-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
chyba pisałaś tak, że zrozumiałam, że głosujesz na obecnego, chyba że się mylę:O
-
chyba to wyłączę, bo mam nerwa jak słyszę tą pyskówkę
-
jeszcze raz
-
następny skok
-
teraz to już na pewno nowa stronka
-
O , pokazał się post, a myślałam że nowa stronka, bo nic nie było:O
-
no i pewnie nowa stronka ; Piję wodę bo lubię,ale też i muszę, ze względu na nerki. Ale są czasem takie dni że nie mogę na nią patrzeć, to wtedy stosuję taki trik, że do szklanki dolewam po 50 gr soku ananasowego :D tak się trochę oszukuję, no ale wtedy mogę wypić ile trzeba. Debatę będę oglądać, tylko jeszcze nie wiem gdzie będzie. Mamy podobne poglądy Daa, więc ja niezmiennie głosuję na swojego, ale wiem, że nasz to inny niż Saama :D
-
co to za komisja ? Czy do ZUS to należy ? Wrzuciłam kilka fotek ...
-
chyba wrzucę tam jeszcze moją azalię , tak pięknie teraz kwitnie. Poczekaj chwilę, postaram się znaleźć fotki i wklepać.
-
Daa, ja piję dużo wody, przynajmniej 2 litry dziennie. Nie wliczam w to kawy. Piję wodę bo lubię. Piję lekko gazowaną, ale najczęściej jeszcze jej wypuszczam bąbelki. Najtrudniej jest zacząć rano ją pić, ale jak zacznę, to nawet nie wiem kiedy nie ma butelki:D Jedynie kiedy wychodzę na łazęgę, czasem jest to 4 godziny, to mniej piję. W drodze nie chcę pić, bo musiałabym szukać WC :P
-
a teraz coś na rozluźnienie :P:P:D znalezione w necie ; Jadę z Opola do Częstochowy I widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki I że nie ma grosza I czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie I zaczynamy luźną rozmowę. Do słowa do słowa wychodzi na to, że gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę, a tu jeszcze jeden koleś łapie stopa, więc pomyślawszy, że tamten nic MI nie zrobi przy świadku, przesadziłem pasażera na tylną kanapę a nowego zaprosiłem na miejsce obok siebie. No I jedziemy, rozmawiamy, jest ok. Po jakimś czasie koleś z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik I mówi, że jest policjantem, a ja dostaję mandat 300,- zł I ileś tam punktów, Bo tu i tam przekroczyłem prędkość, tyle a tyle razy wyprzedzałem na skrzyżowaniu I jeszcze coś tam I jeszcze coś tam. Tak mnie zaskoczył, że niewiele myśląc przyjąłem mandat, oczywiście w****iony do czerwoności. Chwilę później gliniarz każe się wysadzać. Nic nie odezwawszy się wysadziłem go tam, gdzie chciał I nadal czerwony pojechałem dalej. Po niedługim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucił tam I tam, kiedy wysiadł wyjął portfel I daje trzy, stówy. Ja na to: - Przecież umawialiśmy się, że podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy. On odpowiada: - Bierz Pan, będzie na ten mandat. Ja na to: - Ale jak to? Przecież mówił Pan, że nie ma pieniędzy. Poza tym to był mandat dla mnie I przecież nic Panu do tego. A on: - Chciał Pan być uprzejmy... życzliwy... podwozi pan człowieka z dobrego serca, a ten k***s mandat Panu wypisuje... To mu z********m portfel.
-
To w Twoim City obowiązują karty parkingowe ? czy może musisz zostawiać autko, na jakimś strzeżonym parkingu ? U nas na szczęście nic takiego nie ma. Też mam problem z żyłami, zawsze tylko z jednej udaje się ściągnąć. Jeśli miałaś za mało krwi, tz że trzeba ogólnie więcej pić. Nie tylko herbatkę z pokrzywy 1 raz dziennie, czy kawę, ale więcej wody.
