-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
kurcze, Jolu, to tym bardziej mi przykro. No, ale jeszcze masz młodszego, który zapewne da Ci tą przyjemność zostania babcią, tylko pewnie będziesz jeszcze musiała poczekać kilka lat. Daa, a w czym przeszkadzasz bo nie kumam.
-
Nie gadaj bzdur Daa, bo klapsa dostaniesz, jak rozkapryszone dziecko:D Wyglądasz super, a figurkę to masz modelki, eh...jak ja Ci zazdroszczę ...chciałabym, chciała ...ale mogę tylko pomarzyć.
-
Daa, słońce Ty moje, Ty nic nie musisz zmieniać w wyglądzie, bo wyglądasz cudnie, wręcz olśniewająco. Pewnie ja właśnie z tego powodu swojej fotki nie za bardzo chcę wysłać, bo ja ani tak piękna ani taka elegancka nie jestem:O
-
oj,przykro mi Jolu, mam nadzieję, że jeszcze ułoży sobie życie z kimś dla niego odpowiednim, przecież młody jeszcze jest. I jeszcze jedno pytanie, czy zdążył zostać tatą a Ty babcią ? Sory że tak pytam, ale jeśli nie chcesz czy nie możesz to nie odpowiadaj na to pytanie, sory.
-
Daa, nie płakusiaj :D coś się może urodzi w mojej głowie, ale muszę poszukać w zbiorach, świeżych fotek nie mam.
-
trochę z innej beczki...znalazłam odmianę, którą miałam kiedyś, niestety musiałam usunąć drzewo, ale owoce były świetne. Ta odmiana to James Grieve . Muszę poszukać w naszych szkółkach a jeśli nie znajdę , to zakupię via net.
-
wow!!! aż 13 lat ??? to znaczy że starszy ma 30. Czy jest już żonaty ?
-
to tak jak moi, też w kwietniu minęły 2 lata a wcześniej od 2005 w Irlandii. Mieszkają koło Londynu, koło, to nie znaczy na przedmieściach, ale w niedalekiej odległości od Londynu w innym mieście.
-
hej Joluś, jednak czas szybko leci..a możesz napisać gdzie teraz mieszka ten starszy syn ?
-
Daa, te butki chyba za wysokie, przynajmniej dla mnie :( muszę niższe, takie jak Jolka zakupiła byłyby w sam raz.
-
jestem już a może dopiero, miałam pilną rozmowę i tak mi zeszło. Daa, dzięki niezmierne za @ i wszystko co w nim zawarte Jak tylko się jakoś ogarnę, to napiszę @ ale nie obiecuję rewanżu, bo pisałam wyżej dlaczego, przynajmniej na razie a z czasem się zobaczy. Zuzanno, ja nigdy nie mieszałam porzeczek z tym, że miałam zawsze tylko czarne i czerwone. Niestety, usunęłam krzaki ,które trochę się połamały a na ich miejsce nie posadziłam nowych. U mnie nie ma amatorów porzeczki, żadnej zresztą, więc jakoś się nie przejmuję tym, że jej nie mam. Tz mam po jednym krzewie ale tam tyle owoców, że prawie mała pozrywa do buźki i o zaprawianie nie muszę się martwić :D
-
sory dziewczyny, muszę odskoczyć, mam nadzieję że jeszcze wrócę
-
oj strasznie długo chyba pisałam, bo i Calinessa się pokazała i Daa pisała... Calinessa, mirabelkę jadłam kiedyś dawno u swoich teściów na wschodzie, szkoda że nie mam takiego drzewa, pewnie też bym wykorzystała do dżemików. Myślę że jeśli chcecie wyciąć co rośnie przy ogrodzeniu, to tak zróbcie, ale drzewa nie wycinajcie całkiem, najwyżej gałęzie które przeszkadzają, szkoda byłoby takich owoców się pozbywać. Powodzenia na spotkaniu biznesowym Dziewczyny, wysłałam fotki wnusi, bo ja wolę zostać incognito. Na razie wolę by tak zostało, choć i tak dużo o mnie wiecie, dużo pokazuję ze swojego życia, a moja skromna osoba, niech jeszcze kojarzy się z kimś kogo macie z wyobraźni, bo real mógłby za bardzo rozczarować a po co ? :D Daa, ja się tak nie bawiłam jak wnusia :D Pisałam kiedyś że mam uszkodzony błędnik i nie mogę fruwać w powietrzu, czy kręcić się na karuzeli. Ona była wszędzie tam, gdzie mogła wejść sama i wiek jej na to pozwalał, więc korzystała ze wszystkiego ile się dało:D ja tylko kibicowałam, robiłam fotki i byłam szczęśliwa widząc jej radość w oczach. Zuzanno, myślę że z porzeczek dobre dżemiki wyjdą, nawet nie trzeba dawać dżemfixów , one mają sporo pektyn, więc stężeją.
