-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Madi_28
-
Marta, ja tak samo nie bylam w stanie odroznic body od rampersa, kaftanika od pajaca :P ale to tak jest. To jakby ktos mi kazal uczyc sie japonskiego bo za rok mialabym tam mieszkac;) wszystko jest nieznane dopoki nie zaczyna nas dotyczyc:) Co do mozarta, to podchodze do tego dosc lekko;) Nikt pewnie tego nigdy nie zbadal bo nawet nie wiadomo jak to zrobi, w ogole takie rzeczy sa dla mnie zabawne. Moja babcia podsunela mi ostatnio poradnik gospodyni napisany w latach jej mlodosci :) byl tam rozdzial o niemowlaczkach, pisali, ze nie wolno za bardzo otulac dziecka kocykiem bo to krepuje ich ruchy. W poradnikach wspolczesnych pisza, ze wlasnie trzeba otulac na poczatku bo noworodki zle czuja sie w otwartej przestrzeni. To akurat sprawa na ktora nie maja wplywu dzisiejsze czy dawne czasy. I musimy miec swoj rozum i swoj instynkt i nimi sie kierowac bo poglupiejemy;) Ja zapewne nie sluchalam muzyki powaznej, nie raz upackalam sie w blocie czy piaskownicy, pamietam jak moi rodzice zapraszali gosci i balowali do rana i zapewne nie bylo w domu w ten czas zadnego trzezwego doroslego :D a mimo to, jestesmy szczesliwa rodzina bez psychicznych skrzywien, mam mile wspomnienia z dziecinstwa i jestem szczesliwym czlowiekiem :) Teraz jest internet, dostep do ksiazek, kazdy moze sie wypowiedziec, przedstawic swoje opinie, inni sie sugeruja i na tej podstawie podejmuja decyzje. To naturalne. Ja tez to robie. I tez zastanawialam sie tydzien nad wyborem proszku do prania ubranek dla dzieci ;) Ale zaczynam walczyc i nie chce dac sie zwariowac. To tak jakby nasze mamy mowily nam: nie rob tego, to zle. A my i tak same musimy isc i to zrobic, by zwyczajnie ZROZUMIEC ;)
-
Wiktoria, specjalnie dla Ciebie :):) Torba do porodu Najlepiej spakować się już w 36 tyg. ciąży (unikniecie niepotrzebnych nerwów pakując się w ostatniej chwili). Jeżeli będziecie rodzić razem, zróbcie to wspólnie. Tata musi wiedzieć, gdzie co jest. To on w czasie porodu będzie podawał różne, niezbędne rzeczy. Dokumenty dowód osobisty NIP własny i pracodawcy karta ciąży Wyniki badań HBS (ważny 3 m-ce) VDRL (ważny 3 m-ce) grupa krwi i RH z oznaczonymi przeciwciałami odpornościowymi ostatnia morfologia USG z 36 tyg. ciąży ostatnie ogólne badanie moczu wynik posiewu z przedsionka pochwy i o***tu w kierunku Streptoccocus agalactiae - wykonanego po 35 tygodniu ciąży, wszystkie wyniki badań USG wykonane w obecnej ciąży, wyniki badań lub konsultacji dodatkowych (np. konsultacja okulistyczna, kardiologiczna, ortopedyczna itd.) konsultacje np. okulistyczna, kardiologiczna (w przypadku chorób) do porodu nie jest potrzebne skierowanie. Rzeczy dla mamy 2 koszulki do porodu, najlepiej dłuższy T-shirt 2 koszulki do karmienia piersią, rozpinane z przodu szlafrok ciepłe skarpety wsuwane kapcie biustonosz do karmienia piersią wkładki laktacyjne rolkę papierowych ręczników (do pielęgnacji krocza po porodzie) ręczniki: zwykły i kąpielowy 3 paczki pieluszek higienicznych BELLA (przydadzą się gdy odpływają wody płodowe i podczas krwawienia po porodzie) kosmetyczka, przybory toaletowe oraz m. in.: pomadka wazelinowa do ust, krem, gumka do włosów, oliwka do masażu kręgosłupa, środek do higieny intymnej używany do tej pory poduszka przydatna przy karmieniu piersią ewentualnie „poduszka z dziurką” lub kółko ratunkowe do siadania po porodzie Rzeczy