Monia___
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Monia___
-
Nie Tobie oceniać gościu mojej odpowiedzialności. Po konsultacji z lekarzem sprawa została wyjaśniona a ilość spalonych przeze mnie papierosów nie miała wpływu na ilość wód, ktore jak sie okazało są w normie. dziewczyny współczuję Wam tego w świeta... ja bym nie wytrzymała i powiedziala, ze prosze dac mojemu dziecku swiety spokoj bo przez nadmiar wrazen ma potem kolki i nie spi całą noc, albo coś innego bym wymyśliła. Pewnie czeka mnie to jak już urodze z moją mamą, która będzie mi mówiła co mam robić czego nie robić itd. Nie wspomne o mojej babci. Teściowa na szczęście nie jest taka, całe szczęście bo z nią mieszkam :) czeka nas wszystkie sylwester jeszcze mam nadzieje ze Wasze maluszki już urodzone będą spały nawet jak będzie głośno za oknem :)
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem maksymalnie objedzona a i tak chodze i marudze ze cos bym zjadla. Z nudow jak zwykle :P tyle śluzu mi dzisiaj leci, że po kilka razy muszę wycierac po skorzystaniu z toalety. Troche mnie czysci, ale nke wiem czy to przez ogromna ilosc jedzenia ktora pochlaniam czy to przed porodem. Jestem tak zmeczona ze prawie caly czas spie od wczoraj. Na nic nie mam sily w ogole. I juz mam dosc i cve rodzic TERAZ. Rano znowu sie obudzilam z mega wielka plama od siary na jednej stronie koszulki... Mogłabym dzisiaj już rodzić na prawdę marzę o tym. Dziwnie mnie brzuch jakby pobolewa, nie umiem opisac tego uczucia takie jest dziwne. Mam mocno napiety brzuch moze od tego takie uczucie dziwne. Nie wygina ale pobolewa. -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O Boze Boze Boze poszlam do toalety i jak po siusianiu sie podcieralam to mialam baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo duzo gestego sluzu w kolorze raczej bialawym i podcieralam sie hyba z 15 razy bo nie moglam sie dotrzec i bylo troche takiego gluta krwistego Boze Boze Boze, bede rodzic dzisiaj czy to tylko po wczorajszym badaniu ginekologicznym? :D chyba zemdleje z wrażenia haha -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jest juz ok, my mamy bardzo silne wredne i zlosliwe charaktery. Ja potrafie bardziej panowac nad slowami a on wie ze swoimi slowami moze zdzialac baaaaardzo duzo i wie ze ja to biore do siebie czesto bo nie wiem co jest prawda a co nie. Ja mam nadzieje ze zmieni sie wszystko kiedy zobaczy nasza corcie, ze wtedy dotrze do niego wszystko i bedzie cudnie :) ostatnio bylo bardzo zle, stwierdzil ze to koniec i ze sie zakochal ale wyjasnilam mu ze ma nie p******ic glupot, ja zaraz wroce do mojego atanu sprzed ciazy i ze normalne jest ze szuka nowosci w tej monotonii i nie zakochal sie tylko zafascynowal kims inym i po dluuuuuuugiej rozmowie fochach i krzykach przyznal mi racje i tak dobrze miedzy nami nie bylo nigdy, do wczorajszej klotni. Ale teraz juz jest wszystko s porzadku i mam nadzieje ze bedzie tylko lepiej :) jeszcze raz was gorąco pozdrawiam muszę się szykować bo kazał mi na 11.30 być wyszykowana i nie wiem co kombinuje :D -
Wiecie dziewczyny tak czytam, ze walczycie z tymi gazami u maluszkow... moja mama mnie nauczyla kilku sposobow kiedy moja siostrzyczka sie meczyla... mozna np wsadzic dziecku termometr w pupe tak zeby te gazy spuscic, albo zamiast tego delikatnie patyczek do uszu np tylko zeby te gazy latwiej wylecialy. Z reszta wiecie same ze jak ma sie gazy usiadzie sie na kibelku to latwiej schodza :) i glosniej przede wszystkim :P inny sposob to np polozyc dziecko na brzuszku nozki podlozyc pod brzuszek, tak wiecie jak male dzieci podkurczaja i wtedy delikatnie klepac po pupie w pieluszcze oczywiscie i dziecku tez lepiej. No