-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ferdżi
-
Calinessa, napisz czy próbowałaś już mięsko ze słoika i jak ci wyszło? Daa, co się dzieje, czy naprawdę nie możesz nawet pomachać łapką? Mam nadzieję, że dobrze się czujesz
-
znów nowa stronka ?
-
Ogarnęłam w szczegółach dziś kuchnię, miałam pomocnika. Nie wiem czy znacie taką piankę W5 do czyszczenia piekarników? To mój prawdziwy pomocnik, zakupiony w Lidlu. Wypróbowałam dopiero niedawno, a zakup był już pewnie z rok temu. Naprawdę rewelacja, polecam. Tłuszcz schodzi bez wysiłku ze wszystkiego. Teraz mam chwilę przerwy, podobnie jak Calinessa , przerwa krótka, ale nie muszę na żadną stołówkę maszerować, jedynie do łazienki, bo jeszcze ona została do ogarnięcia.
-
Calinessa, strasznie krótka ta przerwa, albo strasznie daleko ta stołówka. Pewnie też na kanapkach jedziesz :( byle szybciej. Powiedz czy całe 9 godzin jesteś na kasie, czy też zajmujesz się innymi czynnościami? Dla mnie to straszne, tak czy tak. Tyle godzin, a przecież teraz ruch zwiększony :( Napisz czy w końcu kupiłaś te porteczki czerwone ? Bardzo jestem ciekawa czy są większe rozmiary, może podjadę do najbliższego sklepu, chociaż mam pewne miejsce w którym zawsze mogę dostać taki rozmiar jak chcę i kolor jaki mi się podoba. Mam tu na myśli oczywiście jeansy, bo uwielbiam w nich chodzić:D
-
Saam, no to powiedzmy że stuknęliśmy się czułkami :D A to nie wiedziałam, że muszę zabłysnąć budyniem :D U mnie nie ma zwolenników tego deseru, mam na myśli dochodzących, bo my z żonkilem, często sobie dogadzamy takim czekoladowym budyniem:D
-
Hej Saam widzę, że prawie stuknęliśmy się w kolanko:D Ja też nic nie wysiałam, nawciskałam tylko cebulek z zielonymi końcówkami do kubeczków z wodą i te już mają zielone przyrosty, będzie chociaż szczypiorek:D Przyszło mi na głowy, że na warzywniaku powinien już być szczypiorek, ale jak mój synio przyłożył się do skopania, to skopał też długoletni szczypiorek:( Dobrze, że w innych miejscach zaczął się tez pokazywać. Na wysiewy do gruntu w moim rejonie jeszcze za wcześnie, ale i tak niektóre stare gosposie, już powsiewały kapustę i inne warzywa. Saam, ale pojechałeś z tym budyniem :D W życiu nie zrobiłabym tak trudnego budyniu :D w dodatku w tak małej ilości ??? Mój czekoladowy budyń jest o wiele prostszy. Biorę budyń śmietankowy, albo waniliowy, gotuję według przepisu, tylko daję połowę cukru. Kiedy już zgęstnieje wrzucam do niego pokruszoną gorzką czekoladę i tak długo mieszam aż czekolada się całkowicie rozpuści. Lubię tylko gorący budyń, pewnie dlatego że dawno temu na koloniach był zawsze zimny budyń z jakimś syropem...ohyda :O Mała jest z gatunku niejadków, niestety:( Budyniu nie lubi, ciężko ją namówić nawet na kisiel. Miłej pracy.