dla dziecka 3 cienkie bawełniane koszulki lub body 3 pajacyki lub śpioszki i kaftaniki 2 czapeczki bawełniane 2 pary rękawiczek 2 pary skarpetek 10 pieluszek tetrowych 1 mała paczka pieluch jednorazowych 1 opakowanie nawilżonych chusteczek (do smółkowej pupy) 2 ręczniki do kąpieli rożek lub kocyk (kocykiem łatwiej otulić dziecko) chusteczki nawilżające krem pielęgnacyjny Rzeczy dla taty (dotyczy porodów rodzinnych) wygodne ubranie na zmianę wygodne obuwie na zmianę aparat fotograficzny paczka chusteczek do otarcia łez wzruszenia po porodzie i jeszcze... 2 butelki wody mineralnej kilka jabłek kanapki kubek i sztućce (przyjemniej mieć swoje) ulubiona muzyka. Drogie Panie, pamiętajcie: pozostawieniu cennej biżuterii w domu zmyciu lakieru u rąk i nóg (kolor płytki paznokciowej jest ważną informacją o Waszym zdrowiu) skróceniu paznokci (bez tipsów) – będzie Wam łatwiej zajmować się Maleństwem. POWODZENIA :)
-
Cześć Dziewczyny! :) Czytam Was i popadam w panikę :( Zagrożenia przedwczesnym porodem, skracające się szyjki, bóle, plamienia, sterydy na rozwój płucek u dziecka... Autentycznie zaczynam popadać w obawy, że i moja błoga ciąża, bez dolegliwości i dość spokojnie przebiegająca w końcu się skończy nie daj Boże... Ale tak sobie tłumaczę, że przecież jak byłam na wizycie 22 grudnia to wszystko było w jak najlepszym porządku. Teraz kolejna 12 stycznia, w sumie niedługo też. Z takich niepokojących rzeczy ostatnio jakie się zadziały to wczoraj jak już wracaliśmy z mężem ze spaceru, to po prawej stronie w okolicach jajnika łapał mnie ból na 2-3 minuty i ustępował. Tak ja wiem, ze dwa, trzy razy się zadziało. Musiałam wtedy zwolnić krok i pomalutku doszłam do domu. Ale to pewnie dlatego, że spacer był dość długi i może to przez to. Potem już czułam się świetnie, bardzo dobrze mi się spało, Młody poszalał troszkę w brzuszku. W ogóle jego ruchy już nie są takie gwałtowne, ze nagłe łubudu mi zasunie ręką czy nogą, tylko są takie płynne, czuję jak się przemieszcza, widzę jak brzuch faluje :D To bardzo przyjemne uczucie, ktoś kiedyś mówił, że w 8-9 mcu te ruchy dziecka bywają bolesne, nie wiem..chyba jestem innym przypadkiem ;) No i standardowo instynktownie przestałam wykonywać gwałtowne ruchy, wolniej siadam, wstaję, kiedy mogę to wykorzystuję męża żeby mi pomógł żeby tylko nie napinać mięśni brzucha ;) Jeszcze niedawno mama na mnie krzyczała, że jestem taki łapcuch, a teraz bardzo nie muszę o tym myśleć, samoistnie zwolniłam tempo, tak chyba natura nami steruje ;) Zbieram się do pakowania toreb do szpitala. Na stronie mojego szpitala jest wykaz rzeczy do zabrania całe szczęście, nie muszę kombinować i szukać po internecie tylko zainspiruję się tą konkretną listą ;) Żeby nie zabierać ze sobą wielkich butelek z szamponem czy płynem do kąpieli to kupiłam w rossmanie takie mikro buteleczki :) mam tylko kłopot z tą piżamą :/ wszystkie krótkie ledwo dupkę zakrywają wkurza mnie to. W piątek wybiorę się na zakupy to może coś upatrzę sensownego ;) Dziś mąż pojechał dość wcześnie do pracy, a ja pospałam do 9.30 :D Potem szybkie śniadanko i wyszłam na spacer z psem do parku który jest w sumie kawałek ode mnie. Ale już nie wróciliśmy na pieszo bo psinie zaczęły marznąć łapy i nie chciał iść :D:D Całe szczęście spotkałam kolegę i nas podrzucił do domu :) Teraz chwilkę odpoczywam a potem biorę się za sprzątanie. Sylwestra w końcu spędzimy z A. w domku :) Przygotujemy jakieś jedzonko, szampan picolo i będzie romantycznie :D:D
