olga992

Boze dziewczyny, mozecie mi nie wierzyc (i pewnie nie uwierzycie) ale ja wcale tak nie przezywam ! To nie o to chodzi ze wczoraj wyszedl mi test negatywnie. Nie mysle o tym. Teraz to ciesze sie mezem bo wieczorem wyjezdza.. nie wiem skad tyle wczoraj roznych skrajnych emocji bylo we mnie. Wyplakalam sie w sumie bez powodu i troche mi ulzylo :) i dzis o wiele mi lepiej :) wy tak nie macie, ze czasami chce wam sie plakac tak o bez powodu ?

Karnataka glowa do gory ! Tylko nam sie tam nie zalamuj ! :* pamietaj ze 30% z tyyyylu milionow to i tak sporo ! I ze szanse ZAWSZE jakies sa ;) poza tym lepiej moze byc z miesiaca na miesiac ! ;) wystarczy ze ruchliwosc zwiekszy sie o kilka procent i juz szanse sa wieksze ! ;) dbaj o partnera, pilnuj go i sprawdzaj jak sie odzywia bo dieta ma tez duzo. Bedzie dobrze ! Strach ma tylko wielkie oczy ;)

Ja pamietam, jak jeszcze mieszkalam z ojcem, mialam goraczke 40.3 ! I to po tabletkach przeciwgoraczkowych. Ojciec od razu zadzwonil na pogotowie. Wiecie co mu powiedzieli ? Ze nasz osrodek zdrowia (w naszej wiosce) ma podpisana jakas tam umowe i z jakas tam przychodnia w miescie (25km drogi) i tam trzeba do lekarza i tamten lekarz wystawi skierowanie do szpitala i wtedy na izbe przyjec ! Normalnie przysiegam Wam ze to prawda co pisze ! Bylo pozno w nocy, ja ledwo co stalam na nogach i musielismy prywatnym samochodem jechac do tej przychodni i dopiero pozniej do szpitala.... mialam wtedy z 16-17lat

Rybcia, to nie zazdroszcze Ci dzisiejszego dnia :/ na pewno masz dosc... ale dpbra strona jest taka ze porobili Ci badania i ze wszystkie wyszly dobrze ;) a co do zwolnien to juz to slyszalam ze na izbie nie wystawiaja lekarze. Takie chore przepisy mamy

Rybcia jedz jedz - lepiej zeby Cie przebadali i zobaczyli skad te bole. A Ty nie martw sie na zapas bo wszystko bedzie ok ! :) bratowa mojego meza tez kilka razy jezdzila do szpitala z bolami a skonczylo sie tak ze urodzila zdrowa coreczke i to o terminie ! ;)

No to sie rozpisalyscie :) czytam was i czytam :) ...i wiecie co ? Na temat zlobka i przedszkola to mozna w nieskonczonosc dyskutowac. Nie probujcie przekonywac siebie nawzajem do swoich przekonan itd. Kazdy ma prawo wychowac swoje dziecko tak jak mu sie podoba ! I moim zdaniem nikt nie ma prawa negowac metod wychowawczych innych... (no chyba ze w gre wchodzi przemoc itp ale to inny temat) wiec ja tam sie nie wdaje w takie dyskusje

Ja osobiscie raczej nie bede korzystala ze zlobka, ale uwazam ze po to zlobki zostaly stworzone aby z nich korzystac ! ;) kazdy ma swoje zycie i kazdy je musi przezyc po swojemu ;)

Evilinka, rzeczywiscie i artykul i komentarz daja do myslenia... ahh... :(

Ma7usia trzymam kciuki ! ;)

Mynka nie zalamuj sie tak :* bedzie dobrze, zobaczysz :) jeszcze bedziesz wspominac te ciezkie chwile patrzac na swoja spiaca w lozeczku pocieche ;) cierpliwosci :* moja ciotka rzekomo nie mogla miec dzieci (tak oficjalnie mowila) a tu nagle bach ! :) mi ma corunie :) nie wierz w zadne zabobony ani nawet nikomu - powiedz sobie "bede mama!" I tak tez wkoncu sie stanie ;) Ma7usia wiem doskonale co masz na mysli - mnie to wczoraj maz tak wkurzyl ze az rzucilam w niego ciastkiem (akurat to mialam pod reka). Dobrze, ze nie wzial tego az tak do siebie :P Rybcia lepiej dmuchac na zimne takze lez, sypoczywaj i dbaj o siebie. Masz prawo wykorzystywac wszystkich dookola ! ;) niech Ci usluguja he

Ma7usia, tak dla pocieszenia moj test tez dzisiaj ujemny :P maz sie dzisiaj obudzil z przekonaniem ze zaszlam bo mu sie snilowiec zrobilismy test no ale niestety negatywny

O i jeszcze pytanko do Martuchy :) w ktorym dc robilas test, ze wyszedl Ci negatywny ?

