Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mimik8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziewczyny, daawno nie bylam na forum- pochlania mnie opieka nad 5 miesiecznym Synkiem :P na poczatku marca urodzilam swoje ukochane Dziecko, na ktore tak sie naczekalam. Po ciazy pozamacicznej, jak ktos mi powiedzial, ze bede mama, to nie wiedzialam czy sie smiac, czy plakac. Dzis wiem, ze to co myslalam, ze jest niemozliwe, spelnilo sie. Dzialajcie i nie traccie nadziei, wszystkim Mamom przesylam wielkie gratulacje :D i powodzenia przyszlym Mamom!
  2. Inga 2000, stosowalam oeparol, oklady borowinowe, leki normalizujace hormony, witaminy, castagnus, infolic, zioła .... itd. ... Wszystko co sie dalo. Ale mi tak naprawde pomogla stymulacji clo, w 2gim cyklu sie udalo, a po c.p. 1,5 r. staran i nic.
  3. Inga 2000, bardzo mi milo czytajac Twoje slowa :) dlugo czekalam na te ciaze, po drodze mialam operacje, tracilam nadziej******am sie bardzo kolejnej c.p. ... Ale postanowilam, ze mimo wszystko zaryzykuje i nie poddam sie. Z perspektywy czsu moge powiedziec tyle, zeby dzialac. Jesli dosyc dlugo staracie sie naturalnie i nic nie wychodzi, to idzcie do kliniki leczenia nieplodnosci. Zbadajcie sie, zacznijcie odpowiednie procedury bo szkoda czasu. Ja podczas 2giej stymulacji clo zaszlam w ciaze. A wczesniej 1,5 r. n i c. I pewnie tak by bylo do tej pory gdyby nie leczenie. Rozwazalam hsg, ale stwierdzilam, ze nie chce sobie wlewac tego kontrastu do brzucha, ze zaryzykuje i udalo sie, mimo iz owulacja byla po stronie operowanego jajowodu. Jak sie dowiedzialam o ciazy, to najpierw b balam sie, ze to c.p., kiedy beta byla ok 1500, usg potwierdzilo pecherzyk w macicy :) ale bylam dobrej mysli bo nie mialam zadnych objawow jak w c.p. (od samego poczatku, plamienia, potem bol po lewej str) i beta rosla prawidlowo. Potem odliczalam tyg, bojac sie poronienia. A teraz mam jakies 4 tyg do porodu, czekamy na Synka i jestem b. szczesliwa :) kazdej z Was zycze wytrwalosci i sukcesu. pzdr
  4. Dziewczyny, przypomne swoja historie, 2 lata temu miałam usuwana ciaze pozamaciczna laparoskopowo z lewego jajowodu z zachowaniem jajowodu. Byl to 7dmy tydz., pecherzyk byl juz duzy. Praktycznie kazdy lekarz mowil, ze ten jajowod jest juz niesprawny i nic z niego nie bedzie. Stymulowalam sie clostylbegytem, w drugim cyklu zaszlam w ciaze i rodze za 5 tyg Synka :) owulacja byla monitorowana i byla po str operowanego jajowodu. Nie robilam hsg, zaryzykowalam i udalo sie, jednak ten jajowod okazal sie sprawny, a moje problemy z plodnoscia wynikaly najprawdopodobniej z cykli bezowulacyjnych. Kiedys sama myslalam, ze taki operowany jajowod to same zrosty i sie do niczego nie nadaje, a jednak moj przyklad pokazuje, ze to nie prawda. Nie poddawajcie sie, tak jak ja sie nie poddalam :) ps. mi lek. pozwolil sie starac po 3 mies. i tak tez zrobilam, pzdr
  5. smutaczka, z tego co ja sie dowiadywalam to placisz okreslona, wieksza sume za cala procedure i jednokrotne podanie zarodka. Natomiast jesli pierwsza proba sie nie powiedzie, to placisz tylko za podanie zarodka, z puli zarodkow, ktore udalo sie wytworzyc i przezyly. Jesli jest ich np 3 i kazda proba sie nie powiedzie i nie masz juz zadnego placisz od poczatku za cala procedure w celu wytworzenia i zaplodnienia nowych komorek. Wejdz na forum kliniki novum, tam dziewczyny wymieniaja sie doswiadczeniami i cenami. pzdr
  6. patrzniedotykaj, serdecznie Ci gratuluje :) fajnie sie u Nas na forum zaczelo dziac, kilka nowych ciaz sie oglosilo :) wiem o czym piszesz, ja juz 23 tydz zaczelam i zawsze jak cos zaboli to sie czlowiek zastanawia, czy wszystko ok. W I trymestrze sie b. martwilam, czy donosze te ciaze, jakims cudem sie udalo, b. balam sie ja stracic :( to te zle doswiadczenia tak czlowieka nastawiaja.... Ale najgorsze chyba za mna. Teraz ciesze sie z kopniakow Synka i staram sie wogole nie myslec o niczym zlym. W listopadzie zaczynam szkole rodzenia. pzdr
  7. estach, gratuluje :) wszystko jest na dobrej drodze :) zycze Ci szczesliwego ciagu dalszego :) ja za tydzien mam usg polowkowe, u mnie wszystko dobrze, synek sie wierci w brzuszku, a ja mam dobre samopoczucie :) pzdr
  8. Dziewczyny, chcialam sie Wam pochwalic, ze bede miala Synka :) dzis sie tego dowiedzialam podczas usg. Jestem b. szczesliwa :) Zycze kazdej powodzenia i wierze, ze i Wam sie uda, moja droga tez nie byla krotka i prosta ale udalo sie :) pzdr
  9. smutaczka, u mnie wszystko w porzadku, zaczynam 14sty tydz. i dzis wieczorem mam wizyte i usg. Nie moge sie doczekac, zeby zobaczyc swojego Maluszka :) co u Was Dziewczyny......? pzdr
  10. estach, b. mi przykro z powodu tego co sie stalo. B. Ci wspolczuje. I wierze, ze przy kolejnej probie wszystko pojdzie dobrze. Nie obwiniaj sie, to nie Twoja wina. gosciu, po tym leku trzeba koniecznie odczekac 3 miesiace ze staraniami, bo tyle czasu usuwa sie on z organizmu, a w razie zajscia w ciaze w krotszym czasie, moze uszkodzic zarodek i doprowadzic do poronienia. Ja w c.p. mialam podany ten lek a i tak skonczylo sie operacja, lek. powiedzial, ze trzeba odczekac te 3 mies.
