-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
Dziś też Dzień Bez Krawata , więc panowie, dajcie na luz...dziś można w koszulce polo :D
-
Imieniny obchodzą: Erazm, Eugeniusz, Marianna oraz Blandyna, Domna, Efrem, Florianna, Fotyn, Jaczemir, Marcelin , Maria, Materna , Mikołaj, Mszczuja, Nicefor, Piotr, Racisław, Sadok, Trofima Przysłowie: „Święty Eugenii pogodę w czerwcu odmieni”
-
Dzień dobry wszystkim U mnie pełne słońce zapowiada się gorący dzień. Dziś 2 czerwca, o świętowaniu dzieci czas zapomnieć, teraz trzeba być już dorosłym, choć nie koniecznie poważnym dorosłym :D Brawo Daa za wklejenie fajnych żartów, miałam co dziś czytać i uśmiałam się nieźle :D Od rana humor więc dobry, czas rozpocząć dzień kawą , by był jeszcze lepszy:D http://www.dla-diabetykow.pl/wp-content/uploads/2014/10/kawa.jpg
-
Uciekam już, miłego dnia wszystkim
-
bułeczki na śniadaniehttp://www.dobra-rada.pl/sites/default/files/imagecache/article_image/images/Fotolia_11489736_Subscription_XL.jpg
-
pokrzywowa raz :D https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR85PANvMyRlJZTEtGW3ys_iYeEKYx4lh2RgvlR7JB38LoRYYu06w
-
herbatka dla spragnionych http://www.dluzszezycie.pl/public/assets/2/zielona-herbata.jpg
-
dla wszystkich chętnych kawę podano http://kawawloska.pl/wp-content/uploads/2014/12/coffee_2617807b.jpg
-
widzę, że goście nas nie opuszczają, i nie odpuszczają. Fajnie wygląda ta rozmowa gościa z gościem...koń by się uśmiał:D
-
Witajcie poniedziałkowo Dziś pierwszy czerwca, czyli mamy Dzień Dziecka:D Każde z nas dzieckiem było, niektórzy czują się dziećmi jeszcze do dziś mimo upływu lat :D Myślę że niezależnie od poczucia, czy odczucia, świętować dziś możemy wszyscy :D Imieniny obchodzą: Jakub, Konrad, Pamela oraz Alfons, Bernard, Eunika, Felin, Felina, Firmus, Fortunat, Ischyrion, Julian, Justyn, Juwencja, Juwencjusz, Konrada, Magdalena, Nikodem, Pamfil, Paweł, Porfiriusz, Prokul, Seleukos, Świętopełk, Teodul, Tespezjusz, Tespezy Przysłowie: „Czerwiec na maju zwykle się wzoruje, jego pluchy, pogody często naśladuje” Coś w tym jest, bo za oknem szaro buro, pewnie będzie padać. Nietypowe święta: Dzień bez Alkoholu Święto Bułki Światowy Dzień Mleka Właściwie wszystkie te święta mogę dziś celebrować :D Bez alkoholu się zwykle obywam. BUłki wczoraj piekłam, choć podzieliłam się z młodymi to jedna została mi na śniadanie :D Dzień mleka też ważny bo zawsze dodaję troszkę do kawy, by złagodzić jej działanie:D
-
pewnie udam się już na podusię, jutro mam dość intensywny dzień, na szczęście nigdzie dalej nie wyjeżdżam, jedynie będę kursować po swoim City. Życzę wszystkim dobrej nocy, pięknych kolorowych snów
-
Saam, myślę że pomalowanie wszystkiego na biało jest dobrym pomysłem, zawsze później na białym lepiej chwyta kolor. Ciekawa jestem tych kolorów, ja optuję za jasnymi barwami. Ostatnio bardzo mi odpowiada biały, nawet mam u siebie w pokoju taki właśnie kolorek:D Wcześniej eksperymentowałam z różami, fioletami, ale jednak bez problemowy jest biały, bo malujesz sufit nie trzeba nic odcinać ani się bawić w jakieś paski, kreski. Wiem jednak, że w korytarzu biały chyba nie zdałby egzaminu, chyba, że farba silikonowa, zmywalna. To też jest pomysł, w sumie małych dzieci nie masz, po ścianach nikt nie chodzi, a jak czasem coś gdzieś się zbrudzi to łatwo zmyć. Dzięki Calinessa za podpowiedź, jutro powinnam jechać na zakupy, to się rozejrzę za tą pianką. Przydałoby mi się coś na dodanie blasku włosom, bo zrobiły się jakieś matowe, myślę że to przez słońce.