-
ja też na dziś zakończyłam wszelkie prace....zachciało mi się jeszcze zrywać ogórasy, ale nie chce mi się już dziś zaprawiać, więc poczekają do jutra. Poza tym w wolnych rządkach znów posadziłam fasolkę szparagową :D Pewnie myślicie że zwariowałam:D wszędzie sadzę fasolę, no ale to jest ulubione danie wnusi :D Te kupione są jakieś bezpłciowe, miękkie, jakieś takie inne. W zeszłym roku obiecałam sobie że jak tylko kupię zamrażarkę, to będzie pełna fasolki, truskawek i innych owoców :D Jak na razie tego się trzymam:D choć jeszcze w niektórych szufladach nadal upchane jest mięso :D Daa, no fakt masz rację, musisz wszystko robić wolniej i częściej odpoczywać, rozumiem. Pewnych rzeczy nie da się zrobić wcześniej, trudno, więc spokojnie rozkładaj siły, do wieczora jeszcze dużo czasu. Piszesz że żonkil wyjeżdża w poniedziałek a Ty co postanowiłaś ? Kiedy jedziesz do syna i czy w ogóle jedziesz ? A może przeniesiesz się do tego synia co bliżej mieszka ? Fajną karę wymyśli żonkil, popieram :D może przestaniesz tak chomikować :D a tu się kłania powiedzenie;"przyganiał kocioł garnkowi ":D bo ja też straszny chomik jestem :D Hej Zuzanno pytasz jak nam mija dzień...ja o swoim dniu piszę cały czas, może napisz jak Tobie minął i co porabiałaś od rana, skoro dopiero teraz się pokazujesz. Saam, oj to się cieszę że praca ruszyła z kopyta, chyba ta wizja podwyżki tak Cię uskrzydliła :P:D Cieszę się podwójnie, bo coraz bliżej końca prac, a co za tym idzie, mam nadzieję na większą Twoją obecność na topiku a poza tym ciągle czekam....:P Jolu, fajnie że syn ma kolegów, ale to już nie długo zacznie się czas na dziewczyny i wtedy nie ma przeproś, mama musi być trochę na boku... Oj zjadałabym pierogów z jagodami, mam nadzieję, że sama lepiłaś, na pewno pyszne były..
