-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
Niestety, muszę się już pożegnać, bo naprawdę jestem potwornie zmęczona, a jutro przede mną ciężki dzień. Nie doczekałam się na otwarcie Saamowego barku :P Życzę Wam dobrej nocy, miłych kolorowych snów
-
Rozumiem Daa, że galareta idzie do słoików, ale po co akurat teraz chcesz ją robić ? Przecież możesz zrobić po świętach, a teraz się nie przemęczaj niepotrzebnie. A ja lubię rolady. Uwielbiam je robić, bo zawsze robię inne i nigdy nie wiadomo jakie wyszły tym razem :D Najbardziej lubię rolady ze schabu, faszerowane plastrem boczku i mięsem mielonym, no i oczywiście do tego ogóreczek kiszony.
-
a co masz w barku Saam? jaki masz wybór ? Kurcze, teraz u mnie zapasy się porobiły:D Żonkil już 3 rok nie trunkowy, więc mi nie podbiera. Ja po ostatniej operce, bardzo ograniczyłam, praktycznie też zero, a przecież co roku jest produkcja nalewek :D Teraz mniejsze ilości, ale dawniej to robiłam po 20 litrów a nawet więcej. No, ale nawet te niewielkie ilości, jakoś tak się kumulują, że za chwilę będę musiała znaleźć im jakieś inne miejsce. Jak tylko mnie ktoś odwiedza, zawsze wręczam jakąś butelkę, a i tak zapasy nie maleją. Mogłabym Was wszystkich zaprosić i mielibyśmy czym się zabawiać chyba przez miesiąc :D
-
Daa, no zobacz, wreszcie jakieś gratisy :D a nie jak do tej pory dopisywanie do rachunku.
-
No proszę Daa znów dokupiła mięsa :D matko jedyna kobieto ! Kto to wszystko zje :D Saam, może to i prawda :D wydaje mi się, że jestem wystarczająco elokwentna :D no ale dziś sobie odpuszczam przeklinanie. Obym jutro nie musiała,bo nie wiadomo jaka będzie pogoda a wiesz że jutro mam dyżur przy wędzarni:( No, ale sama tego chciałam:D
-
Saam mam nieprzyzwoite skojarzenia jak czytam ---"natrzepać ":P:P:P
-
no co zrobisz, jak nic nie zrobisz no nic nie zrobisz :O
-
a może Daa ustawia już kieliszki tylko nie widać ?
-
pomoże ktoś? będzie mi raźniej :D
-
jasny gwint, znów trzeba skakać
-
no widzisz Daa, Tobie też takie cuda się zdarzają :D ja to mówię że diabeł ogonem nakrył :D Dobra, już mnie nie ma :P
-
Daa, dobrze robisz, ciasto na pierogi lubi odpocząć przynajmniej z pół godzinki i zawsze tego przestrzegam. Kiedyś, dawno temu o tym nie wiedziałam i nie raz namordowałam się z klejącym ciastem :D No tak, jak każdy ma inny smak, to trudno, dla każdego coś musi być. U mnie jakoś sałatki nie schodzą, narobię , a później chowam z półmiskiem do lodówki bo nietknięte. Sama też za sałatkami nie przepadam, ale o dziwo, wczoraj zrobiłam sobie sałatkę, taką szybką z warzyw z rosołu i dodałam dwa jajeczka i 2 małe ziemniaki i 2 łyżki majonezu(też kielecki, ale lubię z winiar) i luks wyszła:D Wyjątkowo mi smakowała, chyba dlatego, że już chyba więcej niż pół roku temu robiłam:D Calinessa, czyli teraz będziesz mieć więcej czasu, skoro krótkie zmiany. Tak czytam o tych sklepowych pierniczkach i o tym że wszystkie musiałaś spróbować i od razu nasuwa się pytanie ...jak myślisz z jakiej mąki były ? ile cukru w nich było ? ile emulgatorów , zagęszczaczy i regulatorów kwasowości ? :D:P Ja już tam wolę swoje bez tych całych dodatków :D Saam, absolutnie masz rację: Oczywiście przyszła do mnie ze stwierdzeniem, że ktoś jej ukradł ten notes :D No ale wie że ja tam nie chodzę w czasie jej nieobecności, zresztą to niemożliwe, bo wychodząc zawsze zamyka skrupulatnie swój pokój a nie mam pojęcia gdzie daje klucz :D Tym razem jednak padło podejrzenie na przyjaciela, który przyjeżdża prawie codziennie i może wtedy kiedy ona była w kuchni....:D:P:D No ja tam się tym nie przejmuję, bo to nie pierwszy raz kiedy jej coś ukradziono a potem się okazało że leżało na oczach:D Ja dziś też miałam podobnie:D szukałam rumu między nalewkami i winami i za boga znaleźć nie mogłam. Problem polegał na tym że szukałam okrągłej butelki a rum był w płaskiej :D Jak już przewertowałam ze trzy razy wszystkie butle, to przypomniało mi sie że powinnam szukać płaskiej i znalazłam :D miałam ją nawet ze daw razy w ręce i na wprost oczu :D Saam, ja nie żartowałam z tym imbirem, jak dosmaczysz cytryną i miodkiem, będzie luks mikstura a nie daje chucha jak czosnek. Ja po wypiciu płynu, wyciągam jeszcze plasterki i gryzę. Wiem, że jest ostry i gryzie, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić, tak że jeszcze raz polecam imbir. No nic, muszę do kuchni, postawię na jakąś zupinę, bo jutro nie będzie czasu na gotowanie, a jaśnie pan wróci z pracy to obiad musi być :D:P
-
jestem i ja jak to u mnie ostatnio bywa, czasem coś planuję i nie realizuję a czasem bez planu nagły zwrot :D Tak było i dziś, najpierw polukrowałam część pierników, część polałam polewą czekoladową a ciastka orzechowe jeszcze nie ruszone, bo nagle sobie przypomniałam że jutro przecież wędzę a nie mam serków. Serki moczą się w solance 24 h , no a ja zapomniałam je kupić i biegusiem się zebrałam i pojechałam do Lidla. Serki kupiłam, całe 10 sztuk. Później poszłam na targ a tam upolowałam ładnego karpia. Pan był tak łaskawy że obciął mu łeb i wypatroszył :D Teraz żałuję, że nie kupiłam jeszcze jednego, ale nic straconego, synio w poniedziałek będzie kupował dla siebie to i dla mnie też kupi :D Kupiłam też 15 jajek, bo nagle zaczęłam się obawiać że mi tych co mam zabraknie, bo sporo już zużyłam. Daa cieszę się, że filmik z Kaśką Ci się spodobał, tak, to swojska dziewczyna, nie kreuje się na gwiazdę :D Tak myślę, że mogłabyś zrezygnować przynajmniej z jednej sałatki, po co aż tyle. Ja zawsze też do wigilii siadałam umęczona, ale ostatnio stosuję minimalizm, więc przygotowania kończę około godziny 14 a później odpoczywam do samej kolacji. Calinessa, aż dziwne że Twój men nie lubi przekleństw :D Mój też nie lubi, szczególnie jak ja przeklinam, choć zdarza mi się to rzadko, ale jak sam przeklina to mu nie przeszkadza :D Jeśli chodzi o sprawę upomnień, czy pouczań, to ja tam wszystko biorę z uśmiechem na twarzy i nie spinam się z tego powodu:D Chciałabym bardzo byś Ty też nie brała wszystkiego co tu piszemy tak bardzo serio:D Popatrz czasem ile wstawiam uśmiechów w tekst i spróbuj przeczytać to co piszę ...z rozbawieniem :D Uśmiechnij się , a nawet śmiej się czytając mnie :D, bo bardzo rzadko piszę o smutnych sprawach a reszta jest zawsze pisana z uśmiechem:D Tu jesteśmy by dawać sobie przyjemność z takiego wirtualnego kontaktu, a nie krytykować się nawzajem, bo przecież nie o to tu chodzi:D Oczywiście piszę ten tekst prawie godzinę, bo w międzyczasie przyszła mama, zmartwiona że nie może znaleźć u siebie swojego notesu z telefonami :D choć ma tylko 1 pokój do przeszukania :D. Chyba chciała zacząć szukać u mnie :D:P Teraz idę zamoczyć serki i wziąć się za jakiś obiad czy cuś ....za godzinę przyjedzie żonkil a ja jestem z obiadem w lesie :O
-
