KKeira84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KKeira84
-
W chwili przerwy; Kacper ważył 3 kg., 54 cm. Po cc przystawiła mi go lekarka do twarzy na buziaka i przekazała szybko pediatrze. Z karmieniem było ciężko. Mam małe, płaskie sutki, nerwówka, dokarmianie sztucznym. Od dzisiaj laktator i do butli- ulga i dla mnie, a i Kacper spokojniejszy. Ja sięczuje coraz lepiej. Trochę ciężko jeszcze wstać z łóżka, ale jak się rozchodze, to jest ok .nie mam problemów z siku czy kupką :-) Dziewczyny, czekam na Wasze pociechy. Macierzyństwo nie jest łatwe, ale widok dzidziusia wynagradza wszystko, nie czuć nawet zmęczenia- przynajmniej na razie :-)
-
Rana oczywiście boli. Dzisiaj już prawie normalnie chodze. Puerwsza noc była najgorsza, jeszcze byłam w szoku. Bobas wszystko wynagradza, gdy leży przy piersi- nic nie boli :-) jest cudowny, kocham go nad życie. Mąż zachwycony. To po prostu trzeba przeżyć. Jest tu dużo mam po cc i sn i nie ma reguły. Dochodzą do siebie różnie.
-
Przepraszam za pomyłkę :-) ja przez ciąże jestem bardziej roztargniona i zapominalska, ale coś tam świtało :-)
-
Na roczek polecam szczeniaczka uczniaczka, widziałam nawet w wersji typowo dla dziewczynki. Zabawka na długo. Masz trochę czasu, to może uda Ci się upolować w atrakcyjnej cenie, zwłaszcza, że zbliża się dz. Dziecka. W poniedziałek idę do szpitala, we wtorek lub środę cc :-) Od razu lepiej się czuje.
-
Ja po prostu nie jestem nawet w stanie wyobrazić sobie porodu naturalnego. Dlatego tak się stresuje tym oczekiwaniem. W końcu udało mi się skontaktować z moją gin. Ma mi ustalić termin cc. Oby jak najszybciej, bo coraz gorzej psychicznie się czuje. Czekam, żeby tylko dzień się kończył i do łóżka. Na dodatek bobas jest najbardziej aktywny właśnie późnym wieczorem. Wierci się i rozpycha okropnie, aż mam wrażenie, że zaraz wyjdzie... Marudzę, wiem, ale nie mam się komu wygadać ( oprócz męża), bo z nikim już mi się nie chce rozmawiać. Męczą mnie pytania; czy to już, nawet od bliskich. Unikam już nawet telefonów. :-(
-
Pojawiły mi się upławy takie brązowawe. Podejrzewam, że to po badaniu- badał mnie facet, niezbyt delikatnie :-/ a może to szyjka się przygotowuje. Rzeczywiście im bliżej porodu tym więcej przeróżnych uczuć i emocji, istna huśtawka. Oj, co to będzie :-)
-
Ciężko stwierdzić jaki to kolor, bo zauważyłam po prostu mokrą plamę po wewnętrznej stronie stanika, uznałam, że to siara. Akido, a jak z Twoim ciśnieniem? U mnie cały czas się zmienia. Z tymi ******* to rzeczywiście cały czas się zmieniają. U mnie to już takie rozpychanie. Wieczorem obrywa się najbardziej mojemu pęcherzowi. Wcześniej też bywały spokojniejsze dni. Dziewczyny kolejny dzień prawie zaliczony- czyli coraz bliżej wyczekiwanych narodzin :-)
-
U mnie ciągła niepewność, ciśnienie się zmienia jak chce :-/ Jutro może się czegoś więcej dowiem. Byłabym spokojniejsza gdyby zrobili mi w końcu cc.
-
Mi do tej pory siara się nie pojawiła :-/
-
Dziewczyny, ja od dzisiaj w szpitalu- przez to ciśnienie właśnie. Także czekam, na razie obserwacja, a na dniach cc. Przynajmniej tak mówią na tą chwilę. Wiecie, że ja nawet spokojniejsza jestem w szpitalu, pod kontrolą. Trzymajcie kciuki :-) Akido, a jak Twoje ciśnienie? Ja wczoraj wieczorem miałam 160/ 98. Dzisiaj już niższe, może szpital tak na mnie działa.
-
Nie martw się Feminko szyjką, ale musisz się oszczędzać- przynajmniej ja miałam takie wskazania. No i teraz przy każdej wizycie, lekarz powinien szyjkę kontrolować. Ja dzisiaj energii nie mam. W nocy bolała mnie część lędźwiowa kręgosłupa- już myślałam, że to skurcze :-) I ciśnienie mi trochę wzrosło, zwłaszcza rozkurczowe - 95. Mery, poduszka działa?
