Nie odzywałam się długo, bo w środę znów byłam na SOR-rze na kroplówce z wapnem, nie było takiego ataku jak wczesnej, ale miałam silne drętwienia.
W biopsji stwierdzono: skupienia komórek onkocytarnych z poliformizmem jąder, a więc mam podejrzenie nowotworu. Wczoraj byłam u chirurga, który mnie operował. Stwierdził z rozbrajającą szczerością , iż przy wycięciu tarczycy z węzłami chłonnymi mógł też usunąć "którąś z przytarczyc". Byłam też u mojej endo, przepisała mi Calparos 2-1-2 i Alfadiol 1x. Ale czasami jeszcze czuję mrowienie w palcach.