-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
jest taka godzina, że jak grzeczna dziewczynka podążam w stronę łóżeczka, by przybrać pozycję horyzontalną :D I na dobranoc; Kiedy piękna noc zapada, księżyc bajki opowiada, wszystkie gwiazdki go słuchają i na piękny sen czekają. Więc bez żadnych zbędnych słów, życzę Wam miłych snów!!
-
Wiolka, przecież nie jestem taka młoda koza jak Ty:D wcale nie ukrywam, że chętnie przekręciłabym ten zegar do tyłu:D. Z wiekiem przychodzi skleroza:( czy chcesz czy nie, opanuje mózg, który działa wybiórczo i właśnie dlatego pewne rzeczy umykają uwadze, choć przecież w pamięci być powinny, bo oczywiście tam są, tyle ,że ukryte gdzieś pod stertą innych przydasiów myślowych :D Mam nadzieję, że Twoja psinka wydobrzeje i będziesz jeszcze długo cieszyć się jej obecnością w Twoim domu.
-
Kto czytał mój poprzedni wpis, to poproszę o powtórne przeczytanie, bo doedytowałam :D Saam, no rozumiem że strych wymagał sprzątania, a pewnie ważnym elementem tej układanki było to że żonkila na ręce nie patrzyła i korzystając z okazji powyrzucałeś najwięcej jej przydasiów :D Pewnie masz rację, że teraz mniej się kurzy na górze i jest chłodniej, ale jak dla mnie zdecydowanie za chłodno...chyba że u Ciebie słonko jednak nagrzało to co masz na dachu...a co masz ? dachówki ? Jakoś wciąż nie udaje mi się uwierzyć że nie da się z telefonu ściągnąć zdjęć na komputer. Przecież wszystkie zdjęcia w aparacie możesz zapisywać na karcie pamięci, później wyjąć kartę pamięci i włożyć do ...i tu mi brakło nazwy...ale jest taki dings na USB , do którego się wkłada kartę i gotowe. Już jak się ściąga, czyli wytnij i wklej, to chyba uczyć nie muszę :D a jak wysłać to już całkiem proste jest i dla takiego spryciarza jak Ty to żaden problem, tylko mi nie wciskaj ciemnoty że nie potrafisz :P Idę powiesić drugie pranie :D Moje pranie schnie na przedpokoju, na suszarce pokojowej, a teraz będą tam stały dwie suszarki :D
-
Hej Wiolka, wybacz starej sklerotyczce, przecież pisałaś wczoraj że masz problem z psinką :( a ja oczywiście zapomniałam jeszcze raz przepraszam. Wyobrażam sobie co przeszłaś i pewnie nadal przechodzisz, kiedy ukochana psinka cierpi:( Niestety znam ten ból, moja sunia miesiąc po szczepieniu musiała zostać uśpiona, bo nagle urósł jej strasznie wielki guz na drogach rodnych i nie było ratunku. Tyle że to nie był pies domowy, tylko podwórkowy i nie byłam z nią tak blisko jak Ty ze swoją psinką, ale i tak była u mnie przez 9 lat i też serce mi pękało z żalu, że muszę się z nią pożegnać na zawsze (w kwietniu będzie 2 lata) Napisz co się dzieje i jak się sunia czuje. Saam, no muszę przyznać że jesteś bardzo kreatywny :D Nie kupowałam takich ekspresowych babeczek, a jak widać, dobrze mieć w domu takie ekspresowe cuda :D A teraz padnie sakramentalne stwierdzenie każdej kobiety .... -a nie mówiłam żebyś upiekł babeczkę :D :P - no dobra, wiem że faceci nie lubią jak im kobieta wytyka, że to ona miała rację :D:P Na przyszłość miej zapas w zamrażarce, a samo wyjęcie i rozmrożenie w mikrofali trwa tyle samo co upieczenie tego cuda w kubeczku a zupełnie inaczej smakuje :D A i jeszcze sprawdza się powiedzenie ; Czego chcą kobiety? Kobiety chcą, żeby wszystko było tak, jak one chcą..... :)) no ale czy nie mają racji :P:P:P
-
czy wrócą kiedyś stare dobre czasy że topiki mogły mieć po 2 tys stron i nic się nie zacinało ? Pewnie nie Daa, ja nie szukam nigdy przepisu na mufiny, sama go wymyślam na poczekaniu z tego co mam w domu :D Robiłam i takie na jogurcie i na maślance i na mleku i bez mleka :D wszystkie są dobre :D Aaaa jeszcze przeczytałam w necie fajny żarcik :D Małżonek wraca ze szpitala gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony: - Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym. - Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze. I jeszcze malutkie przesłanie dla panów :D Kobieta jest jak żarówka: delikatnie oświetla życie facetowi, ale jak trzeba, to potrafi tak jeb*ąć, że oślepnie...... I jeszcze małe przesłanie dla pań :D Jacy są faceci? 1. Mili faceci są brzydcy 2. Przystojni nie są mili 3. Przystojni i mili są homoseksualistami 4. Przystojni, mili i hetero są już żonaci 5. Faceci, którzy nie są za przystojni, ale za to mili, nie mają pieniędzy 6. Faceci, którzy nie są przystojni, ale za to są mili i mają pieniądze, myślą, że chcemy tylko ich pieniędzy 7. Przystojni bez pieniędzy chcą naszych pieniędzy 8. Faceci, którzy są w miarę przystojni, mili i mają pieniądze są wstydliwi i nigdy pierwsi nie zaczepią kobiety. No chyba, że na Facebooku. 9. Faceci, którzy zaczepią kobietę, od razu stracą zainteresowanie, kiedy ona przejmie inicjatywę :D I jeszcze małe przesłanie do wszystkich :D Są tylko dwa powody do zmartwień: albo jesteś zdrów, albo chory. Jeśli jesteś zdrów, to nie ma się o co martwić, a jeśli jesteś chory, to są tylko dwa powody do zmartwień: albo wyzdrowiejesz, albo umrzesz. Jeśli wyzdrowiejesz, to nie ma sie o co martwić, a jeśli umrzesz, to są dwa powody do zmartwień: albo pójdziesz do nieba, albo trafisz do piekła. Jeśli pójdziesz do nieba to nie ma się o co martwić. A jeśli trafisz do piekła, to będziesz tak zajęty witaniem się ze znajomymi, że nie będziesz mieć czasu, żeby się martwić... Więc po cholerę się martwić?!