-
Dzień dobry wszystkim W kalendarzu dziś 31 marca – Światowy Dzień Budyniu, Święto Wolności Malty. O ile z wolnością Malty nie mam nic wspólnego o tyle mogę świętować Dzień Budyniu:D Dziś zamiast kawy i innych napojów będzie gorący czekoladowy budyń, zapraszam:D U mnie trochę spokojniejszy dzień, ale wciąż pochmurno i chłodno. Znów spałam o godzinę za długo, za to w nocy męczyłam się strasznie chyba do 3 :O Gatki rzeczywiście fajne, ciekawe czy są w sprzedaży, sama chętnie kupiłabym komuś na prezent :P Mam dziś sporo zajęć, pod wieczór przywiozą małą, więc muszę przed jej przyjazdem parę spraw jeszcze ogarnąć. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłego dnia
-
Oj chłopaki, chłopaki:D:D Cześć Olivier, cieszę że lubisz czytać moje wpisy, ale że kiepsko z moją samooceną, to zastanawiam się czy czasem nie było to stwierdzenie ironiczne:D Bardzo miło jak tu zaglądasz, zawsze to jakieś wsparcie dla Saama, który dzielnie uwija się miedzy wpisami damskimi. U Ciebie też taki huragan był rano? U mnie niestety cały dzień taki. Na przemian słońce i ulewny deszcz:( Miałam dziś w planie odwiedzenie cmentarza, ale nie dałabym rady między kroplami ani wichurami, więc może jutro się uda. Saam, jesteś bardzo tajemniczy, jeśli chodzi o Twoje stanowisko pracy. Raz wyobrażam sobie Ciebie w jakimś biurze, raz w warsztacie elektrycznym, to znów majaczy mi się obraz jakiejś złotej rączki do wszystkiego w jakimś małym zakładzie, trudno wiedzieć że nie masz aż takiej swobody, by spokojnie zjeść coś gorącego. Teraz są termosy obiadowe o szerokim wlocie i nie trzeba nic przelewać do talerza a w termosie zawsze gorące, przynajmniej kilka godzin ciepło wytrzymuje. Wody nie mrożę :D Rosół esencjonalny, gotowany kilka godzin, może służyć do różnych celów. W nagłej sytuacji kulinarnej wystarczy lekko rozcieńczyć i z jednej porcji zrobisz dwie :D a makaron gotuje się kilka minut, więc dla niespodziewanego gościa obiad w 20 minut to fraszka:D Na drugie albo warzywa na patelnię(też zawsze w zamrażarce) albo pierogi(też kilka rodzajów zamrożone) Trzeba zawsze być przygotowanym :D
-
a że jeszcze gotuję rosół na indyku i kaczce to idę włożyć do niego kolejny afrodyzjak jakim jest lubczyk:D a nóż zadziała :P:P
-
Saam, prażone to u nas taka potrawa z ziemniaków, kiełbasy, boczusiu, i cebuli i marchewki. Składniki układane warstwowo. Najpierw ziemniaki pokrojone w plastry, sól pieprz, na to boczuś i kiełbasa pokrojone w kostkę , na to znów ziemniaki, znów sól i pieprz, na to warstwa marchewki w plastrach, ziemniaki sól i pieprz i warstwa cebuli w krążkach , na którą znów daje się ziemniaki, sól i pieprz. Na górze dużo pietruchy zielonej. W żeliwnym garze, daje się jeszcze liście kapusty na spód i na wierzch. W wersji domowej potrawa znacznie uproszczona. Ziemniaki, wędlina, ziemniaki, marchew i cebula razem na to ziemniaki:D Niestety z moich planów nici, okazało się że nie mam w domu ani grama kiełbaski a to ważny składnik. Najlepiej by była z tych dobrze owędzonych, tak samo boczek. Tym razem będzie schabowy, ziemniaki, buraczki a o prażonych pomyślę znów kiedy zakupię fajną kiełbaskę. Saam nie tak łatwo sprzedać połowę domu, czy kiedyś czy teraz. Kupujący zawsze musi się liczyć z tym sąsiadem na dobre i na złe. Zadałabym sobie pytanie kupując, czy nie sprzedajesz czasem dlatego że nie możesz się dogadać z sąsiadem ? I to już jest minus, bo kto się przyzna że ma sąsiada gbura albo jakiegoś pieniacza? Z perspektywy czasu, myślę że o wiele łatwiej mieszka się jednak w blokach, dlatego ja chętnie bym się przeniosła :D
-
Dziś w planie mam prażone, ciekawe czy u Was też się taką potrawę robi? Najczęściej robi się ją latem i jesienią w żeliwnym garze na ognisku, ale wykonana w domu też pięknie pachnie i super smakuje:D
-
Oooo słoneczko pokazało właśnie swoje cudne oblicze, ale wietrzysko nadal smaga linie wysokiego napięcia nad moim domem:O Posadziłam mamę przed TV i ogląda film w 3D Pogromca Olbrzymów. Testuje film, zanim pokażę go małej, bo nie wiem czy na pewno dzieci mogą go oglądać.
-
Imbir sproszkowany posiadam, ale rzadko używam, bardziej ten świeży. Odpowiada mi jego smak i ostrość a działanie zdrowotne nie do przecenienia. Zauroczyłam się imbirem kiedy udało mi się trafić na bardzo dobrej jakości imbir kandyzowany. Wtedy ten kandyzowany wyciągnął mnie z przeziębienia a następne były już świeże i zawsze bardzo dobrze na mnie działa, polecam każdemu.