i standardowa herbatka z kopru wloskiego, to nawet mi pomaga. Nawet rozkurczowo dziala dla ciezarnych:) te sposoby z chodzeniem z dzieckiem i kolysaniem w prawo albo w lewo wydaja mi sie irracjonalne. Fakt ze dziecko lepiej znosi to kiedy jest blisko mamy i czuje sie bezpiecznie, ale lepiej jest zwalczyc objawy niz je tylko lagodzic :) a jeszcze dobrze jest masowac brzusio okreznymi ******* albo polozyc dziecko bzuszkiem na kolana nasze i wtedy po pleckach masowac w tym miejscu gdzie brzuszek, tez pomaga a dziecko czesto w tej pozycji szybko zasypia. Przetestowalam to z moja siostra ktora dostawala kolek i gazow zawsze wtedy kiedy moi rodzice mieli cos do zalatwienia a ja z nia zostawalam. Tylko że ze mna zawsze miala pelno wrażeń w ciągu dnia więc może od tego to było :P życzę Wam wszytkim wesolych i pogodnych swiat, klimatycznych i nie na porodowkach, zebyscie wszystkie mogly spróbować potraw świątecznych i nie bójcie się, że Wam maluchy bardziej przytyja jesli wiecej zjecie. Ja ostatnio w ogole nie mam apetytu a mala w 3 tygodnie pol kilo poszla do gory, wiec niewazne ile jemy, dziecko i tak dostaje tyle i trzeba nigdy nie za duzo :) chyba ze z glukoza macie problem :( ahhh i udanych prezentow! Wiem ze to nie najwazniejsze,ale lepsze prezenty przydatne niz te co wrzuca sie raz na zawsze gleboko do szafy ;) Juz nie moge doczekac sie pierogów i barszczu, mogłabym to jeść bez przerwy :D w ogole mojej mamie kazalam mi do szpitala przywiezc jak juz urodze jej golabki w sosie pomidorowym bo to jest najlepsza rzecz jaka mogla mnie w ciazy spotkac :D golabki i sok pomidorowy jeszcze... Jeny ale sie rozpisalam, chyba jestem podekscytowana tą wyzerka dzisiejszą; D pozdrawiam i całuje wszystkie mamusie!
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wrocil przed 2ga, tak pijanego nigdy go nie widzialam... oczywiscie afera, caly dom pobudzony, zaczął wyzerac z lodówki... jakas porazka. Ja mu oczywiscie zycie zniszczylam, ja na pewno bedac z nim mysle o moim bylym i na pewno z nim mam dziecko itd. Masakra jakas prawie bym go wczoraj juz udusila ale powstrzymalam sie. Nie wiem co w niego wstapilo. A kiedy powiedzialam mu ze Ci koledzy maja zly wplyw na niego i predzej czy pozniej odejda a to my zostaniemy to rozpetalam pieklo doslownie. Dzisiaj rano ledwo do pracy wstal dalej obrazony jak mala dziewczynka. Wiecie co nikt minie wmowi ze to kobiety strzelaja fochy o nic bo to co on zrobil to jest po prostu smiechu warte. Chce zeby traktowac go powaznie jak doroslego faceta a zachowuje sie jak nastolatek ktory wlasnie otrzymal dowod osobisty i mysli ze jest panem swiata. ZWARIUJE NA SWIETA -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadal go nie ma nie wiem co sie dzieje juz jestem na granicy wytrzymalosci... jak dzwonie wlacza sie poczta glosowa, nie wiem czy rozmawia przez telefon czy ma wylaczony, boje sie ze albo cos odp*****la albo cos sie stalo albo znowu wroci jutro... juz mam dosyc na prawde oczy cale mi spuchly a skurcze sie nasilaja z tych nerwow... a co jakbym zaczela rodzic teraz? Nie wiedzialby nawet o tym... ostatnio przerabialismy to samo, ile ja jeszcze mam znosic? Nie moge go tak po prostu zostawic... ale jesli sie to nie zmieni ja nie wiem co mam zrobic... tak bardzo juz bym cciala urodzic to dziecko i chcialabym zeby zrozumial ze rodzina jest wazniejsza od kumpli ktorzy nie beda zawsze w porownaniu do nas ... :( rani nasza coreczke jeszcze zanim sie urodzila... nie zasluzyla na takie traktowanie... -
Mi tez sie tak wydaje ze to glowka... w ogole wiecie co mam wrazenie ze cala pipa moja jest jakas spuchnieta, nabrzmiala... takie mam wrazenie jak siedze, leze, podmywam sie...
