olaboga13

I ja akurat uważam, że warto je robić. Przemyślałam to sobie już w pierwszej ciąży i choć sporo kosztowało to zrobiłam. W końcu to nie badanie tylko na zespół Downa. Chciałabym w razie wykrytego jakiegoś ryzyka mieć czas na przygotowanie się do tego jak opiekować się chorym dzieckiem, czego ono będzie potrzebowało. Po prostu chciałabym wykorzystać czas na dowiedzenie się o tej chorobie wszystkiego. Mam te badanie za tydzień. Już mam mega stresa.

Hej dziewczyny! tel miałam zepsuty a że nie mam w domu komputera to nie miałam też dostępu do internetu. Bombka - Ty już od wielu wielu dni miałaś ciążowe objawy, więc te dwie kreski były do przewidzenia! gratulacje! Marrwią mnie jednak te Twoje plamienia. .. całe szczęście, że łykasz luteinę i że już nie plamisz. Xxx Madzienka a może właśnie intensywne szukanie pracy i skupienie się na sobie pomoże? Wiesz jak to jest, pewnie nie raz słyszałaś jak para się starała miesiącami, nawet latami i zaskoczyli dopiero, kiedy całkiem odpuścili. Jeśli praca Cię tak stresuje to sprzymierzeńcem na pewno nie jest. Jeśli powysyłasz cv i zaczniesz biegać na rozmowy to jest szansa, że po pierwsze znajdziesz coś lepszego a po drugie, że na chwilę zapomnisz o tym, że tak bardzo pragniesz dziecka...i wtedy się może udać :) a co do tego, że będziesz nowa w pracy to bym się za bardzo nie przejmowała. Możesz od 10 lat mieć umowę na czas nieokreślony a miesiąc po powrocie z macierzyńskiego dostać wypowiedzenie. Różnie bywa. Równie dobrze w nowej pracy możesz mieć umowę tylko do dnia porodu a później starać się tam wrócić. Zresztą. .. Jak już zajdziesz w ciążę to okazać się może, że masz zupełnie inne priorytety i praca zejdzie na bardzo daleki plan. Tak więc moja rada (ale nie znam Ciebie ani Twojej sytuacji, więc nie wiem czy rada słuszna): olej starania o dziecko a zajmij się szukaniem pracy i eliminacją czynników stresogennych ;) a może jakieś krótkie wakacje z mężem? Powodzenia :)

Mi na zatrwardzenie pomaga zawsze kompot z jabłek, taki domowy :) Właśnie mi się przypomniało, że teraz miałam dużo białego gęstego śluzu tak na 2 dni przed terminem miesiączki, nic nie piekło, nie swędziało i jedna z dziewczyn tu napisała, że to może być ciąża. No i była :)

Kunegunda, no to super niespodzianka :) chyba muszę męża wysłać na jakieś szkolenie, żeby się porządnie stęsknić. Choć może lepiej nie, bo pamiętam jak mi było smutno jak wyjechał na weekend kawalerski kumpla. Ale za to ta radość po powrocie :) X Bombka a skoro to 20 dc to może implantacja? Przy pierwszej ciąży dostałam krwawienia dokładnie w terminie miesiączki i poza tym, że trwało to tylko 2 dni to wyglądało właśnie jak taki trochę mniej obfity okres. A teraz z kolei nie mam pojęcia kiedy było zagnieżdżenie, bo nie zauważyłam nawet małej plamki. Tak więc różnie to może wyglądać. Ale zgadzam się z Tobą - nie ma sensu stresować się robieniem testów przedwcześnie. Xx Tak jest staraczki! Działać! Ale z miłością i przyjemnością :)

Madzienka - do tej pory nie mam żadnych zmian w piersiach. Ani nie urosły, ani nie bolą, ani nie pojawiły się żyłki. Za to w pierwszej ciąży były zmienione już tydzień przed terminem spodziewanej miesiączki. Każda ciąża jest inna. Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Albo i od razu całego weekendu :)

Ps. Brałam kredyt w zaawansowanej ciąży. Składaliśmy wnioski w trzech bankach i żaden nie brał pod uwagę mojej ciąży, w każdym dostaliśmy pozytywną decyzję. Może wybierzcie się do doradcy kredytowego, który wyliczy Wam zdolność i podpowie w jakim banku macie szansę na kredyt na naprawdę dobrych warunkach.