-
Weslolych Swiat Kobitki:):) :*:*
-
http://jelp.pl/produkty/ trzeci od góry jelp żele fresh i kolor, taki mam do takich tkanin które nie za bardzo lubią proszek ;) u mnie w mieście nie ma problemu z jego dostaniem, w każdym chemicznym jest ;) Lodówka wypucowana :) teraz się ogarniam i lecę na zakupy. mam dziś kuzynkę na noc, nie mogę się doczekać babskiego wieczoru, ona też w ciąży, chyba jakoś 9-10 tydzień :D ale z drugim bejbikiem więc już nie taka "nagrzana" jak ja :D:D:D może jeszcze podjadę na myjnię i oddam autko do umycia i wysprzątania w środku ;] o, to niezły pomysł... Mery, domyślam się, że wraz z kolejnym dzieckiem już się tak nie świruje;) a właśnie, znacie to: Twoje ubrania Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. Wnuki Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
-
Cześć! :) Wiktoria, spało się dobrze :D Właściwie to wczoraj przeleżeliśmy z A w wyrku w "opakowaniu" pod kocem, on sobie przeglądał neta, a ja bite 3 godziny spałam na jego ramieniu tak gdzieś do 22.30 :D Obudziłam się, rozebrałam i dalej w kimonko. Ale to takie spanie wiecie.. ciężkie, bo ja już na bokach zaczynam mieć odleżyny chyba :D Brakuje mi spania na brzuchu albo na plecach, brzuszek już ciąży, oddycham płytko, ciągle "wzdycham" a A. mnie przedrzeźnia :D:D Nie wygodnie mi jak leżę, wole stać :D Ja ubranka mam już poprane, czekam jeszcze na dostawę 10szt. pajacyków rozm.62, ale z tym to pójdzie szybko ;-) a piorę w Jelpie , mam proszek do kolorów i żel do prania takich rzeczy jak np kocyki. I nie mogę zrozumieć, dlaczego po praniu te ciuszki zupełnie niczym nie pachną :D:D tzn to chyba dobrze, bo nie zawierają chemii, ale tak uwielbiam zapach naszego "dorosłego" prania, że no nie mogę skumać :D Właściwie, to im dalej zagłębiam się w te tematy dziecięce, tym mniej mam ochotę na "ceregiele" i np godzinne zastanawianie się jaki proszek wybrać. Jest tego tyle, że człowiek by zgłupiał, kiedyś był do wyboru pewnie jeden i jakoś żyjemy - bez alergii i innych wynalazków 21 wieku. A teraz.. milion pięćset alergii, jak tylko pojawi się krosteczka na dupce - alergia, proszę kupować wszystko "antyalergiczne" wrrrrr...... a antyalergiczne = drogie :) Konsumpcjonizm ponad wszystko, niekoniecznie adekwatnie do realnego stanu rzeczy. Oczywiście zanim wybrałam owy Jelp też się zastanawiałam 3 dni. Chyba po prostu przychodzą takie etapy, że człowiek jest zmęczony tymi d**erelami :D przynajmniej u mnie coś takiego nastało, już nie stoję godzinę i nie zastanawiam się: sama szczoteczka do włosów czy zestawik z grzebyczkiem, no kurffa noo :D:D:D:D Chyba mam etap zmęczenia ciążą od rana haha :D Kocham to maleństwo i pewnie jeszcze bardziej zbzikuje jak się urodzi, ale myślenie o nim 24h/dobę mnie chyba już zmęczyło. Zaczynam doceniać chwilę kiedy siadam przy play station i myślę tylko jak przejść daną misję :D:D:D Wkurzyłam się! idę myć lodówkę :P:P:P
-
