Monia___
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Monia___
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przeciez to sie nie da normalnie porozmawiac na tym gownie za przeproszeniem. Moze czas najwyzszy zebysmy sie na inne forum przeniosly? Bo ja nie chcialabym tracic z Wami kontaktu zwlaszcza biorac pod uwage, ze wszystkie tu przechodzimy to samo i mozemy zawsze liczyc na wsparcie i pomoc (procz tych wrednych gosci, ktorzy zawsze maja najwiecej do powiedzenia). -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Spam spam spam jak mnie ta kafe denerwuje to sobie nie wyobrazacie :D -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak tam, porodzily czy jeszcze nie? :D wczoraj miałyśmy maskarę z Amelia bo nie mogła kupy zrobić cały dzień i się meczyla bidulka i nieźle w kość mi dała, już byłam załamana, ale dalysmy rade :D ide odsypiac noc poki potworek spi, milego dnia ;* -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Magda ja takie bóle miałam przed porodem, więc może to już to? Morciek jak sytuacja na froncie? -
Polozna mi dzisiaj troche pomogla z tymi piersiami, powiedziala zeby karmic okolo godziny. Potem i tak mala wypluwa i nie chce zlapac (ma wedzidelko krotkie i ciezko jej zlapac moje sutki ktore nie chca za nic sie wyciagac ladnie) i tak sie meczymy troche. Najgorzej ona sie meczy bo jest wsciekla a ja nie wiem co robic. Kazali mi karmic piersiami na zmiane. Jak mam karmic na zmiane skoro moje dziecko zasnie dopiero po kilku minutach wiszenia na wypelnionej piersi... daje nam tydzien czasu najwyzej nam nie wyjdzie. Ja tez mam prawo do życia trochę. Muszę robić zastrzyki, brać antybiotyk, jestem osłabiona i potrzebuję mieć trochę czasu tylko dla siebie. Bez tego moje mleko nie będzie wcale wartościowe na tyle żeby zaspokoić potrzeby dziecka.
-
Mikolajkowa ja tez z pomorza, wiem co mowisz. Ja sie budze w nocy i martwie czy mi okna wytrzymaja te wichure... :/
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dla mnie macierzynstwo od zawsze bylo spelnieniem marzeń, głównym celem w życiu. Osiagnelam to co chciałam - zdałam maturę, zdobylam zawód, podjęłam pracę. Często słyszę, że zmarnowalam sobie życie, nie poszłam na studia, na które i tak bym nie poszła, nigdzie nie pojechałam, nic nie zwiedzilam... ale to nie moja bajka. Dla mnie stworzenie rodziny było priorytetem od zawsze :) jestem szczęśliwą młodą bo już 22letnia mamą, z problemami jak widzę każdej mamy bez względu na wiek i teraz dopiero czuję, że żyje :) imprezki i inne rzeczy już mam za sobą, nie kręci mnie to już :) teraz już tylko został nam ślub :) -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie było tak, że akurat kończyłam technikum (zajęło mi to dłużej przez zmiany szkół bo się zdecydować nie mogłam) i było jakoś tak, że razem z P. Chcielismy miec dziecko juz wczesniej, ale nam nie wychodziło całkiem mimo, że kochalismy sie bardzo często i bez zabezpieczenia, myślałam, że to z mojej winy nie mogę zajść w ciaze bo długo brałam tabletki anty. I w końcu kiedy przestalismy się starać, jakoś miesiąc przed maturą zaczęłam się zastanawiac czy czasem nie powinnam juz okresu dostać bo całkiem o nim zapomnialam ale dziewczyny mnie zapewniły, że nie mam się czym martwić niedlugo go dostane. Potem jadąc od P. Do domu rano przed szkołą jeszcze do autobusu wsiadło 2 meneli i było mi potwornie niedobrze jak myślałam od smrodu aż w końcu zwymiotowalam w domu przewijając moja młodszą siostrę. Dalej nie myślałam o tym, ze to moze byc ciąża. W dzień zakończenia matur leżąc wieczorem z P. Mówię do niego, że się bardzo boję. On przerażony pyta sie czego bo przecież jest tu ze mną i nic mi się nie dzieje. A ja mu mówię, że boje się, że jestem w ciąży. On tak się przeraził, że na drugi dzień od razu zaciągnął mnie do sklepu po testy