeszcze drugą przesiadkę na autobus i kawałek tzw dwójką - inni nazywają to z buta ok 8-10 min więc droga do pracy mi się nieziemsko wydłużyła i pomijając już że nadal rano czy popołudniami są egipskie ciemności to śmieję się, że świt mnie wygna a noc mnie przygna do domu z powrotem:) A przy okazji sama wsadziłam się na minę, bo szkolenia do nowej pracy miałam tydzień zamiast 3 tygodni, a wszystko , no poza stylem rozmowy z klientem jest dla mnie czarną magią i nijak na sucho nie chce wejść do głowy... wiem, wiem, że nie od razu Kraków zbudowano ale czemu wszystko mi uszami już wychodzi, i muszę lawirować a nie oferować klientowi usługę :) Debe a wywal ty wreszcie tego gościa przed swoim nickiem , bo znów nie wiem czy czytam ciebie czy niekoniecznie ty, to ty :)
  13. Mam w d.. , nie umiem się uczyć w teorii , wolę w praktyce, przeciez mi klient głowy nie urwie jak sobie popatrzę w komputer co by mu się przydało i co mu tu przypasować do jego potrzeb , a zawartość kanałów sama z czasem się wprowadzi do głowy ( całe życie nienawidziłam kuć na pamięć :( więc i teraz nie będę :( . U mnie od wczoraj prawie rzeczywisty halny wieje, tylko, że wczoraj było cieplej więc i wiatrzysko było milsze w odczuwalności dzisiaj jakiś taki bardziej agresywny i przewiewa , brr, ale już nie marudzę , wolę, żeby wiało a nie kurzyło i zawiewało, zamiatało, bo nie bardzo mam wenę kto teraz będzie odśnieżał skoro wszyscy albo chorzy, albo pomęczeni, a przeciez skoro ja idę na tzw drugą zmianę to mogę się zerwać zamiast pospać i poodśnieżać :( chyba to będą pozostałych domowników w tym roku marzenia :) :) nie dam się, przeciez nie tylko ja mam dwie łapki :)
  14. Zdrowych i udanych Świąt dla wszystkich ... mnie ostatnio spotkała w PUPie w przeddzień Wigilii niespodzianka , otóż dowiedziałam się, że skoro sama sobie znalazłam pracę to należy mi się dodatek aktywizacyjny i wynosi on 275 zeta miesięcznie na tyle miesięcy jakie mi zostały do wykorzystania z zasiłku ale wcale to nie jest jednoznaczne , że dostanę go na pewno bo urząd ma czas odpowiedzi na moje podanie aż 30 dni, a przecież od nowego roku mogą zmienić się przepisy , prawda? - takiej informacji udzielił mi znudzony młody człowiek pracownik PUPa, znudzony bo o godz 12 tej nie miał ściągniętej na komputerze nawet dla picu żadnej aplikacji urzędu pracy , za to istniały same gry w tym pasjans, no i ja miałam czelność przerwać mu taką pasjonującą grę :( Nadal niestety nie liczą się wiadomości a znajomości:(
  15. Tego kto wymyślił dzień gotowości na 23 grudnia w świątecznych życzeniach niech... Kaczka w piekarniku a ja mam do pokonania 3,5 km do PUPa no bo przeciez to obowiązkowy dzień do wizyty :) szlag, schab w oczekiwaniu na pieczenie, szynka też , ale ja muszę iśc do PUPa no bo przecież nie mam co robić prawda ???:( bezrobotna jestem
  16. z lokalizacją ozdób na choinkę nie będę mieć problemu, bo sama w zeszłym roku wysprzątałam strych i na szczęście postawiłam blisko wejścia pudło i podpisałam i podpisałam ... choinka w siatce jeszcze w komórce stoi wczoraj wraz ze mną przyszła ( ciągnięta za drzewko) z bazarku ... A wczoraj miałam " dzień dziecka" bo w wannie zamieszkała kolacja ( tak powiedziała moja córka ) wigilijna... na szczęście rybki miały chociaż raz litość nad sobą i nade mną bo dziś o godz 10:20 posnęły , więc mniej roboty z nimi miałam a i wyrzuty mojego sumienia sobie śpią ( od 12 lat dzień 23 grudnia to dla mnie dramat , bo muszę uszlachtować karpie :(, oprawiłam, wyszorowałam i stoją u młodych w lodówce czekając na smażenie i gotowanie rybiego rosołku ( szkielecik, płetwy i łebki, mniam ;). A dziś kupiłam sobie kaczuchę z jabłkiem w dziobie :) i piękne od szynki więc dzień 23 grudnia będzie dniem pośredniaka ( mam nadzieję, że ostatni raz w życiu) , pieczeniem mięsiwa i wizyty u dziadków i ojca na cmentarzu ...zaniosę stroiki i światło ...