-
wpadłam na moment, bo pora obiadowa, więc przerwę mam w zajęciach. Kuknęłam, czy przypadkiem nie ma jakiegoś odzewu na pocztę, którą wysłałam ale widzę, że dziś na pocztę nikt nie zagląda, a ja obiecałam, że w wolniejszym czasie podeślę zdjęcia z wycieczki:D Witaj Jolu, jakoś ciężko mi to pisać, bo zakodowane mam że piszę tylko i wyłącznie tak jak brzmi nick, no ale może się przełamię, a może Ty zmienisz nick na krótszy :D Rozumiem że Ci smutno bez syna, ale kurcze, przecież to dorosły facet, 17 lat, to chyba nie musi się kurczowo trzymać mamy i trochę samodzielności mu się przyda. A może pozna tam w szpitalu jakichś fajnych ludzi i przestanie się nudzić, byle się otworzył na takie możliwości a nie tylko tęsknił za mamą. Sory, że tak piszę bez ogródek, no ale prawdą jest, że tacy chłopcy, to raczej szukają towarzystwa wśród równolatków, no i dziewczyny też im w głowie a rodzice są, ale jakby trochę obok. Piszę tak, bo sama mam dwóch chłopaków i pamiętam czas ich dorastania. Wybacz, mam nadzieję, że nie uraziłam bo nie to było moim celem:) I co kupiłaś te butki ? Daa, dlaczego Ty zawsze w soboty masz dużo pracy ??? tego nie rozumiem. Ja zawsze się staram odrobić jakoś w tygodniu a w sobotę, to jakoś lajtowo, tyle co konieczne. Jedyny wyjątek, to kiedy w niedzielę mam gości, oj to wtedy sobota jest bardzo robocza, czyżbyś też spodziewała się jutro gości ? Calinessa, jakie masz śliwki? Pytam, bo u mnie jakoś śliwki nie bardzo chcą rosnąć, a jeśli już, to chorują na szarkę, albo inne badziewie. Może Twoja śliwa to jakaś odporna odmiana, może bym zakupiła taką na próbę. Mam co prawda w planie zakupić jeszcze jedną jabłoń, mam też kilka wiśni do posadzenia,zamarzył mi się też orzech włoski, ale myślę że i śliwa też by się zmieściła. U mnie na obiad, barszczyk czysty z ziemniakami, fasolka szparagowa w bułce i masełku i ziemniaki, udko gotowane, pieczarki i mizeria...do tego kompocik z jabłek.
-
Dzień dobry wszystkim u mnie zapowiada się ładny dzień, niestety podobno od jutra znów wracają tropikalne upały Dziś mamy pierwszy dzień sierpnia,ciekawe jaki będzie ten nowy miesiąc. Imieniny obchodzą: Alfons, Justyn oraz Akcjusz, Aleksander, Antonin, Brodzisław, Eleazar, Etelwold, Konrad, Konrada, Leoncjusz, Marceli, Nadzieja, Nemezjusz, Nemezy, Rudolf, Rudolfa, Rudolfina, Salomea, Wiara, Wiercisław Przysłowie: „Na świętego Polikopy grom popali kopy” jakie dziś mamy święta ? Światowy Dzień Karmienia Piersią Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego Dzień Pamięci Warszawy Ciekawy cytat; „Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości” - Paulo Coelho
-
aaa i jeszcze coś na ząb, dla głodnych http://4.bp.blogspot.com/-JGz4GHabz7s/VJPa0Z1upVI/AAAAAAAAB7U/jWHK-uZASR4/s1600/DSC02424.JPG http://domowysmakjedzenia.pl/wp-content/uploads/ngg_featured/kolorowa_patelnia-800x533.jpg Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę miłego popołudnia
-