ciążowe. Kiedy ja w toalecie trzeslam sie cala on siedzial w kichni. Gdy zobaczylam te dwie kreski lzy naplynely mi do oczu zaczelam sie tak mocno usmiechac jakbym po botoksie byla, nie moglam zachowac kamiennej miny, ale kiedy udalo mi sie powstrzymac, poszlam do niego pokazalam mu test a on zaczal go ogladac z kazdej strony razem z instrukcja i stwierdzil, ze skoro jedna jest bledsza od drugiej to nie jestem w ciazy. Dopiero po 10 minutach udalo mi sie wyjasnic mu ze jestem w ciazy. Tak szczesliwego nie widzialam go nigdy wczesniej. Na drugi dzien zamiast do pracy polecialam do ginekologa i dostalam pierwsze zdjecie mojej fasolki :) miala wtedy dokladnie 7 tygodni :) jeden z piekniejszych dni w moim zyciu :) dziewczyny dlugo sie wstrzymywalyscie przed poinformowaniem rodziny? -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Taka cisza, pewnie wszystkie poszły rodzić :D -
To prawda, ze wszystkie zamiast pisac o tym ze jestesmy szczesliwe zaczelysmy sie tu tylko zalic... ale chyba potrzebowalysmy gdzies wyrzucic z siebie te zle emocje by nie odreagowac na dziecku czy innych domownikach. Tym bardziej wiedzac, ze wszystkie tu mamy takie problemy, szukalysmy wsparcia, pocieszenia, swiadomosci, ze nie jestesmy same z tym wszystkim i jest ktos kto tez ma podobne problemy z maluszkiem. Ja jestem bardzo szczesliwa, ze moje Sloneczko jest ze mna i bardzo ja kocham, bardzo chcialam karmic piersia ale mi o niewychodzi, jestem niecierpliwa i zdenerwowana kiedy mala placze a ja nie wiem jak jej pomoc, cycki wydojone, albo czasem juz nie chce ssac a placze a juz robie wszystko co w kojej mocy i nic nie daje jej pokoju... poczekam do wizyty położnej, moze ona jakos mi pomoze, ja po prostu na tym antybiotyku z goraczka powyzej 38 stopni i dreszczami potrzebuje regeneracji zeby szybciej wyzdrowiec i wtedy na pewno bedzie lepiej. Potezebuje tez duzo snu a kiedy mala dostaje piers juz sie nie najada... na poczatku spala po 3-4 gdziny a teraz juz niestety majac zaledwie 12 dni potrafi zjesc 110ml mojego odciagnietego mleka. Jestem przerazona. Raz je 40 ml mojego albo mm raz 90 ml, roznie. Nie nadazam. Ale kocham ja <3 Ja uzywam DADA ale dostalysmy duza pake Pampersow wiec na razie pampersy bo Dada sie skonczyly. Jak skoncze Pampersy to pewnie przejde na dada 2 bo mala szybko rosnie :) jak sie urodzila miala czarne wloski po tacie ale teraz jej sie robia jasniejsze :) na szczescie zoltaczka juz zeszla i nie jest taka ciemniutka na buzce :) Ale to co mnie troche martwi to takie male krostki na buzce, w szpitalu powiedzieli ze to od moich hormonow taki jakby trądzik. Ale i tak mnie to martwi. Jeszcze to co mnie dzisiaj zdenerwowalo to jak sciagnelam malej skarpetki to stopki miala cale wysuszone az skora schodzila. Tak sie przestraszylam, ze sie prawie poplakalam. Posmarowalam oliwka a po kapieli balsamem. Nie zakladalam juz skarpetek, ma pajacyka z zakrytymi stopkami, zobaczymy jak jutro :)
-
Wszystkie przechodzimy meczarnie... ja dostalam zapalenia obu piersi, goraczka 39 stopni, dreszcze, obolale twarde zaczerwienione piersi, koszmar. Nke jestem w stanie dostawiac malej do piersi bo mam strupy na sutkach, musze czekac az sie zagoja. Podaje roznie raz odciagniete moje mleko raz mm. W nocy moje dziecko nie najada sie moim mlekiem zupelnie. Dzisiaj 2 godziny sie z nia meczylam, wypila 110 ml mojego odciagnietego mleka, przypominam ze ma 11 dni dopiero i zasnela po 2 godzinach krzyku dopiero wtedy gdy podalam jej 30ml mm, bo nawet juz piers jej dalam ale possala chwile i dalej ryk. Najgorzej ze ona to robi w srodku nocy. W ciagu dnia to zaden problem dla mnie ale w nocy siedziec od 3 do 5 kiedy Luby zaraz do pracy wstaje a ona nie daje chwili pospac to jest meczarnia. Nie daje rady odciagac juz na bierzaco tak bardzo bola mnie te piersi, ale wiem ze musze.