Dzień dobry wszystkim Już czwartek, za tydzień o tej porze będziemy mieli maksymalne przyspieszenie, a póki co jeszcze leniwy poranek. Moja noc była kiepska. Po pierwsze gość, choć nie był długo, ale jednak trochę czasu zajął. Byłam bardzo zmęczona, sądziłam że natychmiast zasnę i co ? Okazało się, że u moich sąsiadów suka ma cieczkę i tabuny psów szczekały, warczały, walczyły...o matko, wielki hałas był za oknem, zasnąć się nie dało. Około 1 w nocy przeniosłam się do salonu a tam jeszcze włączyłam tv i tak może po drugiej zasnęłam. Dziś za oknem mgła jak mleko. Pomyślałam o Olivierze, jeśli w trasie, by jechał ostrożnie. Saam, jeśli łapie Cię bakteria, to wierz mi nie ma nic lepszego i mocniejszego jak imbir. Pokrój kawałek imbiru i zalej wrzątkiem, kiedy przestygnie dodaj cytrynę i najlepiej miód. Wiem, że teraz jesteś w pracy i nie masz szans na taką miksturę, ale kiedy będziesz jechał do domku, zakup imbir i miej go zawsze w domu. Ja podobnie jak Calinessa, codziennie wypijam szklankę napoju z imbirem i nawet kataru nie miałam. Imbir ma z 15 razy więcej właściwości bakteriobójczych niż czosnek, czy cokolwiek innego. Naprawdę polecam. Mamy dziś 17 grudnia Imieniny obchodzą: Florian, Łazarz Przysłowie: „Grudzień zimny, śniegiem przykryty, daje rok w zboże obfity” No dobra, ale u mnie grudzień wcale nie taki zimny a o śniegu nawet nie marzę:O Dziś na termometrze około -1 Fajne święta dziś mamy :D Ogólnopolski Dzień Rozmów Twarzą w Twarz Dzień Braci Wright Dzień bez Przekleństw Nie lubię rozmawiać twarzą w twarz:O zawsze się peszę. Najlepiej mi się rozmawia przez telefon :D Obiecuję solennie, że ani jedno przekleństwo nie spadnie z moich ust :D myślę że wczoraj nadrobiłam za cały tydzień :D:P A teraz zapraszam na kawusię ; http://www.tapeta-gofry-roze-kawy-filizanka-ziarenka-kawa.na-pulpit.com/zdjecia/gofry-roze-kawy-filizanka-ziarenka-kawa.jpeg i zieloną herbatkę; https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTThWAWHTjULBAPpXZtehm-xqg2gzu8JHCKtLO8emLppQho11yVMg Na razie uciekam, muszę się zająć lukrowaniem... Miłego dnia
-
ja już odpadam, nie dość że za chwilę mój serial, to jeszcze właśnie zaanonsował się gość :O Trzymajcie się cieplutko, spokojnej nocy, miłych snów
-
Daa, nie przyspieszaj, do Wigilii jeszcze tydzień, jeszcze się napłaczesz...a zresztą po co ? Ja się zawsze staram nadać kolacji wigilijnej wesoły nastrój, wszystkich rozbawiam jak się da, bo moja mamcia tez z tych płaczliwych. Klawy, no tak, na zachodzie wszędzie każdy się zwraca bezpośrednio a nie pan, pani, u nas wciąż pokutuje stary system, ale nie ma stresu. Mnie taki tryb nie przeszkadza wcale :D
-
no to teraz sobie poskaczemy
-
I co Daa, wzięłaś się za te pierogi ? Takie rzeczy jak pierogi, to lubię robić rano, kiedy siły większe, wieczorem jestem przeważnie słaba:O Moje pierniczki już upieczone, zamiast rogalików orzechowych, wykroiłam z ciasta orzechowego foremkami jakieś małe figurki :D Hej Klawy nie wiem czy to moja "zasługa" bo być może ściągnęłam Cię myślami :D Cały czas myślę, czy się nie obraziłeś na Calinessę , przez co i na nas ? No ale mam nadzieję że nie. Nasza kochana Calinessa, ma taki "urok" że lubi pouczać i nas też stale poucza, a to nie zdrowe :D a to mąka :D i takie tam, ale przecież nie obrażamy się bo nie ma o co. Mam nadzieję że i Ty też spojrzałeś na sprawę z łagodnym uśmiechem i będziesz z nami nadal Opowiadaj jak u Ciebie z przygotowaniami ? czy też będzie karpik ?