-
Z tymi ******* roznie. Czasem czuje w dole brzucha jak przekreca sama glowke nie jest bardzo bolesne ale dosc nieprzyjemne i przede wszystkim dziwne... najgorsze są bole w pachwinach tak potworne ze czasem nie jestem w stanie sie ruszyc w zadna strone i musze odczekac az przejdzie... DENERWUJE MNIE TO ROZWARCIE TYLKO NA JEDEN PALEC MOGLOBY JUZ SIE ZACZAC I CZESC A NIE TAKIE PODCHODY NA CHOLERE TO KOMU MALO SIE NACIERPIALYSMY I NACIERPIMY JESZCZE?! Eh życie kobiety to jest ciężka sprawa... a Ci durni faceci jeszcze się przerabiaja na kobiety... wolalabym dostac jak facet po ryju niz przechodzic te wszystkie cierpienia i upokorzenia i niesprawiedliwosc tylko dlatego ze jestem kobieta :/ nawet na tym samym stanowisku jako kobieta musze zarabiac mniej bo co? Bo tylko facet musi utrzymac rodzine? Nie te czasy teraz juz kobiety musza same sobie radzic bo nie na wszystkich facetow mozna liczyc. Nie dosc ze misimy utrzymac siebie i dzieci to jeszcze musi nam starczyc na nowe buty. A oni? Oni kupia sobie jedna pare raz na 3 lata... jak mnie nosi od tych hormonow to masakra.
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuję Wam za słowa otuchy. p.s. szybko nie bede robic zadnych frytek, wydaje mi sie ze ten piekarnik w ogole jest zepsuty :| bo raz sa surowe a raz wysuszone na wiór :/ -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dalej sama, nawet nie odpisuje na smsy... gorzej sie czuje bo kiedy sie denerwuje to cisnienie mam wyzsze i skurcze zaraz dostaje coraz bardziej bolesne... on twierdzi ze ja zawsze skurczy dostaje kiedy go nie ma i sciemniam zeby wrocil a to nie prawda, przeciez moje nerwy maja wplyw na moj organizm... jest mi strasznie przykro ze tak ostro zareagowal i ze tak dlugo go nie ma :( zwlaszcza teraz kiedy na prawde potrzebuje wiecej bliskosci i wsparcia bo te 2 dni chodzenia po szpitalach w nerwach mnie wykonczyly... -
Mama mika no ja tez tak mam nie caly czas ale czasami czuje jak sie mala rozpycha i odpychajac sie od moich zeber naciska mi na pochwe i rwie wtedy niemilosiernie i czuje jak glowka rusza :( ból okropny, a to nic w porownaniu do porodu...:( troche zla jestem ze nie mogli mnie zostawic w szpitalu i zrobic tego cc... co im to przeszkadza... ehh ale moze chociaz wigilie spedze w gronie rodziny a nie lekarzy :)
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zdarza mu sie od czasu do czasu chociaż ostatnio było już wszystko cudownie ale ten stres go wykancza... 2 dni ze mna spedzil w szpitalu zestresowany czy z dzieckiem wszystko w porzadku i wiem ze go to troche przerasta bo bardzo by ccial zeby nasza corcia juz byla z nami. Wiem, ze w ten sposob odreagowuje i tak bardzo dlugo trzymal sie. Musial wybuchnac. Chociaz mysle ze gdyby jego mama sie nie wtracila to inaczej by to wygladalo ale coz. Mam nadzieje ze po prostu nie zrobi czegos glupiego i zaraz wroci... nie umiem zasnac kiedy go nie ma obok... -
Mama mika ja mam podobnie, albo luzny stolec albo czuje jakby mi sie chcialo kupe a ide kilka razy i nic. A nie chce za bardzo sie wysilac bo sie boje ze małą wypchne :P
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Te frytki na maksa twarde sa i wysuszone :P no moja wina przyznaje sie, ale doszlam do tego ze w czasie jak robilam je to on gral w gre jakas i przegral i oczywiscie musial jakos odreagowac. Tylko w*****a mnie ze cholera wie gdzie on jest z kim i co robi i przede wszystkim kiedy wroci :/ -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już w domku od kilku godzin :) dzisiaj szybko poszlo, wszystko jest w porzadku nawet skurcze mialam ale niebolesne. Taka gapa ze mnie ze spalilam frytki w piekarniku smazac kotlety na patelni i poklocilam sie z moim i wyszedl wielce obrazony na caly swiat zapowiadajac ze go w swieta nie zobacze... oczywiscie potok łez. Ale jakos musze przetrwac. I jesc spalone frytki