-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
o matko jak u mnie gorąco włączyłam kompa bo właśnie oglądam program Dorota was urządzi i użyła do zakrycia nierównej ściany paneli dekoracyjnych Motivo. Koniecznie musiałam zobaczyć co to za panele, podobno 3D i jak się je montuje i ile kosztują. W głowie już rodził się nowy pomysł jak takie panele wykorzystać na swoim gruncie:D No ale okazało się że montaż typowy, czyli listwy nośne na to panel, łatwizna, cena też nawet przystępna, więc nic tylko kłaść takie panele :D Jak widzicie na załączonym obrazku, mimo upałów, mój mózg najchętniej by pracował projektując nowe wnętrza w domu :D Nadal nic nie robię, nie da się , może wieczorem uda sie wyjść i chociaż podlać mały ogródek. Na zapowiadane burze jakoś się nie zanosi. Też życzę wszystkim miłego popołudnia
-
Hej Daa ja już się obrobiłam w kuchni, nawet ugotowałam gulasz:D Lodówka już umyta i włączona, mięsko się mrozi. Nie mam problemu z obiadem, wczoraj zostawiłam jedną porcję bigosu , są też ziemniaki od wczoraj i mam barszczyk co prawda zamrożony, ale to chwila by był gotowy do spożycia, mam też gołąbki zamrożone, też chętne by wyfrunąć z zamrażarki :D Jednak, ten dzisiejszy gulasz i tak nagrzał mi mieszkanie mocno, go długo się dusił a za oknem mam teraz już 35.5 st Gdyby nie wentylator, to chyba bym całkiem padła:( Dużo piję wody, ale do wody wkładam zamrożone surowe kulki wiśniowe i jest superaśny smak. Podobno mają dziś przyjść gwałtowne burze, oby nie były aż takie gwałtowne. Calinessa, @ poszedł .
-
wybaczcie, nie dokończyłam pisania bo jak to bywa, znów brutalnie mi przerwano. Saam, dzięki za info, u mnie pewnie tez będzie podobnie, tyle że przegląd mam dopiero w grudniu, więc przynajmniej ten koszt odpada. Mam nadzieję że u Ciebie chłodniej niż u mnie i dobrze będzie Ci sie dziś pracowało i dopieszczało korytarzyk. Życzę wykonania wszystkiego co sobie na dziś zaplanowałeś. A ja postanowiłam jednak przed włożeniem świeżych zapasów do zamrażarki ją rozmrozić. Następną lodówkę na pewno zakupię no frost, nie będzie takiego problemu. Przy okazji zrobię rozeznanie czego mam za dużo a co trzeba już zużyć, bo jak wszystkiego jest dużo to ciężko się połapać. Idę teraz do kuchni i będę tam działać przez jakiś czas, innych planów na razie nie mam. Czekam z niecierpliwością na telefon od młodych że już są na miejscu. Trzymajcie się w chłodzie , miłego dnia
-
Kawusia dla wszystkich http://zdjecia.nurka.pl/images/obrazki.joe.pl-sub-images-filizanka-kawy-milutkiego-dnia.gif http://us.123rf.com/450wm/zaretskaya/zaretskaya1208/zaretskaya120800073/14842666-fili%C5%BCanka-kawy-i-ciasto-pyszne-na-bia%C5%82ym-tle.jpg nalewam zieloną http://www.w-spodnicy.pl/g/Kobieta.obiekt2.aspx/380/0/Kobieta/328d72bd-4c79-4756-84db-8cbbaa69d1a9_20100805105824_Normalshutterstock51367807.jpg zostawiam też lody http://static.smaker.pl/article/b/d/2/bd208d832071f42eb775a9ddfbf2cfb5_620.jpg
-
zrywam kartkę z kalendarza Dziś sobota 8 sierpnia Imieniny obchodzą: Emilian, Miron oraz Bonifacja, Cyriak, Cyryl, Dominik, Esmeralda, Jan, Joanna, Largus, Maryn, Maryniusz, Mirona, Niegosław, Niezamysł, Sewer, Smaragd, Sylwiusz, Szmaragd, Wiktor Przysłowie: „Gdy z początku sierpień częste grzmoty miewa, tedy też do końca takąż nutkę śpiewa” Dzień Transportu, Dzień Pokoju (Irak)
-