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja bylam wczoraj z moja Amelka na kontroli w poradni neonatologicznej, juz wszystko jest idealnie, tylko przez powiekszona grasice ma serduszko troszeczke nizej niz normalnie ale to w niczym nie przeszkadza bo grasica sie zmniejsza z wiekiem wiec serduszko powinno wrocic na miejsce. Ladnie przytyla, wychodzac w niedziele wazyla 3540 a wczoraj 3845 :) pierwszy spacerek zaliczony :) bylismy tez w USC zarejestrowac ja :) jak sie dowiedzialam ze najczesciej nadawanym imieniem eraz jest Amelia to myslalam ze szalu dostane bo tak jak ja osobiscie zadnej nie znam (procz mojej 7 letniej kuzynki ktorej nawet nie widzialam) to teraz akurat same Amelie cholera. Juz trudno. Co za brzydka pogoda dziewczyny ... :( a chcialam Mala zabrac na spacer wokol bloku zeby jiz sie przyzwyczajala... -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Madzia pamietaj ze jezeli chodzi o usg to blad wagi jest spory. Przeciez mi powiedzieli tydzien przed porodem ze mala wazy 3 kg a godzine przed porodem na tym samym sprzecie inny lekarz powiedzial ze wazy 4 kg a mala urodzila sie 3740. Ja sie pytam gdzie ona sie taka wielka zmiescila :D dziewczyny, wszystkie tak szybko chcecie urodzic, ja tez ccialam a teraz to tesknie za ciaza. Kocham moje malenstwo ale calkowicie nie mam czasu dla siebie. Dlatego wezcie teraz poswieccie jak najwiecej czasu sobie zeby sie wyspac na zapas bo to jest najbardziej potrzebne, hartujcie sutki jesli chcecie karmic piersia bo ja po 5 minutach nie wytrzymuje juz z bolu i zaraz strupki i ranki mi sie robia. Jak bedziecie juz w szpitalu z dzidzia to proscie polozna laktacyjna jak naczesciej sie da zebyscie poprawnie nauczyly sie przystawiac dziecko zebyscie nie mialy problemow z tym tak jak ja, teraz mam zapalenie obu piersi goraczke 39 stopni niesamowite dreszcze i cudowny antybiotyk, a piersi bola i to bardziej niz na poczatku ciazy. A i odciaganie mleka co 3 godziny to jakas kpina bo zajmuje mi to sporo czasu i robie to po karmieniu malej a w nocy jest ciezko bo zasypiam na siedząco. Macierzynstwo jest piekna rzecza, ale na prawde mowie Wam szczerze od serca teraz poswieccie ten czas tylko dla siebie bo po porodzie moze byc z tym ciezko :( ja nie mam czasu nawet dobrze posprzatac, spilowac paznokci itd, jestem calkowicie zdezorganizowana a rana i bol kregoslupa nie pomagaja niestety. Ale trzymam sie i z kazdym dniem wydaje mi sie ze jest coraz lepiej. -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja mala na noc ubieram w body z krotkim rekawem na to spioszki wkladam do rozka i czasem kocem przykrywam lekko tylko od pasa w dol bo mi sie wydaje ze jest jej zimno bo ma raczki i nosek zimny a temp ciala 36.6 poza tym jestem nadopiekuncza przez ta cala sytuacje w szpitalu. -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zdecydowanie wolalabym rodzic sn... tutaj tylko 1ego dnia chodzi sie pod prysznic z położna. Wczoraj moj luby byl ze mna ale dzisiaj jestem sama a nie moge juz patrzec na swoje tluste wlosy :P czekam na tego lekarza i czekam i nie wiem czemu to tak dlugo trwa... wiem ze duzo dzieci i co chwila sie teraz rodza nowe ale kurcze to czekanie mnie dobija. Dostalam juz recepte dla mnie na zastrzyki przeciwzakrzepowe i jakies jeszcze tabletki, nie wiem nie rozczytam tego. Odciagne mleko pojde zaniesc moze wtedy sie czegos dowiem. Teraz juz czuje ze dzisiaj nie wyjde...... :( -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Najgorsze jest to ze boje sie isc pod prysznic sama bo czasem tak rwie ze musze usiasc na pare chwil miesnie sie wtedy luzuja i moge dzialac dalej. Bo mam jakies miesnie nadwyrezone czy nawet naderwane srednio zrozumialam. I czasem czuje sie dobrze wszystko jest ok i nagle przerazliwy bol takie klocie i mocne rwanie jakby ktos tepym nozem dziure wiercil w tym miejscu mniej wiecej nad prawa pachwina. Wiec sie czaje zeby isc pod ten prysznic gdzie jest toaleta bo wtedy jak cos pojdzie nie tak to usiade na toalecie i wtedy bedzie ok. Boje sie ze jak sie zablokuje to nie wyjde a wtedy nikt mi nie pomoze bo nie mam jak stamtad dac znac ze cos sie dzieje :( -