-
a to znowu zacina się stronka, kurcze nie uwolnimy się od tego mankamentu ?
-
No to chyba dziś dzień prania :D a nie Pokusy :D U mnie pralka zasuwa drugi raz :D Ciekawe jak się bronisz przed cebulą, by nie wyciskała Ci łez ? Masz jakiś patent ? A może ktoś inny ma ? Wiolka, no rozumiem, wczoraj zakupy, ale żeby dziś cały dzień przed lustrem stać ???:D Chyba do tej pory skomponowałaś sobie zestawy i już wiesz co z czym założysz:D Chyba, że pojechałaś dziś jeszcze coś dokupić ? przyznaj się :D Klawy , gdzie Cię znowu poniosło ? Jesteś tam gdzieś z sympatyczną, która rozmawia za pomocą muzyki ? a może odrabiasz zaległości domowe ? Saam, no nie powiesz mi, że dziś też sprzątasz strych :P , ale jak odsypiasz zaległości, to jesteś usprawiedliwiony:D
-
Witam niedzielnie tak mi jakoś od rana czas zapiernicza że nie mam czasu na komputer. Rano spałam dość długo, później rozmowa z dziećmi przez skypa, a później działanie w kuchni. Konserwa słoikowa nadal w piekarniku, ostyga i stygnąć tak będzie do jutra a jutro kolejny raz włączę piekarnik i jak nigdy, tym razem będę piec te słoiki po raz drugi, tyle że krócej. Według reguł tyndalizacji powinno się zapiekać te słoiki trzy razy, ale ja zawsze robiłam to 1 raz i trzymałam w lodówce. Tym razem chcę je trzymać na szafce w spiżarce, więc się poświęcę i dostosuję do przepisów:D Saam, pisze że dziś dzień Pokusy a mnie męczyła pokusa, by wyjąć słoiki z piekarnika i upiec też mufiny jak Daa:D No, ale w porę sobie przypomniałam, że w mojej przepastnej zamrażarce są jeszcze mufiny a nawet bajaderki :D Po co więc tam jeszcze coś dokładać ?:D Nie wytrzymałam i wyjęłam oba pudełka i było jak znalazł, bo oczywiście około 15 miałam gościa :D Na szczęście posiedział godzinkę i sobie pojechał, a ja powisiałam sobie na sznurkach :D Saam to ja chyba nie doczytałam że Ty będziesz sprzątał strych. Od razu nasuwa mi się pytanie ...czyżbyś planował tam jakieś modernizacje ? A może szukałeś tam czegoś ważnego i przy okazji było porządkowanie ? A może dostałeś wytyczne żonkili i trzeba było się wywiązać ? No, kurcze, to raczej dziwnie, że sprzątasz strych zimą, co innego latem :D Daa, mam nadzieję, że nie oparłaś się pokusie i zjadłaś choć jedną babeczkę ? Takiego mi narobiłaś smaku, że idę po swoją :D choć moja nie ma w sobie czekolady ale za to inne bakalie i też jest pyszna:D Calinessa, mam nadzieję że się nie przepracowujesz. Życzę aby było klientów mało, bo przecież to końcówka miesiąca a wypłaty będą dopiero w przyszłym miesiącu :D I co, czym dziś pojechałaś do pracusi?
