Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ferdżi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ferdżi

  1. no to gratuluję, wreszcie lustro zawiśnie w odpowiednim miejscu i nie będzie Cię już martwić. Skoro było ładniejsze,to wybór był przecież prosty :D Z tego co pisałeś wcześniej to wymieniałeś tylko podłogę w łazience a teraz wygląda na to, że zrobiłeś kapitalny remont łazienki, więc w końcu jak jest ??? :D
  2. hehehe, jak zaczynałam pisać nie było wpisu Saama. Hej Saam, na kogo stawiasz w dziesiejszym meczu ???
  3. Daa, też się cieszę że udało mi się zakupić jednak tą kurteczkę wiosenną. Ostatni wiosenny płaszczyk był w kolorze niebieskawym, taki lekki melanż z polpielem ale co z tego jak założyłam go tylko raz :D i więcej nie założę, jakoś nie fajnie się w nim czuję. Jeśli chciałabyś aby Tobie "poszło w cycki" to musisz więcej jeść :D A tak serio, to najlepiej zakupić push-up wtedy "melony" automatycznie zrobią się większe:D Grejpfruty niwelują działanie atybiotyków a akurat potęgują działanie leków na ciśnienie, tak kiedyś wyczytałam. Chyba na mnie to nie działa, choć czasem popołudniami łapie mnie obniżenie ciśnienia, bo nagle chce mi się spać :D a może to cukier spada :D W każdym razie grejpfrut owoc ze wszech miar polecany i bardzo zdrowy. Miłośniczką melonów, tych żółtych, jest mała, a że przybędzie do mnie już we wtorek, to na wszelkie wypadek zakupiłam takiego dwu kilogramowego :D Są lekkie, bardzo soczyste, a jak się je potraktuje z lekka cytrynką, to pyszota jakich mało.:D Pisałam, że teraz chodzę na płaskim, najczęściej w adidasach, albo w butach trekkingowych. Na wyjścia muszę koniecznie obcas,może być mała koturna, ale najbardziej lubię szpile na 8-10 cm, tyle że to już tylko wspomnienie:O Myślę, że i tak pewnie zakupię te czerwone człenka,jak tylko zobaczę jakieś na odpowiednim obcasie:D Na nic moje zakazy się zdadzą :P:P
  4. hej popołudniowo Zuzanno, ubawiłaś mnie :D kto tak długo śpi ??? Do tej godziny na łóżku to pewnie odleżyn bym dostała :D:P Saam, no widzisz, więc jednak jest coś na rzeczy,ja wiem, że to wszystko brak czasu, zapomninie. Mnie też się często zdarza, no ale w moim przypadku to już SKS :P To nie jest z Tobą tak źle, skoro masz okularki tylko do czytania, jeszcze wszystko przed Tobą :D Kiedyś też miałam wyłącznie do czytania ale to był początek. Daa, namierzyłam się dzisiaj i żakietów i płaszczyków i kurteczek, w różnych kolorach. Przyznaję, że najbardziej celowałam w czerwone :D ale zawsze było coś nie tak A to za krótka, a to za mała, to za duża i dupa zbita :( Kiedy już sądziłam że jednak dziś nie kupię nic, trafiłam idealnie na kurteczkę wiosenną ale .....czarną :D Ta leżała idealnie i naprawdę poczułam się w niej tak jakby dla mnie była szyta:D Trudno, będzie czarna, za to dodatki, czyli torebusia i apaszka będą czerwone :D O malutki włosek nie kupiłam teżczerwonych butków :P tak bardzo mi się podobały, no ale obcas 10 cm :O więc zamknęłam oczy i zrezygnowałam Daa, to Twoje oczka też jeszcze silne, moje do chodzenia są mocniejsze niż Twoje do czytania:( Ja też zażywam tabsy na ciśnienie a codziennie zjadam całego grejpfruta. Tabsy zażywam tylko rano a owoc zjadam koło południa. Jakichś zawirowań zdrowotnych z tego powodu nie odczuwałam, ale skoro Ty nie możesz to już dla Ciebie nie będzie grejpfruta :D A lubisz melona ??? Przeżyłam dziś ucztę duchową. Nie wiem, może ktoś z Was też włączył TVP Kultura i tam Koncert z Toskanii Andrea Bociellego. Rozpływam się kiedy go słucham a tą piosenkę uwielbiam. Kilka prezntacji wyszło z pod mojej ręki z tym podkładem muzycznym. https://www.youtube.com/watch?v=f_JLkIOnq04