Najbardziej cierpimy w pierwszych dniach po! I po naturalnym i po cc. Ja osobiscie zazdroszcze tym wszystkim kobietom po naturalnym bo one juz po kilku godzinach chodza lepiej niz ja po 4 dniach... z reszta szybciej wracaja do zdrowia. Ale tez baaaardzo wspolczuje tych szwow w kroku bo to jest na pewno bol i dyskomfort... a jeszcze do tego dochodzi karmienie piersia to juz w ogole mamy pozamiatane. Ja odciagam maksymalnie 60 ml z dwoch piersi co okolo 3 godziny. I zanosze im zeby daly malej. Nie wiem czy daja jej moje mleko czy jakies inne bo jak jej sie ulewa kiedy przychodze to jest biale a nie zoltawe wiec nie wiem, moze daja jakims innym dzieciom ktore bardziej potrzebuja? Sa te banki mleka przeciez. Co nie zmienia faktu ze bola mnie te sutki przerazliwie juz nawet ich nie moge dotknac palcami bo sa tak tkliwe... wyslalam szwagierke zeby mi poszla kupic nakladki bo nie bede przeplacac za te szpitalne madeli.
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mala wyciagneli z inkubatora ale jeszcze jest tam bo badania miala miec. Odciagam teraz pokarm ide jej zankesc i powinnam wiedziec co dalej. Ordynator powiedzial ze raczej bede mogla pojsc do domu dzisiaj z malutka juz jesli wszystko bedzie ok :) jestem maksymalnie podekscytowana :D od razu czuje sie 10 razy lepiej. -
I juz nie jestes sierotka Monisia :) gratulacje dla Was obojga, baaaardzo duzy bobasek :))) Dzisiaj kupie sobie nakladki na sutki bo nie dam rady jestem za bardzo pogryziona piersi spuchniete twarde obolale... koszmar. Dzisiaj chyba idziemy do domku :) poki co odciagam laktatorem to z obydwu piersi schodzi mi okolo 50-60 ml zalezy czy wczesniej mam wylew na wszystko co wokol mnie :P dzisiaj rano calkiem lozko zalalam lacznie z koszula.
-
Ahhh dzisiaj moje dziecko pierwszy raz najadlo sie moim mlekiem :) w nocy cycki mi doslownie urosly o kilka rozmiarow sa tak ciezkie ze oczom nie wierze. Dalam jej tylko jedna piers a drugiej juz nie chciala wiec chyba jej starczylo. Wiec potem po poltora godziny wzielam laktator elektryczny i odciagnelam z 2 piersi AŻ 60ml mleczka :) jestem z siebie baaaaardzo dumna :) ale gorsze jest to, ze niestety po pol godziny od sciagniecia przyszla do mnie polozna ze mam przyjsc na karmienie bo mala wyjeli z inkubatora. Plakalam z bólu i dopiero wtedy polozna przyszla i zobaczyla ze mam tak poranione sutki ze nie ma sensu mnie tak bardzo meczyc. Mam kupic sobie nakladki na sutki i chyba tak zrobie bo nie dam rady jej karmic z takimi ranami :( ale i tak jestem z siebie dumna ze daje rade chociaz troche. Kregoslup mi siada juz chyba po tym znieczuleniu :/ a jak dochodza do tego skurcze macicy i wzdecia to mam dosyc, ale jak jutro pojde do domu to wyzdrowieje od razu :)