  17. Obys tak powiedziała też i jutro.... bo jutro mam ze znajomości systemu, który jest troszkę zawiły a nasza trenerka powiedziała na dodatek, że przygotuje sporo pytań z tzw podpucha :( Dziś w stolicy tak leciało ciśnienie w dół zanim zaczął padać deszcz, że mam braki w tym co wszyscy trenowali bo po prostu spałam z otwartymi oczami, a materiału jako takiego mam znów cały ogrom do ogarnięcia :(. Więc Naszatko i ty Kaniu jak tu zajrzysz Trzymajcie tak koło godz 10 tej mocno kciuki :)
  18. Mówcie jej mistrzu ....tak powiedziała nasz trenerka po moim egzaminie :) to wszystko oczywiście dzięki waszemu trzymaniu kciuków :) zdałam egzamin tzw teścik z upierdliwymi i podchwytliwymi pytankami na 97% dla 100% możliwych. Wiadomo, że w praniu czyli w pracy już bedę musiała znać na blachę wszystkie propozycje dla klienta. w środę kolejny sprawdzian wiadomości tym razem windykacja i obsługa klienta w systemie, a w piątek ostateczny egzamin czyli tzw być albo nie być pracownikiem , lepiej nie ale ... Jeszcze raz dzięki za emocjonalne wsparcie :)
  19. śnieg gdzieś spadł ???? u mnie o godz 10:00 było tak ciemno, że z przerażeniem spojrzałam na zegarek jakby to była już 15 -ta , no i pada deszcz :( Ble, ale pogoda na Boże narodzenie , fuj chlapa :(
  20. Taaa, też tak jak wy jeszcze niedawno mówiłam, że nie mogłabym czytać czy zasnąć na e-booku ( trochę jest twardy nie powiem :), aż do momentu kiedy koleżanki córka ze Stanów nie przysłała mi Kindelka z instrukcją po takim dziwnym ale po polsku - szczerze mówiąc to do dziś do niej nie zajrzałam, wszystko na czuja robiłam, ważne, że działa i ładują sie kolejne książki. Dla mnie jest to ogromna wygoda w pociągu , bo nie targam nie wiem jakich dodatkowych gabarytów:) i tak już mi łapki odpadają od moich szmateczek, płynów i innych asortymentów sprzątających.... Do tej pory łyknęłam ogromną masę papierowych książek (mogę konkurować z robaczkiem o nazwie mól książkowy), więc teraz mogę bez dwóch zdań poczytać sobie w wersji elektronicznej. ...A teraz.... bardzo proszę Drogie Duszyczki o mocne, ale to naprawdę bardzo mocne trzymanie prze 9 dni roboczych, kciuków za mnie boooo.... od czwartku zaczynam szkolenie i muszę wrzucić do głowy bardzo dużo wiadomości, przejść pozytywnie 3 stopniowy egzamin ia wtedy będę miała pracę na 3 miesiące na umowę zlecenie, a później jak się wykażę w efektywności to nawet i umowa o pracę na 2 lata , ha :) Tylko,m żeby zdać i wytrzymać to musze mieć wasze wsparcie Duszyczki :(
  21. A ja skończyłam czytać książke Sarah Jio " Dom na plaży" - Super . Właśnie sobie pobrałam na czytnik kolejną książkę tej autorki Kameliowy ogród . Ciekawe czy będzie też taka fajna . Muszę jeszcze ją przerobić na plik mobi bo mój czytnik Kindel czyta tylko w mobi... ale to tylko chwila i siadam do lektury :)
  22. Dla mnie święta z tym co teraz za oknem u mnie czyli szara czapa brudnej mgły, a w życiu, nie chcę takiej atmosfery świątecznej , chociaż.... dla mnie święta od już ponad 12 lat straciły swój dobry nastrój i charakter, są bo są ...ale nie mają już tej doniosłości... bo 12 lat temu w dzień przed wigilią chowałam ojca, a nie mogłam po świętach bo chłodnia była w remoncie i chyba byłoby jeszcze gorzej dla pozostałych domowników :( ale sam widok pięknie ustrojonych lampkami drzewek, balkonów, krzaczków czy płotów z odrobiną śniegu to dla mnie zawsze bajka. Tylko właśnie ta odrobina śniegu, jak myślicie zaszczyci nas w tym roku chociaż troszkę ???:).... No dobra mogę już odgarniać jego nadmiar z chodnika, poświęcę się, ale aby na święta był...Proszęęęęę:)