-
jak chcesz Daa, to możemy pogadać, od razu zapomnisz o spaniu :D Może i mizia, tylko nie wiem czy małą Zulę, czy może dwunożną Zulkę :D :P
-
Daa, nie mam takich kokilek, zawsze piekłam mufiny w formie i w papierowych papilotkach i pewnie też tak zostanie, jedynie czasem skuszę się na mufiny w kształcie jajek :D , ale serduszka to bym chciała, muszę się u nas rozglądnąć, bo może się trafią. Powiadasz, że tylko Ci mizianie pozostało? ale przecież wiesz że to nieprawda, wszystko zależy od Ciebie:P Myślę że nie musisz a wręcz nie powinnaś się aż tak ograniczać z jedzeniem, przecież schudłaś sporo w ostatnim czasie, więc ciuchy trochę większe w szafie się znajdą jakby co. Jak myślisz Daa, czym nasz Saam taki zajęty ? Czyści /piec ? czy może ciasto piecze ? a może gotuje już zapasy na cały tydzień ? Tak mi się coś wydaje, że teraz samotnie gospodarzy, więc takie zapasy by się przydały, a może zasiedział się u sąsiadki na pogaduchach ?:P:P:D
-
Daa, mnie też by się podobały takie mufinki w kształcie serduszka :D , widzę że nastawiasz się na częste pieczenie mufinek . Ciekawe jak Ci dzisiejsze wyszły, próba chyba wyszła bardzo pozytywnie, więc pewnie ich już niewiele zostało. Przyznaję, że nie piekłam jeszcze takich z czekoladą a tym bardziej z malinową, koniecznie muszę wypróbować, ale obawiam się że zanim przygotuję ciasto to czekolada już zniknie w mojej paszczy :D Oj, Ty niepoprawna mięsiaro :D znów zakupiłaś mięsko, ale cóż, pewnie będąc na Twoim miejscu zrobiłabym to samo :D tym bardziej, że właściwie to jedną szufladę w zamrażarce mam pustą:D Dziś jeszcze wyciągnęłam 2, 5 kg łopatki i 0, 5 kg boczku, jutro będę wyczyniać konserwę słoikową.:D a tak mnie coś wzięło :D Wiolka i brawo dla Ciebie za odpowiednie zakupy. Fajnie że sobie kupujesz, a kiedy będziesz jak nie teraz. Jesteś wolna, młoda i piękna, więc korzystaj z uroków życia, ubieraj się tak jak Ci w duszy gra. Tak sobie teraz pomyślałam, że pewnie już niedługo będziesz sama i nie będziesz miała czasu na topik :D Kurcze, ćwiczyłam i słuchałam radio. Na 1 było słuchowisko radiowe. Dawno nie słuchałam, skupiłam się więc na słuchaniu i ...wisząc na tych sznurkach zasnęłam :D:P:D dobrze, że nie trwało to zbyt długo , a i tak zimno mi się zrobiło. hej Zuzanno jakie wieści przynosisz ?
-
Hej Daa czekałam na Ciebie i cieszę się, że mimo nawału prac sobotnich, znalazłaś czas na zaglądniecie na topik. Pamiętam, że pisałaś, że musisz poczekać z zamówieniem, ale sądziłam, że do tej pory już to zrobiłaś. Z drugiej strony, to jeśli masz formę do mufinek, to w jakim celu zamawiasz te kokilki ? chyba, że będziesz w nich coś zapiekać. Nie wątpię, że ten ekstrakt waniliowy kupny jest bardzo aromatyczny, ale z ofert wyczytałam. że sporo trzeba zapłacić za 30ml buteleczkę a na ile ciast to wystarczy ? Sądzę że za tą kasę, to spokojnie zakupię laski waniliowe i buteleczkę spirolku i mam 200 ml nie 30:( Kurcze, jak czytam że znów byłaś na zakupach, to już się zastanawiam co dobrego upolowałaś ? Ja mam zaległości w zakupowaniu :( nie wiem kiedy to odrobię, ale pewnie się rozhulam od przyszłego tygodnia :D Wiolka, wróciłaś już z zakupów ? melduj co kupiłaś dla siebie ? Ciekawe czy zaszalałaś , czy tylko zachowawczo zrobiłaś zakupy ? Kochani, chciałam jeszcze napisać, że bardzo Wam dziękuję za wszelkie miłe słowa skierowane w moim kierunku. Są one dla mnie bardzo ważne, bo to potwierdza, że moja obecność tutaj ma sens i nie jestem Wam kulą u nogi. Jeszcze raz dzięki Przeczytałam swój post i jest mi wstyd, bo w oczach tylko widzę milion razy użyte "że " :D :P sory.