Dzień dobry! :) Małami, tak Cie czytam o tej cytrynie i z wyprzedzeniem przeczytałam "a znalazłam w domu tylko cytrynę, więc zrobiłam kanapki z wędliną i cytryną" :D:D to by była mega najdziwniejsza zachcianka jaką znam haha :D ale się uśmiałam :D Karola, super, że troche rzeczy kupiłaś :) i że się uspokoiłas po wizycie, to bardzo ważne. Zazdroszcze, że zobaczysz dzidzie, ja swojej chyba tym razem nie :( buuuu Rengie, ja właśnie też mam ten camarelo, tylko model sevila. Fakt, jest leciutki i gondola duża :) Ja w swoim mam trochę inną torbę, z usztywnianym dnem i bokami tak do połowy mniej więcej. To chyba jesteś dość wysoka, bo to wysokawy wózek :) Przynajmniej mój model, ale wydaje mi się, że robią go na identycznej ramie :) Ninika leż. I się nie denerwuj, bo dopóki nie sprawdzą to nie ma się czym przejmować, na pewno wszystko będzie dobrze. I tak jak Karola mówi, teraz każdy dzidziuś idzie swoim własnym torem :) Mery śliczny brzuszek :) Enka, Ty zakompleksiona babo jedna!! Pięknie wyglądasz, tylko teraz w samozachwyt nie popadnij :D Milka, chyba Ci kupię tableta pod choinkę :D a z tą moja organizacją, to wiesz... jak przyjdzie Dzidziuś, to utonę w pieluchach zapłakana i wszystko szlag trafi :D:D:D więc panuję nad sytuacją póki zwyczajnie mogę :D Ja też się zastanawiam co na obiad, najchętniej ogarnęłabym coś dwudniowego bo mam jutro siostrę u siebie na noc :) Jeszcze się zastanowię. Wiecie, dziś mój A. o 6 rano wstawał do pracy i ja się na trochę przebudziłam, tak sobie leżałam z łapką na brzuchu i nagle poczułam jak Młody się wierci, ale tak przyjemnie delikatnie, nie gwałtownie i tak wpasował - nie wiem co, główkę rączkę czy nóżkę, ale tak idealnie pod moją dłoń i tak sobie siedział :D ale to było przyjemne :)
-
no dobra, zostajesz :D:D Faktycznie jest dzidziul :):):) Brzunio prześliczny :) Mi właśnie mąż dostarczył 1,5kg mandarynek, zabieram się więc do dzieła :P :D
-
Ja przed chwilą dokonałam niezłego wyczynu! Pomalowałam paznokcie u stóp :D:D:D o depilacji TAM już nie wspomnę, będę musiała chyba męża zatrudnić w weekend, bo przecież muszę się jakoś pokazać panu doktorowi w poniedziałek :P:P:P ale śmiesznie z tym brzuszkiem człowiek taki niegramotny :D Dzięki za miłe słowa na temat brzuszka :] Małami, chyba wszystkie się ze mną zgodzą, że musisz opuścić nasze forum, gdzie Ty niby masz tą ciąże? :D:D:D Wiem, że idziemy łeb w łeb, ale Ty chyba coś jednak ściemniasz :D:D:D:D:D a to mnie mówią, że mam mały brzuch :):) dobree! ;) Ładnie wyglądasz, szczuplutka taka, będziesz śliczną mamą :) o ile tam faktycznie jest ten dzidziuś :D ;) Daj znać co powie gin na temat tej herbatki, ja osobiście nic nie słyszałam, ciekawa jestem :) Co do kolejek... Ja bywam często na poczcie i ani razu nikt mnie nie przepuścił i w ogóle nigdzie indziej też nie. Cóż, mam to gdzieś, taki naród. Ale wiecie? Zanim zaszłam sama w ciąże, to sama nie rozumiałam pewnych rzeczy, też się nie rzucałam żeby przepuszczać np w kolejce do toalety. I głupio mi z tym teraz, bo teraz sama wiem, że jak się chce sikać to trzeba szybko, bo bywa że podbrzusze boli :( przynajmniej ja tak mam, jak Mały skoczy parę razy po pęcherzu, to trzymanie moczu po prostu mnie boli. Ciąże znoszę dobrze i to że mnie ktoś nie przepuszcza nie robi mi różnicy, ale współczuję tym mamom, które z tego powodu cierpią, no co zrobić... oglądałam dziś w wiadomościach, że coraz więcej dzieci się rodzi z roku na rok. Oczywiście nasi politycy się chełpią pożal się boże polityką pro rodzinną, pppfffff.... akurat. Ja nie widzę żadnych udogodnień dla rodzin z dziećmi. Zachodzisz w ciąże możesz pożegnać się z pracą - takie są realia, bo na twoje miejsce 10 osób, nikt nie będzie na ciebie czekał. Becikowe? Niestety nie dla każdego. Ale co to za kraj, który woli odbierać dzieci biedniejszym rodzinom i płacić zastępczym, chore jakieś, to