sama... -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak ja bylam z moja mama na rodzinnym to w nic mi nie kazali sie ubierac, bylam tak jak przyszlam :) jade zaraz na kolejne ktg do szpitala, mam coś zle przeczucie, że mnie zostawia tam :( boje sie panicznie szpitali... trauma z dzieciństwa. Morciek ja jeszcze 2 tygodnie temu chodzić nie mogłam... teraz to zasuwam póki w pachwinie nie zacznie rwac na maksa :P ale leci ze mnie, ciagle czuje ze mam mokro miedzy nogami, ale to chyba nie wody... -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny, co za dzień wczoraj... oczywiście moja mała córcia postanowiła zrobić rodzicom mega psikusa... pojechałam do lekarza na to ktg i leżę i słyszę, że pika i pika. Patrze a tam się świeci czerwona lampka. Pytam się położnej o co chodzi. Akurat była ta położna, która doprowadza mnie do szału swoją flegmatycznoscia i glosem... :/ ona mówi, że tętno płodu jest za wysokie. No to ja leżę i staram się spokojniej oddychać, nie denerwować się ale to nic. Dziecko mi brzuch rozrywa kopnieciami, czkawke dostało i myślałam, że przez to dochodzi do 190... no ale lekarka stwierdzila, że ze względu na to, iż są święta i ona ma wolne to skierowanie do szpitala na ktg... no i mówi mi, że mam iść po prostu na kontrole między 16 a 17 oni w szpitalu zadecydują co dalej. No to ja szybko o 14 wyszłam, poszłam do jednych dziadków złożyć życzenia bo nie widziałam ich 2 miesiące a nie zobacze ich potem długo a dziadek chory więc wolałam nie ryzykowaćm że mogę go nie zobaczyć, zaraz boegiem do drugich dziadków, odebrać swoje rzeczy i szybko zjeść zupe bo głód nie pozwalał mi myśleć. No i na autobus. Koło 15 wsiadlam w autobus. Na następny jak na złość czekałam ponad 20 minut jak się okazało 2 autobusy sie zepsuly po drodze :/ do szpitala dojechalam na 17.35 od razu mnie przyjęli i na ktg. I lezalam nieszczesne 40 minut marząc o tym by już wyjść bo wiedziałam, że wszystko jest ok. Poza tym na 20 kolacja a ja w proszku. No ale co? Po ktg doktor mowi ze ok i ze mam czekac na korytarzu. Ja sie pytam czy dlugo bo sie spiesze a ona do mnie ze jak bede marudzic to mnie na zlosc zatrzymaja. No to grzecznie wyszlam i czekalam pol godziny po czym polozna przyszla ze doktor ma cc i bedzie za 1.5 godziny... normalnie sie poryczalam tak mocno ze juz chcialam uciec stamtąd... jeszcze poklocilismy sie z ukochanym. W koncu o 22.30 doktor przyszla zbadala, rozwarcie na 1 palec, tętno dziecka idealne, a na usg że mało wód i powinnam na obserwacje zostac. A ja jej mowie ze caly dzien nie napilam sie w ogole ani mililitra wody i czy moge isc uzupelnic plyny w domu i przyjsc jutro na kontrole ona niechetnie ale sie zgodzila i musialam podpisywac jakies zgody ze na wlasna odpowiedzialnosc bla bla... ale czulam sie idealnie i nie chcialam zostawac w szpitalu :( teraz jeszcze chwile pospie i pojade zobaczyc czy wszystko juz ok. Mialam dosyc wczoraj juz calkiem. Moze gdyby nie to ze bylam mega glodna to bym zostala ale wizja spexzenia calej nocy bez jedzenia a rano dostania kanapki z maslem zmusila mnie do odwiedzenia mcdonalda w drodze powrotnej :P -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gusia może dzisiaj urodzisz :D wiecie co tak sobie myślę, że przyda nam się grupa wsparcia haha, każda z nas na coś narzeka, czeka na poród i myśli, że się skończy a to się dopiero zaczną cierpienia :D psycholog z terapeuta by nam sie przydał na tym forum :P terapia grupowa :P nawet nie pogardzilabym wsparciem położnej na forum, fajna sprawa chociaż zwariowalaby pewnie z ilością naszych pytań; D -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Daria hahahaha za kazdym razem gdy czytam Twoje wypowiedzi chce napisac dokladnie to samo :D ja identycznie wczoraj zauwazylam duuuzo wiecej wydzieliny i tez takiej zoltawo slomkowej :D troche sie przestraszylam, ze moze jakies zakazenie, czy cos mi sie tam stalo po wczorajszych