Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ferdżi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ferdżi

  1. Za chwilę zjawi się pan od wymiany rur wodnych. Jakiś czas temu, zrobiła się dziurka w rurze i kapało, wezwałam pana, ale tylko przyjął zlecenie, czekałam do dziś ...eh dobrze że dziurkę zabezpieczył i mogłam spokojnie czekać prawie dwa miesiące:D Za chwilę też przyjedzie wnusia. Będzie u mnie całe dwa tygodnie. Jutro planuję wyjazd do Inwałdu, ale wszystko zależy czy pan od wymiany rur wyrobi się w jeden dzień, bo tych rur jest sporo. Tym razem będą plastikowe. Teraz już mykam, nie wiem kiedy uda mi się tu zajrzeć. Trzymajcie się cieplutko, miłego dnia
  2. zerwę kartkę z kalendarza; Mamy dziś 27 lipiec Imieniny obchodzą: Julia, Natalia oraz Antuza, Aureliusz, Bertold, Celestyn, Celia, Celiusz, Feliks, Innocenty, Jerzy, Laurentyn, Lilioza, Lilla, Magdalena, Maur, Nowellon, Pantaleon, Sergiusz, Stojsław, Teodor, Tomisława, Wszebor Przysłowie: „Gdy w lipcu słońce dopieka, burza niedaleka” Dziś Dzień Samotnych....to coś dla mnie :P
  3. no teraz to już czary mary :D Calinessa , i Dawna Bywalczyni były przede mną a ja nie widziałam żadnego wcześniejszego wpisu Wyszło, że przybyłam trzecia a kaw teraz mamy pod dostatkiem, wystarczy dla wszystkich na cały dzień:D
  4. ale jajka :D:P okazało się że Saam był 3 minutki przede mną, czyli puszczał posta kiedy ja zaczynałam pisać :D Myślałam że tam piękna pogoda jak u mnie a tu skucha :O Cieszę się Saam że kawusia przypadła Ci do gustu:D Teraz już znikam
  5. wpadłam na minutkę, bo jednak goście dopisali, tyle że pogoda dziś cudna, więc siedzimy w ogrodzie. Musiałam kuknąć, by zobaczyć czy się pokazujecie. Calienssa, życzę dużo spokoju i pomocy rodzinki w pilnowaniu i pielęgnowaniu dzieci. Pociesz się myślą, że w zasadzie to już jeden dzień masz za sobą, zostały jeszcze tylko trzy. Dawna Bywalczyni, całym sercem jestem z Tobą i życzę, by wszystkie Twoje obawy zostały pozytywnie rozwiane. Nie wiedziałam, że w Wiśle jest taki szpital, a kiedyś pisałam mam tam znajomych księży i kiedyś często tam bywałam, teraz oni częściej u mnie:D Daa, pewnie się gości u szwagierki, więc jest usprawiedliwiona. Saam pod pantofelkiem:P więc na pewno nie zaglądnie:D a może korzysta z pięknej pogody i pojechał z żonkilą na plażę, by wreszcie pooddychać morską bryzą ... zobaczymy czy znajdzie czas. Muszę uciekać, bo mnie już dzieciaki szukają :D Trzymajcie się cieplutko
  6. no teraz już zmykam, życzę wszystkim fantastycznego dnia
  7. Calinessa, pewnie dziś nie będzie piła zielonej, tylko kakao dzieciakom robi na śniadanie, na wszelki wypadek jednak podałam zimną :D Taka zielona http://lifecdn.dailyburn.com/life/wp-content/uploads/2013/07/Matcha-Cucumber-Lemonade_PS_2-1.jpg wyprodukowana pewnie z tego https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/82/Matcha_tea.jpg jak te wczorajsze lody. Dla Daa, wyjątkowo nie będzie herbatki z pokrzywy,przecież teraz pije kawusię od przystojniaka a ja za to mam coś lepszego:D http://static.gotujmy.pl/ZDJECIE_PORADY_B/zastosowanie-pokrzyw-18867.jpg