-
Saam, mój kurczak już w piekarniku, miał być w piwie ale wczoraj wypiłeś mi cały zapas :D:P :P Myślę, że spokojnie jakieś ciasto możesz mieć w domu, przecież lubisz słodkości a jeśli nie miałbyś w domu, to pewnie w sklepie kupiłbyś jakieś batoniki, czy inne słodycze a przecież domowe ciasto lepsze :D Aaaa, a może skusisz się na drożdżowe ? Wiesz, każde ciasto można poporcjować i zamrozić, więc dlaczego nie mieć pod ręką czegoś co jest pyszne i z własnej kuchni ?:D Trochę mnie uspokoiłeś, kiedy napisałeś, że to nie w jednym zakładzie pracy tak harujesz. Faktem jest Saam, że pieniądze to nie wszystko, choć oczywiście dobrze jest je mieć, ale kurcze nie za wszelką cenę:( Co Ci z pieniędzy jak zdrowia nie będzie , a tak po prawdzie, życie zapiernicza jak szalone, to kiedy Ty zaczniesz żyć ? Nie można go odłożyć na kiedyś, na jutro czy za miesiąc. Nie licz też na to, że zaczniesz ŻYĆ na emeryturze, bo choć wiesz, że życzę Ci jak najlepiej, to tak intensywnie pracując może się zdarzyć, że jej nie doczekasz. Korzystaj więc z życia, póki jesteś młody i piękny, bo żyje się tu i teraz. Nie masz przecież małych dzieci, którym trzeba pomagać i dofinansowywać, więc po co ? dla kogo ? za czym ta gonitwa? Jeszcze mój głos w sprawie myśli męskiej o seksie ....:P Kiedyś mi mówiono, że facet o seksie myśli co 4 minuty, no to wyszłoby, że nie myśli o niczym innym, więc pewnie tak do końca nie jest:D Wydaje mi się jednak, że są takie dni, kiedy tak właśnie jest. Podobnie zresztą jak kobieta w czasie dni płodnych :D Przynajmniej ja tak miałam :D Pisze w czasie przeszłym, bo teraz o seksie myślę równie często jak Klawy :P:P:P:D Klawy nie gniewaj się ,ale też czasem mam wrażenie, że jesteś erotoman gawędziarz :Dno, ale co na to poradzę, że Cię lubię :D Calinessa, szkoda że musisz do pracy, pogoda piękna, u mnie błota nie ma, ale pewnie dlatego ,że moje ulice wyasfaltowane. Myślę, że pogoda dobra by była dla Ciebie do wypróbowania autka solo a może wybierasz się nim dziś do pracy ? Zresztą po co pytam, zapewne tak :D Pewnie dziś będzie też seksowniejszy strój, na który pozwala autko a rowerek nie.Trzeba korzystać z przywilejów swobody i wygody. Miłej pracy Ci życzę Wiolka, czyli przed Tobą najprzyjemniesza część dnia, czyli zakupy :D Nie ma lepszego lekarstwa dla kobiety na odstresowanie się:D Mam nadzieję że kupisz nie tylko to co konieczne, ale też sprawisz sobie jakieś zakupowe przyjemności . Tobie życzę dobrych zakupów za małą kasę A jeszcze miałam wklepać jaką maksymę trzeba mieć zawsze przed oczami ; http://images5.bibsy.pl/223bFuKL/wyluzuj-bez-wzgledu-na-to-co-zrobisz-ludzie-i-tak-beda-cie-oceniac-dlatego-wyluzuj-rob-swoje-i-tak-wszystkich-nie-zadowolisz.jpeg I tym pozytywnym akcentem, kończę moje kilkukrotne edytowanie i luzacko udaję się do kuchni :D
-
Mam przerwę w kuchennych zajęciach, więc kukam na topik:D Klawy oczywiście masz rację, piszesz o różnych sprawach i tak trzymaj, ale temat seksu przewija się w Twoich wypowiedziach dość często:D ja tam nie mam nic przeciwko temu, bo jak pisałam wyżej, masz rację w temacie relacje seks a zdrowie :D i tylko tyle chciałam tu zaznaczyć :D Jeśli chodzi o fotkę, to pechowo sobie jej nie zapisałam :P i mnie ubiegłeś, usunąłeś zdjęcie, nie mam więc możliwości skorygowania swoich spostrzeżeń, ale przyglądałam się obu paniom, z tym że ta w żółtym była ustawiona do zdjęcia, więc oceniłam, że to Baa:D Hej Saam, cieszę się że wstałeś, choć pewnie wszystkie mięśnie obolałe z przepracowania. Jaką babeczkę dziś upieczesz ? bo pewnie jednak coś kombinował w kuchni będziesz :D Serniki sie przejadły, to babeczka byłaby w sam raz. Kiedyś mój syn często pomagał mi przy babce łaciatej, a później sam ją wypiekał :D teraz mu się nie zdarza, a szkoda, bo zapowiadał się na dobrego domowego kucharza :D No nic, koniec przerwy, wracam do kuchni, dziś będę serwować kurczaka pieczonego w piekarniku, więc czas go tam włożyć.
-