Witajcie popołudniowo Nie mogłam wcześniej wejść, bo przy małej to głowę tracę, a dziś musiałam od rana trochę pokombinować w kuchni. Teraz niby mam chwilkę, ale za plecami wrzaskliwy tv mi towarzyszy a mała wcina kulki ziemniaczane w formie frytek:D Nie chce jechać do domu, najchętniej poczekałaby na tatę aż po nią jutro przyjedzie :D No ale nie ma zmiłuj, odwiozę ją najpóźniej jak się da, czyli około 20. I tak przywiozą ją już w niedzielę, bo od poniedziałku, oboje na rano do pracy. Na moment wrócę jeszcze do wczorajszego egzaminu Calinessy. Poczytałam jak wyszedł egzamin i widać wyraźnie że jednak stłuczka dała się psychicznie we znaki, czy się do tego przyznajesz czy nie:( Przykro mi, że akurat teraz to się wydarzyło. Cieszę się że nie zrzucasz na mnie winy, bo ja i tak ją czuję, choć wiem że w dzisiejszym czasie zdać egzamin na prawko za pierwszym razem to prawie cud. Mam nadzieję jednak że za drugim razem się uda Daa, auuuuć to musiało boleć:( Dobrze, że nic się więcej nie stało. Też się boję o mamę, bo młodzi jak postanowili zamieszkać w PL, to zrobili remont parteru i w kuchni i na przedpokoju położyli płytki. Mama nie przywykła do śliskości pod nogami i na początku stąpała jak po kruchym lodzie. Na szczęście, teraz kiedy nie ma młodych, położyła sobie wszędzie grube chodniki, teraz czuje się o wiele pewniej. Mnie też kiedyś czeka remont i wymiana podłogi w kuchni i przedpokoju, ale pewnie nie zdecyduję się na płytki, raczej na deskę barlinecką a może zanim ja się za to zabiorę, to wymyślą jeszcze inne podłogi do kuchni. Miłego popołudnia i smacznego obiadu w miłym towarzystwie Dawna Bywalczyni, ładne ta butki, bardzo mi się podoba fason, szczególnie ta nie za wysoka koturna. Jedynie, to mam wątpliwości czy będą dobre, bo jednak tęgości buty mają kilka a i podbicie też jest ważne. Jednym słowem, ryzyko jest, ale jak piszesz, najwyżej odeślesz, choć dobrze by było by jednak pasowały, bo ładne są. Saam, strasznie skąpy ten szef, jak tylko dał tyle podwyżki, byś mógł dojechać do pracy a o powrót nie zadbał:P No ale dobre i tyle, może na początek. Napisz, jak prace postępują, ile jeszcze Ci zostało do wyklejenia, czy położenia ? a może już mebelki wybrane i zamontowane ?
-
jasny gwint jak to się stało??? Kurcze, pewnie jednak trema i stres po stłuczkowy:( Przykro mi bardzo:( No ale wiem, że tylko nieliczni zaliczają egzamin za pierwszym razem.Następnym razem pójdzie lepiej. Ciekawa jestem co poszło nie tak.... Dawna Bywalczyni, jak się cieszę razem z Tobą, no widzisz, nie było rozdzierać szat przed wynikami. Oczywiście serniczek cały dla Ciebie z tej radości, możesz wszamać cały:D Ja sobie dziś odmówię świętowania dnia sernika, bo teraz mam wyrzuty sumienia że namawiałam Calinessę na ten egzamin teraz:( Czyli wszystko przeze mnie Wybaczcie, muszę mykać do kuchni, zerwałam właśnie wiadro ogórów, więc muszę się nimi zająć, wpadłam tylko po dobre wieści od Calinessy.... Na ra
-
Wszystkich Was bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę pięknego dnia Nadal trzymam kciuki za Calinessę https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRaWzrLk_kzXuppDtWaBBlrz0Giea4-XCaSnHWq-TesTaqGhEQHsaVVktk
-