  8. co Wy na to by dziś kawę podał taki przystojniak ???:D http://jestesmyfajni.files.wordpress.com/2013/09/kawa-wielka-filic5bcanka.jpg a ta kawusia dla Saamusia :D http://i2.pinger.pl/pgr32/4cda22a80024acd74dfae62a/kawa440.jpeg
  9. kartka z kalendarza dziś 26 lipiec Imieniny obchodzą: Anna, Grażyna, Hanna oraz Bartłomieja, Erast, Hiacynt, Jacek, Jacenty, Joachim, Krystiana, Mirosława, Sancja, Symeon, Teodor, Tytus, Walenty, Walentyn, Wilhelm Przysłowie: „Od świętej Anki zimne noce i poranki” Oj chcę już chłodnych nocy i zimnych poranków. Upały tak dały się nam wszystkim we znaki że marzymy o przynajmniej chłodnym poranku:D Nie wiem co dziś będziemy świętować , ale według Kalendarza Majów dziś przypada Nowy Rok, więc może wieczorem hukniemy jakąś butelką szampana z okazji powitania Nowego Roku w lipcu:D
  10. Witam niedzielnie Pospałam dziś dłużej, tyle że choć bardzo chciałam wczoraj oglądnąć trzy części kabaretu, to udało mi się to połowicznie:D bo podsypiałam już w trakcie drugiej części, a trzecią to bardziej słuchałam niż widziałam:D Nadal było w nocy ciepło, okna otworzyć nie mogłam, bo sąsiedzi i ich dzieciarnia grillowali, więc wentylator mnie ratował od przegrzania. Koło 3 wszystko się uspokoiło i pootwierałam wszędzie okna. Teraz zrobiło się chłodno, wietrzyk leciutko porusza firanami a ja chcę by tak zostało, nie chcę już powrotu upałów. Poczytałam Was i ucieszyłam się ,że Dawna Bywalczyni się pokazała. Pomyślałam że każda z nas po to tu przychodzi by z kimś pogadać o swoich problemach, wyżalić się czy podzielić z kimś radością. Po to ten topik jest. Dawna Bywalczyni, cieszę się że potrafiłaś się otworzyć i wyrzucić z siebie problemy. Myślę, że takiej rozmowy potrzebujesz częściej, więc zaglądaj tu na codzień. Muszę przyznać że z przejęciem czytałam o tym co przechodzisz. Też czytałam, że teraz dużo ludzi choruje na gruźlicę, no ale na szczęście są metody by całkowicie tą chorobę wyleczyć. Wiem że martwisz się o dzieci, o siebie i rodziców, ale póki nie zrobią badań, nie potwierdzą diagnozy, nie wyrywaj włosów z głowy. Mam wrażenie, że w rodzinie jesteś opoką i taka bądź, wszyscy teraz oczekują wsparcia i Twojego spokoju. Nie ma co popadać w rozpacz, mogli zachorować, ale może jednak nie.Syn ma młody silny organizm, poradzi sobie z tą chorobą. Bierz pod uwagę dobre ewentualności. Nie możesz zamartwiać się o wszystkich na zapas, bo jak sama pisałaś nie masz zdrowia a teraz Tobie ono jest szczególnie potrzebne. Umówmy się, że będziesz tu przychodzić i pisać nam co u Ciebie się dzieje, tu zawsze znajdziesz zrozumienie i wsparcie. Głowa do góry, może nie będzie źle.