Witajcie kochani Dziś sobota, dla niektórych dzień odpoczynku, dla innych dzień bardziej pracowity. Dla mnie będzie taki sobie, bo i trochę odpocznę i popracuję, szczególnie w kuchni. Nie było mnie kilka dni i tu muszę napisać dlaczego. Po pierwsze, ostatnie naloty gości trochę mnie zmęczyły. Po drugie, znów zaczęłam gubić dystans do wirtualnej rzeczywistości i nauczona poprzednim doświadczeniem, musiałam się zdystansować i odskoczyć na kilka dni. Zauważyłam ostatnio, że za często zaglądam na topik, że zaczynam się wkurzać, że kogoś nie ma, albo nie reaguje na moje wpisy, albo z innych powodów, wtedy otwiera mi się dzwonek alarmowy w głowie i dzwoni dotąd, dokąd nie wskoczy tam myśl; przyhamuj kobieto, topik ma Ci sprawiać przyjemność, a jeśli przynosi frustracje, to znaczy, że się za bardzo angażujesz a to dla Ciebie znów źle się skończy....i wtedy muszę dać sobie -spocznij. Po kilku dniach wszystko wraca do normy, jestem spokojniejsza i znów wchodzenie tutaj sprawia mi wyłącznie przyjemność. Nie wiem czy czasem nie jest to przyjemność jednostronna:D bo pewnie zanudzam Was swoimi długimi wpisami i przydługimi monologami , ale co tam, najwyżej ominiecie mój wpis szerokim łukiem :D Teraz kilka słów do Saama. Saamuś, nie wiem dlaczego uważasz że jesteś mało asertywny, bo w stosunku do mnie byłeś asertywny dokładnie tak jak trzeba, dlaczego wiec nie zastosujesz tej techniki wobec tych którzy ewidentnie Cię wykorzystują ? A może to nie do końca jest prawda, i owszem przyjeżdżasz do domu późno, wszem i wobec mówiąc że byłeś w pracy a w rzeczywistości była to praca, ale należąca do tych bardzo przyjemnych :P:P Tak naprawdę, wierzyć mi się nie chce, by pracodawca nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo przegina przepisy, zatrzymując Cię w pracy tyle godzin....a może ja nie znam dzisiejszych realiów i teraz tak jest wszędzie ? sama nie wiem co o tym myśleć:( Daa, dziś sobota, więc pewnie znów będziesz na pełnych obrotach. Ciekawa jestem co ostatnio pieczesz, czy przerzuciłaś się wyłącznie na mufiny ? Ciekawa jestem jak sprawują się nowe kokilki, czy już wypróbowane? A dlaczego kupujesz ekstrakt waniliowy, zamiast mieć swój własny o wiele tańszy i lepszy ? Calinessa, wreszcie papierek w ręce, brawo. Szkoda że masz pracujący weekend, ale myślę że to i tak nie przeszkodzi Ci w wypróbowaniu jazdy solo, przecież tak o tym marzysz, więc do dzieła. Klawy, nie wiem czy masz obsesję na punkcie seksu, ale wiem że w dużej mierze masz racje, seks daje zdrowie, energię i młodość, więc zażywaj tego leku jak najczęściej. Mam dla Ciebie jednak wiadomość że dokładnie oglądnęłam zdjęcie z Sztokholmu i widziałam Baa dość dokładnie, bo chyba się nie mylę, że stała sobie po lewo w żółtym, lub musztardowym płaszczyku ? Olivier, no proszę w stolycy teraz bywasz, a ja podejrzewałam że na wschodzie bo stamtąd mało się odzywasz. Tak się zastanawiałam nad Twoim czasem pracy i wyliczanka mi wyszła taka że poza domem bywasz 3 tygodnie a 1 tydzień w domu:O Dobrze liczę ? popraw mnie proszę jeśli źle. Mam nadzieję, że odpoczniesz na urlopie, wynagrodzisz rodzinie swoją nieobecność. Wiolka, bardzo podoba mi się Twoje poczucie humoru, jesteś genialna, szczególnie w rozmowie w Klawym :D tak trzymaj Jolka, zmartwiłaś mnie że jakieś redukcje u Ciebie w pracy i też tego zrozumieć nijak nie potrafię. No by jak to tak? Pracujesz po kilkanaście godzin, pewnie dlatego, że pracy dużo a ludzi mało, więc jeszcze chcą zwalniać ludzi ? tz że co ? Ci co zostaną będą pracować po 20 godzin dziennie ? coś tu jest nie halo. Tak patrząc teraz na godziny pracy Saama, Oliviera, Joli, to już nie wiem co mam myśleć o prawie pracy w naszym kraju Ktoś się powinien dobrać do tych wyzyskiwaczy, bo to już przechodzi ludzkie pojęcie. Spróbuję dopisać jeszcze kartkę z kalendarza; Mamy dziś 27 lutego, dokładnie za miesiąc będą już święta Wielkanocne:O ojeku, jak ten czas zapiernicza...:O Imieniny obchodzą: Auksencja, Gabriel Przysłowie: „W lutym, gdy zagrzmi od wschodniego boku, burze i wiatry częste są w tym roku” Jak na razie, nie grzmiało a wręcz dzisiejsza pogoda zachęca do wyjścia z domu, piękne słoneczko za oknem, choć rano był spory mrozik, więc powietrze będzie rześkie. Świętować dziś może niedźwiedź, bo dziś jego dzień:D Dzień Niedźwiedzia Polarnego Zostawiam Wam na topikowym stoliku i kawę i herbatkę; http://gmfit.pl/wp-content/uploads/2015/07/kawa-herbata.jpg i jeszcze coś do kawy czy herbatki; https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRZHpH0CthDaCEmUUTUaUivxGyvr-AO8-xLxBKfDCoKH5ODusaU I jeszcze na koniec ; http://www.bez-cenzury24.pl/upload/images/medium/2014/05/przesylam_ci_pozytywna_energie_2014-05-21_15-38-25.jpg Wszystkich Was cieplutko pozdrawiam i życzę pięknego dnia