nie lepiej wspomóc tych biedniejszych i żeby dziecko zostało z rodzicami?? Ok, musiałam trochę się pożalić :D Tak już jest, że do chwalenia się jest szereg osób, ale żeby w jakiejś sprawie winnego znaleźć, to nie ma ani jednego, wszyscy wolą sobie tylko pseudo sukcesy przypisywać, wrrrrr..... Rengie, przyłączam się do pytania Malutkiej, jaki wózek zamówiliście? :) Malutka nie marudź tylko pokaż swoją foteczkę :) Każdy brzuszek jest śliczny, w końcu ukrywa niezłe cuda ;-) Co do teściów czy rodziny, to chyba każdy ma jakąś "przeszłość" i fajnie że umieliście się dogadać, to najważniejsze i nie każdy to potrafi. Lepiej tak, niż się żreć całe życie, ale tak już mają toksyczni ludzie, nastawieni tylko na kłótnie i intrygi ;)
-
Czuję się dziś jak na kacu :D:D piłabym i piła, już cała butla wody poszła :D taki mam dziś fajny dzionek, a to odkurzę, a to w szafie poukładałam, a to ręczniki w łazience w szafce też :] tak sobie chodzę i "utykam" co mi się przypomni :D macie jakiś fajny przepis na pierniczki świąteczne? :) nigdy jeszcze nie piekłam, tzn znam takie co to ciasto trzeba miesiąc wcześniej przygotowywać, ale już siłą rzeczy nie dam rady :P Ninina, słyszałam że w pierwszej ciąży brzuszki na ogół są mniejsze niż w kolejnych. Nie wiem czy to prawda? Jak zwykle jest tu kwestia urody indywidualnej ;-) I w sumie jakiejś równowagi w naturze chyba też, bo ja sama jestem wielka to co by było jakbym miała wieeelki brzusio :D:D zresztą spokojnie, zamelduje się przy 9 mcu to zobaczymy różnicę :P Tej kreski biegnącej wzdłuż pępka nie mam, nie wiem czy to dobrze czy źle i czy jeszcze się pokaże... pępuś też minimalnie ale jednak wklęsły ;-) Enka, powodzenia z oknami, podziwiam za wytrwałość!! Ale rób sobie przerwy, odpoczywaj w międzyczasie!! a okładkę to chyba bym musiała mieć minus 20kg :D Ja takie filmiki kręcę w komórce. I jak zwykle Młody wtedy się uspokaja, tak samo kiedy tatuś przykłada dłoń do brzucha, złośnik jeden :P a papcie kupione w tesco f&f ze 4 mce temu, może jeszcze są :D Lubię takie, zresztą muszę mieć, bo jak tylko na boso śmigam to pęcherz się przypomina :/
-
Dzień Dobry :):) http://pokazywarka.pl/ecwy32/ to my i nasz rozpoczęty wczoraj ósmy miesiąc :) Wy też się pokazujcie :) Ninina, bardzo się cieszę z powodu Twojej sprawy w ZUS!! Ja swoje pierwsze zwolnienie do nich wysłałam w piątek, tylko czekam na korespondencję od nich ;-) Mówicie o chustach.. totalnie się nie orientuję w temacie :P a gdzie to się nosi.. w domu? czy na ulicy też? Ale to pewnie się użytkuje dopiero od któregoś tam miesiąca życia dziecka? Hymm muszę się zorientować w temacie, aczkolwiek delikatnie czuję że chyba jestem na nie mimo braku wiedzy :D:D Eneczka, tą Twoją przemądrzałą rodzinkę to pod ścianę i seria z kałacha :D:D:D:D z mężem na czele :P:P:P (oczywiście sobie bardzo żartuję:)) ale jak tak czytam te ich "mądrości" to aż mnie krew zalewa :D Rany dobrze, że moja rodzinka siedzi cicho i żadne komentarze na temat moich działań do mnie nie dochodzą :D a to Twoja teściowa nie ma żadnego chłopa w domu żeby jej dywan uprał? Niech da żyć temu swojemu synowi, żeby się usamodzielnił zajął swoją rodziną... no chyba, że nie ma chłopa to wtedy się nie dziwię ;) a co do imienia jak masz tyle pomysłów to się podziel. U nas ciągle no name :D Małami, ja też łykam magnez, dwie tabletki dziennie rano i wieczorem, ale to już od dawna mi lekarz zalecił jeszcze