  11. zaglądam by się pożegnać, o tej porze to rzadko tu bywam, no ale troszeczkę jest chłodniej, więc jeszcze nie padłam. Mam zamiar oglądnąć wszystkie części dzisiejszego kabaretu:D Spokój, relaks i sen, tylko tego dziś mi potrzeba:D Miłej, spokojnej nocy Daa, kolorowych snów Wszystkim życzę dobrej nocy
  12. Zuzanno wybacz, ale dla mnie kawa o tej porze może nie istnieć, rano wychłeptałabym natychmiast, ale dzięki za dobre chęci. Daa, tak pomyślałam że nie lubię jak goście przyjeżdżają bez zapowiedzi, ale u mnie często się tak zdarza, tyle że to przyjazdy bezokolicznościowe. Jeśli wizyta z tytułu imienin, urodzin, czy inna, to jednak warto zawsze wcześniej zawiadomić że ma się zamiar przyjechać. Ostatnio też miałam podobną sytuację, tyle że usłyszałam jak przyjaciel mamy mówi że musi iść na górę złożyć życzenia i wręczyć prezent. Wpadłam w popłoch, bo to był piątek, gdzie ja mam najwięcej pracy, bo sprzątałam gruntownie i przygotowywałam wszystko, cała upocona, zmęczona i na dokładkę wkurzona a tu mam przyjmować gościa??? Szybko poprosiłam mamę na słowo i poprosiłam, by wyperswadowała pomysł przyjacielowi, bo przecież przyjecie miało być w niedzielę, więc życzenia też przyjmuję w niedzielę :D Na szczęście się nie obraził i zrozumiał, że jakby na sprawę nie patrzeć, mimo lat.... jestem kobietą i nie chcę by mnie ktoś oglądał taką, jak nie powinien widzieć nikt oprócz mnie samej:D Nie wiem co teraz postanowisz, czy jednak wybierzesz się jutro? Nie musisz przecież być tak długo, wypijesz kawusię, zjesz dobre ciasteczko i możesz wracać a może uznasz, że jest tam tak fajnie że zostaniesz na dłużej.
  13. Saam, no proszę, jedna chwila i znów zmiana koncepcji...ciekawe ile razy jeszcze coś się zmieni do końca remontu. Mam nadzieję, że wszelkie zmiany wyjdą na dobre całemu pomieszczeniu, ważne by go nie przytłoczyć. Daa, ten rosół z ziemniakami to lubił mój tatko, a żonkil absolutnie nie, natomiast gołąbki z chlebem to żonkil, czy tatko też lubił tak, to nie pamiętam. Widzę że masz podobne problemy z zamrażarkami jak ja :D Dziś zakupiłam nowy zapas lodów a że przybyło fasolki szparagowej (cała duża szuflada i pół drugiej:D) to był problem gdzie je upchnąć. W desperacji, wyjęłam zamrożone golonka :P , ugotowałam i zrobiłam galaretę a przez to zmieściłam lody :D Zyskałam w ten sposób miejsce w zamrażarce, bo golonek było 5 :D , wdzięczność żonkila, bo uwielbia galaretę wieprzową a bardzo rzadko ją robię :D a że dużo tego to jeszcze będzie do podziału:D no, chyba że jutro znów mnie goście nawiedzą, to może zjedzą na pniu :D U mnie strasznie parno duszno, co chwilę przechodzą burze. Najpierw była sucha, ale błyskało nieźle, później przyszła z deszczem,potem kolejna i tak w kółko, wyciągam wszystkie wtyczki z gniazdek i wkładam z powrotem. Najchętniej to bym się ululała na łóżeczku, zasnęła i spała do rana. By mnie żaden komar, ani inny gad nie budził, czuję się permanentnie niewyspana, właśnie przez ten gorące noce. i coś w temacie :D https://www.youtube.com/watch?v=tyP18_lvKUw
  14. Hej Saam cieszę się że masz już z kim jechać na zakupy. Mam nadzieję że decyzja będzie szybka, by zbytnio nie tracić czasu na jeżdżenie po wielu sklepach. Zazdraszczam Ci tego chłodku, u mnie wciąż upalnie, choć niby teraz na termometrze jest tylko 29 st ale odczuwalna jest znacznie wyższa Życzę Wam dobrego wyboru i łatwej pracy Hej Dawna Bywalczyni też pozdrawiam serdecznie i zapraszamy częściej. Calinessa, a to mnie zadziwiłaś że dałaś się wmanewrować w przedszkolankę :D Sama masz urlop i potrzebujesz odpoczynku a nie użerania się z dzieciakami. Jeszcze jakby jedno czy dwoje to jakoś by szło, ale 4 :O i jeszcze gromada dzieciaków z sąsiedztwa:O ojej. Moi sąsiedzi też mają 4 wnuków u siebie i krzyków i wrzasków jest co niemiara nawet do późnej nocy. Całe szczęście że mojej małej tu nie ma, bo pewnie chciałaby z nimi biegać :D Sory, mama przyszła...