-
Dzień dobry wszystkim Dziś wtorek, już 23 lutego. Gdyby żył mój tatko, kończyłby dziś 88 lat. Imieniny obchodzą: Izabela, Polikarp, Romana Przysłowie: „Silne wiatry przy końcu lutego, spodziewaj się zatem lata żyznego” Pożyjemy zobaczymy co nam to lato przyniesie. Świętujemy też ; Międzynarodowy Dzień Pomocy Potrzebującym Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją Dzień bez Łapówki Ciekawe kto jeszcze daje łapówki ? Mnie się wydaje że ludzie trochę się już jednak boja i dawać i brać. Za oknem szaro, ale jeszcze wcześnie. Wczoraj świeciło piękne słońce, tyle że było wietrznie, dziś nie ma wiatru ale słońca pewnie też nie będzie. Może i dziś gdzieś wyjdę, marzy mi się kino. Tyle, że seansy dziś późno, najwcześniejszy na 14 a ja zawsze chodzę na przedpołudniowe seansy. Sprawdzę jeszcze dokładnie co i jak i może nawet skuszę się na ten o 14. Teraz po tych zastrzykach, znów lubię chodzić. Uwierzycie, że chodzę i sama się nadziwić nie mogę, że nie odczuwam bólu :D Chodzę tak lekko jak kiedyś, prawie unoszę się nad ziemią, to chyba z radości ,że się udało uwolnić od bólu, do którego już prawie przywykłam. Pomyślałam, skoro mogę chodzić bez bólu, to wreszcie będę mogła wyjechać w góry, hurrra :D No dobra, dość paplaniny. Chciałam Wam zostawić kawę i herbatkę, ale komp mi się zbiesił. Nie wybiera stronek, ciekawe czy uda mi się wysłać chociaż tego posta. Udało się wysłać posta, udało się otworzyć stronki, podaję więc kawusię; http://id.joe.pl/sub_images/pictures/7bf71125a07b5c4353524ffb821aaeed_th2.gif jest i herbatka; https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQjXfS7ev6NCbQsqsyvbOutQlhQwZ1TRmhmAr5ruKn6hkIBCb4TsQ i na smutki i żale, gorąca czekolada; http://4.bp.blogspot.com/-76_k4Tx0Yt0/UsrfE1UUgRI/AAAAAAAAGJw/KevgxxrDQEQ/s1600/czekolada+na+gor%C4%85co+680.JPG Zapraszam do degustacji. Miłego a nawet fantastycznego dnia życzę wszystkim
-
Ja tam od razu wpadłam na to, że nie dało się zapalić w piecu i trzeba było czyścić piec :D a tu jeszcze rura była zapchana...tz myślę że to o tą rurę spalinową chodziło, chyba nie samochodową :D Swoją drogą, kurcze, lubicie pisać zagadkowo, ja jak piszę to dla wszystkich jest od razu zrozumiałe :D Saam, nie wiem dlaczego zamroziłeś tą pastę, skoro zrobiłeś z połowy składników, to szybko ją zużyjesz,przecież to dużo nie jest. Ja nakładam grubą warstwę na wafel ryżowy, albo kromkę, i pasta szybko znika:D Brawo dla Ciebie, za pomysłowe wykorzystanie reszty składników. Hej Zuzanno Wioluś, u mnie też na parapecie kwitną hiacynty, różowe. Pachną bardzo intensywnie najbardziej wieczorem, jakoś mi nie przeszkadza ich zapach, pewnie dlatego, że akurat ten zapach uwielbiam. Wiloś, ubawiłaś mnie :D ja miałabym podesłać fotkę? i to jeszcze wrzucić ją na forum ?:D Cieszę się ,że humor Ci dopisuje, bo rozumiem, że to był żart :D Przecież jakbym to zrobiła, to wystraszyłabym wszystkich piszących i czytających :D Chyba nie chcesz by Filtrownia się wyludniła :D:D Nie zrobiłam się na bóstwo, tylko krótko ścięłam włosy:D Nie potrafię mieć włosów dłuższych, takich które wchodzą na szyję :O Obowiązkowo muszą być z tyłu króciutkie, tylko góra dłuższa ot, i cała filozofia:D Jedynie atrakcyjne wydają mi się moje paznokcie, bo machnęłam na nich ciemnofioletowy kolorek :D Jeszcze takiego nie miałam, najciemniejszy to ciemna wiśnia a teraz prawie granat :D Daa, znów ciężkie sprawy do załatwienia miałaś:( Strasznie nie lubię wydawać kasy na inne rzeczy jak zakupy :D Dziś jednak zakupów większych nie robiłam, trochę wędliny tak dla odmiany i tyle, żadna przyjemność z takich zakupów:( Wiecie, ja to mam szczęście do gości. W pewnej chwili usłyszałam pukanie do drzwi...myślałam, że się przesłyszałam, bo wchodząc do mnie raczej nikt nie puka:D Lecę więc do drzwi, pewna że mam jakieś omamy a tam stoi mały gość :D Okazało się, że odwiedziła mnie prawnusia przyjaciela mamy, u którego spędza kilka dni ferii :D Byłam zszokowana:D Dziewczynka ma 7 lat, ale jest bardzo odważna i rezolutna. Była u mnie z godzinkę, namalowała piękny obrazek i poszła sobie :D Miałam też rozmowę przez skypa z synem i wnusiem, który jeszcze mówić nie umie, ale i tak zawsze po swojemu zdaje mi relację z całego dnia :D Jednym słowem, całkiem miłe popołudnie.