Daa, dziękuję za wczorajsze rozmowy, miło było z Tobą pogadać Calinessa, rozumiem Cię, mam podobnie i pewnie dlatego tylko jeszcze się wstrzymuję:D Mam zaległości @ do Ciebie, ale może mi się uda to dziś wyrównać, wybacz, moje niedopatrzenie. Saam, aż mi się oczy zaświeciły, kiedy napisałeś że będziesz wieszał szafki, czyli remont jest już na finiszu a co za tym idzie wciąż mam nadzieję na fotorelację . Pytałam ile kosztowała wymiana rozrządu, odpowiedzi nie otrzymałam :( Jolu, jak dziś się czujesz ? jaka temperatura u Ciebie ? Zresztą po co pytam, pewnie wszędzie jednakowo gorąco. Moje dzieci są w drodze nad morze, mają jeszcze do przejechania jakieś 50 km. Przy dobrej drodze, machnęliby to szybko, ale jak się trafią korki, to będą stać w pełnym słońcu :(
-
Już prawie dziewiąta, tz zaczynam pisanie a zanim wyślę, to pewnie już będzie po dziewiątej a tu nikogo jeszcze nie było ??? Ja już wróciłam z zakupów przełożonych z wczoraj. Byłam tylko po spożywkę, ale kurcze, tak jak Daa, dopcham już szuflady mięsem na 100% zapełnienia, znów się nie mogłam oprzeć:D Kupiłam też dużo wody, bo upały nie odpuszczają , trzeba dużo pić a zapasy się skończyły. Jak wchodziłam do sklepu to na parkingu było może z 10 aut a kiedy wychodziłam, wszystkie miejsca parkingowe były zajęte. Czyli większość ludzi pomyślała tak jak ja że trzeba rano na zakupy, bo później upał, trzeba siedzieć w domu albo w wodzie :D Olivier, ależ się cieszę że jesteś. Mam nadzieję że ten urlop nie był przymusowy, choć tak mi po głowie chodzi że taki urlop może sprawić albo choroba albo więzienie :D No, ale oczywiście mam nadzieję że taki urlop był tylko i wyłącznie Twoim suwerennym wyborem. Z drugiej strony, to trochę bym Cię wyczochrała za uszy za to nie odzywanie się , przecież się martwimy o Ciebie, wiesz, rożnie w życiu bywa i lepiej wiedzieć że komuś kogo znamy, choćby tylko wirtualnie, nic się nie dzieje. Mam nadzieję że już teraz częściej będziesz bywał , zapodawał nam piękną jak zawsze muzę i wpierał dobrym słowem. Na przywitanie soczysty
-
o matko jedyna, goście przyjechali, niech to muszę się ubrać :O eh...chyba ich spławię :O
-
Jolu, ale chyba nawet ortopedzi zalecają niewielki obcasik, właśnie taki 3-4 cm, więc jest w porządku, że w takich dobrze się czujesz, ja nie namawiam do chodzenia na płaskim, dla mnie to też było ciężkie do przełknięcia, płaskie zakładam tylko kiedy muszę. Daa, oj to sobie narobiłaś, mam nadzieję że tym razem nie będzie tak źle jak opisałaś wyżej:( Kurcze, a co Ci szkodziło zabrać te zakopianki ? Przecież tam nie widział Cię nikt obcy, tylko syn, który już Twoje zakopianki widział nie raz, więc nie rozumiem, co Tobą kierowało że ich nie zabrałaś ?
-
Jolu, też od zawsze nosiłam wysokie obcasy a że konus jestem, tylko 160 cm, to dodawałam sobie 10 :D obcasami. Niestety po zerwaniu więzadeł pod kolanem, musiałam zweryfikować swoje zamiłowanie do obcasów. Jednak też lubię mały klin, taki na 4 cm, jest w sam raz. Kiedy jednak przede mną dalekie trasy do przejścia, to zakładam sandały trekkingowe albo buty i wtedy mogę przemierzać naprawdę duże dystanse. Kurcze, a może mogłam kiedyś :( teraz kondycję mam słabszą :( Calinessa, no to właśnie o to chodzi że nie każdy potrafi w takich butkach chodzić, Ty panienka z miasta, to masz lekką nóżkę, potrafisz a ja baba ze wsi z ciężkim kopytem 39 to jakoś mi nieporęcznie. Miłej spokojnej pracy w chłodzie Ci życzę
-
no widzisz, świetny pomysł, spróbuj, tam powinno być dobrze.
-
oglądam sandały na allegro w rozmiarze 42 i powiem że ciężka sprawa. Nie dziwię się, że masz problem z zakupem ładnych butków Jolu. Jeszcze przy pełnych butach podają długość wkładki a już przy sandałkach nie :O i jak tu kupić via net ? Chyba jedynie ten sposób moich kumpelek jest dobry, tylko gdzie znaleźć sklep z taką numeracją?