  15. pokrzywa raz.... http://badania-prenatalne.info/wp-content/uploads/2013/11/pokrzywa-448x260.jpg a tu jest nawet przepis jak można zrobić lody z pokrzywy i mięty http://pinkcake.blox.pl/2013/08/Lody-z-pokrzywy-i-miety.html
  16. Zielona raz... https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTNFcksVDt_mIStgeS_3QoqGRf4rzfoYS-oZLJ-s9_2RaZF8YHiRQ zostawiam też lody z zielonej herbaty, na dzisiejszy upał w sam raz; http://w-spodnicy.ofeminin.pl/g/Kobieta.obiekt3.aspx/0/460/Kobieta/bb22a098-c2a4-4003-b8c8-d4e34f470444_20090804120102_Male-lody.jpg
  17. dziś przy sobocie serwuję śniadanie z kawusią; http://vpx.pl/i/2014/09/13/179856_buleczki_ser_kawa_sniadanie_kompozycja.jpg i samą kawusię http://scouteu.s3.amazonaws.com/cards/images_vt/merged/kawa_na_dzien_dobry_0.jpg
  18. dziś 25 lipiec Imieniny obchodzą: Jakub, Krzysztof oraz Alfons, Antoni, Dariusz, Franciszek, Krzysztofa, Nieznamir, Olimpia, Paweł, Piotr, Rudolf, Rudolfa, Rudolfina, Sławosław, Walentyna Przysłowie: „Jak święty Jakub nadejdzie, to nam biedy nie będzie” Świętujemy dziś Dzień Bezpiecznego Kierowcy. Święty Krzysztof patron kierowców, więc pewnie dlatego. Pewnej nocy usłyszał głos Dziecka, które prosiło go o przeniesienie na drugi brzeg. Kiedy je wziął na ramiona, poczuł ogromny ciężar, który go przytłaczał - zdawało mu się, że zapadnie się w ziemię. Zawołał: "Kto jesteś, Dziecię?" Otrzymał odpowiedź: "Jam jest Jezus, twój Zbawiciel. Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat". Pan Jezus miał mu wtedy przepowiedzieć rychłą śmierć męczeńską. Ten właśnie fragment legendy stał się natchnieniem dla niezliczonej liczby malowideł i rzeźb św. Krzysztofa. Tradycja miała Reprobusowi nadać tytuł "Krzysztofa", czyli "nosiciela Chrystusa" (gr. Christoforos). Pan Jezus po przyjęciu przez Krzysztofa chrztu miał mu przywrócić wygląd ludzki. Św. Krzysztof jest patronem Ameryki i Wilna; siedzib ludzkich i grodów oraz chrześcijańskiej młodzieży, kierowców, farbiarzy, flisaków, introligatorów, modniarek, marynarzy, pielgrzymów, podróżnych, przewoźników, tragarzy, turystów i żeglarzy. Orędownik w śmiertelnych niebezpieczeństwach. W dzień jego dorocznej pamiątki poświęca się wszelkiego rodzaju pojazdy mechaniczne.