-
chyba sama skaczę, wciąż ciemność widzę:O
-
hehe pierwszy raz słyszę tą piosenkę Cz G Udało Ci się Calinessa:D
-
chyba znów nową stronkę zaczynamy
-
Miałam gości, więc chwilowo nie zaglądałam na kaffe. Był synio, dziś w lepszej kondycji, obiecał że przyjedzie w tygodniu położyć te płytki pod huśtawką. Dziś też wreszcie dowiedziałam się że mała jedzie na kolonię, nad morze w ostatnich dniach czerwca i początek lipca. Półkolonie załatwione, ale dopiero na końcówkę sierpnia. Daa, oj Ty niecierpliwy człowieku, trzeba było jednak trochę jeszcze potrzymać, ale może jak jutro spojrzysz innym okiem, to uznasz że jednak są super. Calinessa, takim młotem to ja bym nie pracowała:D ale lubię mieć wszelkie takie urządzenia w domu, a raczej w garażu i sporo już mam ale młota nie :D:P Ciekawa jestem tej pianki o której piszesz, czy ciemne kolory też są ? Koniecznie napisz z jakiej firmy i jak długo trzyma się kolor. Saam, sporo roboty wykonałeś. W sprawie regipsów; z doświadczenia (syna, właśnie do niego dzwoniłam i pytałam, bo też zakładał u siebie te płyty) wynika że śruby i łączenia gipsujesz, szlifujesz a regipsy tylko malujesz. Sama doświadczenia nie mam, ale na jego polegać mogę, bo kładł te regipsy w swoim mieszkaniu we wszystkich pokojach a nawet na przedpokoju, to myślę, że wie co mówi.
-
Calinessa, cieszę się że mimo krótkiego snu, masz jasny umysł i potrafisz napisać "do słuchu" :D Ja oczywiście przyjmuję krytykę, ale ...no zawsze jest jakieś ale:D Mój żonkil jest z tych co nic mu potrzeba i wszystko może być takie jak jest, nic nie trzeba zmieniać, ulepszać , bo po co? Gdyby nie moje parcie do zmian, to do tej pory mieszkałabym w nieocieplonym domu, z dachem eternitowym, kaprawym piecem CO i wiele jeszcze innych rzeczy, które zostały zrobione przez mój opór. Wierz mi, ja nie poprawiam, nie nauczam, tylko mówię że trzeba było to czy tamto wykonać ale zawsze jest odpowiedź jedna, -przecież jest dobrze- Staram się jak mogę nie pokazywać palcem, a najczęściej tak naprowadzam rozmowę, że on sam musi dojść do wniosku że to zrobić trzeba a wtedy mówię - jesteś genialny!!! że ja na to nie wpadłam :D:P:D No ale najczęściej jest tak że proszę i proszę i doprosić się nie mogę więc zaczynam sama a ktoś skończyć musi :D Nigdy nie pisałam że on nic nie umie, wręcz przeciwnie, umie wiele, ale mu się nie chce. Jeśli chodzi o prezent w postaci młota pneumatycznego , to jestem ZA :D Kiedyś nawet poprosiłam o podobny prezent, chciałam taką piłę ręczną ukośną , oczywiście elektryczną :D Wyrzynarkę też mam w prezencie ... tak, że z takich prezentów to ja bardzo się cieszę :D Placki ziemniaczane to rarytas, właśnie że nie lubię trzeć. Jeszcze takie z cukinii to na dużych oczkach tarki, więc szybko, ale ziemniaki trzeba na drobniejszym. Mam oczywiście maszynę, ale kto by ją tam wyciągał do takich rzeczy :D Na pomoc żonkila w tym względzie nie mogę liczyć. Daa, ja myślę, że jeśli coś tam sama spróbujesz robić z włosami, a nie wyjdzie, to poprostu idź do fryzjerki, niech ona to fachowymi rekami zrobi. Przecież jedziesz na wesele, tam musisz czuć się dobrze i mieć pewność że ładnie wyglądasz. Jeśli chodzi o lekarza, to żonkil owszem chodzi, ale tylko wypisuje stałe leki. Kiedyś się wściekłam i go wysłałam specjalnie, tylko z tym żołądkiem, to dostał skierowanie na USG, nic nie wykazało, badania z krwi, też dobre i na tym skończyła się diagnostyka, ale to było w zeszłym roku, teraz znów by trzeba było powtórzyć badania.
-
Daa, huśtawka nie jest tylko dla wnusi, nota bene ona upomina się o swoją :D To duża huśtawka ogrodowa, zmajstrowana przez żonkila. Kiedyś była tylko trawa, ale kiedy trawa nie była na czas skoszona to było nie fajnie. Później syn ułożył puzle, ale podsypał tylko piachem, nie utwardzając gruntu. Krety, mrówki i chwasty zrobiły swoje, wszystko zaczęło przerastać i się zapadać. Wyglądało to groteskowo a nawet ohydnie. Nie wytrzymałam więc i zdjęłam puzle sama, bo dla moich panów wszystko "jest dobre i tak może być " Mnie niestety tak nie odpowiada i musiałam coś z tym zrobić. Byłam przed chwilą zobaczyć jak to dziś wygląda, bo wczoraj padało, ale wychodzi na to że wystarczy tylko ułożyć płytki i będzie gites. One też są ciężkie, pewnie sama nie dam rady, ale może synio przyjedzie kiedyś i to ułoży. Na razie go nie męczyłam, bo znów brał antybiole i w dodatku pracował.
