-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
o widać że strasznie długo pisałam:D w tym czasie pokazała się już zmaltretowana Jolka i mimo zmęczenia podała gorącą kawusię i nawet nam zagrała Witaj Ewo tak bywa z hasłami, najlepiej gdzieś zapisać na początek, później przy częstym korzystaniu samo w głowie się zapisze.
-
dzień dobry wszystkim Za oknem słońce w pełnej krasie, choć temperatura niska, ale można cieplej się ubrać i wyjść na spacer, albo na zakupy. Widzę że mało nas było wczoraj na topiku, ale pokazała się nocą Jola, mimo potwornego zmęczenia, jednak w dobry nastroju. Brawo Jolu, tak trzymać, widzisz dałaś radę Nie wiem jak u Was ale z mojego kompa nie dało się wejść popołudniu na kaffe, wciąż mnie wybijało, jakby serwer był zablokowany. Inne strony otwierały się bez problemu a kaffe nie. W nocy nie sprawdzałam, więc nie wiem kiedy wszystko wróciło do normy, na szczęście teraz bez problemu wszystko gra... a propos wczorajszego meczu...biję się w piersi, ani nie obstawiałam wyniku, ani nie oglądałam meczu..ostatnio jakoś piłka zupełnie mnie nie interesuje. Zrywam kartkę z kalendarza Mamy dziś 9 października -piątek (to tak dla przypomnienia jakby się komuś pomyliły dni:D) Imieniny obchodzą: Arnold, Dionizy Przysłowie: „Gdy październik z wodami, grudzień z wiatrami” Świętujemy także ; Światowy Dzień Jaja Światowy Dzień Poczty i Znaczka Pocztowego Międzynarodowy Dzień Pisania Listów Można powiedzieć że świętuję dziś pełną parą :D Na śniadanie zjadłam 2 jaka w koszulce,:D Z samego rana odpisałam na 3 @ czyli napisałam 3 listy :D Jedynie poczty dziś nie odwiedzę, ale będę koło niej przechodzić, to pomacham jej łapką :D
-
Hej Filtrownio Jestem i ja, choć trochę późno,ale lepiej późno niż wcale :D U mnie słoneczny dzień, choć zimnawo, temp. 5 stopni..brrr... Miałam dziś wyjść na rekonesans po targu, by sprawdzić jakie ceny ziemniaków, i czy można jeszcze zakupić śliwki, no ale inne ważne sprawy odsunęły ten plan na inny dzień. Miałam też od rana sporo telefonów (odebranych) i nawet w pewnym momencie rozmawiałam przez dwa naraz :D Joluś, dziękuję za kawusię, a szczególnie za ciasteczka kokosowe. Życzę Ci udanego startu, przy tak dużym projekcie. Wyobrażam sobie że po powrocie z pracy padniesz jak kawka, zmęczona ale za to szczęśliwa że dałaś radę, bo wierzę że spokojnie dasz radę Ewa,cieszę się że zmieniłaś nick, będzie o wiele łatwiej i milej, niż pisać poprzedni przy którym przed oczami ukazywały się niefajne obrazy. Daa, jak tam dziś u Ciebie ? Pisałaś co prawda że jedziesz dziś do Poznania, ale czy rankiem, czy później ? a może znowu coś pokręciłam i to nie dzisiaj ? Mam nadzieję że dziś główka nie boli i czujesz się doskonale Calinessa, czy w pracy czy w domku ? A jak tam Twoje jazdy ? bierzesz jeszcze lekcje, czy już czujesz się przygotowana do kolejnego egzaminu ? Saam, wczoraj tak wiele chciałam Ci napisać...szkoda że natchnienie uciekło. Mam jednak nadzieję że smutne myśli przegoniłam choć troszeczkę. Życzę Ci lekkiej pracy Pamiętamy że dziś czwartek ( a nie środa Ewy :D) 8 października. Imieniny obchodzą: Laurencja, Pelagia, Brygida Przysłowie: „Po świętej Brygidzie babie lato przyjdzie” Świętujemy dziś też ; Światowy Dzień Wzroku To szczególny dzień przypominający nam że o oczy trzeba szczególnie dbać. napiszę także ciekawy i jakżesz mądry cytat ; „Umiej być przyjacielem, znajdziesz przyjaciela.” - Ignacy Krasicki I tym pozytywnym akcentem, żegnam się na razie, życząc również pięknego słonecznego dnia
-
wyobrażam sobie Joluś, Twoją pracę, czyli pewnie stale myjesz talerze i gary i jeszcze każą obierać warzywa ? czy też się mylę i coś innego działasz ? Wiesz, kawa tak bardzo ciśnienia nie podnosi, no ale winkiem czy koniakiem za często też nie możesz się wspomagać ...bo wpadniesz w jeszcze gorsze ....:O Pozostaje Ci jedynie ten pomidor, i to nie jest żart. Takie zalecenie dał lekarz, naprawdę bardzo dobry lekarz, pacjentowi po 2 zawałach, więc się nie wahaj, rób to samo. Ostatnio zakupiłam sok pomidorowy, tylko nie pamiętam nazwy firmy. To był sok 330 poj, i rzeczywiście bez chemii, tylko z przyprawami, słony jak diabli, ale dzięki temu ciśnienie szybko wędruje po nim w górę, spróbuj, to lepsze niż kawa. Daa, no za taką kwotę to też by mnie serce bolało a podliczyłaś ile wynoszą opłaty ? A pisałam że kupiłam sobie torbę ? chyba tak....kupiłam przypadkowo w butiku :D Czarna duża, taka jak lubię, ma jednak jedną wadę której nie zauważyłam. Ma długi pasek dopinany i rączki, mnie w zasadzie wystarczą rączki, bo są dość duże, ale jak nie dopnę długiego paska to trochę mnie denerwują te puste kółka do których się wpina pasek...a jak wepnę pasek, to torba na pasku źle się układa eh...chyba jednak będę ją nosiła z pustymi kółkami :D a może coś tam dopnę innego :D dziewczyny ja już uciekam, dzień pełen sprzeczności i wielu emocji... Mam nadzieję że dziś będę lepiej spała niż wczoraj. Trzymajcie się cieplutko, miłej spokojnej nocy
-
przepraszam, musiałam na chwilę odskoczyć a w międzyczasie miałam telefon.