  11. Dziewczyny, powiem Wam, z perspektywy ponad 2,5 r. staran, wielu wylanych łez i chwil załamania, ze nie wolno sie poddawac i trzeba dzialac. Ja dlugo wierzylam, ze uda sie zupelnie naturalnie, co miesiac mialam nadzieje, a jak przychodzil okres to..... nowy cykl, nowa szansa. Teraz wiem, ze jesli ma sie jakies problemy z plodnoscia to trzeba dzialac, diagnozowac sie, leczyc. Mi pomogla stymulacja clo- zaszlam w ciaze w drugim cyklu brania, no i mialam duuzo szczescia bo owulacja byla po str operowanego jajowodu. Dzis pewnie nie bylabym w ciazy, gdybym bezczynnie czekala i zdala sie tylko na nature. Moze jeszcze dluugo bym sie starala. Dlatego zachecam Was do kontaktu z lekarzem, bo szkoda tych miesiecy, jesli sobie mozna jakos pomoc. Ja sie na in vitro szykowalam, mialam miec pierwsza wizyte pod koniec lipca. Mialam dosyc nerwow i niepewnosci, gdyby teraz nie zaskoczylo, napewno bym skorzystala. Pzdr Was wszystkie i zycze powodzenia :)
  12. smutaczka, poczytaj sobie tu: http://www.refundacjainvitro.pl/dla-pacjentow/ tam sa wszelkie informacje :) czeka sie roznie, w zaleznosci od miasta i kliniki. Wiem, ze w duzych miastach, w cieszacych sie najlepsza sława klinikach limity na refundowana procedure sa juz wyczerpane np. w novum w warszawie. Ale w wiekszosci klinik sa miejsca. Refundacja zg z postanowieniami ustawy jest do czerwca 2016 r.pzdr
  13. smutaczka, dzis zaczelam 8my tydzien :) czuje sie zmeczona i senna, no i mam calodniowe nudnosci, zwlaszcza na czczo. Wczoraj pierwszy raz wymiotowalam. Czasem pobolewa mnie brzuch, ale wszystko jest ok. :) Bylam u lek pare dni temu i widzialam Dzidzie- miala 11 mm. :) B. sie wzruszylam, wspanialy widok :) i serduszko bilo :) lek. pow ze wszystko jest ksiazkowo :) jestem b. szczesliwa i uwazam na siebie, bo to taka wyczekana ciaza.... 2,5 r staran. A rozwazalas in vitro? Bo ja wlasnie sie do niego szykowalam, mialam juz wszystkiego dosyc. W tym mies. zupelnie odpuscilam psych., bylam spokojna bo wiedzialam, ze planuje procedure i wtedy napewno sie uda. I to pewnie tez pomoglo :)
  14. smutaczka, ja teraz, wlasnie po 1,5 r od ciazy pozamac. zaszlam w ciaze. Sadze, ze pomogla mi stymulacja clostilbegytem- w 2gim cyklu stosowania zaszlam w ciaze, a wczesniej, prawie 1,5 r n i c. Mialam powazne watpliwosci co do droznosci jajowodow, ale zwlekalam z hsg- mialam opor przed tym badaniem. I podczas monitoringu okazalo sie, ze zaszlam w ciaze, gdy owulacja byla ze str. operowanego po cp. jajowodu. A myslalam, ze to niemozliwe. Szykowalam sie na in- vitro, mialam wszystkiego dosyc.... A teraz jestem b. szczesliwa :) Diagnozowalas sie kiedys pod katem plodnosci? Wiesz, z czym ewentualnie mozesz miec klopot? Probowalas stymulacji owulacji? Nie poddawaj sie, ja walczylam wiele miesiecy, wiele łez wylalam, ale nigdy nie zrezygnowalam ze swoich marzen i Ty tez sie nie poddawaj. pzdr
  15. e-stach, super wiesci :) trzymam kciuki. Wiem, ze czekanie jest trudne.... Ja koncze 7 tycz. i zaczynam 8my. Ide w przyszlym tyg do lek. i mam wielka nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze- ostatnio widzialam w 5tym tyg pecherzyk. Teraz licze na widok dzidzi i serduszka :) Ewelo, gratuluje Synka :) ! Duzo zdrowka Wam zycze. Fajnie, bo ostatnio ruszylo na forum troche i mamy nowe ciaze i inne dobre wiesci :)
×