-
jestem Daa Powinnaś dostać klapsa solidnego, ale że mam wzgląd na Twoją malutką dupcię to Ci odpuszczę :D Już rano poczytałam jak sobie ostatnio słodzisz i miałam natrzeć Ci uszu za to, no ale Cię nie było a ja stara sklerotyczka jestem , to mi umknęło a Tobie się upiekło. Teraz jednak to już przegięłaś i należy solidny O P R ...:P Nie uciekłam, nie wystraszyłaś mnie, tylko znów przyszła mamcia, później miałam kilka telefonów, później żonkil wrócił i trochę podrzemaliśmy :O a później pojechałam na zakupy. Pojechałam kupić sobie nowy tv, ale w sklepie mi się odwidziało :D Byłam też w Castoramie i Kauflandzie :D Tam kupiłam kilka zgrzewek wody :P i kilka kurczaków :P Jak wróciłam, to musiałam zrobić z tymi kurakami, bo ja zawsze ściągam wszelkie skóry i porcjuję, więc trochę mi to zajęło czasu. Mam nadzieję, że wytłumaczyłam się ze swojej nieobecności wystarczająco na tyle, byś uwierzyła, że mnie nie wystraszyłaś, czy odstraszyłaś :D Na zgodę całuski posyłam
-
Calinessa, hehe co można robić z księżmi ?:P:D Kiedy jestem w Wiśle to u nich mieszkam :D dużo rozmawiamy, szczególnie przez telefon:D czasem są to godziny :D z jednym mamy podobne pasje :D a jeden pochodzi z tych samych stron co żonkil, więc jest o czym gadać :D Powinnam zaznaczyć chyba, że znajomości te, nabyłam dzięki żonkilowi:D Uciekam już z komputera, za długo tu siedzę, muszę się czymś zająć albo wyjść, choć stanowczo dziś preferuję nic nie robienie :D:P
-
Calinessa, ciekawa jestem czy ściągnęłaś sobie na telefon antywirusa ? jeśli nie, to mogłaś coś załapać, ściągając aktualizacje...kurcze, jak się teraz trzeba pilnować :O Zawsze jak gdzieś wchodzę, sprawdzam na pasku adres, bo może się zdarzyć że zamiast np na bank, przekierowało mnie na czyjś prywatny adres :O Przysyłają zainfekowane @ , trzeba się dobrze nagłowić czy otworzyć zawiadomienie z poczty :O ojej:( Ostatnio nawet czytałam że facet lecąc samolotem jako pasażer, zawładnął samolotem przez swój własny komputer:( Już strach się bać :( a ja niedługo znów muszę lecieć i jak tu wsiąść do samolotu :O
-
no i za wcześnie napisałam że się nudzę przyszła mama i moją nudę szlak trafił Olivier, dzięki za rytmiczne dźwięki Chcesz powiedzieć że też jak Saam, jesteś taką domową złotą rączką? Eh...gdzie się rodzą tacy faceci ??? Mam w Wiśle zaprzyjaźnionych księży :D często tam bywam. Całe szczęście że nie traktuję ich jak księży, tylko jak dobrych znajomych:D Ogólnie z klerem jestem na bakier, co wcale nie przeszkadza mi się przyjaźnić z księżmi :D Życzę Ci tam Olivier pięknej pogody, bo tam tylko to jest potrzebne, reszta jest niezmienna i cudowna.Chciałabym tam mieszkać na stałe,no, ewentualnie jeszcze w Szczawnicy :D
-
Hej Olivier czy nadal jesteś w tym pięknym miejscu co ostatnio ?tz w Polanicy ?