  5. Witajcie niedzielnie obudziłam się z katarem skąd ten drań domnie przywędrował :O Dopiero niedawno mordował mnie prawie 2 tygodnie Za oknem mgła jak mleko, ciekawe czy słońce się dziś pokaże. Nie da rady bez porządnej kawy, więc startujemy. Kawa dla Saama, herbatka zielona z cytrynką dla Calinessy, soczek marcherwkowo jabłkowo mangowy dla Daa. Calinessa, akcje z pająkami dobre :D ale ja taka samarytanka nie jestem, zawsze pająk musi być unicestwiony, inaczej bym się bała że znów mi wejdzie do mieszkania. Jeszcze gdyby mu się zdarzyło umknąć gdzieś w mieszkaniu to już byłaby tragedia:O Muszę przyznać Calinessa, że bardzo buduje mnie Twoja postawa, dbania o siebie, zresztą nie tylko o ciało ale o całość. Powinnam brać z Ciebie przykład, a ja ostatnio leń jestem straszny:( . Daa, kobieta nigdy nie ma za dużo bluzek, zobaczysz, że jak wyciągniesz te jeszcze zaworeczkowane to za chwilę stwierdzisz, że koniecznie znów musisz kupić nowe :D No takie jesteśmy i tyle :D Nie wiem jak tam u Ciebie z możliwością wyboru kreacji, ale jeśli możesz, to lepiej kupić na miejscu i przymierzyć, bo czasem te zakupione w necie ładne tylko na fotce i jeszcze trzeba znać dokładne wymiary. Kilka zakupów ubraniowych miałam nie trafionych, niestetey. Saam, dzieki za odpowiedź o piecu. Czyli masz wygodę , raz dziennie zapalasz i spokój. Czy do Twojego pieca potrzebna jest elektryka ? Bo tak się zastanawiam co z piecem, kiedy nie ma prądu? W sumie też podobnie spalam węgla, ale mam zwyczajny piec bez wspomagania elektrycznego. Piszesz, że odpowiadasz na moje pytania ale chyba nie zawsze, czasem jednak coś Ci umknie, bo ja raczej czytam wszystkie wpisy:D Pytałam kiedyś o okulary. Konkretnie pytałam czy używasz tylko jednych do wszystkiego czy podobnie jak ja używasz kilku... odpowiedzi nie było:( a ja pytałam dlatego, że może ja mam źle dobrane szkła, skoro muszę do wszystkiego używać innych:( Godzina przyspieszona nie wiadomo pocokomu to potrzebne. Zanim organizm się przystosuje upłynie trochę czasu:O W związku ze zmianą czasu już mam godzinę w plecy,więc zasuwam do kuchni a później jadę na polowanie kurteczkowe, albo żakietowe :D Trzymajcie się cieplutko, miłej niedzieli
  6. Ewakuuję się, jak dla mnie to późno, jeszcze muszę parę rzeczy zrobić, więc mykam. Życzę Wam dobrej, spokojnej nocy
  7. Oooo, Saam się pokazał widzisz co Cię ominęło :P:P:P Kiedyś już miałam zapytać jaki masz piec CO ? Na gaz czy na węgiel ? Ciekawa jestem też ile spalasz przez sezon grzewczy ? Ciekawe czy odpowiesz, bo często jakoś omijasz moje pytania:( Na cmentarzu jeszcze nie byłam ale pewnie zaliczę sprzątanie w poniedziałek. U nas cały tydzień ma być chłodno i deszczowo, ale może jakoś zdążę między kroplami deszczu.
  8. Calinessa,dzięki za linka, całkiem fajne te ćwiczenia,może rzeczywiście zacznę ćwiczyć,ale najwcześniej po śwętach. Ciekawa jestem czy Ty zawsze ćwiczysz tylko te 8 minut, czy więcej ? Daa, dzięki za linka do bluzeczek. Otworzyłam i zobaczyłam tiszerty i dziob mi się uśmiechnął , bo takie bluzeczki to ja uwielbiam :D Czy zakupiłaś wszystkie kolory ? Mam takich kilka ale wszystkie czarne :P różnią się tylko lamówką, lub wykrojem dekoltu. Uważam, że czarne są świetne i ponadczasowe, można je zakładać do spodni i do kolorowej spódnicy. Oczywiście kolorowe też można tak samo, tyle że już trzeba dopierać jakoś kolory a przy czarnym nie :D W kuchni też załóż siatkę, po co masz urządzać polowanie ? Najgorsze że pająki wchodzą niezauważenie i snują się po mieszkaniu i gryzą. Calinessa, no jak możesz złapać pająka to z Tobą nie jest źle. Ja na widok pająka dostaję jakiegoś ataku paniki:D Kiedyś pobudziłam cały dom, kiedy w nocy wstawałam do dziecka a na ścianie zobaczyłam dużego byka:P Teraz już tak głośno nie panikuję, ale nadal do pająków się nie zbliżam:O Zuzanno
  9. Daa, zrobiła sobie kawę, a ja dla poprawienia nastroju, ugotowałam budyń czekoladowy :D Kurcze, w tym kompie nie ma podkreślania błędów i choć staram się, to pewnie nie raz mi się zdarzyło popełnić, jeśli tak to wybaczcie.