zanim pojawiły się skurcze mięśni. I dobrze, że biorę bo teraz tak czasem poczuję takie minimalne jakby mnie coś łapało, nie jest to uciążliwe, pewnie dlatego że ten magnez łykam;) Barbarra, no właśnie, z rodzinką to tylko dobrze na zdjęciu ;) co to kogo obchodzi do jakiego lekarza chodzisz i czy zastanawiasz się nad kolorem wózka. Rany jak mnie denerwują tacy ludzie co to tylko oceniać potrafią i uważają siebie za bogów jakichś :D Karolu jak po wizycie???? Zdaj relację bardzo jestem ciekawa, do mojej wizyty poniedziałkowej jeszcze całe wieki ;) Rengie witaj, będziesz miała chłopca czy dziewczynkę? Jak samopoczucie? Napisz coś więcej :)
-
Czesc Kochane :) Kurcze ale Wy bidulki jestescie, jak czytam, ze nie mozecie spac albo ze cos Was boli, wspolczuje :(:( Ja tylko rytualnie wstaje na sikanie ok 6 rano, ale z zasnieciem problemu nie mam. Za to chyba najwiecej z Was przytylam, bo 12 kg :D :D czym totalnie sie nie martwie, bo jak mowilam chudniecie mam juz opanowane :P chyba ze mi sie w organizmie cos poprzestawia i tym razem nie bedzie tak prosto :-) no i waga mnie nie dziwi bo wpierniczam na potege chodze wiecznie glodna :D Tysia daj znac jak na wizycie bylo, ja mam za tydzien :)
-
:D a to Złośnik Mały ;-) niespodzianki też są fajne :] mnie na każdej wizycie lekarz potwierdza, że chłopak :) A my ciągle nie mamy imienia! Właśnie szukam na allegro ubranek, ponawiam pytanie polecacie jakiegoś sprzedawcę? :)
-
Karola, a wiesz ze zanim zaszlam w ciaze bylam totalnie spontaniczna, bez planow, wszystko z dnia na dzien :) a nowa sytuacja mnie bardzo zmobilizowala zeby zrobic plan dzialania i kontrolowac to co moge :) inaczej bym sie tylko denerwowala, ze jeszcze to czy tamto nie zalatwione, a po co doprowadzac do takiej sytuacji;) dovra metoda jest zapisanie wszystkiegl na kattce a potem tylko wykreslanie ;) zostaly mi torby szpitalne do uprania, spakowania, male zakupy w aptece typu sol fizjologiczna, waciki wyjalowione, krem do pupy, do pepka..a i moze karuzelka z pluszowymi zabawkami do kolyski :) i jeszcze po 10 pajacykow i body w rozm 62 tak dla kropki nad i :) ja jutro zaczynam 32tc. Termin porodu 12 luty choc i tak przyjmuje 2tyg plus minus ;) Pewnie jak pojawi sie dzidzius to cale te plany i kontrola pojda w las i znow wpadniemy w zywiol :D O porodzie nie mysle, jakos calkowicie wylaczylam ten guzik z glowy, dzieki temu omija mnie panika. Wiem ze pewnie bedzie bolalo jak cholera, ale po co mam zaprzatac glowe czyms na co nie mam wplywu. Tu juz trzeba pozwolic dzialac naturze :) hmm tak sobie mysle ze po nowym roku chyba rozloze sobie nieprzemakalna mate pod przescieradlo w lozku, pod pupke na wszelki wypadek :D :D czytalam ze odejscie wod zazwyczaj odbywa sie w pozycji lezacej, a nie tak jak na filmach ze jak kublem z woda :P wiec wole sie zabezpieczyc. Wiadomo tez ze u kaadej bywa inaczej;) Ja co do sprzatania, to moja mama nauczyla mnie jednego: miej w domu zawsze tak jakbys za chwile miala spodziewac sie gosci. I fakt nie potrafie polozyc sie na kanapie nie posprzatajac rzeczy w kuchni po uprzednim robieniu kanapek albo bez wyniesienia miseczki po czyms tam z salonu ze stolika. Moze nie trzepie co tydz dywanow, ale w miare regularnie odkurzam, scieram kurze i sprzatam z wierzchu niepotrzebne bambetle:) Jak przychodzi czas wiekszych, generalnych porzadkow to lubie miec pomoc, ale na codzien nie ma takiej potrzeby. Powoli tylko godze sie z tym, ze jak pojawi sie dziecko to nasz dom przestanie przypominac muzeum :D zwyczajnie cale zycie sie przewartosciowuje i bardzo sie z tego ciesze :) Gosciowa, a to dobrze rozumiem, nie chcialas poznac plci malenstwa, tak? :)