-
No tak, Kaśka gada po śląsku :D ale ciasto fajne, szybko się wyrabia i najważniejsze, fajnie jest pokazane jak się to ciasto zawija. Kiedyś widziałam na fejsie, ale raz tylko, później nie umiałam już tego znaleźć. Pomyślałam że wypróbuję , ale z nutellą obawiam się, że dla byłoby za słodkie, może wypróbuję pierwszy raz z powidłami śliwkowymi, mam takie mocno kwaskowe, tylko kiedy ? Kurcze, ale jestem niezorganizowana:( Jakoś wszystko robię strasznie wolno :( ślamazara się ze mnie zrobiła:( Eh...idę do kuchni wyrabiać te pierniczki..... aaaa no właśnie, w planach nie było ciastek z orzechami:D Ciekawe co jeszcze mi się zmieni do świąt ?:P Torebka za droga jak na torbę zakupową , a na taką wygląda, sory.
-
no tak Daa, nachodziłaś nosząc ciężary a mogli to zrobić mężczyźni popołudniu a lodówkę zostawić do rozmrożenia. Nie wiem jak u Ciebie się rozmraża, ale ja spód kładę gruby ręcznik a jak muszę wyjść to nawet dwa i nie muszę co chwilę ścierki wyżymać. Naleśnika to bym Ci skubnęła:D nawet może być suchy, lubię i taki:D Ja zabawiałam się teraz w wyrabianie ciasta na pierniczki, obecnie leżakuje za oknem :D i jeszcze drugie ciasto na rogaliki orzechowe, też leżakuje :D Jak chwilę odpocznę, to wezmę się za wykrawanie ciasteczek, i wyrabianie rogalików, może do północy zdążę wszystkie popiec :D
-
Hej Saam hej Calinessa Hej Daa Jak ktoś ma ochotę na przytulanki to ja bardzo chętnie i powiem szczerze, że od rana tak mnie ciągnie do przytulania że aż nie do uwierzenia :D Saam, jeśli chodzi o telefon...to już jest cała historia. Ten obecny to sony xperia M a o nowym zaraz napiszę; Syn mi powiedział ,że mała napisała w liście do Mikołaja, że między innymi chce nowy telefon. Ja co prawda nie myślałam o telefonie, no ale zadzwoniła pani z sieci i zaoferowała całkiem przyzwoite warunki. Mogłam wziąć opcję bez telefonu, byłaby o 10 zeta tańsza, ale przypomniałam sobie o liście małej i myślę, skorzystam z okazji i dla niej wezmę ten telefon. Wzięłam więc taki jaki został mi zaproponowany,bo powiedziałam ze chcę go dać 11 letniej pannie :D czyli Huawei Y5 560 , niestety nie 5 ale 4,5 cala. Myślałam, że dla małej będzie w sam raz, bo teraz też ma podobny tyle że 530. No, ale kiedy synio przyjechał i mu pokazałam jaki właśnie zamówiłam a on do mnie z wyrzutem !!! -nie mów, że kupiłaś go małej, bo myśmy właśnie jej kupili nowy telefon !!!- no to co miałam zrobić, przecież nie zwrócę, będę go sama używać i tyle. Na razie go obwąchuję :D , jeszcze nie zakładałam karty, może kupię jakąś małą startówkę, by wypróbować jak chodzi :D Wiecie dziś zrobiłam kotlety rybne według M.G. Wyszły mi bardzo pyszne. Teraz gotuję zalewę i będą kotlety w zalewie słodko kwaśnej :D Calinessa, ja tam nie wiem jakie masz włoski, wiadomo, że nie do każdej głowy i włosów każda fryzurka pasuje. Myślę, że do boba wcale nie trzeba wiele, bo miałam przez 1 rok i nie potrzebowałam nic oprócz kilku ruchów grzebieniem:D No, ale moje były krótkie, przy dłuższym bobie, to chyba byłaby przydatna prostownica. Jeśli jednak czujesz, że to nie dla Ciebie, to lepiej sobie odpuść a zapytaj fryzjerkę, co by Ci poleciła, teraz są całkiem fajne fryzurki i nowoczesne strzyżenie. Daa, a było poczekać na chłopaków, a nie sama taszczyć ciężary ? Pewnie tak się dziś czujesz jak ja wczoraj :O Aaa.... ciągle zapominam wklepać linka do fajnego ciasta drożdżowego, być może uda mi się go upiec ale z makiem. https://www.youtube.com/watch?v=hdpP35ka4Gk a może już taki próbowałaś upiec? muszę lecieć , bo żonkil już wparował do kuchni a ja jeszcze przy kompie :D