  23. Dzięki za bardzo dobre rady Kochane Duszyczki:) Jak już troszkę ochłonęłam i szok minął po moim zdarzeniu to wzięłam się za przekopywanie pudła z różnymi "przyda się" maściami i smarowidłami. i wynalazłam świetną rzecz ( jakoś nie pamiętam żebym ja to przywlokła do domu ,ale może i tak ). Nazywa się Balsam dla turystów i sportowców Extra Strong - POLECAM , wygląd ma taki jakiś płynny , ważne do sierpnia 2017 r , zapaszek lekko odstraszający ale skuteczne jest jak nie wiem co, bo jak już dorwałam to smaruję dając się wchłonąć balsamikiem prawe kolanko i po guli już ani śladu , zaczyna jakby zmieniać kolorek ale Żel Siniak też jest już w oczekiwaniu. Najważniejsze, że prawą nóżką chodzę już bez żadnej opaski . Niestety nie mogę za bardzo tego balsamiku stosować na lewym od dawna chorym ( zwyrodnienia ) kolanku, smaruję tylko tam gdzie nie ma rany, no i efekt tego jest taki, że bez opaski elastycznej nie mogę się prawie poruszać , a schody pokonuję w tempie dziecka co to uczy się chodzić bo kroczkiem dostawnym :) :) . A dzisiaj mi się przypomniało, co wczoraj jedna kobitka powiedziała , że dobro zawsze powraca tylko czy musiało do mnie w tak dziwny sposób powrócić, że pół pasażerów pociągu spieszyło mi z pomocą :) W czwartek jak jechałam do stolicy pociągiem to niechcący słyszałam rozmowę młodego człowieka , wydawało mi się, że to zawodowy żołnierz z jakiejś spec. jednostki ( przystojniak :) jak rozmawiał przez komórkę i psioczył na terminy badań w państwowej służbie zdrowia , ze dowódca powiedział, że zapłaci każde pieniądze aby ten szybko porobił badania i jak z barkiem już w porządku to wracał do służby ( nie pomylił się mój nos, że to zawodowy wojak :) . Przed wyjściem z pociągu podsunęłam chłopakowi rozwiązanie, że skoro on nie płaci a jednostka więc niech zadzwoni do LUX Medu. To było w czwartek, a wczoraj jadąc rano pociągiem ten sam chłopak w przejściu nachyla się nade mną i informuje, kiedy i jakie badania ma w LuX Medzie i głośno na cały przedział mi dziękuje, a kobitka siedząca obok wyjechała ze stwierdzeniem, że dobro powraca, ale czy musiało akurat w taki sposób :) :) do mnie wrócić , wolałabym aby wróciło w postaci pracy ... ale może tak miało to być w bożym scenariuszu :) Nasztko musiałaś świetnie wyglądać pchając po lodzie w szpilkach samochód, ja też coś podobnego przerabiałam parę lat temu ale nie w szpilkach, a w długiej kiecce weselnej ( wtedy jeszcze tylko w takich chodziło się na wesela ), wypychając malucha z błocka :( dobrze, że miałam ciuchy i buty na przebranie ( goście w nocy się przebierali, a ja z koniecznosci całe wesele opędziłam w jednej kiecce. A najfajniejsze, że z kiecki wszystkie plamy zlazły, a buty po jednym kontakcie z błockiem się rozlazły :(
  24. Hej Duszyczki:( pomocy bo muszę być super sprawna fizycznie ( chodzić ) w poniedziałek, a dzisiaj wracając ze stolicy skutecznie wyszlifowałam peron, bo ni stąd ni zowąd poleciałam na cztery kończyny w ślizgu ( nic nie padało, peron suchuteńki i nic nie wystawało, facet idący z mną był w szoku, że tak jakoś dziwnie upadałam). Może gdybym była w wycier****ch to może nic by mi się nie stało ( ale ja i spodnie niekoniecznie stanowimy parę ), a tak to lewe kolano mam tak zbite, że z ledwością chodzę po płaskim i zdartą skórę do krwi, a na prawym wyrosła mi gula tak ciepła, że pewnikiem jajko by sie zsiadło
  25. DeBe , znalazłam coś jakby dla ciebie http://meblezagrosze.pl/1610,lawa-roma-ii-s.html ale polecam abyś sama sobie tam poszukała , bo warto , meble są nówka sztuka , a taniej niż gdzie indziej bo to takie jakby końcówki serii :)
×