-
Jolu, uwierz mi, czuję się podobnie, a może jeszcze gorzej. Pod chłodny prysznic wchodzę kilka razy w ciągu dnia, jak tylko poczuję że za chwilę zemdleję dlatego też nie wychodzę z domu:( Niestety, nie mogę Cię pocieszyć że w poniedziałek będzie lepiej, wciąż w naszym rejonie zapowiadają tropiki Calinessa, a ja się jakoś boje kupować takich butków, tz obawiam się że by mi klapały z tyłu :O Jak się zdecydowałam na podobne, to z obawy że mi będę spadać wzięłam trochę mniejsze i co ? piją mnie w palce i też nie mogę w nich chodzić :O eh, najlepiej mi się chodzi w sandałach trekingowych, albo adidasach :D
-
idę podać żonkilowi obiad, dziś barszczyk, (gotowany wczoraj) ziemniaczki i jajko, myślę że mu wystarczy, a jak mało to jeszcze coś wymyślę, może naleśniki ?
-
ja też wskakuję na trochę na kaffe, by mieć alibi że jestem zajęta:D Nie lubię nic nie robić, dręczą mnie wyrzuty sumienia, tak je we mnie zakorzeniono od dziecka:O Żeby nie było że tylko siedzę i nic nie robię, to uporządkowałam zapasy w słoikach. Wyrzuciłam chyba więcej niż dwadzieścia słoików z mizerią, która miała już chyba ze trzy lata. Tz wyrzucałam to co było w słoikach, :D a słoiki pomyłam, przydadzą się na inne sałatki o ile zrobi się chłodniej i będę miała siły cokolwiek robić ..:( Calinessa, nie wiedziałam że takie drogie worki do odkurzacza. Czy to znaczy że jeśli są z mikrofibry, to są wielokrotnego użytku ? Pytałaś kiedyś, o krzewy, drzewka a ja zapomniałam odpisać. Jeśli chodzi o krzewy, to kupowałam już przez allegro tuje, wszystkie się przyjęły i rosną pięknie. Kupiłam też borówkę amerykańską. Tu niestety trochę poległam. Tz wszystkie się przyjęły, ale zła pielęgnacja, koszenie bez zastanowienia, spowodowały że z 8 sztuk mam tylko 3:O Kupiłam też pęcherznice, niby małe okazy, ale wszystkie się przyjęły bez problemu. Nie kupowałam drzewek owocowych. Te zawsze kupowałam w sklepach ogrodniczych. Tak myślę, a co Ci szkodzi opisać swoje życie w książce ? Pewnie byłaby bardzo ciekawa. Ja się już przymierzam do tego od jakiegoś czasu, ale potrzebuję porządnego bodźca, wtedy pewnie zacznę pisać. Jolu, no widzisz, szkoda butków. Moje koleżanki mają taki sposób na kupowanie butków w necie; Idą do sklepu, przymierzają, wybierają, jak są dobre , przychodzą do domu, szukają butów tego producenta na jego stronie i tam zakupują. Mają wtedy pewność że to co zamawiają powinno być dobre bo mierzone a jest dużo taniej niż w sklepie. Może wypróbuj ten sposób. Myślałam że dziś też pojechałaś do synia, ale dobrze że nie, bo przecież na słońcu można się ugotować :( Daa, sprawdziłam minuty, okazało się że mam ich jeszcze sporo, więc może tyrknę do Ciebie wieczorkiem, o ile zechcesz a może w innej porze, tylko napisz kiedy.
-
sory musiałam odskoczyć, by schować jaja do lodówki, a jak wejdę do kuchni to zawsze coś jest do zrobienia. Wczoraj gotowałam bigos, przez noc się studził, teraz spakowałam do pudełek i do zamrażarki. Muszę jeszcze przenieść pranie na balkon, bo od wczoraj rozwieszone na suszarce i jeszcze wilgotne, na balkonie wyschnie szybciutko. Daa, nie, nie znudziłaś mnie, było mi miło z Tobą rozmawiać i dziękuję Ci za nią Rozjaśniłaś mi trochę w głowie:) Tyle że teraz nie mogę się zrewanżować rozmową, bo nie wiem ile jeszcze mi zostało minut na koncie, a okres rozliczeniowy mam do 8 czyli 9 tego będę miała znów 400 minut:D
-
Oj Daa, strasznie droga była ta rozmowa :( przykro mi, myślałam że masz wolne minuty, skoro dzwonisz. Widzisz lepiej było użyć domowego... Saam, cieszę się razem z Tobą że już odbierasz autko. Też mam w głowie, że muszę rozrząd wymienić. Ciekawa jestem ile u Ciebie kosztuje taka przyjemność. Mnie znajomy mechanik powiedział 4 stówki, ale jeszcze podobno mam czas na wymianę.