  19. Witajcie sobotnio jak zawsze jeśli jestem to z rana, bo później u mnie następuje przegrzanie organizmu, mózg pracuje na zwolnionych obrotach i nie potrafię nic napisać:O Ta noc, to kolejna noc "drapana" Zawsze jakieś przeszkody by zasnąć. A to komar bzyczy i atakuje, a to psisko za oknem wyje, a to żonkil się przemieszcza wciąż po przedpokoju...eh...Niech wreszcie zrobi się chłodniej, bo już nie daję rady a chcę normalności. Widzę że wczoraj było prztulaśnie, było mizianie i głaskanie a nawet rozczulała piosenka Bee Geesów. Też mnie na nią wczoraj naszło, kiedy uryweczek zaśpiewał Grzesiu Halama i pomyślałam, że muszę ją wyszukać i posłuchać w całości, to kiedyś był wielki przebój. Dzięki Daa, że właśnie tą piosenkę przesłałaś Calinessa, tak u mnie zaczęły się ogórki, ale przez to że susza, to jest ich zdecydowanie mniej. Deszcz potrzebny od zaraz...:) Pomidorki też już niektóre dojrzewają, szczególnie te koktajlowe. Już dość dawno na bieżąco kopię ziemniaki, zrywam fasolkę szparagową, i wszędzie tam gdzie jest wolne miejsce znów coś sadzę lub sieję :D Na razie posadzona niedawno fasolka, ma już ze 20 cm wysokości:D Rośnie mi też koperek na zielony do zamrożenia, ale resztę wolnego miejsca posieję gorczycę, coby sobie rosła, jako bio nawóz. Tak że wciąż jakieś zajęcia mam, gorzej z chęciami. Jeśli chodzi o placki ziemniaczane, to nigdy nie jadałam z chlebem, ani na słodko. Zawsze same, chrupiące, pikantne, ewentualnie z jogurtem. O tym by jeść rosół z chlebem też nie słyszałam:D ale będąc dzieckiem jadałam rosół z ziemniakami:O Do dziś, nie jest to miłe wspomnienie, jedynie świadomość, że tato tak lubił, sprawia że jakoś to znosiłam:D Ale jeśli chodzi o kulinarne fanaberie, to np żonkil lubi jeść gołąbki z chlebem:O co dla mnie jest nie do przyjęcia, ale co mam zrobić, jeśli tak lubi to jego sprawa:D
  20. no sama widzisz Daa, że jednak można by coś w domku zmienić:D zawsze się coś znajdzie co nam się znudziło, albo nie pasuje. Moje meble nie są takie młode i mają chyba z 15 lat:O strasznie stare raczej:D W głowie rodzi się obraz innego wyposażenia w salonie, ale jak na razie muszę czekać na jakiś większy przypływ gotówki, bo moja wizja jest dość kosztowna :D Też chętnie pozbyłabym się ścianki, tyle że moja składa się tylko z 3 elementów i stoi na krótszej ścianie, ale marzy mi się już taki pokój typowo wypoczynkowy, bez mebli, no ewentualnie jakaś komoda a Tv żeby wisiało na ścianie:D czas pokaże czy w swoim życiu zdążę jeszcze coś zmienić w mieszkaniu, czy już ktoś inny to zrobi, kiedy mnie już nie będzie:O Oj, chyba zaczynam czarno myśleć, więc się odmeldowuję , by swoim dołem nikogo nie zarażać.
