Mam straszny kłopot. Przedwczoraj miałam krwawienie i od tego czasu utrzymuje się brązowe plamienie. Trafiłam do szpitala (eh, to droga przez mękę) gdzie nic nie stwierdzono, serduszka dzieciom biją i z maleństwami wszystko jest ok. Nic mi nie dali prócz tego co już sama biorę. jestem już w domu i leżę plackiem. Boję się strasznie. dziś to mój 9 tydz i 2 dzień ciąży.