-
Mery, co do prezentów to moim zdaniem to jest dobre właśnie ze względu na dzieci, a że my ich w rodzinie nie mamy, no to temat jakby umiera naturalnie :D Ale w sumie to wiesz co? Cholernie mnie kręci żeby jednak coś mężowi kupić, tylko Jemu ;] mam nawet opcję, nowy portfel - bo na stary już zaczyna narzekać że się drze ale fakt wysłużył się już. Albo kask na quada ;] Opcje są i chyba kurde złamie tą cichą regułę :P
-
Girls, macie jakieś plany na sylwestra? Typu wyście, bal, czy jakaś impresska, no coś poza "biesiadowaniem za stołem w domu" :D:D Ja do tej pory miałam taki właśnie zamysł, że tak będzie, ale teraz się zastanawiam czy nie wyjść gdzieś. Wiem, że będę już wielorybem, ale zawsze wolny taniec zatańczyć można i na ludzi popatrzeć :D Chyba pogadam o tym z mężem co On myśli:)
-
Witajcie :) U mnie praca wre :):) muszę sobie co chwilę robić małe przerwy na odpoczynek, dlatego tu zaglądam :) Malutka, łóżeczko turystyczne super sprawa! jak już dzieciaczek jest bardziej gramotny, umie sam siedzieć to taki kącik jest rewelacyjny, powrzuca mu się tam zabawki jak mówisz i się bawi:) O ile chce sam :D ale my w tym czasie możemy obiad gotować np ;) A jak zacznie raczkować, to będziemy musiały uważać pod nogi będąc np w kuchni :D można mu na kolanka floterki pozakłdać i podłoga błysk hahaha :P Małami, na temat łożyska to ja nie wiem nic... Chyba aż zapytam lekarza na najbliższej wizycie. Tym razem nie zlecił mi badań krwi ani moczu, ale chyba zrobię sama dla siebie z ciekawości, choć czuję się dobrze. Ninika, dupką do góry to sobie raczej teraz nie poleżysz :D jeju jak mi brakuje spania na brzuchu :D - co najwyżej brzuchem do góry, o! :D Nie martw się, z tym brzuchem to nieraz taka uroda, że ma się niżej więc w Twoim przypadku to wcale nie musi zaraz porodu oznaczać! Bez schiz;) mery, patrzyłam na ta koszulę właśnie też wczoraj, ale mimo wszystko mam obawy :D muszę się dokładnie pomierzyć:) a gniazdo się wije i wije i uwić nie może, chociaż, nie mogę grzeszyć, już bliżej jak dalej:) Wracam do swoich obowiązków, do poczytanka później ;*
-
a z tym paleniem w piecu to współczuję, wiem co to znaczy, bo sama to robię, tzn teraz już staram się męża gonić, bo jednak noszenie tego węgla to nic dobrego na naszym etapie, zresztą na każdym etapie w ciąży dźwiganie wskazane nie jest :/
-
Małami, w naszym przypadku takie "niby nic nie zrobiłam" to maraton :D:D:D Ja dziś tylko pranko tych firanek zasłon i co chwila bieganie na górę żeby porozwieszać ;) potem na obiadek zrobiłam makaronik ze szpinakiem, a na kolacyjkę wzięło mnie na placki ziemniaczane :D i też NIBY NIC, ale weź obierz ziemniorki, potem tarcie, potem tarcie cebuli - niby nic, ale każdy mięsień pracuje i brzuszek to czuje ;) fajnie, bo mąż został dziś w domu, lubię jak jest ze mną w taki zwykły dzień :) za to jutro jedzie do wrocka, a od nas to 400 km i pewnie wróci dopiero w piątek. Akurat jak się baby za sprzątanie planują zabrać, wie skubany kiedy się ewakuować z domu haha :D:D Małami, zamiast zakupów na allegro polecam Ci jednak pójście do sklepu:) zawsze można "macnąć" i wybrać fajniejsze :) Tzn oczywiście ja też w necie zakupy robię żeby nie było :D ale w sklepach też byłam :) już tak taką kropką nad i będzie zamówienie po 10 bodziaków i pajacy w rozm 62 :D tak żebym była pewna, że są i niczego mi nie zabraknie :D szykuję się jak na wojnę :P:P ale podoba mi się ten etap wicia gniazda :):)