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, podobno w aptece mozna kupic jakies testy czy to wody czy nie. A jak nie jestescie pewne to lepiej z wkladka pedem do najblizszej poloznej czy u lekarza czy w szpitalu oni sprawdza bo to moze sie zle skonczyc :( mi sie dostalo ze tak dlugo zwlekalam z przyjazdem skoro rano mialam tak mokro :( dzisiaj wyjeli mala z inkubatora przed chwila juz lezy i sie adaptuje do normalnej temperatury. Jutro rtg klatki jej robia i jesli wszystko ok i ja dam rade to smigamy do domku w koncu :D jestem przeszczesliwa :) nie mam sily juz tu gnic z tymi kobietami. -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Teraz to już każda z Was będzie po kolei się rozpakowywac :) Cycki mi w nocy urosły :D rano już karmilam małą teraz czekam na obchod zeby pójść dać jej drugą pierś :) leci trochę, może to jeszcze nie jest ilość ogromna ale zawsze coś. Boli mnie bardzo, ale to jeszcze przez to, że nie mam wprawy więc muszę przebolec to. Dla niej muszę :) wietrze te piersi żeby sie szybciej regenerowaly :) -
Katinka moze skonsultuj sie z jakas polozna laktacyjna, bo to tak byc nie moze ze tak strasznie cierpisz. Dzieciatko sie denerwuje i Ty tez... bardzo Ci wspolczuje, mnie sutki bola ale u mnie nie ma jeszcze pokarmu wiec mala ssie bo ssie zeby pobudzic cokolwiek ale poki co to dzisiaj tylko wyszlam od niej z cieknaca krwia z sutkow. My kobiety musimy znosic okropne rzeczy a i tak jestesmy niedoceniane przez innych. Jezeli zmienisz nastawienie i sprobujesz zrobic cos wiecej dla siebie zebys Ty poczula sie lepiej to pewnie Twoje piersi tez beda czuly sie lepiej. Walcz nie o to by na sile karmic tylko o to zebyscie oboje byli szczesliwi bo to nie ma sensu jezeli Ty tak ciepisz... jeszcze raz baaaaarxzo Ci wspolczuje i sciskam mocno zebys poczula sie lepiej :*
-
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Masakra nie wiem co sie ze mna dzieje, wszystkie po cc na drugi dzien funkcjonuja normalnie a ja w meczarniach nie jestem w stanie czasem do toalety dojsc 3 kroki. Ale jutro maja mala wyciagnac z inkubatora i to mnie motywuje zeby jutro byc bardziej sprawna niz dzisiaj. Wzdecia mnie maksymalnie mecza, czuje sie jak w 6 miesiacu ciazy kiedy mala tak kopala intensywnie... dzisiaj sie poryczalam ze nie mam juz sil ze nie ma mojej malej przy mnie i ze czemu ona nie jest w pelni zdrowa i mowie mojemu ukochanemu ze nie ma pojecia ile musze walczyc ze soba zeby przy nim nie plakac a on przyznal sie ze cale noce placze i mowie mu ze przynajmniej nasza malusia corcia ktora ma dopiero 2 dni jest silniejsza od nas i ze dla niej wlasnie my tez musimy dac rade i to przetrwac. Cala rodzina mnie odwiedza, codziennie ktos jest, moj ukochany stara sie byc jak najdluzej ale dzisiaj nie wytrzymal tego napiecia w tym szpitalu, pierwszy raz dotknal mala i widzial ja kiedy nie spala, kiedy sie na niego patrzyla. Jutro bedzie mogl ja trzymac w raczkach juz. sutki dalej bola okropnie ale smaruje zeby jutro rano biegiem do mojej corci isc i dac jej troche pocwiczyc :) polozne chwala ze mam bardzo grzeczniutkie dziecko ktore nie marudzi tylko je i spi wiec tylko pozazdroscic :) szczesliwego Nowego Roku laski oby pierwszy miesiąc roku zaczął się dla Was szczesliwie i zeby Wasze maluszki urodzily sie zdrowe i byly z Wami od poczatku :) zebyscie wszystkie dobrze znosily trudy porodu i pierwszych dni po nim, i zebyscie prowadzily szczeslowe macierzynstwo w nowym roku i mam nadzieje ze kontaktu nie utracimy i bedziemy mogly rozmawiac ze soba o naszych dzieciatkach i trudach macierzynstwa tak jak rozmawialysmy dotychczas o ciąży :) bardzo ciesze sie ze tu trafilam bo duzo wsparcia otrzymalam od Was w trudnych chwilach mimo, ze nie znamy sie w ogole. Dzieki Wam umialam zrozumiec lepiej swoje ciążowe objawy i nie panikowalam na kazdym kroku ze tylko ja tak mam. -
Mamy rodzące w styczniu 2015
Monia___ odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pomaluj, ale nos przy sobie zmywacz do paznokci na wszelki wypadek bo przynajmniej 1 palec musisz miec bez lakieru podczas porodu zeby mierzyli Ci saturacje :)