-
Daa, to może włoski rozjaśnij je wodą utlenioną ? Nie wiem czy dobrze podpowiadam, ale coś mi się w pamięci kojarzy, że dawno tak dziewczyny robiły. Nie wiem co to kotlet szarpany:O to chyba nie ja tak go nazywam. Moja nazwa to poniewierany :D czyli panierowany :D Coś się jednak zmieniło, kotlet nadal moczy się w mleku z cebulką, a żonkil zjadł suche ziemniaki, chyba z jogurtem, bo coś mu się chrzani z żołądkiem, wiec zrobił sobie dietę. Często mu się zdarza, że wymiotuje i ma boleści, ale lekarzowi nic nie mówi. Mnie też ochota na placki z cukinii już przeszła za to mam ochotę na lody...ale w zamrażarce tylko lody dla wnusi, tz na patyku, pewnie obejdę się smakiem:D
-
Saam, podziwiam za tarcie i smażenie placków ziemniaczanych tak rano i w ogóle :D Natchnąłeś mnie i może zrobię placki ale z cukinii, bo kupiłam ją kilka dni temu i nie mam pomysłu do wykorzystania, a raczej z lenistwa nie chce mi się z nią nic wyczyniać:D Placki będą super. Wszystkim życzę smacznego obiadu. U mnie dziś tradycyjny obiad, ziemniaczki (młode) schabowy poniewierany:D i sałatka z kapusty.
-
hej Daa hej Saam Daa, też bym chciała tak mieć, że rano śniadanie a później już nic, oj nawet nie wiesz jak by mi to pasowało. Niestety mój żołądek upomina się o paliwo co 3 godziny jak dziecku :D Masz rację, ja wiem że absolutnie nie powinnam ciężarów dźwigać. Nawet jest tak, że małych zakupów nie robię, jeśli nie zmieszczą mi się do torebki, bo wiem że nie mogę dźwigać a tu w domu jakiś zanik mózgu mam i zasuwam jak robol jakiś. Wiem, że tym bardziej powinnam się oszczędzać, bo jestem już po kilku operkach, no ale głupia ja ...głupia. Marzę o jesieni i zimie, kiedy mam święty spokój i mózg należycie funkcjonuje a ręce mają spokój :D Saam, nie wątpię że wczoraj dostałeś porządnie w pióra, dlatego dziś konieczny odpoczynek. Napisz czy kładłeś tą elektryczną instalację ? Jeśli tak to dlaczego się na tym znasz ?:D:P Przecież nie urodziłeś się z tą umiejętnością, więc uczyłeś się w tym kierunku? Napisz też, jaki etap już za Tobą a co jeszcze zostało do zrobienia. Na impertynencje gościa nie zamierzam reagować. Na kaffe jest milion topików, nikt nie zmusza do wchodzenia tutaj.
-
Daa, dziękuję za kwiatek, wiem że ze szczerego serca Nawet nie wiem czy pisać o tym moim wczorajszym wyczynie:O Mój durny chłop, przyniósł taki ubijak, ważył chyba z 10 kg a może nawet więcej . Dał mi do ręki i powiedział że jak chcę to mogę ten kamyk ubić, bo on musi iść kosić :O A ja durna baba, wzięłam to ciężkie coś...i zaczęłam ubijać. Oczywiście przeceniłam swoje siły, ledwie mogłam ten ciężar podnieć, ale stwierdziłam ...dam sobie rady i ci udowodnię że ubiję...głupia oj głupia baba Wiadomo że długo nie popracowałam, no, ale coś tam ubiłam. Jednak, poczułam ból ostry w kręgosłupie, mięśnie odmówiły posłuszeństwa i nagle przestałam istnieć ...eh...mogłam tylko pokornie wrócić do domu i już niczego się nie dotykać. Dziś jest lepiej, ale musiałam wziąć tabsy przeciwbólowe No i śmiało można powiedzieć że nad taką głupotą to trzeba się pochylić :O Płytki oczywiście nie zostały ułożone, bo nie miał kto, zresztą zaczęło padać i tak byłoby po robocie. I to by było na tyle. Pozdrawiam wszystkich i życzę fantastycznego dnia
-
śniadanie do łózka, smacznego http://static1.eskypartners.com/travelguide/Fotolia_62721929_Subscription_Monthly_M.jpg
-
jeszcze herbatkahttp://kobietawielepiej.pl/sites/default/files/historia-herbaty.jpg
-
teraz może kawusia na dobry początek dnia http://i2.pinger.pl/pgr211/2b441dea00149b5f4c7a2856/filizanka_kawy_milutkiego_dnia_serca_serce%5B1%5D.gif http://www.poradopedia.pl/att/2011/07/22/2023_kawa-espresso-cappuccino-latte.jpg