-
Ja dziś jestem w trakcie wielkiego prania firan i zasłon z całego domu :D Mężuś mi rano pościągał ;] Jutro pani poprasuje i zawiesi i umyje okna :) od dziś równe dwa tygodnie do świąt, chyba już pora przestać myśleć, że na wszystko jest jeszcze dużo czasu :D co prawda u mnie ze świętami luz, ma być w sumie u nas wigilia, ale jestem umówiona z teściową i swoją mamą, że każda coś zrobi od siebie i poprzynosi. Ja chce upiec pierniczki, zrobić sałatkę warzywną i może coś jeszcze wymyślę, może jakieś ciacha popiekę :) Fajnie, że robota jest rozłożona "po ludziach" nie będzie zabijania się ;) nie mogę doczekać się świąt!! Ustaliliśmy, że prezentów nie kupujemy, więc kolejny temat "z bańki" ;-) Do szpitala to ja sobie chyba wezmę nie koszulę, tylko piżamę ze spodniami 3/4 z luźną gumką i rozpinaną do karmienia bluzką i o!! będzie mi najkomfortowiej. A na stronie mojego szpitala jest napisane, żeby do porodu wziąć t-shirt gigantyczny jakiś :D i tak pewnie się "upaćka" :P
-
Hej:) a ja się wczoraj wieczorem wkurzyłam. Przeglądałam na allegro szlafroki i koszule do karmienia. W sumie szlafrok mam, ale taki milusi cieplusi po domu, do szpitala wolałabym cienki bo tam i tak jest upalnie. I co... Ja mam 180 cm wzrostu i wielki tyłek, a wszystkie te szlafroki i koszule to chyba dla krasnali robią :(:( ledwo doope zakrywa, no co za przypadłość ;( a wiadomo w szpitalu tyłkiem świecić nie chcę, buuuu.... Wiki, ja mam podobne ilości do Twoich tych wszystkich rzeczy :) W podgrzewacz też chcę zainwestować, sterylizator niekoniecznie, co za problem wrzątkiem przelać butelkę ;)
-
Dziewczyny, polecacie jakiegoś sprzedawcę na allegro z ciuszkami niemowlęcymi? Muszę dokupić parę body, pajacyków...
-
Hejj :) Jak tam kochane, byl u Was mikolaj? ;) Jestem po zakupach, oczywiscie nie udalo sie kupic wszystkiego, ale jestem zadowolona ze juz sporo jednak jest :) pieluchy tetrowe, flanelowe, jednorazowe, smoczek, przewijak, kocyki, koldedka i poduszka, laktator, butelki i milion innych drobiazgow :) slodziakowe te zakupy ;) nalazilam sie bardzo, a wieczorem jeszcze bylismy na malej mikolajkowej imprezie w restauracji ze znajomymi :) w sumie za mna udany dzien, chyba bede spala jak kamien ;)
-
Jesooo... umieram przy tym prasowaniu, ciagnie mnie w dole brzucha, kurcze. A chce to wreszcie skonczyc, juz zostalo nieduzo;) Mlody chyba spi, bo prasuje dosc energicznie to ma ekstra bujanko :D w sumie niby tych ubranek 3 mega siaty bylo, a ja mam wrazenie, ze bede musiala sporo dokupic;) Mery, tak zrobie, kupie nowe materace. Mi tam ogolnie nie przeszkadzaja rzeczy po kims, z przekory wole rynek wtorny, ale to fakt ze niektore rzeczy nalezy miec nowe:)
-
A my mieliśmy dziś pierwszą czkawkę :D:D:D takie cykliczne, miarowe delikatne plumknięcia :D i tak przez 5 minut. A na koniec dwa kopniaczki i chyba poszedł spać :P Biedny ten mój dzieciaczek dziś, na fotelu u dentysty przechodziłam teksańską masakrę, miałam robione dziurki na przednich ząbkach z tyłu, te przednie zęby są chyba jakieś wrażliwsze, trochę się nacierpiałam i Młody czuł mój stres bo był bardzo niespokojny. Ale to już ostatnia wizyta i teraz kontrola za pół roku ;)