Cześć Dita! Cześć dziewczyny! u mojego malucha bije serduszko więc jestem przeszczęśliwa :) rodzina została poinformowana - wszyscy zachwyceni :)

Witam nowe staraczki! Gratuluję kolejnym zaciążonym!!!! U mnie jak objawów nie było (ze dws raxy poczyłam mdłości i jednej nocy wymiotowałam) tak nie ma nadal! Ciężko mi uwierzyć, że jestem w ciąży :) Mam nadzieję, że nadal w niej jedtem... Jeszcze niecały tydzień do usg. X Jak mój się buntuje to wrzeszczy "nieeeeeeeeeeee", ale na szczęście rzadko u nas takie hardcory póki co. X Anka, jak tam wołanie siusiu? :) jak już mała pokazała, że jest na to gotowa to nie przegap tej szansy :)

Takie nieszczęście - cieszysz się na widok pozytywnego testu a tu pozamaciczna. .. dramat. Dlatego tak się bałam pierwszej wizyty u lekarza. Teraz też mam stresa- czy serduszko będzie biło, ale nareszcie mam takie wewnętrzne dobre przeczucie. Co do wymiotów - w pierwszej ciąży nie zdarzyło mi się to ani razu i mam nadzieję że moja wczorajsza noc nad toaletą była jedynie jednorazową przygodą ;) Marzę o tym aby się w końcu wyspać. X Anka zazdroszczę śniegu :) X Podczytująca koleżanko- życzę szczęśliwego rozwiązania!

Czekając na dziecko trudno o cierpliwość, wiem :)

Nie, żadnych objawów nie mam. Lekarze są sceptycznie nastawieni do niemedycznych teorii. A kto wie, może u Ciebie właśnie o to chodzi.

Obiektywnie i z dystansem - skoro ma opory to znaczy, że ma powody je mieć. Może jednak nie czuje się gotowy na to by to stało się już teraz. Może jednak wcześniej w rozmowie zgodził się dlatego tylko, żeby przestała mu trajkotać nad uchem, naciskać. Czyli dla Świętego Spokoju. A może ona zaczęła go olewać w innych dziedzinach życia i zaczęła traktować jak rozpłodniacza? Nigdy nie wiemy co tak naprawdę dzieje się między dwojgiem ludzi. Przydałaby się im na pewno szczera rozmowa. Bo jeśli on ma opory i czuje się wykorzystywsny to znaczy, że coś jest na rzeczy.

Melduję się! X Nie było mnie na kafe od kilku dni. Wchodzę, aby nadrobić zaległości i co widzę? Anka zaciążona :) moje ogromne gratulacje. Bardzo szybko masz objawy! Zupełnie przeciwnie do mnie ;) dziś mam 5t6dc i zero objawów. X Lekarz ciążę wczoraj późnym popołudniem potwierdził, zlecił badania i zaprosił mnie do siebie na za 2 tyg. Mam nadzieję, że usłyszę serduszko :) wtedy powiemy o maluszku rodzicom i bliskim. Ehh to czekanie... X Dziewczyny znów udało się za pierwszym razem. Niewiarygodne! No ale ja zawsze miałam regularne miesiączki i żadnych problemów z hormonami. Odkąd zaczęłam współżyć jako nastolatka brałam pigułki a jak poznałam mojego M. to przeszliśmy na prezerwatywy, bo my od pierwszego dnia związku czuliśmy, że będziemy ze sobą zawsze i jak mi się oświadczył to przeszliśmy na naturalne metody planowania rodziny :) chyba udało mi się poznać mój organizm bezbłędnie :) jak miałam płodne to stosowaliśmy stosunek przerywany (wiedzieliśmy że ryzykowne ale dziecko kilka miesięcy wcześniej niewiele by zmieniło), inne sposoby radzenia sobie (czyli 69;)) i prezerwatywy baaaardzo rzadko. Nigdy nie mierzyłam temp ani nie robiłam testów owulacyjnych. Nie wiem jakby to było gdybym teraz nie zaszła i starania by się przedłużały... kto wie czy po roku nasz seks nie sprowadxiłby się do mechanicznej próby reprodukcji (choć wątpię, bo chyba za mocno się kochamy by zapomnieć o spontaniczności oraz duchowej i cielesnej przyjemności). Poszło nam szybko, więc nigdy nie stracił tej magii. Ale nie można się dziwić parom, którym nie wychodzi i zaczynają wsriować. Rozumiem też, że są dziewczyny szalejące z testami owu i tabelkami, bo lubią mieć wszystko pod kontrolą. I już :)

Izka!!! Nie smuć się! Ty na pewno też wkrótce zaskoczysz :) Głowa do góry, smutek nic tu nie pomoże, co najwyżej może zaszkodzić. Nie będę ściemniać, że wiem jak się czujesz, bo nigdy nie byłam w Twojej sytuacji. Ale pamiętam jak koleżanka się starała miesiącami. Wszystkie badania porobione, oboje zdrowi. I nic. Aż w końcu udało się na wakacjach, jak wyluzowali, popili i zapomnieli o kalendarzyku. Ona tak olała to staranie się, że na początku nawet się nie zorientowała, że jej się okres spóźnia i o ciąży się dowiedziała jakoś w 7 tyg chyba. Izka, różne są przypadki. Myśl pozytywnie! Udanego weekendu :)