-
Hej obiadowo Przynoszę coś dla głodnych http://rozkoszepodniebienia.blox.pl/resource/roladki_schabowe_z_szynka_i_serem_20120121214911.JPG do tego lekka sałatka http://4.bp.blogspot.com/-9LHwHZFabdM/U9JdgAVOI0I/AAAAAAAAAvo/GJSaJbBax0M/s1600/DSCF6641.JPG Nie ma ziemniaczków, więc kto chętny to chlebuś proponuję ; https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQdzGtSPOz8DOCGG3eriGVDcXs5EozH88vzTOz-gB-kl_0xnCCOzQ smacznego. A ja właśnie wyszłam z domu i kuknęłam do fryzjerki:D Była tylko trochę zajęta, więc poczekałam i jestem lżejsza do sporo włosów:D Saam nie wiem co Ci tam pękło, ani tak naprawdę na czym awaria polegała, ale nie trzymałbyś nas w niepewności, po co mamy zgadywać, przecież napisz co było powodem, aż takiego spóźnienia, no chyba że żonkila Cię przytrzymała w łóżku trochę dłużej:P:P Dobrze że w pracy luzy, więc nie musisz odrabiać. Calinessa, aż tyle masz do zapłacenia? To chyba masz dużo większą posesję od mojej, no chyba że u Was są wyższe stawki, a ja myślałam że w całej Pl są takie same:O Daa, u nas jednorazowo trzeba zapłacić, jeśli masz kwotę do zapłaty mniejszą niż 100 zł, większe można rozłożyć na raty, na szczęście.
-
Witajcie skończyło się weekendowanie, nowy tydzień czas rozpocząć. U mnie dzień zaczął się pełną słoneczną lampą, niestety wietrzysko głowę urywa:O Miałam w planie odwiedzić dziś moją fryzjerkę, ale czy się odważę wyjść z domu ? Czas najwyższy byłoby pomyśleć o fryzurze, bo do świąt tylko miesiąc, więc włosy po ścięciu, troszkę odrosnąć mają szansę. Mamy już 22 dzień lutego. Imieniny obchodzą: Małgorzata, Marta a przysłowie zupełnie odstające od tego co za oknem; „Gdy mróz w lutym dwudziestym drugim, dzień straszy nas mrozem długim” Jeszcze takie święta wymyślono na dziś :D Dzień Myśli Braterskiej Europejski Dzień Ofiar Przestępstw Dzień Przewodnika Turystycznego dodatkowo na przywitanie kawusia; https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSOy6CR2q_O5GYc1fydauAlJqaxSp5IKMhaaV9bnVUDrY8oLggeDA http://www.smaczneobrazy.pl/wp-content/uploads/2016/01/obrazy-kawa.jpg a dla Calinessy ; http://photos.nasza-klasa.pl/32770405/591/main/c02608773f.jpeg
-
Klawy, tak zapowiadają się zmiany:D a raczej większa determinacja w działaniu :D Daa, eh taki wafelek, to raczej przekąska nie kolacja, ale jak tak lubisz..to czemu nie. Ja już kolację jadłam o 18 a teraz tylko woda...a mam jej wypić jeszcze pół litra:O później zamiast spać, będę biegać do łazienki :P Teraz się już pożegnam, bo nie wiem jak Wy, ale ja czuję się trochę zmęczona intensywnością dzisiejszego dnia. Nie dość, że pożegnałam gości, posprzątałam chatę, poodkurzałam, to jeszcze wzięłam się wreszcie za prasowanie :D Gdyby nie to, że synio zadzwonił na skypa, to pewnie miałabym już wyprasowane wszystko, a tak to mi przerwał i skończyło się na 8 koszulach :D I jeszcze trochę marzycielsko przed nocą; Moc gwiazd i księżyca blask, o Wasze sny dziś się zatroszczą, radością ugoszczą, pięknością napełnią, czułością obejmą, ciepłem nakryją, Wasze sny umilą. Dobrej nocy Wam życzę miłych kolorowych snów
-
Daa, smacznej kolacji Ci życzę. Zmieniłam avatar, bo już mi się znudziły te szare kolory, potrzebuję czegoś energetycznego. Tym bardziej że ...nie wiem jak u Ciebie ale u mnie Wiosna idzie !!:D Niech ten kolorowy motyl, przypomina że za chwilę będzie nam znów kolorowo i za chwilę, będziemy narzekać że ....znowu słońce lampi na całego, że za gorąco, uffff kiedy się ochłodzi :D Cieszmy się więc z tej pory jaka jest, ale miejmy na uwadze że już niedługo się to zmieni :D Nie przeziębię się :D a w razie co, to mam imbir pod ręką, to mnie osłoni :D
-
No nareszcie jesteś Daa za oknem ponuro, to przynajmniej Ty nam tu mogłabyś rozświetlać topik Ja tam jeszcze nie myślę co będzie gdyby co ...nawet jest mi wszystko jedno co będzie to będzie. Mieszkam w tak nieciekawym miejscu, że nie wiem czy chcę by któreś z dzieci tu mieszkało i truło się tym miejscem:O Co prawda wnusia twierdzi że ona chce tu mieszkać , nawet przeprowadziłaby się natentychmiast :D gdyby tylko zgodę od rodziców dostała:D no ale to dziecko przecież, nie wie jak tu czasem jest do kitu:( Coś jest na rzeczy z tymi formami silikonowymi, mam jedną i bardzo rzadko używam. Może nie z powodu gumowego zapachu, tylko tej wiotkości, ale te kubeczki , filiżanki są grubsze właśnie