-
Hej Daa, miło Cię widzieć tak wcześnie na topiku współczuję z powodu nieprzespanej nocy, wiadomo upał wszystkim daje się we znaki. Fajnie że żonkil wraca, nie będziesz się czuła samotna, może przyt nim łatwiej będzie zasnąć. Nie wiem jak w Twoim mieście ale w moim przez najbliższe 2 tygodnie przewidywana jest temp w granicach 38 stopni ja chyba już tego nie przeżyję W dzień w mieszkaniu mam około 30 st a nocą niewiele chłodniej. Dobrze że wentylator zasuwa, bo chyba musiałabym zamieszkać w wannie z zimną wodą :( Miałam dziś w planie wizytę u dentysty i zakupy, ale odechciało mi się wszystkiego, zostaję w domu. Żonkila wysłałam samego, po chleb i jaja a reszta zakupów poczeka na jutro, pojadę o 6 rano, może wtedy będzie znośnie.
-
wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę chłodnego dnia
-
Dla tych co za pifffkiem nie przepadają a może nie o tej porze na nie reflektują podaję kawusię ; http://www.2drink.pl/wp-content/uploads/2012/01/zimowa-latte-z-imbirem-i-miodem.jpg Ups, ta wyżej, jest rozgrzewająca , więc teraz letnią zapodam http://i.imgur.com/lQpEE.jpg I zielona herbatka http://i.agdmaniak.pl/agdmaniak/2014/11/Fotolia_53071624_Subscription_Monthly_XXL-medium.jpg I jeszcze lody dla ochłody http://i.wp.pl/a/f/kuchnia/58011808/-EDYSK_2-galerie_nowe-lody-87671161.jpg Zapraszam
-
no to po szklaneczce :D http://s3.egospodarka.pl/grafika2/Polacy/Polacy-pija-jasne-piwo-118532-900x900.jpg
-
Jola pewnie też dziś pojedzie do synia, ale tam to na bank wysokie temperatury, aż współczuję tego pokonywania trasy w taki upał. Szczęśliwej drogi Jolu.
-
Saam, cieszę się że teraz masz czas by wypieścić już ten korytarz. Tylko się nie zaharuj od świtu do nocy, rób sobie przerwy, bo nam padniesz przy tej pracy. Nie wiem, jaka temperatura u Ciebie, ale jeśli taka jak u mnie to pracować można tylko bardzo wcześnie rano, albo późnym wieczorem, więc sjesta konieczna, by serduszko dobrze pracowało a kościom też należy się odpoczynek.
-
Witajcie kochani zatęskniłam za Wami a najbardziej za wolnością. Czuję się niewolnicą upałów żonkila i ogólnie okresu wakacji Ostatnio szwankowało mi zdrowie i musiałam leżakować, co do końca zepsuło mi moją już kruchą ostatnio psyche:( Dziś jest trochę lepiej, ale na samą myśl o tym co dziś pokażą termometry dostaję gęsiej skórki Mała już wczoraj późnym popołudniem pojechała do domku a ja zaraz wzięłam się za porządek w swoim pokoju, bo wyglądał jakby przeszedł przez niego armagedon:O Teraz mam już czyściutko, dodatkowe sprzęty, wniesione na czas pobytu małej, zostały wyniesione i jest tak jak lubię, czysto i przestrzennie :D Poczytałam Was i widzę że trochę mnie ominęło. Było wierszowanie całej trójki (brawo dla wszystkich, szczególnie dla Daa za rym do słowa czwartek:D) Daa, była w Bydgoszczy, pomyślałam że to kolejne miasto w którym jeszcze nie byłam. Szkoda, bo po obejrzeniu linków od Daa, widać że byłoby tam co oglądać. Calinessa, już pracuje pełną parą , na dokładkę kupuje siekierki ??? Kurcze, czy to nie facet powinien sobie siekierę sprawić ??? chyba nie koniecznie łapkami kobiety. Czytam też że strasznie troskliwy żonkil Calinessy, nie pozwala nawet wątróbki usmażyć :D a siekierę powala taszczyć przez pół miasta :P
-
Hej dziewczyny Niestety nic nie zapodałam na wcześniejszej stronie, bo ogólnie nie widziałam wpisów i jakoś nie miałam zbyt dużej determinacji do przejechania na następną:( Niestety moje samopoczucie jest bardziej niż kiepskie Nie dość, że fizycznie źle się czuję, to jeszcze psyche spadło mi całkowicie w dół Wybaczcie zatem, że dziś raczej mnie nie będzie, może jutro będzie lepiej.