Dziękuję dziewczyny! . Mogę zrobić betę dopiero jutro rano i wynik odebrać w pon po 15. Bo u mnie pobierają do 10 rano a ja wtedy nie mogę wyjść. Strasznie się denerwuję. To chyba wszystko przez ten okropny internet :p tyle się naczytałam o ciążach pozamacicznych, pustych jajach czy poronieniach... . Wiecie co? To był mój drugi wykonany w życiu test ciążowy. Oba pozytywne, przy pierwszej ciąży i teraz :) Przy pierwszej ciąży też udało się za pierwszym razem. W dodatku ciąża praktycznie książkowa, poród błyskawiczny, dziecko zdrowe. I teraz ciężko mi uwierzyć, że za drugim razem też wszystko miałoby być tak pięknie. Jestem taką szczęściarą wce temu, że tyle wokół nieszczęść? Aż niemożliwe, żeby zmienić wszytko miało się udać. Zawsze byłam optymistką a teraz jakoś mi odbija i mam w głowie czarne scenariusze (ale może to jest właśnie mój objaw- smutek i brak wiary w wyniku szalejących hormonów? ?) X Anka mnie też się wydaje, że możesz być w ciąży. Albo już tak bardzo chcesz, że to objawy psychosymatyczne ;) ale coś mi się wydaje, że Ci się udało. A Ty 2 plus nie martw się, jesteś następna w kolejności ;)

Adam na szczęście się przestawił i chodzi spać ok 21 a nie o 23... (ok miesiąca trwał taki kryzys chodzenia późno spać). Dla mnie to ważne, bo też chodzę wcześnie spać, bo codziennie wstaję o 5. Madzia jest u nas od pon do pt od 6 do... różnie, niekiedy do 12, niekiedy do 16. x Dziewczyny. .. potrzebuję Waszego wsparcia. Nikt poza mężem nie wie o pozytywnym teście a muszę się wygadać. Mam złe przeczucia. Boję się, że już nie jestem w ciąży. Nie miałam żadnych bóli czy krwawień sugerujących poronienie ale też nie mam żadnych objawów ciąży! a co jeśli jajo płodowe jest puste? Tak bardzo się boję wtorkowej wizyty. Zaczynam się zastanawiać czy jednak nie zrobić tej bety. Już przed wizytą nie zdążę zrobić przyrostu, więc chyba jednak bez sensu. Jak myślicie?

Jak dla mnie może być i Ola :)

Miniaaa ja wbrew pozorom nie mam na imię Ola, ale spoko. W ramach skrótu od olabogi może być ;) wizytę mam 20.01 popołudniu. Kurczę boję się, bo w ogóle nie czuję tej ciąży. Nawet nie pozwalam sobie za bardzo się cieszyć. Tak jakoś dziwnie się czuję.

Oj Anka bardzo Ci życzę tego "więc więc..." :) choć wiadomo, że rozsądniej jest nie nakręcać się za bardzo.

Nie umrze :p A powiedz masz jakieś objawy, czujesz, że coś zaskoczyło? My postanowiliśmy do ok 8/9 tyg nic nikomu nie mówić. Dziś pierwsza próba, bo umówiłam się z przyjaciółka na drinka. Chyba wymówka, że strasznie boli mnie głowa i najadłam się tabletek wystarczy? A Wy kiedy przy pierwszej ciąży zaczęłyście oznajmiać ten stan światu?

I przy pierwszej ciąży i teraz podjęliśmy decyzję spontanicznie. Nie robiłam żadnych badań. Ale w październiku byłam u ginekologii, miałam usg i cytologię, więc w miarę na świeżo. W przyszłym tygodniu myślę, że zrobię mocz oraz morfologię plus fe, żeby już z wynikami pójść na wizytę. Dziewczyny, zaczynam wierzyć w tę ciążę :) senność, delikatne mdłości. .. hehe tylko cycki nic a nic nie bolą ani się nie powiększają. Trochę mnie to martwi, ale czytałam, że przy drugiej ciąży częściej się

Dzień dobry! od grudnia biorę kwas foliowy. W pierwszej ciąży przez miesiąc brałam duphaston, bo jakiegoś małego krwiaka miałam. I od drugiego trymestru odstawiłam kwas foliowy a w zamian zaczęłam łykałać prenatal classic. X A co tam słychać u autorki?

Chociaż w sumie na 1 stronie Sylwia napisała, że wkrótce zaczną się starać, więc pewnie jeszcze nie ma co testować. Chociaż może może jakaś niespodzianka? :)

Dzięki za gratulacje :) teraz tylko mieć nadzieję i dbać, by wszystko było ok i żeby mój mały Adaś doczekał się w połowie września zdrowego rodzeństwa :)

Ciężko mi w to uwierzyć! Nie czuję się jakbym była w ciąży. Mam nadzieję że test się nie pomylił ;) że to nie jakiś torbiel. Dzwoniłam do lekarza, idę 20.01. W poprzedniej pracy chodziłam prywatnie, bo miałam tani abonament z pracy. Teraz idę prywatnie ale na kolejne wizyty chciałabym na nfz.