i koleżanka bardzo sobie je chwali. Wiolka , mam nadzieję że uśmiech do mnie nie ze mnie :D http://www.tortownia.pl/src/art/duze/opl_m_kubus_osiol.jpg Fajnie że miałaś w sumie spokojny dzień. Calinessa, tak właśnie było, nie było kocyków, bo to były pierwsze seanse po otwarciu, więc jeszcze chyba nie przewidzieli że jednak ciągnie od spodu i od góry, mogłam choć kurtkę mieć ze sobą:( Jak czytam co piszesz, to powiem Ci że zachciało mi się jeszcze raz spróbować. Muszę tam zdzwonić i popytać kiedy są dla dorosłych, bo z dziećmi jak sama piszesz, żaden odpoczynek. Piszecie o kotach, a mój twardziel , twardo siedzi na poduchach w piwnicy :D wychodzi tylko za potrzebą i znów do ciepełka :D ale pewnie już niedługo. Calinessa, jeśli myślisz że kot po wykastrowaniu , nagle stanie się poduszkowcem to się niestety mylisz. Może jakby był malutki, to tak, ale dorosły kocur, ma swoje przyzwyczajenia, ma obczajony swój teren, który i tak będzie strzegł, a jak polował na ptaszki to nadal to będzie robił. Jedynie nie będzie biegał za kotkami, ale kocury w pobliżu wyczuje od razu i wojnę będzie z nimi toczył zawsze :D
-
Hej Klawy, dzięki a może taki motylek bardziej by Ci się spodobał? http://naszetatuaze.pl/tatuaz/576/tatuaze-motyl-566_4.jpg Calinessa, 45 minut relaksu...sama rozkosz. Mam nadzieję że wyszłaś z groty rozluźniona i zrelaksowana, nasączona dobrymi jonami i ozonem. Może kiedyś próbuję jeszcze raz, bo wiem że było mi tam bardzo przyjemnie, tyle że trochę zimno, ale przecież może do tej pory wyposażyli już grotę w koce. Saam, ciekawe jak posmakowała Ci pasta. Ja też zrobiłam nawet wczoraj taki humus, ale jak zawsze po swojemu. Tym razem miałam cieciorkę, fasolę czerwoną, kukurydzę, czerwoną cebulę i 4 ząbki czosnku, sól ziołowa i pieprz. Wszystkim smakowało, tyle że podawałam z krakersami, albo waflami ryżowymi. A ja sobie przypomniałam, że oprócz tego że chlebuś smaruję serkiem, to jeszcze musztardą, ale też masłem, bo lubię masło i jestem jego zwolenniczką:D Nie cierpię suchych kanapek, musi być coś klejącego, bo nie ma nic gorszego jak wypadająca wędlina :O Daa, obudzisz się wreszcie czy nie ???? Nie wiem czy dobrze dojrzałaś, te foremki co podesłałam są silikonowe, ale są świetne, bo można je podać od razu na stół, bez wyciągania i elegancko wyglądają, tyle że jeszcze są drogie, bo to niby nowość. Wiolka a Ty gdzie się zapodziałaś ? Ciekawe jak spędzasz tak ponurą niedzielę ? Hehehe., jest Wiolka ściągnęłam Cię myślami:D
-
Trochę już się odrobiłam, obiad się gotuje, a raczej ziemniaczki, bo reszta tylko do podgrzania. Calinessa, tak, przeszarżowałam. Ta wizyta w grocie, była w czasie kiedy mnie dręczyły nawracające anginy na 12 miesięcy w roku, miałam ich 10 :O Usłyszałam o nowo otwartej grocie w pobliskim miasteczku, więc pojechałam i zakupiłam karnet w nadziei że pobyt tam mi pomoże. Owszem jak weszłam, było ciepło, ale kiedy leży się tam nieruchomo prawie godzinkę, to zaczęłam odczuwać chłód. Nie było żadnego kocyka do przykrycia. Mało tego, mimo że pani wpuszczająca, pouczyła, że należy oddychać normalnie, to ja robiłam głębokie wdechy, by "mocniej zadziałało" :O Nie zdawałam sobie sprawy z konsekwencji. Na drugi dzień już były pierwsze niepokojące objawy:( Oj wtedy to się działo, nawet pogotowie zabrało mnie do szpitala :( eh, głupota moja granic nie zna:O dobrze że się dobrze skończyło. Klawy, rzadko używam mleczka kokosowego, najczęściej kiedy robię malibu :D ale kilka razy użyłam do zupy pomidorowej i nie skończyło się to dla mnie dobrze :D Oleju kokosowego używam w kuchni ale też jako balsam na suchą skórę:D Podesłałeś piosenkę z nutką patriotyczną, to ja też wchodzę w te klimaty :D https://www.youtube.com/watch?v=RoidjHh1W2w Jest jeszcze wersja Pietrzaka, ale Marta ma lepszy głos:D https://www.youtube.com/watch?v=RoidjHh1W2w Aaaa, miałam jeszcze się pochwalić że wczoraj uraczyłam gości, pierwszy raz pieczonym kwiatkiem drożdżowym z przepisu Kaśki, który kiedyś tu wklepywałam. Mój był z dżemem wiśniowym z własnych wiśni. Trochę dałam ich chyba za dużo, ale ogólnie ciasto zaskakująco dobre. Polecam.
-
hej Klawy też do smarowania używam często serka, ale koziego nie jadłam. Po mleku kokosowym mam sensacje żołądkowe, za to olej kokosowy jest do przyjęcia. Na razie muszę odskoczyć, trzeba ogarnąć chatę po gościach