A! Tajska, nie czytaj juz tak o tej ciazy pozamacicznej :) wszystko bedzie dobrze - usg wyjdzie wzorowo zobaczysz ;)

Ja tam co do urlopu macierzynskiego itd nawet jeszcze nie myslalam - planuje urodzic w Niemczech, a tam sa calkiem inne przepisy wiec jeszcze sie okaze. A co do ewentualnego siusiaczka ktory moze jeszcze wyrosnac, to moja kuzynka jest idealnym przykladem na to ! :) lekarz do samego porodu mowil jej ze "prawdopodobnie" bedzie coreczka a przy porodzie wyszlo ze jest synek :) Evilinka, po pierwsze ani razu nie napisalam czegos takiego ze mnie olalyscie (przeciez zawsze mi odpisujecie) a ciagle sie dopytuje bo jestem ciekawa. Po prostu. Twoje odp oczywiscie ze czytam, ale pytam dalej bo jest tu wiecej przyszlych mam niz tylko Ty i one tez moze cos innego moga dodac bo przeciez u kazdej kobiety jest inaczej

Nie, nie robiłam żadnych badań. na niecały rok przed ślubem, jak byłam u ginekologa (w mojej wiosce cieszy się bardzo dobrą opinią) na wymrażaniu nadżerki, to zapytałam się go z ciekawości czy mam przyjść na jakieś badania po ślubie jak będziemy chcieli zacząć się starać o dziecko to on tylko się zaśmiał że po co, żebym przyszła już jak będę w ciąży a nie zakładać czarnych scenariuszy i badania od razu robić... a Wy chodziłyście zanim zaczełyście starania ?

A co ja takiego podpisuje pod ciążę ? Odnosze wrażenie że źle interpretujecie niektóre z moich postów

Martucha: Ojj będzie synuś ! :D a nie "będzie źle" :D a data się wkleiła ;)

Poważnie aż tak Was męczą moje posty jakie Wam piszę z moimi odczuciami jakie przeżywam podczas 'czekania na pozytywny test ciązowy' ?

Właśnie mi się wydaje, że im bliżej @ tym ja się coraz mniej tym przejmuje - na początku owszem :) najlepiej to by było zrobić test 1-2 dni po stosunku :D haha ale teraz.. im blizej @ tym mam większe wrażenie że nic z tego nie będzie. Wątpię, aby te moje wzdęcia były objawem ciąży bo przecież nawet piersi wrażliwych nie mam a chyba wszystkie ciężaróweczki miały. Także nie nakręcam się już raczej.. na kilka dni po to po całym internecie buszowałam czytając ciągle o ciąży xD a teraz nawet mi sie nie chce... tylko do Was zaglądam.

A i Goalka - masakra ! Wyobrazam sobie jakie mysli musialy Ci chodzic po glowie. Ja to bym oszalala chyba.. swoja droga masakra jakie duze roznice w sprzecie moga miec polscy lelarze

Brzoskwinka, mowisz powaznie ???? Moze i jest to objaw ciazy ale czy to w moim przypadku nie za wczesnie ? Ja te wzdecia mam juz od jakis 4-5dni a wiec od hmmm jakos 6dpo wiec chyba troche za wczesnie na objawy ciazowe (?) Moj mąż mowi ze to przez stres, ze sie za bardzo nakrecam itd

...albo przytylo mi sie i zwalam na stres haha :)

A ja od kilku dni non stop czuje sie wzdeta :/ tzn nie tylko czuje ale i widze po spodniach :P ...i ciagle mi sie odbija - nawet po musli :/ ile bym nie zjadla (np 2kromeczki) i czuje sie pelna. M wrazenie ze to co zjem nie moze mi "siasc" jesli wiecie co mam na mysli. A niby ciagle jem tak samo i diety zadnej innej nie mam. Nie wiem o co kaman. Moze to przez stres i ta moja ciekawosc (?) Normalnie musze guziki sobie w spodniach odpinac :P

Sama nie wiem kiedy testowac - najchetniej to juz ! Teraz! :D :P @ najwczesniej w niedziele sie spodziewam... ale cykle mi sie wahaja tak 29-34 dni wiec zastanawiam sie, czy jest sens juz w niedziele test robic. W sumie dzis 11dpo (26dc). Jak mi radzicie ?

Powiedzcie ciezaroweczki, tak z ciekawosci, jak to jest z tymi mdlosciami w ciazy ? W ktorym tyg ciazy sie pojawiaja ? Od razu czy raczej w pozniejszej ciazy ? I czy macie jakies inne zoladkowe (ogolnie uklad pokarmowy) objawy procz mdlosci ? Ktores pojawily sie we wczesnej ciąży ?