-
Witam pięknie we wtorkowy poranek i od startu zapraszam na kawusię; http://www.kawatopodstawa.pl/wp-content/uploads/2011/07/viennacoffee.jpg i zieloną herbatkę; https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTNFcksVDt_mIStgeS_3QoqGRf4rzfoYS-oZLJ-s9_2RaZF8YHiRQ Wczoraj jakoś brakło mi energii do siedzenia przy kompie, tym bardziej że miałam jeszcze dwie długie rozmowy telefoniczne. Byłam też na balkonie popatrzeć w niebo, ale nie było łaskawe, żadna gwiazdka się nie ukazała, było szczelnie zakryte chmurami. Podobno od jutra ma codziennie padać, trzymajcie kciuki, bym w piątek nie stała przy wędzarni w strugach deszczu:( Daa, to się zestresowałaś, wcale się nie dziwię,też nie lubię takich niespodzianek za drzwiami. U mnie jest gorzej bo nie mam zamontowanego wizjera i zawsze otwieram w ciemno. Myślę, że od teraz będziesz jednak sprawdzać kto stoi za drzwiami, bo to różnie może być, przed świętami wielu "farbowanych kolędników" może się czaić za drzwiami. Do świąt zostało jeszcze tylko 9 dni Imieniny obchodzą: Celina, Walerian Przysłowie: „Co zima przychłodzi, lato wynagrodzi” No to wychodzi na to że lato będzie chłodne, skoro zima ciepła... świętujemy dziś Dzień Herbaty Dzień Zamenhofa (Dzień Esperanto) Tak że dzisiejsza zielona będzie szczególnie celebrowana :D a jeszcze może podam czarną z tej okazji; https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSKLIJZ7S7r7nm6kVcbFX8tajzCvcWk8RmPGVHvn9r_PIlit9Yf Dziś mam w planie ostro zabrać się do ostatnich porządków, ale czy znajdę na to siłę, zobaczymy. Wam życzę dużo siły i energii na cały dzień. Trzymajcie się cieplutko, miłego dnia
-
Hej Saam najważniejsze że kasiorka do kieszeni wpada, ale o udokumentowanie też trzeba by było się upomnieć, bo to jednak później liczy się do emerytury. Widzę że i Tobie czas zapiernicza, nawet nocy masz za mało:D Fakt od nowego roku będzie przybywało dnia a ubywało nocy. Ciekawe czy dziś też będzie taki piękne czyste i gwieździste niebo jak wczoraj, może uda się dziś zobaczyć spadającą gwiazdę, ale taką co naprawdę spełnia życzenia, wszystkim tego życzę. A ja po wpisie na Filtrowni, nagle podjęłam decyzję że wychodzę z domu i biegusiem poleciałam na autobus. Obeszłam pół miasta i jeszcze peryferie, w sumie zrobiłam jakieś 4 kilosy i obolała wróciłam do domu. No, ale zaopatrzyłam się w siatkę wędzarniczą i jelita na kiełbaski:D Zaglądnęłam też do Lidla, Tesco, Aldiego, Biedronki i Neonetu :D W zasadzie nic nie kupiłam, jakieś drobiazgi tylko. Joluś, to szkoda że nie podpatrywałaś kucharzy, wiem, nie miałaś na to czasu,ale teraz jak będziesz miała luzy, to może się bardziej przy nich pokręcisz i nam coś podpowiesz:) Lecę do kuchni, muszę jakiś obiad sklecić a właściwie powinien być gotowy, bo żonkil właśnie podjeżdża, dobrze że muszę tylko odgrzać:D