  10. już wiem skąd ten spam, napisałam o Bojarskiej :O musiałam usunąć jej nazwisko w połączeniu z płytą .
  11. Widzę że Tobie też wszystko kojarzy się z seksem :P Na wirującej pralce jeszcze próbowałam :P:P
  12. Calinessa, to cieszę się że pamiętałaś o tym niedopełnianiu, bo miałam wyrzuty sumienia że o tym nie wspomniałam. Ćwiczysz z Chodakowską ? Nie wątpię że Twoja pupa jest sprężysta.
  13. Witaj Daawidać że energia Cię rozpiera, od rana tyle pracy... Brawo dla Ciebie za to, że pozwoliłaś swoim mężczyznom wyręczyć Cię w pracach porządkowych i brawo dla nich, że się tego podjęli, wiedząc, że mamie może coś nie pasować :P Zapomniałaś o posoleniu, zdarza się, ale przecież teraz jest trend by nic nie solić, a tak poważnie, to przecież każdy może sobie posolić na talerzu. Chłopaki się napracowały,więc na pewno nie poczuli że czegoś brakuje i spałaszowali wszystko.
  14. napisałam duży post, głupia kaffe uznała go za spam, ciekawe czy teraz przepuści? Będę go w takim razie kawałkować.
  15. jasny gwint, kaffe znów strajkuje ????
  16. no gdzie mój wpis ??????
  17. Calinessa, to Ty dziś pracowita pszczółka jesteś, tyle spraw załatwiłaś,nawet chlebek pieczesz. Zapomniałam napisać o tym mięsku żeby nie nakładać pełnego słoika, tylko najwyżej 3/4 ale myślę że o tym wiedziałaś sama, albo gdzieś doczytałaś. Napisałam, że możecie mnie odebrać jako zbereźnicę, bo mnie, podobnie jak facetom, wszystko kojarzy się z seksem :D :P To czego nie chciałam napisać Saamowi....to to, że żeby uczcić dziejsze święto kobieta nie potrzebuje faceta :P:P A z tego co wnisokuję po postach Saama, to jego żonkila też na braki się nie uskarża :P Napisałam, że mnie to nie dotyczy, bo nie mam problemów z "osiąganiem":P więc nie muszę uprawiać masturbacji :P:P a swoje ciało poznałam już bardzo dawno, więc tym bardziej to nie dla mnie:D Kurcze, Calinessa, klapsa dostaniesz na pupę, bo wciągasz mnie w takie śliskie tematy :P:P
  18. Calinessa, no to masz przechlapane, tyle dni w pracy bez odpoczynku :O ale tak niestety w handlu bywa:( Myślę, że kiedy zaczniesz jeździć autkiem to dopiero wysoki obcas nie jest wskazany:P chyba że wrzucisz szpile do środka a założysz po wyjściu z samochodu :D mnie tak się zdarzało :P Przestraszyłaś mnie na dobre wciąż się chcę łudzić, że obecne napięcie jakoś się rozluźni, ale jak widać raczej nie będzie łatwo:( Myślę, a raczej cchę wierzyć że Ci rządzący i decydujący wiedzą że użycie broni jądrowej, będzie ostatnim gwoździem do trumny wszystkich ludzi, niezależnie gdzie mieszkają :( Już nie będzie co zbierać... Nie o takiej przyszłosci marzyłam dla swoich dzieci i wnuków Saam, widzę że dylemtów ciąg dalszy. Ja na Twoim miejscu, zrobiłabym wyliczankę entliczek, pętliczek ... i niech się dzieje wola nieba. Drugi sposób, to niechący uszkodzić jedno z luster, też sprawa będzie rozwiązana, tyle że szkoda kasiorki wydanej niepotrzebnie, więc raczej pierwszy sposób lepszy. Jeśli chodzi o uczczenie dzisiejszego święta to......eh lepiej już nic nie napiszę, bo wychodzi że straszna zbereźnica jestem :P:P Dzisiejszy obiad to barszczyk ukraiński z jajem, ziemniaki tłuczone, gulasz, sałatka z białej kapusty, kto chętny to zapraszam, a ja wyjątkowo napiję się kawy, bo rzeczywiście coś mi się dzieje....wciąż mam łzy na końcu nosa:O
