Mnie ciągle ktoś zarzuca, że jestem gothką albo metalówą. Nie utożsamiam się z żadną subkulturą. Po prostu, ubieram w tym stylu, lecz lekko zmodyfikowanym, mieszanym. Taka własna interpretacja. ;)
gość
Wolę być starą i samotną "babą brudnopisem", niż ograniczoną przez preferencje wielu mężczyzn, nieszczęśliwą i niespełnioną, podporządkowującą się facetom kobietą, a raczej niewolnicą.
Penis mnie to obchodzi, czy tatuaże u kobiet podobają się facetom. Nie będę się nikomu podporządkowywać. W niedalekiej przyszłości wytatuuję sobie całe ramiona + coś na plecach.