nocnych igraszkach z ukochanym, ale uspokoilyscie mnie ze macie to samo :) Ja wlasnie musze te gacie kupic ale to jak juz bede w szpitalu i nie wiem czy te jednorazowe czy wielorazowe... musze kupic na tyle duze zeby mi rany po cc nie szorowalo, ale tez zebym nie czula sie jak w spadochronie. wiecie co... jestem tak przepotwornie przerażona tym macierzynstwem... nagle. Po prostu zaczelam panicznie sie bac ze nie dam rady, ze nie bede kochac mojej coreczki, ze psychicznie nie wytrzymam z wstawaniem w nocy co chwila skoro teraz nie mam juz sily, boje sie ze bede miala do niej jakis żal, boje się że nie będę w stanie sprostać oczekiwaniom swoim, jej a zwłaszcza mojego lubego, nie chcę żeby między nami zrobiła się jeszcze większa przepaść bo ostatnio jakiś kryzys mieliśmy :( panikuje tak bardzo, że nie chce rodzić szybko :( wiem, że to normalne, ale nie jestem w stanie pozbyć się tych lęków, które mnie paraliżują :( -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja to się cieszę, że robiłam to usg 4d bo jakby mi teraz się okazało, że zamiast corci będzie synek to troche lipa... różowe łóżeczko, smoczki, ubranka... :D ciężko by było :D a tak przynajmniej mam pierwsze zdjęcia buźki (pipki też :P) jeszcze z brzuszka :D fajna pamiątka. lepsze było to, że moja babcia miala nagrać całe badanie na tablecie. Wszystko jej wytlumaczylam co i jak że jak sie zacznie to klika ta dużą czerwoną kropkę na pól ekranu. Kilka prób zakończyło się powodzeniem. Na badaniu oczywiscie... ZAPOMNIALA KLIKNAC I NIC SIE NIE NAGRALO... -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rodzicie wszystkie, że taka tu cisza? :) Moje słoneczko jeszcze nie spieszy się :) chociaż ten ostatni falszywy alarm mocno mnie przeraził :( teraz uważam na wszystko bo jutro chce wyjsc ostatni raz swobodnie :P moge zacząć rodzić po kolacji, nie ma problemu ;D -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie mozesz miec ani smoczkow ani butelek bo Cie zamorduja w szpitalu położne :D jak nie bedziesz miala mleka swojego to oni maja jednorazowe butelki z mlekiem modyfikowanym. Także nie masz się o co martwić. A macie już wybrane mleko modyfikowane w razie gdyby piersi nie sprostaly zadaniu? ja wybrałam bebiko na razie bo i ja i mój luby bylismy tym karmieni i jestesmy zdrowi (moj ukochany 190cm, 100kg :P) ale wzielam jedno male opakowanie jak sie nie sprawdzi to nan pro :) -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jeśli chodzi o kosmetyki to zdecydowałam się na babydream z rossmanna. Moja siostra od 1 dnia życia używała i zawsze wszystko było ok. Poza tym ja sama używam tych kosmetyków. Uwielbiam oliwke bo świetnie się wchłania, znacznie szybciej niż ta bambino. Nawet we włosy ją wcieram wieczór poprzedzający mycie włosów bo świetnie olejuje i nawilża :) a tego płynu do kąpieli z pompką używam często też do mycia włosów bo są wtedy tak przecudownie mięciutkie że zachwytom nie ma końca :D -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja spakowalam dla siebie ręcznik ciemny, 2 koszule, klapki pod prysznic, kapcie, zel pod prysznic, plyn do higieny intymnej, podklady poporodowe, szlafrok, podstawowe kosmetyki co by dzieci nie straszyc ani rodziny jak przyjdzie :D przybory toaletowe, krem na brodawki no i planuje miec tyle czasu przed porodem zeby zdarzyc sie ubrac w to w czym bede chciala ze szpitala wyjsc :p dla niuni mam spakowane 2 niedrapki 2 skarpetki albo nawet jedne bo bez jaj dzieciak tylko lezy to nie zdarzy sie spocic, ubranek wzielam sporo glownie body i pajace bo jak dziecku sie bedzie ulewalo to trzeba bedzie czesto zmieniac, recznik z kapturkiem, maly reczniczek, 2 czapeczki po kapieli, rożek, kocyk, sudocrem, krem do buzi na zimno i wiatr z babydream, kilka pieluszek jednorazowych, 2 tetrowe i chyba wszystko. Majtki siateczkowe to juz w szpitalu jak bede wysle kogos zeby mi kupil w aptece :)