-
Chyba ok :-)
-
96 cm. w obwodzie. Dla mnie bardzo duży. Ale dużo osób mówi, że nie wyglądam na 38 tydzień. Taka kształtna piłka z przodu :-)
-
Też myślę, że bez problemu powinien dać l4. Zwłaszcza , że tak jak piszesz, jest coraz cieplej, puchniesz itd. W razie czego, lekarz rodzinny też może wystawić. Mery, ja mam rożek i kocyk letni minky :-) są śliczne i takie milutkie w dotyku, no i te wzory... Ciężko się zdecydować :-)
-
Do becikowego: zaśw. Z urzędu skarbowego za 2013r., zaśw. z zus o odprowadzonych składkach, zaśw. o zatrudnieniu od pracodawcy i w zależności gdzie, jak długo pracowałaś, mogą jeszcze wymagać pitów, a może i świadectw pracy, akt urodzenia dziecka,zaśw. od lekarza no i dowody... Także sporo tego jest. Dochód raczej netto liczą.
-
Efa, a dlaczego tak myślisz? ( że nie rośnie) Co mówi lekarz? Może jak się pogoda poprawi to i nam humor. Ja dzisiaj głównie leżę i użalam się nad sobą :-/ Księżniczko, a Ty jesteś sama? Tzn. czy Twój mąż wrócił już do pracy?
-
U nas Kacper :-)
-
Ja już coraz bardziej rozkojarzona jestem. :-) myślę tylko o porodzie i o tym co będzie później. Czyli na forum przewaga chłopców :-) a u nas na wsi, w ostatnim czasie przewaga dziewczynek. Może stąd moja pomyłka.
-
Gbs robi się między 35 a 37 tygodniem. Gin pobiera wymaz z pochwy i o***tu i do laboratorium. Jak jest jest pozytywny tzn. że jest bakteria. Dla matki jest ona zwykle bez znaczenia, nawet objawów nie daje, ale już u dziecka podczas porodu SN może dojść do zakażenia tą bakterią. Potem może wywołać min. zapalenie płuc. Dlatego podaje się matce antybiotyk, noworodkowi chyba też. W czwartek mam wizytę. Pocieszam się, że mam mieć cesarkę, a to wyklucza przeniesienie bakterii na dziecko, ale mimo wszystko wolałabym tego nie mieć w ogóle.
-
Tak, 36 tydzień. Do szpitala mam około 25 km. To chyba takie rozterki przedporodowe :-/ Czekam dzisiaj na truskawki, mąż mi obiecał, że kupi po pracy. A propo truskawek. Wiem, że są uczulające, ale czytałam, że niektóre karmiące mamy próbują je jeść. Co o tym myślicie? Może doświadczone mamy coś na ten temat więcej wiedzą. Ja uwielbiam truskawki, a jak urodzę to akurat sezon będzie w pełni... I jeszcze jedno. Byłam dzisiaj po papiery do becikowego. Masakra ile jest do załatwienia: zus, us, zaśw. Od lekarza, od pracodawcy.... A ten tysiąc, to nawet nie pokryje tego co wydałam na wizyty i badania. ..
-
A może coś ze złota? Kiedyś dawało się łańcuszki, niekoniecznie musi być z religijnym medalikiem, ale np. z pierwszą literką imienia, serduszkiem ( ja swoje do tej pory noszę). Albo kolczyki. Mam nadzieję Feminko, że jutro lekarz powie Ci coś innego. Ja w tym tyg. powtarzałam tokso. jutro odbieram wynik.
-
http://www.smyk.com/babyono-poporodowy-pas-brzuszny-rozmiar-m,p1079105540,swiat-niemowlaka-p Mam taki, tylko rozmiar S. No i udało m się go kupić taniej. U mnie też wietrznie , a szkoda bo słońce takie piękne.
-
Moje najsłodsze maleństwo ( specjalni e dla Ciebie gościu :-) wierci się dziś bardzo. Ja zakupy zaczęłam po tym jak poznałam płeć , po 20 tyg. zaczęłam od ubranek, potem wózek, butelka, wanienka itd. Kosmetyki jakoś miesiąc temu. Nie da się kupić wszystkiego na raz. Nie wierzę też w przesądy, że jak się za szybko kupuje to coś się może wydarzyć. Lepiej na spokojnie się przygotowywać, szukać promocji, okazji.
-
Jeszcze trochę próżności w tej ciąży. Czy pojawiły się u Was rozstępy, celluit? U mnie na udach trochę celluitu. Wydaje mi się, że to przez ograniczony ruch. Rozstępów nie widzę na razie. A jak u Ciebie Księżniczko? Brzuch się wchłania? A i jeszcze muszę Ci pogratulować tego , że Sebcio taki grzeczny. Oby tak dalej :-)
-
Mery, to dobrze, że wyniki masz ok. Możesz być spokojniejsza. Księżniczko, co my byśmy zrobiły bez naszych facetów :-) Chociaż czasem potrafią nas nieźle denerwować. Mój mąż jest chyba bardziej podekscytowany dzidzią niż ja. Cały czas mówi, że nie może się już go doczekać. Bardzo o mnie dba przez całą ciąże. Planujemy też, żeby połowę urlopu rodzicielskiego wykorzystał on.