-
będę dzielić wpis Hej Calinessa, widzę że zapodałaś bardzo energetyczną muzę na początek dnia. Wszystkim nam się przyda trochę energii, bo za oknem szaleje wiatr i jest beznadziejnie. Aż 9 godzin w pracy :O współczuję, jak Ty taka kruszynka wytrzymasz taki maraton ? Firmę F F też znam. Mam kilka rzeczy z Twoje sieciówki, hehe i nawet czerwony sweterek :D Mam nadzieję że zakupisz te spodenki, a przymierzając dowiesz się jaki masz rozmiar, ale na moje oko bardzo mały
-
napisałam dużo i znowu spam
-
Witaj Saam mam nadzieję, że moja kawusia poprawi Ci nastrój. Kardamon to przyprawa bardzo aromatyczna, więc dodaję jej ociupinkę ale i tak ją czuć. Dobrze że o to zapytałeś, bo też co nieco dowiedziałam się o nim czytając opis. Opis Jest to jednoroczna bylina z rodziny Imbirowate, której łodygi osiągają 2-5m wysokości. Posiada duże bulwiaste kłącze i długie ciemnozielone liście o szerokości 30-60 cm. Rośnie dziko w tropikach, jest także uprawiana na plantacjach. Liściaste łodygi zawierające strąki nasion wyrastają na poziomie gruntu, a jego kwiaty są zielone z białą końcówką i fioletowymi żyłkami. Kardamon jest tradycyjnie uprawiany w lasach tropikalnych, tworząc tam zbawienny cień. Podobnie jak na plantacji - roślina prowadzona jest w taki sposób, aby dać wystarczająco dużo cienia - jest wysiewana w 3-metrowych odstępach. Rośliny są zbierane od października do grudnia, zanim dojrzeją, żeby uniknąć rozwarstwienia się kapsuły podczas suszenia na słońcu. Po wysuszeniu są bielone oparami siarki. Niewielkie, brązowo-czarne lepkie nasiona są umieszczone w kapsule w trzech podwójnych rzędach, po około sześć nasion w każdym rzędzie. Długość strąków waha się pomiędzy 5-20 mm, z czego te mniejsze znane są jako odmiana zielona, a większe, zwane czarnymi, są koloru brązowego. Dostępne są również wybielone strąki. Mają trójkątny lub owalny przekrój i są lekko spłaszczone. Powierzchnia jest szorstka i posiada dość głębokie zmarszczenia. Tekstura strąku podobna jest do twardego papieru. Strąki dostępne są w całości lub osobno, a nasiona sprzedawane są luzem lub w postaci zmielonej. Najlepiej jest kupić cały strąk kardamonu, ponieważ mielony szybko traci swój smak. Nie trafiłam na strąki , kupuję mielony, ale trzeba uważać by był świeży. Jego używa się malutko, więc jedno opakowanie mam na kilka miesięcy, dlatego zawsze patrzę na datę przydatności.
-
Witajcie w nowym tygodniu To przesunięcie godziny jeszcze rozwala mi dzień, ale pewnie za kilka dni o tym już zapomnę. Już o 6 obudziła mnie wichura za oknem, ale później się uspokoiło i znów zasnęłam:O Czuję się trochę przespana . Trzeba wypić mocną kawę, bo w nocy ciśnienie spadło o jakieś 10 Hp . Saam, dla Ciebie dziś też mocna kawusia z kardamonem i szczyptą cynamonu, bardzo aromatyczna. Dla Calinessy jak zawsze herbatka zielona z opuncją . Dla Daa przygotowałam soczek jabłkowy z miodkiem. Przeczytałam, że oglądaliście wczoraj mecz i emocje przy tym były:D Dobrze, że remis a nie przegrana:D Widzę, że jakiś purysta językowy nas tu nawiedza :D Sory, rzeczywiście zauważyłam, że ostatnio robię więcej błędów, pewnie dlatego, że piszę dużo i bardziej zastanawiam się nad treścią niż nad poprawnością . Życzę wszystkim udanego startu w Wielki Tydzień . Miłego poniedziałku.
-
Witaj Calinessa Tobie Calinessa życzę dobrego odpoczynku. (znam całkiem fajny sposób na podniesienie ciśnienia i to bardzo zdrowy :P:P) Ja też się pożegnam, prowadziłam przez dwa dni dyżur na Filtrowni prawie po12 godzin:D Najwyższy czas się odmeldować. Życzę wszystkim spokojnej nocy i kolorowych snów
-
toż ja nie mówię głośno:D Proszę tylko byś była dobrej myśli, uzbroiła się w cierpliwość a wszystko wróci do normy i waga też
-
ale dlaczego? Przecież pisałaś co nieco a wcześniej rozmawiałyśmy i mówiłaś jakie masz problemy. Dwa dodać dwa zawsze jest cztery. W mojej rodzinie też oprócz brata były takie przypadki,więc znam temat. Sama niedawno też przechodziłam to badanie, więc wiem do jakiego trzeba się przygotowywać tak jak Ty się przygotowywałaś.
-
nie było trudno się domyślić.
-
tak wiem.
-
no i wpis pierwszy się pokazał za to drugiego,ponaglającego nie widać :O
-
czyżbym znowu zaczynała nową stronkę ???
-
Spokojnie Daa, wszystko pomalutku powróci. Mój brat miał taką samą operkę jak Ty. Brał nawet chemię. Po pół roku miał reoperkę i zaczął wtedy przybierać na wadze, że przytył 10 kg. Czuł się nawet z tym źle i zaczął się odchudzać z natur Hause:D Teraz trzyma wagę, ale nadal też trzyma dietę....twardy zawodnik:D