  19. Witajcie sobotnio za oknemnadal pochmurno, kawa więc wskazana, mocna, gorzka i gorąca. Daa, zakupiłaś bluzeczki, ale nie piszesz w jakim kolorze i dlaczego kupiłaś na raz tak dużo ? Te kominy ładne, czyżbyś też zamierzała kupić ? Ja niestety nie gustuję we wzorzytych kolorach, choć mi się podobają ,wybieram raczej rzeczy w jednym kolorze, zresztą jak najciemniejsze :D Masz rację, stare sprawdzone przepisy są najlepsze, najlepiej smakują i zawsze wychodzą, po co udziwniać ? Saam, gratuluję, tak trzeba. Och, jak ja bym się cieszyła, gdyby żonkil sam od siebie kupił coś do domu :D Piszesz, że wybrałeś inne niż było ustalone i zobacz, ppodobały się , czyli z Twoim gustem nie jest tak źle. Jak widać foch może był ale króciutki, czyli czasem warto stawiać na swoim:D Saam jeśli chodzi o pana na wczasach, to on z tych co muszą 4 razy dziennie:P a przecież nie każda kobieta jest tak potrzebująca:D Calinessa, to mnie zaskoczyłaś, że Ty taka kr**** kobietka potrafisz faceta doprowadzić do łez. Myślę o tych żakietach co kupiłaś....no, ale jak się nosi rozmiar S to w każdym sklepie coś dla siebie wybrać można. Takie wzory kwiatów i motyli najmodniejsze w tym sezonie, dlatego te kominy Daa, też by pasowały do obecnych trenów. Spokojnie, założysz, jak tylko pogoda będzie sprzyjająca, to aż będzie Ci się chciało założyć coś nowego i wtedy wyciągasz z szafy żakieciki. Ja niestety dopiero wybieram się po podobny zakup. Nie jest łatwo, bo w moim city ciężko upatrzyć coś fajnego. Mam w planie dzisiejsze wyjście , ale póki co mam lenia, ale może mi przejdzie :D Na razie, zostawiam na stoliczku soczek dla Daa, grejfrutowo-pomarańczowy z łyżeczką miodu, dlaCalinessy herbatkę zieloną ale też gorącą czekoladę, dla Saama kawusię i znikam, bo czas mnie goni. Miłej soboty życzę
  20. Witaj Daa, nareszcie się pokazałaś Nie foch -uj się już , bo przecież nic złego Ci nie zrobiliśmy :D Tyle że wracamy do tematu luster, ale są też inne tamaty:P Zapomniałam Ci napisać że nabyłam torebusię , prawie całkiem podobna do tej http://www.pliki.paulrossi.pl/allegro/importeu/torebki/D74/torebki14.png Jednak do dużych nie należy, raczej do średnich, ale jak nie mogłam się zdobyć na decyzję, przez kilka dni, to tą torebusię kupiłam praktycznie bez zastanowienia :D Teraz myślę, że jeszcze muszę kupić dużą :D
  21. Saam, naleśniki można jeść bezkarnie a placki ziemniaczane już nie:O Oj też miałabym ochotę,ale nie skończyłoby się na kilku:O więc wolę nie robić ich wcale :D Wrócę na moment do luster, bo właśnie Saam przypomniał, że zapomniałam o tym napisać :D:P W mojej maleńkiej łazience 2x2 też mam jedno spore lustro nad umywalką. Chciałam jednak optycznie powiększyć łazienkę i ....zakupiłam lusterka samoprzylepne :D zrobiłam z nich małą szachownicę. W sumie jest 9 płytek lustrzanych w 3 rzędach po 3. Nie służą do przeglądania się, tylko do iluzorycznego powiększenie łazienki i zwiększenia ilości światła:D Ja jesdnak trochę inaczej patrzę na lustra, pewnie jako kobieta, mam inne zdanie od męskiego, ale dla mnie, cała łazienka mogłaby być lustrzana :D W sumie, też mam podobnie jak Calinesa, sporo luster, no może nie w każdym pomieszczeniu ale prawie :D