  21. weszłam na chwilę, bo skończyłam już zaprawianie, ogarnęłam chatę i mam chwilkę przerwy. Saam, myślę że w każdej miłości nie tylko wirtualnej nie tylko o ciążę niechcianą tu chodzi. Obawiam się raczej o złamane serce, które cholernie boli, kiedy okazuje się że wirtualnie ktoś kogoś rozkochał, a kiedy przyszedł real, było wielkie rozczarowanie:( Zapewniam, że złamane serce bardzo mocno boli i trzeba dużo czasu by się zresetowało:( a ciąża to nie koniec świata. Czasem, dziecko z takiej zawiedzionej miłości, jest jedynym pocieszeniem, że to co nam się przydarzyło, było potrzebne by powstała taka mała istotka do bezgranicznego kochania. Daa, nie pisz tak że już nie zmienisz , czy zakupisz nowych mebli. Nigdy nie wiesz, czy za rok, dwa, te co masz Ci się nie znudzą i stwierdzisz że bardzo potrzebujesz zmiany :D Potem myk, do sklepu i już coś nowego w mieszkaniu oko cieszy. Ja gdybym mogła, to zmieniałabym wystrój i wyposażenie conajmniej co 10 lat :D Faktem jest, że na przestrzeni tych 40 lat, moje mieszkanie, przechodziło już kilka przeobrażeń. I choć w życiu lubię stabilizację i czucie gruntu pod nogami, to otoczenie w okół lubię zmieniać i modernizować:D Calinessa, głowa do góry, powoli serduszko przestanie boleć, a czas pozwoli zapomnieć o zwierzaczku.
  22. hej Daa cieszę się że jesteś Ja oczywiście zamiast zabrać się do pracy, przeglądałam ulotki wszelkich sklepów, tak, jakbym chciała coś kupić :D Piszesz że wczoraj czułaś się gorzej, ale myślę, że w dużej mierze Twoje złe samopoczucie spowodowane jest tymi piekielnymi upałami. Mam nadzieję, że kiedy się schłodzi, to będzie znaczna poprawa.Kilka dni u synia, pewnie też dobrze Ci zrobi. Zawsze to jakaś zmiana otoczenia. W Ikei nie kupuj czasem komody, bo czytałam ostatnio, że ta komoda zabiła kilka dzieci:O Gdybym miała Ikeę bliżej, to pewnie też częściej bym w niej bywała, bo lubię chodzić po takich sklepach, niekoniecznie na kawę :D Hej Saam , widzę że też Cię widzę :D miło że się częstujesz kawą. Z wszelkich rodzajów miłości, wybieram taką prawdziwą, naturalną, realną i bardzo intensywną, a takie wirtualne, to raczej zabawa, która różnie się może skończyć :D O matko, prawie w pół do jedenastej:O idę wreszcie coś robić...nara
  23. Muszę dziś zaprawiać ogórki, nie mam dużo, ale pewnie z 10 słoików wyjdzie. Żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce, toby było super. Nie wiem co się dzieje, ostatnio się rozleniwiłam strasznie.Odwołałam nawet swój wyjazd całodniowy:( Myślę, że to przez upały, ale dziś jest trochę chłodniej, choć w nocy nie padało. Dobrze, że dziś nie muszę gotować , bo jest barszczyk od wczoraj. Pozdrawiam Was cieplutko i życzę pięknego dnia
  24. Daa, dla Ciebie pokrzywka http://i.pinger.pl/pgr461/d8a5e0360003459a4dac6a8b/Pokrzywa.jpg Calinessa, otrzyj łzy i chodź na zieloną, https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS-7bdgasnxH3EuOpcumJABqJnLXSrvHxy92Cqqm1hwVwnr8Qhn Jakby mało było kawusi nocnej to teraz jest świeża; http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/215596_kawa_deser_ciastko_tortowe_kwiaty_roze.jpg
  25. Dziś piątek 24 lipiec czas zerwać kartkę z kalendarza. Imieniny obchodzą: Kinga, Krystyna, Krzesimir oraz Augustyn, Gleb, Kunegunda,Olga, Segolena, Wiktor, Wojciecha Przysłowie: „Gdy pająk w lipcu przychodzi, to za sobą deszcz przywodzi, gdy swą pajęczynę snuje, bliską burzę czuje” świętujemy dziś ; Międzynarodowy dzień wirtualnej miłości Dzień Policjanta hmmmm,no myślę, że to pierwsze święto będzie dziś hucznie czczone:D
×