-
nudzę się dziś wybitnie. Wszystkie zaległości wyrównałam w czasie deszczowym. Poprałam, poprasowałam, a ileż można sprzątać i układać w szafkach ? O dziwo, mam nadal net. Calinessa, miło Cię widzieć z rana U mnie od niedawna(jakieś 3 miesiące) też jest Rossaman a ja nawet tam jeszcze nie zaglądnęłam:O Dobrze że napisałaś o tej herbatce, może mnie to zmobilizuje by się tam w końcu wybrać ? Małe sprostowanie, cisza była z Małopolski nie z Podkarpacia :P Przestało padać, może się ubiorę i wybiorę z domu ? ale dziś mi się nic nie chce:( Pewnie to za sprawą niżu, widocznie jednak kawa to za mało, teraz piję zieloną ale jakoś też na mnie nie działa. Wiecie, że właśnie mija rok, kiedy pierwszy raz weszłam na to forum, smutna i płacząca ? Jak ten czas zapiernicza :( Na szczęście już nie płaczę, mam nadzieję że najgorsze, najsmutniejszy czas, mam już za sobą:D
-
Życzę wszystkim pięknego, cieplutkiego czwartku
-
herbatka z pokrzywy http://wieczniemloda.com/wp-content/uploads/pokrzywa-wlasciwosci-lecznicze.jpg
-
zielona herbatkahttp://gastronomie-hotele.pl/wp-content/uploads/2013/05/zielona-herbata.jpg
-
i jeszcze taka bardziej delikatna http://static2.medforum.pl/upload/image/450px/pantherstock/jedzenie/kawa_filizanka_panthermedia_4752274_cr.jpg
-
kawa dla wszystkich na porządne rozbudzenie http://www.onlinephotographers.org/pics/4736_b.jpg
-
zauważyliście że na 14 imion męskich jest tylko jedno żeńskie ? Lena mi się podoba, ale też, to może być skrót od imienia Helena. Niestety moje propozycje imion dla maleństwa przepadły, bo w rodzinie (od strony synowej) już są, szczególnie chodziło mi o Milenkę. Tak, że już nic nie szukam, nie podpowiadam, niech się sami głowią :D
-
Witajcie kochani Jestem tak wcześnie, bo nie mam pewności, czy dziś znów nie wyłączą prądu a ja zostanę znów pozbawiona netu na cały dzień Niby dwa dni z rzędu, powinno wyczerpać limit wyłączeń, ale jak na razie wyczerpało cały mój zapas cierpliwości i tolerancji dla naprawy linii elektrycznej. Jestem wściekła, bo nie dość że nie wiadomo ile to jeszcze potrwa, to w dodatku usłyszałam że na światłowody nie mam co liczyć w tym roku a to przecież byłoby dla mnie bardzo korzystne rozwiązanie. Z naprawą rury też nadal stoję w miejscu, firma nie ma czasu a ja dziś nalegać nie będę, bo dwa dni ciągle pada i grunt jest tak mokry, że narobiliby tylko bałaganu koło domu. Tyle czekałam, to poczekam na bardziej sprzyjające warunki. Przez to że nie miałam netu, to zajęłam się huśtawką a raczej tym co pod huśtawką. Musiałam zdjąć położone wcześniej puzle, wykopać dużo głębiej ziemię, bo krety wchodzą wszędzie ale nie zdążyłam już nawieźć kamieni, bo deszcz pada i pada. Mam nadzieję, że w przewożeniu kamieni pomoże mi żonkil, bo to ciężkie draństwo i musiałabym wozić po troszkę. Zakupiłam też płytki do położenia pod huśtawkę a puzle jakoś też wykorzystam,ale wolę tam płytki. Jest większa szansa że i krety i mrówki nie zminują podłoża. Wow ! ależ zaczęłam wpis :P wybaczcie :D U mnie deszczowo i chłodno, choć w mieszkaniu jeszcze chłodu nie czuję ale na zewnątrz, tylko jakieś 12 st. 21 maja – Światowy Dzień Rozwoju Kulturalnego, Światowy Dzień Kosmosu, Dzień Strażaka Imieniny obchodzą: Jan Nepomucen, Tymoteusz, Wiktor oraz Antioch, Donat, Krzysztof, Lena, Polieukt, Przecława, Rycheza, Ryksa, Serapion, Synezjusz, Teobald, Wszemir Przysłowie: „Na Jana Nepomucena wiadoma już zboża cena”