-
ależ tu muzycznie się zrobiło :D Joluś, a ja jakoś nie mam złych doświadczeń u dentystów, chyba jedynie taki że strasznie drenują kieszeń :P Teraz mają takie środki znieczulające że naprawdę nic się nie czuje. Nawet na fundusz, też dają znieczulenie i też działa nie gorzej niż za kasiorkę. Po ostatnim znieczuleniu, czułam się dobrze, wydawało mi się że myślę logicznie ale było to tylko złudzenie :D Dopiero następnego dnia byłam w stanie ocenić swoje poczynania po znieczuleniu :P:P:D Teraz wiem, że działa praktycznie conajmniej 12 godzin i trzeba się powstrzymać od załatwiania spraw urzędowych :P i naprawiania komputera :D:P Jeśli chodzi o podniesienie ciśnienia to proste, wystarczy wyjść na klatkę schodową wysokiego bloku i szybko wejść na najwyższe piętro:D a tak serio, to lampka linka, a jeszcze lepiej koniaczku, nie zaszkodzi. Jeszcze jeden mój sposób to plaster pomidora szczodrze posypany solą, na język i powolutku go ssać, pogryźć i zjeść, poprawa jest dość szybka. Można też duszkiem wypić sok pomidorowy z odrobiną soli.
-
Mam dobrą wiadomość, to znaczy dobrą dla mnie i mojej rodziny, ale może Wy się leciutko ucieszycie. Przed chwilą odwiedził mnie bracio, by się pochwalić że został dziadkiem !!! Matko jedyna, to wielka sensacja bo nic nie wiedziałam, że się spodziewają.... serce mi mocniej bije z emocji :D Daa, słoneczko Ty nasze, też się uśmiechnij, może aż tak bardzo nie oskubią Cię na poczcie a swoją drogą o wiele taniej byłoby płacić via net, odchodzą koszty przelewu a to chyba nie taka mała kwota, jak się puszcza tych przelewów dużo...w sali miesiąca a jak policzysz w skali roku ? Calinessa, w Tobie też radość dzisiaj:D Powiadasz że warto znikać ? Mnie często się tak zdarza, więc trzeba się przyzwyczaić do tego, ale Ty nie znikaj, bo a nóż spodoba Ci się w tej znikającej rzeczywistości ? a to byłby dopiero płacz Zuzanno, czym się zajmujesz siedząc przy kompie ? Ja często układam pasjansa, i to tego dla zaawansowanych. Na razie średnio mi idzie, jakieś powiedzmy 60 procent ułożonych...ale idzie ku lepszemu, chcę dojść do 100% tak jak było w średnio zaawansowanym.
-
Calinessa jak było u zębologa ?:D mam nadzieję że wszystko było bezbolesne i z uśmiechem wyszłaś z gabinetu. Bardzo trafne to ostatnie zdanie, nigdy przenigdy się nie poddawaj...a jeszcze komu ? starości ? Saam, Samuś, Samusinek, gdzie Tobie myśleć o starości, no chyba oszalałeś :D Zapewniam Cię że to co było było piękne i czasem, ale powiadam tylko czasem możesz do tego wrócić pamięcią, jednak to co najlepsze jest przed Tobą, zapewniam. Jeszcze przed Tobą wiele nowych uczuć o których sile jeszcze pojęcia nie masz ale to przyjdzie ...być może nawet wiesz kiedy...a jeśli nie wiesz, to tylko jeszcze nie wiesz... Poza tym nowym bardzo mocnym uczuciem, może się zdarzyć jeszcze wiele a nawet bardzo wiele dobrego w Twoim życiu, tylko to zależy od Twojego nastawienia. Jeśli się otworzysz na nowe doznania, to tak się stanie, ale jeśli będziesz tylko czekał ze skrzyżowanymi na piersi rękami i z miną - czekam , no gdzie jesteś --- to na pewno się nie doczekasz. No i żonkil zabrząkał i uciekły mi myśli ....wybacz dokończę innym razem... Przywitam tylko Zuzannę Hej Zuzanno, jak Ci minął dzień w pracy ? czy miałaś dużo petentów ?