Daa, podała już kawusię, i to taką pyszną, więc ja tylko zerwę kartkę z kalendarza... Dziś mamy 30 lipiec Imieniny obchodzą: Julita, Piotr oraz Abdon, Ingeborga, Leopold, Maksyma, Rościsław, Sekunda, Swojsław, Ubysław, Ursus Przysłowie: „Jak po lipcu gorącym sierpień się ochłodzi, to później zima z wielkim śniegiem chodzi” Ciekawe czy sierpień się ochłodzi, bo według zapowiedzi mają wrócić upały:( Za to święta mamy dziś wyjątkowo smaczne i piękne. Międzynarodowy Dzień Sernika http://w-spodnicy.ofeminin.pl/g/Kobieta.obiekt3.aspx/0/460/Kobieta/514f3e44-7f92-4755-8905-5de74f03a1bc_20140202080749_Sernik-wiedenski-bez-spodu-63.jpg i jeszcze jeden a co :D http://2.bp.blogspot.com/-uQ7cdSH14To/VHH66UuEd_I/AAAAAAAADWI/VhywseMv-sQ/s1600/Sernik%2Bz%2Bsuszonymi%2B%C5%9Bliwkami-IMG_8915.jpg Międzynarodowy Dzień Przyjaźni http://kartki4you.pl/kartki/41/8/d/8625.jpg http://kartki4you.pl/kartki/41/9/d/9303.jpg
-
Nie było mnie dwa dni, bo jak pisałam wcześniej, wyjeżdżamy do Inwałdu. Bilety kupione na dwa dni, więc szaleliśmy, a raczej mała szalała całe dwa dni:D Przeszła wszelkie możliwe atrakcje, łącznie z linkami i bungie, nawet kierowała sama autkiem, bo tym razem mogła już sama jeździć. Pogoda dopisała, więc zabawa była przednia. Na razie nie wyślę fotek, bo przy niej skupić się to naprawdę wyzwanie, nawet teraz co kilka słów napisanych, słyszę, babciu,babciu :D Pewnie pojedzie do domu w jutro, więc jak ogarnę chatę, to może mi się uda nie paść na dziob :D i przyślę Wam na pocztę. Wybaczcie Ci którzy byliby zainteresowani, ale na ogólny nie wrzucę, a mam tylko adresy Daa, Calinessy, Saama.
-
Witam pięknie Jestem cały czas myślami z Calinessą, trzymam kciuki i ciężko mi się pisze, ale jakoś daję radę. Wysyłam wszystkie dobre fluidy w jej stronę, bo musi zdać, musi i już ...
-
Dziś 28 lipiec, dzień urodzin mojego żonkila ...nie napiszę których :P Imieniny obchodzą: Tina, Wiktor oraz Achacja, Achacjusz, Achacy, Alfonsa, Antoni, Celzjusz, Macieja, Melchior, Nazariusz, Nazary, Samson, Świętomir, Tymon, Tymona, Urban Przysłowie: „Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nieuroda” świętujemy dziś Światowy Dzień Wirusowego Zapalenia Wątroby Dzień Kultu Masy Mięśniowej i jeszcze ciekawy cytat: „Pesymista narzeka na wiatr; optymistą oczekuje na zmiany; realista dostosowuje żagle.” - William Arthur Ward Nie mam już za wiele czasu, więc tylko życzę wszystkim pięknego dnia
-
Dzień dobry wszystkim U mnie słońce za oknem, ale podobno szału dziś nie będzie i o to chodzi, bo jednak jedziemy do Inwałdu:D Calinessa, strasznie mi przykro. Przykro, nie z powodu stłuczki, tylko z powodu Twojego stresu i podłamania. Tym gorzej że jest to przed egzaminem i obawiam się Twojego wielkiego spięcia, po tym przeżyciu. Jednak jakby na to nie patrzeć, jakaś nauka z tej stłuczki też jest. Po pierwsze jak sama napisałaś, byłaś zmęczona, a wtedy raczej nie siadać za kierownicą, po drugie jazda w deszczu wymaga zwiększonej ostrożności. Nie wiem jakim cudem udało Ci się do tej pory jeździć tylko po suchych drogach ::D Jest jeszcze jeden plus, to doświadczenie czegoś Cię nauczyło ale Ty za to nie płacisz, prawda? To instruktor załatwia sprawę z ubezpieczycielem a Ciebie to nie obciąża, więc jeśli już takie coś się zdarzyło, to lepiej na nauce niż kiedy byś siedziała za własnym kółkiem. Głowa do góry, to nie koniec świata, najważniejsze że nikomu nic się nie stało. We czwartek będę z Tobą, całą sobą będę Cię wspierać w czasie egzaminu. Oczywiście życzę suchej nawierzchni i dobrego egzaminatora