  22. Calinessa, spokojnie możesz się częstować moimi naleśnikami. Są zmąki gryczanej i ryżowej,przez pomyłkę dosypałam ze dwie łyżki orkiszowej,więc spokojnie, glutenu prawie nie ma:D Opiszę sytuację ale od razu mówię że nie dotyczyła ona mnie. Ukazuje tylko fakt, jak facet potrafi fochować. Para wyjechała sobie na wczasy, kochali się namiętnie przez pół nocy. Rano plan wyjścia na pobliski górski szczyt, więc wszystkie siły na pokład, bo jednak wysiłek spory czeka ...a facet rano nie odpuszcza i znowu chce :P Ona odmawia...a on robi focha... Idą na ten szczyt, wyprawa trwa kilka godzin, ona cały czas czuje dystans i ten jego foch, prawie wcale się nie odzywał. Wrócili wieczorem do domu a ten dalej focha trzyma. Skończył fochowanie dopiero wtedy, kiedy doprowadził ją do łez :O eh...faceci:P
  23. apro po focha, to mistrzem w fochowaniu jest mój żonkil:D :P Mnie się fochowanie rzadko zdarza. Owszem czasem się wkurzam i zamilkam, nawet wychodzę do innego pokoju, ale tylko po to by ukryć łzy ale to nie jest foch :D Po tym co pisze Calinessa, to jednak faceci przewodzą w fochowaniu:P Opisałabym tu pewną nietypową sytację dotyczącą męskiego fochowania ale się wstydzę :P:P
  24. Smażyłam naleśniki,więc trochę mi zeszło.... Zacznę od Saama. Jeśli chodzi o zalewę, to kurcze, taką mam proporcję na 3 litry wody. Jeśli dasz mniej soli, to może mięsko zacząć brzydko pachnieć, w końcu stoi to kilka dni. Przepis prawdziwych masarzy jest taki że w zalewie ma być tyle soli by świeże jajko w nim nie tonęło. Kilka razy spróbowałam zanurzyć jajo w zalewie ale zawsze mi tonęło :O czyli jeszcze dawałam za mało soli. Uznałam jednak że tyle wystarczy jak na moje wymagania. Czasem mi się zdarzyło dać więcej, ale jak dla mnie mięsko później było zasłone, a ja nie lubię jak takie jest:( Trudno Saam, musisz zaeksperymentować, raz zrobisz według mojego przepisu a następne będziesz weryfikował po efektach pierwszego razu :D Mięso musi być całe zanurzone w zalewie, więc lepiej jak jest tej zalewy więcej. Fakt, rzadko mi się zdarzyło by mieć 1 sztukę w zalewie, zawsze mamtego mięsa sporo, więc sporo zalewy gotuję i trzymam w dużych pojemnikach. Tym razem dla odmiany, szynki i karkówkę peklowaną , mam popieczone i pogotowane,tak że tylko wyjmę z zamrażarki. Wędzonki nie będzie :D Calinessa, podałam taki przepis, ale przecież nie musi tam być koniecznie łopatka i boczuś. Mnie chodziło o to by mięsko było dość tłustawe, bo inaczej to w słoiku jest suchy wiór. Kiedyś dałam nawet trochę słoniny, ale nie byłam zadowolona z efektu. Kiedyś, dałam samą karkówkę i zalałam rozpuszczonym smalcem. Wody możesz dać więcej, zrobi się więcej galaretki. Nie dawałam nigdy żelatyny, a galaretka i tak się robi. Tu, podobnie jak z peklowaniem, trzeba popróbować samemu. Czy chodzi o przyprawy, czy rodzaj mięsa, wszystko trzeba samemu spróbować. Najlepej robić pierwszy raz na mniejszej ilości mięska, by w razie czego nie żałować. Kiedy robiłampierwszy raz, to miałam 2kg mięsa, ale pamiętam że bałam się dać przyprawy i przyprawiłam delikatnia a później się okazało że było małowyraziste:O Natomiast w szynkowarze, odwrotnie, daję i żelatynę, i dużo przypraw a powinnam dawać jednak mniej. Eh..nie wiem jak to będzie z tymi przygotowaniami do świąt, bo mama nadal słabuje a od przyszłego tygodnia mała będzie u mnie. Przy niej niewiele mogę zrobić, bo jest bardzo absorbująca:D Pocieszam się jedynie tym że malutka była i też się nią zajmowałam i dałam radę wszystko zrobić:D to może teraz dam jakoś radę :D Zapraszam na naleśniki z serem i konfiturą z porzeczki czarnej...
×