-
dziękuję Saam za naprawdę miłe słowa jednak wcale nie uważam żebyś zauważył moją nieobecność, :D chyba byłeś za bardzo zaabsorbowany witaniem nowej koleżanki:D:P Gołym okiem widać czego Ci brakuje :P:P:D Mnie się bardzo, ale to bardzo Twoja aktywność podoba, bo jak pamiętasz, miałam trochę żalu do Ciebie że sobie odpuściłeś, cieszę się że jednak tak nie jest, jeszcze jeden wielki buziak dla Ciebie
-
masz rację Saam, ostrożnie z łapkami :P czy w ciemnościach czy w pełnym świetle z liścia można zarobić :P:D Olivier, tak pięknie było dzisiaj, podobno ma być tak jeszcze jutro, ale się okaże. Całe szczęście że się zbuntowałam i pojechałam się przewietrzyć w taki piękny dzień. Pewnie już niewiele będzie tak słonecznych. Daa, odłóż te książki, szkoda oczu przy żarówkowym świetle, jeśli czytasz to lepiej za dnia. O matko, teraz sobie przypomniałam że mam na jutro termin do dentysty i to na 9 rano:O obawiam się że mogę nie zdążyć :O Noce z niedzieli na poniedziałek przeważnie mam drapane, więc ciężko będzie rano wcześnie wstać a autka nie będzie, bo żonkil wraca jutro do pracy...i tu...gromkie hurrra !!!!:D:P:D Pożegnam się już w takim razie, ewakuuję się do łóżka. Wam życzę pięknych snów i dobrej, spokojnej nocy
-
faktycznie było 5 jedynek:D ale za to znów nas nie widać a jednak widać , tylko widać z opóźnieniem, eh szkoda słów dla kaffe:(
-
Calinessa, na allegro wybór jest duży, ale ja zawsze idę tam gdzie jest licytacja, tam poluję :D Na zwykłej aukcji jakoś nie potrafię się zdecydować, jak mi pasuje wielkość , to kolor nie, a jak wszystko pasuje, to cena nie :P no i tak na około. Na licytacji oglądam a jak mi się coś rzeczywiście spodoba to nie odpuszczam. Do tej chwili jednak nic mi w oko nie wpadło, tz wpadło ,ale kolor czerwony a ja teraz chcę wyłącznie czarną, jeszcze poszukam, może coś się pokaże. Daa, no to wiesz, jak to jest jak gości cały dom i choć chce się ciszy, to jej nie ma:( Jeszcze jak przyjeżdżają księża, to tam pal sześć, ale jak przyjeżdżają babcie i dziadkowie z wnukami albo prawnukami :P to już czasem idzie zwariować :( Ho, ho...Daa, może się okazać że Saam to jednak w jakimś stopniu w rodzinie Twojej jest, nie tylko jako Twój młodszy braciszek :D Dopytaj dokładnie :D bo skoro tam pojechał, to na pewno z takiej wyjątkowej okazji :D Maribell, pierwszy wnusio na pewno skradł serce babci w całości:D skąd ja to znam :D Życzę by zdrowo rósł i swoją obecnością na świecie dawał babci radość i energię do życia Kurcze miałam coś jeszcze napisać ...ale wyleciało mi z łepetyny:O O proszę, przeoczyłam wpis Oliviera.Witaj Olivier miło Cię widzieć.
-
i
-
no i okazało się że nie byłam sama skacząca :D Calinessa teraz widzę że jesteś on-line:D
-
tak mi przyszło do głowy; "filtrowania ciąg dalszy"
-
no i tak znów na mnie padło, chyba mam jakiegoś życiowego pecha.
-
skok dokładnie 15 postów trzeba wysłać by zobaczyć ostatni i pierwszy, połowa strony No, nic zostawiam Wam stronę na widno a sama zmykam. Miłego, pięknego dnia
-
skok
-
skok
-
skok
-
skok
-
skok
-
policzę ile postów trzeba wysłać by wreszcie się widzieć, ale na razie straciłam rachubę
-
Kurcze, dziewczyny, jak piszecie na widno, to nie wypuszczajcie jednej linijki tekstu, a jak już to edytujcie by dodać następny tekst, wtedy będziemy dłużej na wizji.
-
Saam czy już wróciłeś do domku ? czy też machnąłeś nam z odległości?